Nasze nieMiśki ;-) - mystek - Volvo V40 1.9 T4 '97
mystek - 14-08-2014, 11:55
#Hubert - nie wiem co było, nikt tego nie wie, bo skąd. Turbo robione było w styczniu 2013, w sensie regenerowane przez poprzedniego właściciela (mam papiery na to), na oględzinach wszystko chodziło perfekt, później przejechane jeszcze z 130km z miejsca zakupu i w poniedziałek kolejne kilometry. Jak mam to nazwać? Co, koleś przewidział, że za 150km pierdyknie turbina? No proszę Cię. Kto miał to wiedzieć?
Jak to mówią - padnie, to padnie, po czuj drążyć temat.
Heh. Ja mówię o moich odczuciach za kierownicą LPG względem PB98. Nie wiem, może ma 190 koni, te 200 to wpisałem od tak, jak w katalogu. Piszę, że wcześniej oglądany Saab bankowo nie miał tych katalogowych 205, a Volvo które kupiłem było dużo żwawsze od tamtego.
To tylko ODCZUCIA, nie mam hamowni w zmysłach.
Właśnie jeździłem tylko Miragem, ewentualnie dieslami. I Mirage nie miał takiej dziury, jeździło się nim spoko na niskich obrotach, dlatego mówię, że Volvo ma "sporą dziurę", co znaczy, że wykres wygląda pewnie tak:
a patrząc na Twoją interpretację, to chodzi o to, kiedy czuć moment - rozumiem Twoją interpretację i widziałem np laga w Colcie 4g63T Browara, gdzie auto jedzie od... 6000rpm.
Nie, nie musisz mi pokazywać definicji turbo dziury, ja napisałem swoją interpretację w oparciu o odczucia - jest DZIURA, bo jak to nazwać inaczej?
#Mkm - miażdży mnie takie ocenianie tematu. Auta nie widziałeś, a wydajesz wnioski po tym co napisałem na forum i po tym co koleś napisał w ogłoszeniu. Zresztą nie tylko Ty, żeby nie było . Przyjrzyj się też jak koleś w ogóle napisał to ogłoszenie - kto w wyposażeniu rozpisywałby się o... podłokietnikach, czy o haku, czy też halogenach co przecież widać. Gość ogólnie jest bardzo szczegółowy i dokładny, nawet kiedy z nim rozmawiasz. Wszystkie naprawy nawet najgłupsze, najmniejsze wypisywał sobie na kartkach i zapisywał przy jakim przebiegu to robił. To chyba dobrze o nim świadczy?
Auto spasowane przez kowala?
A druga sprawa napisałem, że można zrobić softem 240, ale to nie znaczy, że ja to będę robił, albo, że to mnie jarało kupując to auto. Może mógłbyś tak powiedzieć kilka lat temu o mnie, ale teraz w ogóle na to nie zwracałem uwagi "co można zrobić". Chciałem serię i zachowam serię, więcej nie potrzebuję. Chciałem komfort, cierpiałem od lat na V40 a konkretnie właśnie czerwone, bo po prostu widząc kiedyś tam na ulicy ten czarno-czerwony tył się zakochałem. Jak dla mnie jedno z najładniejszych kombii ever. No i mam - czerwone V40 - akurat tak się trafiło, nie szukałem tylko czerwonych, nie jestem kobietą
Radio założone.
#i9i - a teraz Ty kontynuujesz to co napisał Maciek. Ehh, każdy najmądrzejszy - tradycja na tym forum zauważyłem
Co do 400KM może przesadziłem (tj czytałem, ale wypadło mi z głowy), tutaj zgoda.
#Matejko - jak czytałem opinie o 1.9T4 vs 2.0T4 to miałem do wyboru - lepsze znoszenie gazu, czy mikropęknięcia bloku. W zasadzie wybór mniejszego zła. Trafiło na 1.9.
I następny... to nawet nie dupohamownia tylko... "zmysło-hamownia". Odczucia. Zresztą nie będę się rozpisywał - nie było Cię tam (i reszty osób tutaj piszących, śmiejących się ze mnie), nie wiesz jak jechał Saab oglądany, jak jedzie Saab 100% zdrowy po pełnym remoncie z b205r, ani jak jechało to Volvo.
PS: zostałem ukamienowany na forum po kilku pisanych słowach
Hubeeert - 14-08-2014, 14:03
mystek napisał/a: | Turbo robione było w styczniu 2013, w sensie regenerowane przez poprzedniego właściciela (mam papiery na to), | Póltora roku po regeneracji turbo padło. Profi robota.
Wykres tak nie wygląda. Nigdy.
Fragu - 14-08-2014, 14:18
Hubeeert, mystek pisał, że coś wpadło i zniszczyło wirnik...więc sama regeneracja nie miała tu nic do rzeczy...tylko ciekawe co wpadło
Hubeeert - 14-08-2014, 14:19
Fragu, ułamana tym czymś łopatka w wirniku turbosprężarki... Profi robota... Ciekawe co to było? nakretka? A może mucha w kasku?
swinks_UK - 14-08-2014, 15:15
O Boże, czytasz i nie grzmisz...
