To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Techniczne - Płyn chłodzący silnik

george2 - 09-04-2011, 20:24

Jeśli macie lancera w wersji sportback to przyczyną stuków z tyłu mogą być boczne schowki
w bagażniku. Trzeba taki schowek wymontować (jeden wkręt) i po wyjęciu zwrócić uwagę na plastikowy uchwyt ,który wchodzi po element blaszany nadwozia. W moim przypadku ten uchwyt nosi ślady uderzeń o blachę mocowania. Owinąłem ten uchwyt taśmą obustronnie klejącą dosyć grubą i sztywny plastik przestał mieć bezpośredni kontakt z blachą.Wyeliminowało to stukanie które dochodziło z tyłu podczas jazdy na większych nierównościach.
Pozdrawiam

macho - 09-04-2011, 20:43

dodaj zdjecia jesli mozesz
george2 - 09-04-2011, 21:08

Wymontuj schowek (może 5 minut) i zwróć uwagę na plastikowe mocowanie,które wchodzi pod blachę.Jest to specyficzny sposób mocowania (kiepska konstrukcja) .Jeśli coś jest w schowku to na nierównościach musi pukać
Pzd.

Anonymous - 02-05-2011, 13:21

gerczak71 napisał/a:
No w poniedziałek jadę do Plichty to zobaczę ale po pierwszej rozmowie z miłym panem z serwisu to sprawiał wrażenie że wie o co chodzi.


Jasne ze, sprawial takie wrazenie, ja z takim samym problemem nachodze ich od Lutego!

gerczak71 napisał/a:
No i po wizycie w serwisie u Plichty.
Okazuje sie że wymienia mi gumy stabilizatora z przodu i z tyłu.


U mnie wymieniali i nic to nie dalo, wiec ciekawe maja podejscie :/

U mnie pomoglo dopiero nasmarowanie podstaw amortyzatorow, ale powoli zaczyna byc je slychac spowrotem, smar sie wyplukuje, wiec to kwestia czasu az powroci wszytko do stanu z przed smarowania. Zreszta sam serwis stwierdzil, ze to dzialanie tymczasowe i trzeba wymienic amortyzatory!

Wiec czekalem na informacje z serwisu, minelo 5 tygodni! i ZADNEGO telefonu z serwisu nie dostalem. Wkurzony oczekiwaniem pojechalem 23 kwietnia do Plichty i powiedzialem co mysle o takim podejsciu, tlumacza sie ze nie dostali odpowiedzi z warszawy. Tylko co mnie to jako klienta obchodzi?

Nie odpuscilem... stanelo na tym ze w ciagu 3 dni sprawadza amortyzatory i wymienia. Tylko, ze serwis nie chce wymienic amortyzatorow na obu osiach, tylko narazie(?) z przodu, poniewaz "mmc nie zwroci im za wymianie"... Jezeli problem bedzie dalej wystepowac, niezaleznie od nowych amortyzatorow, to maja zamiar wsadzic na miejsce moje stare.

W danym momencie mam przebieg lekko ponad 20tys., co dalej?

Dam znac jak w koncu mi wymienia amortyzatory.
Pozdr.

DjQuest - 02-05-2011, 20:16

Radzę zrobić własne znaki na obecnych :) .Taka uwaga po ostatnich przejściach z ASO :)
gerczak71 - 03-05-2011, 12:57

SKRYTOBOJCA napisał/a:
gerczak71 napisał/a:
No w poniedziałek jadę do Plichty to zobaczę ale po pierwszej rozmowie z miłym panem z serwisu to sprawiał wrażenie że wie o co chodzi.


Jasne ze, sprawial takie wrazenie, ja z takim samym problemem nachodze ich od Lutego!

gerczak71 napisał/a:
No i po wizycie w serwisie u Plichty.
Okazuje sie że wymienia mi gumy stabilizatora z przodu i z tyłu.


U mnie wymieniali i nic to nie dalo, wiec ciekawe maja podejscie :/

U mnie pomoglo dopiero nasmarowanie podstaw amortyzatorow, ale powoli zaczyna byc je slychac spowrotem, smar sie wyplukuje, wiec to kwestia czasu az powroci wszytko do stanu z przed smarowania. Zreszta sam serwis stwierdzil, ze to dzialanie tymczasowe i trzeba wymienic amortyzatory!

Wiec czekalem na informacje z serwisu, minelo 5 tygodni! i ZADNEGO telefonu z serwisu nie dostalem. Wkurzony oczekiwaniem pojechalem 23 kwietnia do Plichty i powiedzialem co mysle o takim podejsciu, tlumacza sie ze nie dostali odpowiedzi z warszawy. Tylko co mnie to jako klienta obchodzi?

