Mont - 05-04-2009, 17:56
to najpierw niech wprowadzą te modyfikacje bo jak na razie spełnia jedynie normy spalin EURO-4, podobnie zresztą jak przestarzały silnik 2.0DI-D 
Anonymous - 05-04-2009, 20:10
jmgmotocykle - 05-04-2009, 20:30
ciekawe kiedy róznica min, 5 lat jest "podobnym wiekiem" ? 5 lat w motoryzacji to k o s m o s ...... [ Dodano: 05-04-2009, 20:32 ]
spełnia euro 4 , ale też spełnia euro5 - tyle że na chwilę obecną nie jest wymagane euro5... dab - 05-04-2009, 21:04 przeciez o ile wiem to oni juz maja 2.0 tdi w wersji common rail 150KM...wiec raczej nie maja z czego wypadac 
montuja je do pieknych paskow 
eler1 - 05-04-2009, 22:05
jmgmotocykle - 06-04-2009, 20:57
i dlatego 2.2 znika z polskiego rynku.... niezawodny - 20-05-2009, 16:48 Jeszcze 2 miesiące temu miałem podobny dylemat; kupić 2.0 TDI czy 2,2 HDI z różnicą w cenie 3.000,- PLN Na szczęście miałem okazję bardzo dokładnie przetestować obydwa modele i po testach nie miałem wątpliwości że dla mnie lepszy będzie 2,2 HDI bo; 1) jest wyraźnie dynamiczniejszy = ma lepsze przyśpieszenie (bezcenne w kraju bez autostrad) 2) jest wyraźnie cichszy A suma 1 i 2 przekłada się na wyraźnie lepszy komfort jazdy z HDI Jedyną wątpliwość jaką miałem i mam nadal to co będzie z żywotnością i awaryjnością silnika, zakładając że klekot z VW jest nie do zajechania (i zarazem nie mając zdania n/t HDI). I jak widzę na tym forum też nikt nie jest w stanie niczego konkretnego powiedzieć jaka jest trwałość silnika 2,2 HDI skoro jest to nowy silnik P.S. W całej Europie Outlander oferowany jest zarówno z silnikiem HDI jak i TDI. Ale skoro jest popyt na droższy HDI (montowany w droższych wersjach wyposażenia) to chyba nie bierze się to tylko z marketingu. Argument że HDI jest do bani i dlatego już niesprzedawany w Polsce jest nietrafiony bo jedynym powodem tego stanu rzeczy jest akcyza 18% dla aut o pojemności powyżej 2L, obowiązująca od nowego roku. Więc Outlander 2,2 HDI kosztowałby dziś krocie Student - 20-05-2009, 22:39 Kolego jak Ci przyjdzie wymienić filtr cząsteczek stałych to przestaniesz być zadowolony z 2.2, a 100tyś/km szybko nabija w tak pięknym autku. Natomiast z 2.0 jest inny problem, rozmawiałem z szefem serwisu w Auto TEST Marki i z tym rechotem jest problem że trafiają sie egzemplarze co tracą moc i nikt nie wie dlaczego sie tak dzieje. Hiszpan - 20-05-2009, 23:26
Jeżeli na chwilę to co powoduje jej powrót? (bo to już było  )
tomekrvf - 20-05-2009, 23:29
Filtr wymienia się po 180 000km czyli kawałek drogi trzeba przejechać. Jakub34 - 20-05-2009, 23:31 Silnik 2.2 był i jest montowany w citroenach i peugeotach. Użytkownicy tych samochodów na pewno mają większe doświadczenie z tym silnikiem. Może warto poszukać. Interesuje mnie czy ktoś już spotkał się z wymiana filtra cząstek stałych w praktyce a nie teorii. Jeden z serwisantów Mitsubishi powiedział mi, że można komputerowo przeprogramować parametry filtra tak aby nie było z nim problemów, ale nie wiem czy nie wynikało to z braku doświadczenia z tymi silnikami. Student - 21-05-2009, 07:56 Niestety nic poza sloganem który powiedział szef serwisu nie wiem nic , generalnie powiedział że ONI nie wiedzą od czego to jest i mają z tym problem. Co do filtra to większość posiadaczy francuzów nie wie że się go wymienia i jeszcze nie wiedzą nic o kosztach tej wymiany bo samochody z tym filtrem są nowe. jmgmotocykle - 21-05-2009, 12:51 wymiana, wymiana - zastanówcie sie kto teraz tego ustrojstwa nie ma!!!!! kazdy go ma pod siedzeniem- mniej lub bardziej rozbudowany... nim trzepniemy 180 tys to wymysla zamienniki,obejścia i takie tam  jak było z prostymi katalizatorami??? był płacz i lament że musza być - i co??? sa , ludzie sobie radzą , a zamiennik mozna kupić za 400-800zł (jak wchodziły to aso wołały 5-7 tyś!!!) - prawda że podobna sytuacja?! nim otrzecie łzy że za 180 kawałków bedzie trzeba wymieniać filtr trójdrozny to już beda zamienniki pewnie do tyś . zł.... i tyle w temacie... silnik vw jest starszy , głośny i równie awaryjny co 2.2 - czyli prawie wogóle nie ma i z jednym i z drugim problemów...
eler1 - 21-05-2009, 18:36 Niestety wróciliśmy do ery fiatów 125,126 i polonezów jak się trafi dobra sztuka to się jeździ i jeździ, a jak to szkoda gadać więc teraz niema dobrych samochodów tylko dlaczego nie kosztują jak kiedyś połowę ceny to można było by to przeboleć. W VW jest problem z pękającymi głowicami ale to też zależy od eksploatacji aby na zimnym za mocno nie deptać oraz jakość paliwa z którym w polsce jest problem które wykańcza nie tylko pompy wtryskowe a nawet całe silniki W 2.2 HDI z tego co słyszałem jest dużo problemów z elektroniką , ciągłe błedy silnika i tym podobne historie sylb - 21-05-2009, 18:50 Na zdrowy rozum, pompowtryskiwacze powinny być własnie bardziej odporne na jakość paliwa niż silniki CR, a ewentulane awarie mniej kosztowne. |
||||||||||||||||||||||