Uszkodzenia wirnika w kompresorze powstają w 96% w wyniku luzu poprzecznego na ośce. Luz na ośce turbiny występuje w każdej turbosprężarce na łożyskach, jest wyrównywany potem ciśnieniem oleju. Fabrycznie luz ten jest w granicy niewyczuwalnej przy zwykłym sprawdzaniu paluchem, jednak istnieje. Przy zużytych łożyskach do pewnego momentu luz ten może być kompensowany przez płaszcz olejowy, jednak gdy pompa oleju niedomaga, zapchane kanału olejowe, lub luz przekracza granice tolerancji i zdrowego rozsądku wtedy dochodzi do zderzenia wirujących łopatek z obudową kompresora.
Resztek wirnika mystek może teraz szukać w którymś cylindrów
Hubeeert - 14-08-2014, 15:45
swinks_UK napisał/a: | Resztek wirnika mystek może teraz szukać w którymś cylindrów |
Nieee... teraz to będzie kierownica zawirowania mieszanki co doda pińcet kóni
mystek - 14-08-2014, 16:55
#Swinks - no i to jest największe zmartwienie w tym momencie... Pytanie laickie - reasumując, każda sytuacja, kiedy zostanie złamana łopatka wirnika kończy się prędzej czy później uszkodzeniem silnika, czy jak?
#Hubert - skończ szyderczy ton.
Hubeeert - 14-08-2014, 18:00
mystek napisał/a: | #Hubert - skończ szyderczy ton. |
Nie widzę powodów a raczej wprost przeciwnie - widzę mnóstwo powodów, żeby biorąc pod uwagę to co wypisujesz robić sobie z tego polewkę.
Tomek - 14-08-2014, 18:51
mystek, mkm zazwyczaj wie co mówi
poproś go, to wrzuci Ci może fotki jakie cudo musi oglądać codziennie wychodząc z domu
może byś się skusił nawet na części z tej padliny wrośniętej rdzą w podłoże
mkm - 14-08-2014, 20:01
mystek napisał/a: | Auta nie widziałeś, a wydajesz wnioski po tym co napisałem na forum i po tym co koleś napisał w ogłoszeniu. |
Zbieg okoliczności - dzwoniliśmy o Twoje Volvo - wtedy jeszcze radio było luzem
Blokuje nam od 2 lat miejsce na parkingu cudo o którym wspomniał tomek84 - kupiona "igła" za worek kasy przez sąsiada, która jeździła może kwartał - i zastanawiałem się czy go nie kupić uruchomić i sprzedać - stąd próba rozeznania cenowego bliźniaczych modeli
Wiesz, że wroga we mnie nie masz, ale już mi ręce opadają.
Przy Roverze jak zauważyłeś nie komentowałem, bo każdy może mieć chwile zapomnienia
Ale Ty po raz kolejny się przypaliłeś i teraz nie pozostaje mi nic innego jak trzymać kciuki, żeby auto udało się w miarę po kosztach zrobić i żeby więcej niespodzianek nie wyszło
Cały czas mam na uwadze, że teraz trochę więcej jeździsz..., a Twój wybór mnie poraził - zwłaszcza, że w założeniach miałeś auto młodsze, kóre nie będzie musiało odwiedzać mechaników ani blacharzy.
Tak czy owak powodzenia
i9i - 14-08-2014, 20:20
mystek napisał/a: | #i9i - a teraz Ty kontynuujesz to co napisał Maciek. |
Nie oceniam wyglądu czy stanu technicznego, mówię z doświadczenia jak się traktuje samochody. Maćka zacytowałem bo robi z Ciebie kolejnego "Marizkę" (dla obcykanych internetowa legenda), a o koniach sprostowałem na starcie co by nie pogłębiać owej myśli.
swinks_UK napisał/a: | Resztek wirnika mystek może teraz szukać w którymś cylindrów | mystek napisał/a: | Pytanie laickie - reasumując, każda sytuacja, kiedy zostanie złamana łopatka wirnika kończy się prędzej czy później uszkodzeniem silnika, czy jak? | Za sprężarką jak wiesz, jest tylko intercooler, przepustnica, dolot, zawory i cylinder a za nim kolejne zawory i turbina. Można mieć nadzieję, że łopatka przeleciała przez cylinder ale zostałyby ślady na wirniku turbiny, albo cała łopatka na przepustnicy bądź inercoolerze ale to tylko nadzieja. Zanim wymienisz rozrząd zrzucaj łeb i szukaj łopatki bądź jej części, bo gdzieś ten metal został jak nie w całości to w kawałkach i napewno spokojnie sobie nie leży.