Nie odpuscilem... stanelo na tym ze w ciagu 3 dni sprawadza amortyzatory i wymienia. Tylko, ze serwis nie chce wymienic amortyzatorow na obu osiach, tylko narazie(?) z przodu, poniewaz "mmc nie zwroci im za wymianie"... Jezeli problem bedzie dalej wystepowac, niezaleznie od nowych amortyzatorow, to maja zamiar wsadzic na miejsce moje stare.

W danym momencie mam przebieg lekko ponad 20tys., co dalej?

Dam znac jak w koncu mi wymienia amortyzatory.
Pozdr.




U mnie w końcu wymienili gumy stabilizatora i jest poprawa.Ale ten serwis Plichty to jakieś cymbały. Czekałem na gumy 2 tygodnie a miało być 3 dni .Zaprawkę lakierniczą zamówiłem i już miesiąc czekam a dziś zobaczyłem że bez mojej wiedzy wymienili mi reklamę na tablicy rejestracyjnej a Margo na Plichta.Jutro dostaną opier... Chyba zacznę jeżdzić do Gdańska do Margo .

Anonymous - 03-05-2011, 17:48

U nas w trojmiescie dobrego serwisu nie znajdziesz, za mala konkurencja wiec tylko stwarzaja pozory, ze im zalezy, masz przyjechac nie truc dupy i zostawic kase.
W Margo tez lepiej nie bedzie, w ich serwisie (gdynia) bylem tez z moim problemem, przesmarowali mi gumy jakims smarem, pozniej przy przegladzie u Plichty okazalo sie ze gumy sa przezarte od tego smaru, mysleli ze sam cos kombinowalem z zawieszeniem :/

Cytat:
U mnie w końcu wymienili gumy stabilizatora i jest poprawa.A


Poprawa czy calkowity zanik problemu? A moze przy okazji Tobie tez przesmarowali podstawy amortyzatorow, jak w moim wypadku.

jac - 03-05-2011, 20:33

Moze z sentymentu a moze z powodu jak do tej pory porzadnego i profesjonalnego podejscia do tematu panow od Plichty bede bronil bo:
- jak ktos pisze ze zamowil czesc i zamiast obiecywanych 3 dni czekal na nia 2 tygodnie i to wina serwisu - ktory nomen omen go zamawial to ja czegos tu nie rozumiem. to w mysl zasady ze mlynarz zawinil a piekarza powiesili.....
- innemu piszcza amorki z tylu i zyczy sobie wymiany wszystkich czterech, co wiecej jest oburzony ze wymienia mu tylko te wadliwe a dobrych juz nie....
Ja bym sobie tez zyczyl zeby przy najmniejszej usterce wymieniali mi cale auto i to najlepiej na wyzsza wersje :P
Panowie zanim zaczniecie krytykowac sprobujcie "wejsc w buty" serwisu, tzn odpowiedzcie sobie co Wy byscie zrobili na ich miescu.
Pojawilo sie wczesniej stwierdzenie o Margo, nie chce mi sie juz powtarzac swoich opinii ale Margo ktore bylo wczesniej w Gdyni i stracilo koncesje na sprzedaz Mitsu wlasnie z uwagi na skandalicznie niska jakosc uslog, reszte sami sobie dopowiedzcie ;-)

DjQuest - 03-05-2011, 20:48

jac napisał/a:

Panowie zanim zaczniecie krytykowac sprobujcie "wejsc w buty" serwisu, tzn odpowiedzcie sobie co Wy byscie zrobili na ich miescu.


Jac Mam gwarancje i w d... Mam serwis ten czy inny. To co się teraz dzieje zakrawa na :axe: .Kamera TVN Turbo to nieraz aż się człowiek popłacze :) .Każdy chce używać autka i mieć pewność że jest sprawne, serwis ma to zapewnić tym bardziej na gwarancji producenta.

waldinio - 03-05-2011, 21:17

DjQuest napisał/a:
jac napisał/a:

Panowie zanim zaczniecie krytykowac sprobujcie "wejsc w buty" serwisu, tzn odpowiedzcie sobie co Wy byscie zrobili na ich miescu.


Jac Mam gwarancje i w d... Mam serwis ten czy inny. To co się teraz dzieje zakrawa na :axe: .Kamera TVN Turbo to nieraz aż się człowiek popłacze :) .Każdy chce używać autka i mieć pewność że jest sprawne, serwis ma to zapewnić tym bardziej na gwarancji producenta.


dzisiaj w turbokamerze był nasz RMFilipowicz :P z tym, ze problem dotyczył Kia,

co do zawieszenia, byłem, zgłosiłem, jutro jade na wymianę gum stabilizatora + kilka pierdół

Luk - 03-05-2011, 21:25

DjQuest napisał/a:
Jac Mam gwarancje i w d... Mam serwis ten czy inny. To co się teraz dzieje zakrawa na .Kamera TVN Turbo to nieraz aż się człowiek popłacze .Każdy chce używać autka i mieć pewność że jest sprawne, serwis ma to zapewnić tym bardziej na gwarancji producenta.

