To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Black DEVIL...

Tomek - 13-09-2012, 12:36

danino88 napisał/a:
Cytat:
999 zł


Z tego co wiem to i tak trzeba tam iść i złożyć pita :)


Nawet bym powiedział, że zwolnione są transakcje do kwoty 1000,49 zł włącznie
od 1000,50 zapłacimy podatek

na podatek/dekraracje mamy 14 dni, a nie jak mylnie wiele ludzi uważa - 30 dni

co do dekralacji to nie wiem czy trzeba składać

Krzyzak - 13-09-2012, 12:46

w teorii masz 30 dni na aktualizację - jeśli w dowodzie rej. zaszły jakieś zmiany (czyli zmiana właściciela :) )
w praktyce za niedopełnienie obowiązku nie ma żadnych kar (np. mój kombiak tak miał - poprzedni właściciel jeździł ponad rok i nie zmienił tablic i DR)

danino88 - 13-09-2012, 14:36

Cytat:
ponizej 1000zl na umowie nie musisz nic skladac w skarbowce


może i u Ciebie :) a ja za to płaciłem karę. Bo nie liczy się kwota na umowie, tylko wartość rynkowa z eurotaxu. A jeśli nie wiesz to nie doradzaj źle !!

Owczar - 13-09-2012, 15:32

Dzięki za podpowiedzi :)

Na horyzoncie pojawia się skoda felicia 1.3 kombi :lol:

kontrkandydat do Subaru legacy z 92 roku. Bokser 4x4. Technicznie francja elegancja, ale blacharsko to już niestety parch. W dodatku na zimówkach...

Skoda ma z przodu roczne opony, z tyłu też w dobrym stanie. Trochę ją ruda podjada, ale da radę. Gość wystawia fakturę, więc skarbowy odpada?

Tomek - 13-09-2012, 15:36

Owczar napisał/a:
Gość wystawia fakturę, więc skarbowy odpada?


tak, odpada

a co ty się oponami przejmujesz, czy rdzą, skoro mówisz, że na miesiąc i na złom

Matejko - 13-09-2012, 15:37

danino88 napisał/a:
tylko wartość rynkowa z eurotaxu. A jeśli nie wiesz to nie doradzaj źle !!


nie rozmawiamy o autach o wartosci 5000zł, tylko o autach o wartosci 1000zl wg audatexa ;) :P

Owczar - 13-09-2012, 15:39

tomek84 napisał/a:
a co ty się oponami przejmujesz, czy rdzą, skoro mówisz, że na miesiąc i na złom


Niby tak, ale tego legacy tylko na złom, a ta skoda spokojnie może iść nawet na sprzedaż. Inna sprawa, że to subaru po mieście wciągnie 15, a skoda 6 litrów :)

major - 13-09-2012, 16:16

Owczar, ale Ci się narobiło :| Mam nadzieje, że cała akcja dobrze się zakończy.

PS. Wg. mojej dziewczyny i siostry Twój gal był najładniejszy na zlocie :) wiec może jeszcze uda się go zreanimować 8)

Owczar - 13-09-2012, 16:29

major napisał/a:
PS. Wg. mojej dziewczyny i siostry Twój gal był najładniejszy na zlocie :)


Dziękuję, aczkolwiek nie przesadzajmy :)

Na pewno będę go naprawiał... Po takim nakładzie pracy nie mam wyjścia. Autem ostatnio jeździło się rewelacyjnie. Błoga cisza (poza skrzypieniem poli z tyłu ;) , hamulce też w końcu hamowały no i nowy lakier. Gorzej, że mogę mieć problemy pogodowe żeby go pomalować po naprawie. Będę musiał poszukać dużego garażu bo nie wiem czy uda się wstrzelić weekendem w słoneczne dni.

Pas tylny do przespawania. Podłużnica wygląda ok, tak jak napisał mkm, dobrze że wyszła dołem. Blacharz wstępnie umówiony. Trzeba będzie się uzbroić w cierpliwość i po prostu czekać.

Szukam pasa tylnego w dobrym stanie (bez rdzy) i zderzaka tylnego. Klapa jest ;)
No i lamp poliftowych.

SPIDER-ek - 13-09-2012, 16:35

Marcin, wiesz wszystko zależy na jakiego rzeczoznawce trafisz.

Mój przypadek z Seatem (szkoda całkowita).
Wycenili samochód na 4400zł
Wartość szkody 3100zł
Wartość samochodu po szkodzie 1300zł

Do ręki dostałem 3100zł , za co uchlałem się na maxa:) Bo na allegro te samochody stoją za 2000-3000zł i w lepszym stanie niż mój:)
A mój to był totalny golas, poobijany, po kolizjach, pordzewiały i porysowany. :)

Mechanik klepnoł kilka razy za co zapłąciłem 100zł :) i samochód jeździ.

Owczar - 13-09-2012, 16:43

Tyle, że tutaj TU to jakieś Chartis, o którym nawet nie słyszałem. A naprawa będzie troszkę bardziej kosztowna. Szacuję, że sam blacharz weźmie koło 2k, plus części.
Potem lakierowanie.

Na samej szkodzie może nie stracę, ale też nie zyskam. Najgorszy ten stracony czas. Dziś już straciłem cały dzień na poszukiwanie auta na zastępstwo.

Zobaczymy co z tego wyjdzie :) Grunt, że zachowuję spokój :)

SPIDER-ek, masz w podpisie złą moc wpisaną, przecież masz 180KM :twisted:

sveno - 13-09-2012, 17:47

Owczar, współczuję.
A anglika już sprzedałeś? On chyba miał cały tył?
Jakbyś chciał to zderzak na tył mam, w komplecie z czujnikami cofania (Mitsubishi Elektronic :) ) no i lampy ale przedliftowe więc Cię pewnie nie zainteresują.

deejay - 13-09-2012, 19:11

Owczar napisał/a:
Chodzi o czarny scenariusz. Czy przy szkodzie całkowitej wezmą pod uwagę wyposażenie niestandardowe typu webasto, kamera cofania, skrzynia tiptronic, skórzana tapicerka, czy pojadą według katalogu za galanta V6 z 98 roku...


Znowu... :?

Marcin pamiętasz mojego dzwonka w tył sedanem , tam była tylko lekko wgięta tylna scianka i juz była całka , rocznik 98 .



Sama wycena szkody przez PZU 8200 zł , auto wycenione na 11200 zł

booohal - 13-09-2012, 20:45

Panowie czy na 100% można jeździć naprawionym autem gdy była szkoda całkowita? Nie zabieraja dowodu czy coś? Nie ma problemu z ubezpieczeniem? Pytam, bo słyszałem że autko po wycenie na szkodę całkowitą można tylko na części sprzedać...
Owczar przepraszam za OT

Juiceman - 13-09-2012, 20:52

booohal napisał/a:
Panowie czy na 100% można jeździć naprawionym autem gdy była szkoda całkowita? Nie zabieraja dowodu czy coś? Nie ma problemu z ubezpieczeniem? Pytam, bo słyszałem że autko po wycenie na szkodę całkowitą można tylko na części sprzedać...
Owczar przepraszam za OT


Jeśli miałeś "całkę" ale auto naprawiłeś, przeszło przegląd to możesz normalnie jeździć. Jeśli nie przejdzie przeglądu to nie możesz :mrgreen:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group