Rzutem na taśmę demontuj cały dolot i płukaj, jak wyleci łopatka i "przypasujesz" ją w całości do wirnika to będziesz spokojny, jak nie wyleci to nie będziesz miał pretensji, że można było nie rozbierać silnika.
robertdg - 14-08-2014, 21:57
i9i napisał/a: | ...
swinks_UK napisał/a: | Resztek wirnika mystek może teraz szukać w którymś cylindrów | mystek napisał/a: | Pytanie laickie - reasumując, każda sytuacja, kiedy zostanie złamana łopatka wirnika kończy się prędzej czy później uszkodzeniem silnika, czy jak? | Za sprężarką jak wiesz, jest tylko intercooler, przepustnica, dolot, zawory i cylinder a za nim kolejne zawory i turbina. Można mieć nadzieję, że łopatka przeleciała przez cylinder ale zostałyby ślady na wirniku turbiny, albo cała łopatka na przepustnicy bądź inercoolerze ale to tylko nadzieja. Zanim wymienisz rozrząd zrzucaj łeb i szukaj łopatki bądź jej części, bo gdzieś ten metal został jak nie w całości to w kawałkach i napewno spokojnie sobie nie leży.
Rzutem na taśmę demontuj cały dolot i płukaj, jak wyleci łopatka i "przypasujesz" ją w całości do wirnika to będziesz spokojny, jak nie wyleci to nie będziesz miał pretensji, że można było nie rozbierać silnika. |
Co jezeli detal zaklinował się w/na lamelce intercoolera, nie wypłuka nie znajdzie, silnik rozbierze nie znajdzie, poza tym faktem radze zastanowić się nad przyczyna uszkodzenia wirnika
mystek - 14-08-2014, 22:08
#Mkm - odpiszę Ci na PW o moim wyborze, bo nie chce mi się dyskutować w takim tonie, jaki był dotychczas na forum
#i9i - dolot będzie cały rozbierany wraz z intercoolerem, natomiast jest jedna rzecz, która mnie blokuje - czas. Otóż we wtorek w południe wyjeżdżam tym Volvo (na 95%, chyba, że coś wyjdzie jeszcze, to wtedy już jakoś przebujam się Roverem ponownie, a Volvo zostawię do pełnego remontu, schowam pod koc i może jak uda przyjechać się w święta to zabiorę Volvo a Rovera zostawię). To jest jedyna przeszkoda :/.
Generalnie ten fuckup nie był przewidziany zupełnie. Pech i tyle, trzeba z tym żyć no i zrobić coś, żeby się to nie powtórzyło, albo żeby się nie powtórzyło w drodze do Anglii chociaż, bo tam to sobie jakoś poradzę.
Nic to, nie ma co roztrząsać - co było, to się nie odwróci - mam nadzieję, że Leszek zdziała cuda, no i muszę liczyć na łut szczęścia. W poniedziałek wyrok. Poproszę o najniższy wyrok.
kamil88 - 15-08-2014, 09:12
#Mystek- Zrób jak koledzy radzą poszukaj kawałka łopatki,i Swinks ma racje nie ma możliwości by ci coś wpadło do układu.
Turbina już była szmelc(nie poruszam tematu regeneracji bo nie ma sensu)
Sprawdź pompę oleju,też może nie domagać.
Słabo wierzę w to że twój silnik ma te 175tys.
I nikt tu raczej nie jest przeciwko tobie czy coś.
Po prostu nie mnie jednemu wydaje się że kupiłeś auto od "typowego Mirka.."
Ps. A jako były właściciel V40 stwierdzam że bym go nie kupił za te pieniądze.
Mam nadzieję że stargowałeś chociaż z 1,5tys
swinks_UK - 15-08-2014, 10:08
robertdg napisał/a: |
Co jezeli detal zaklinował się w/na lamelce intercoolera, nie wypłuka nie znajdzie, silnik rozbierze nie znajdzie, poza tym faktem radze zastanowić się nad przyczyna uszkodzenia wirnika |
Też można się tak łudzić
Praktyka podpowiada, że resztki wirnika po zderzeniu z obudową kompresora nie przekraczają rozmiaru kilku milimetrów. Nie widziałem jeszcze nigdy by łopatka wirnika w całości fruwała po obiegu, lub jakiś duży kawałek. Najczęściej są to bardzo drobne fragmenty, które bez problemu przelecą przez icka. Tylko te bardzo drobne cząsteczki są wystarczająco "duże" by narobić syfu w gładzi cylindrów z biegiem czasu.
Co do przyczyn: ja widzę następujace:
- ciśnienie oleju, turbosprężarki po regeneracji z reguły maja większy luz na ośce. Np. w przypadku dmuchawek z Subaru przyjmuje się nawet 1-2mm luzu wzdłużnego i do 1mm luzu poprzecznego , coś co już bez problemu można wyczuć paluchem. Za utrzymanie ośki w swoim miejscu odpowiedzialny jest płaszcz olejowy, a tu się kłania ciśnienie oleju. I teraz pytanie, czy to pompa oleju pod obciążeniem nie wydoliła, czy któryś z kanalików olejowych w turbinie się zakleił.
- kiepska regeneracja turbiny. Inaczej mówiąc zbyt duża tolerancja luzu, ośka niewyważona. To drugie z "wiekiem" skutkuje powiększeniem się luzu poprzecznego i zniszczeniem wirnika.
|
|
|