Zgadzam się, faktycznie jak oglądam Turbo Kamerę, to nóż się w kieszeni otwiera... ale sytuacja, że np. serwis czeka na części, albo że wymienia owe amortzatory z tyłu a nie wszystkie, to chyba normalne... Fakt, mogliby zadzwonić i bardzo przeprosić, ale to wszystko. Ja wiem, że jakość prawie wszystkich serwisów (nie tylko Mitsu) odbiega od standardów europejskich, ale miejmy umiar w roszczeniach, ograniczejąc je do tych sensownych. :)

Cytat:
Kluczem sukcesu jest zaangażowanie emocjonalne

A tak swoją drogą, to często jest wręcz przeciwnie :)

Anonymous - 03-05-2011, 21:35

jac napisał/a:
Moze z sentymentu a moze z powodu jak do tej pory porzadnego i profesjonalnego podejscia do tematu panow od Plichty bede bronil bo:
- jak ktos pisze ze zamowil czesc i zamiast obiecywanych 3 dni czekal na nia 2 tygodnie i to wina serwisu - ktory nomen omen go zamawial to ja czegos tu nie rozumiem. to w mysl zasady ze mlynarz zawinil a piekarza powiesili.....


Ja przy pierwszej naprawie serwisowej umowilem sie na wymiane gum stab. na konkretny termin. Mieli zamowic bo na stanie ich nie mieli.
Przyjezdzam na wymianie i co? Dostawy nie bylo, tylko czas i paliwo trace. Serwis powinien zadzwonic do klienta i przesunac spotkanie, od tego sa telefony.

Innym razem przy regulacji hamulca recznego cala dzwignie mialem skrzywiona w strone kierowcy, dodatkowo zatrzask co trzyma tunel srodkowy sie zgubil.

Tez bym chcial zeby bylo porzadnie i profesjonalnie... ale cos nie zawsze wychodzi.

jac napisał/a:
- innemu piszcza amorki z tylu i zyczy sobie wymiany wszystkich czterech, co wiecej jest oburzony ze wymienia mu tylko te wadliwe a dobrych juz nie....
Ja bym sobie tez zyczyl zeby przy najmniejszej usterce wymieniali mi cale auto i to najlepiej na wyzsza wersje :P


Nie wiem czy to do mnie nawiazanie, ale u mnie serwisant stwierdzil problem na obu osiach, a wymienic maja zamiar tylko na jednej.
Wiec jak druga para zacznie mi halasowac, za jakis czas to mam od nowa wszystko przechodzic?

jac napisał/a:

Panowie zanim zaczniecie krytykowac sprobujcie "wejsc w buty" serwisu, tzn odpowiedzcie sobie co Wy byscie zrobili na ich miescu.


Jako klienta mnie to zupelnie nie obchodzi.
Serwis jest od tego aby klient wyjechal z niego zadowolony.

jac - 04-05-2011, 10:12

Luk napisał/a:
Ja wiem, że jakość prawie wszystkich serwisów (nie tylko Mitsu) odbiega od standardów europejskich,


tak a szczegolnie moj przypadek jak mi poleciala 5-tka i wsteczny w Octawce, pojechalem do autoryzowanego serwisu w Londynie i powiedzieli ze rozbierac skrzyni nie beda bo nie maja takiego zwyczaju i ze moga mi tylko cala skrzynie wymienic. Wszystko ok ale ze auto mialo gwarancje europejska a nie brytyjska wiec za ta przyjemnosc zazyczyli sobie 2000GBP, to ja wolalem podjechac do tych naszych odbiegajacych od standardow serwisantow u Plichty na naprawe ;-)

Luk - 04-05-2011, 10:19

jac napisał/a:
Wszystko ok ale ze auto mialo gwarancje europejska a nie brytyjska wiec za ta przyjemnosc zazyczyli sobie 2000GBP,

No to nie rozumiem, dobrze zrobili, czy źle? Mieli prawo brać pieniądze czy nie? Bo jak faktycznie gwarancja nie obowiązuje w UK, to wszystko OK?

DjQuest - 04-05-2011, 11:26

waldinio napisał/a:


dzisiaj w turbokamerze był nasz RMFilipowicz :P z tym, ze problem dotyczył Kia,

co do zawieszenia, byłem, zgłosiłem, jutro jade na wymianę gum stabilizatora + kilka pierdół


Ciekawe RMF... :)Nie wiem czy zauważyłeś, jak było to ukrywane jaki to serwis, tak działa w Krakowie .Nie daj się skusić na kawę za 1,50 z własnej kieszeni :) . Radzę być na hali bo możesz bardzo się zdziwić po "naprawie".



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group