[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Olej
bbandi - 03-09-2012, 16:05
| bartezr napisał/a: | | Zolar napisał/a: | | A ile Ci spala tego oleju? |
cos w przedziale 400-600 ml na 10tys km |
Czyli w ogóle
bartezr - 03-09-2012, 16:09
generalnie nie jest to duzo. w poprzednim aucie jakie mialem (hyundai s-coupe) przepalal mi z 1,5 do 2 litrow
To teraz troche z innej beczki... jaki olej polecacie do silnika 2.0
Zolar - 03-09-2012, 16:26
Nie ma co zawracać sobie głowy. Do litra na 10tys. to normalka.
m6riano - 03-09-2012, 17:31
bartezr, ja lałem motula...brał tyle co u ciebie..może nawet więcej ale ciekło spod dekla...pomógl w wyciszeniu popychaczy..koszt ok 100zł/5l
Teraz mam millersa od 6tkm, nic nie klepie, silnik ładnie pracuje...
Millers ok140zł/5l(10w40 trident)
komarsnk - 03-09-2012, 20:38
Off-topic dla pocieszenia łez: mój kumpluś ma Toyotę Avensis 1.8 VVTI, 2000 rok. Oleju dolewa litr...na dwa zbiorniki benzyny
Tam była jakaś wada fabryczna z short-blockiem i robili akcję serwisową ale ten model z niej nie skorzystał
Mówi, że remont silnika w okolicach 3 tysi z robocizną to mu się nie opłaca
Leje jak do dwusuwa (w przenośni) i jeździ
Koniec OT
Ja jak jeździłem na Valvoline Maxlife to też dolewałem litr na 10 tysi. Teraz wydaje się, że aż tak nie będzie
m6riano - 03-09-2012, 20:48
| komarsnk napisał/a: | Ja jak jeździłem na Valvoline Maxlife to też dolewałem litr na 10 tysi. Teraz wydaje się, że aż tak nie będzie |
Moim zdaniem ten olej nieco przereklamowany..przynajmniej półsyntetyk...
mlun - 04-09-2012, 10:17
| bartezr napisał/a: |
cos w przedziale 400-600 ml na 10tys km |
Przy takim poborze spokojnie bym zalał coś "lepszego". A nie zauważasz, że olej zaczyna znikać dopiero po jakimś przebiegu? Np. 6-8k km?
Tomek - 04-09-2012, 10:30
| Zolar napisał/a: | Nie ma co zawracać sobie głowy. Do litra na 10tys. to normalka. |
ja się na początku przejmowałem, że mi gubi olej
ale Leszek (nasz mechanik) powiedział pół żartem, pół serio, że póki nie gubi 5 litrów na 15 tyś km to jest git
dopiero potem zaczęliśmy uszczelniać tu i tam i teraz już nie gubi
[ Dodano: 04-09-2012, 11:32 ]
słyszałem też opinię, że V-ki (ogólnie) palą olej przy prędkościach autostradowych, ale nie wiem na ile to prawda
frenchman9 - 04-09-2012, 13:43
Witam!!!
Poleci mi ktoś jakiś olej do silnika, bo przydało by się zmienić
I Ile litrów oleju potrzebuję??
Pozdrawiam,
Tomek - 04-09-2012, 13:49
a czytał pan temat?
m6riano - 04-09-2012, 15:23
| Cytat: | Poleci mi ktoś jakiś olej do silnika, bo przydało by się zmienić |
Najlepiej olej silnikowy....silnikowy..nie rzepakowy..;-)
azbest - 06-09-2012, 12:23
Wierzcie lub nie ale właśnie przebrnąłem przez tę ponad 120 stronicową lekturę
Mój gal od 190k do 210k(aktualny przebieg/mozliwe ze krecony) jezdzil na 10w40. Niestety co było wcześniej lane to nie wiem. Mimo to planuje przesiasc sie na Valvoline Maxlife 5w40 uprzedzony płukanką tez od Valvoline. Zastanawiam się jednak czy po całym zabiegu aby zapobiec ewentualnemu rozszczelnieniu sie silnika wyplukiwanym nagarem nie zastosowac np ceramizera ? Rozumiem to tak, że tam gdzie bede miał luzy bedzie zwiekszone tarcie bo tlok bedzie slizgal sie nie bo obwodzie cylindra a po jednej sciance co bedzie skutkowac w tym miejscu odbudowa warstwy ceramizera w wyniku zwiekszonej temperatury. Ma to sens czy wypisuje bzdury? Co o tym sądzicie ?
arturj123 - 06-09-2012, 14:02
Przebrnąłeś przez ten temat i wybrałeś hydrokrak-a Valvoline 5W40?
Olej ogólnie jest dobry, ale trzeba go częściej wymieniać. U mnie po 10kkm wyglądał jakby miał 100.000 przejechane.
Moje rozumowanie jest takie:
Każdy olej (nie ważne czy to minerał, pół-pełno syntetyczny) na gorącym silniku ma podobną gęstość, tzn. jest płynny. Różnica w tych olejach to przede wszystkim zimny start (wiadomo zima najgorzej) - wtedy przy oleju klasy niższej jest on bardziej gęsty, tzn. pełen syntetyk jest niemal taki jak na rozgrzanym silniku, półsyntetyk pewnie niewiele gorzej, a minerał to prawie jak smoła w beczce:).
Moim zdaniem klasę oleju powinno się wybierać patrząc na to jak u nas z funduszami, czy samochód w jakiś sposób gubi olej (spala)
- jeśli bierze nieznacznie to lać półsyntetyk, hydrokrak
- jeśli nic nie bierze i mamy zacny portfel - prawdziwy syntetyk + dobry filtr
- jeśli nie kochamy swojego auta - minerał:)
Uważam, że kompletną bzdurą jest to że jeśli zalejesz pełen syntetyk to rozszczelni silnik.
Jeśli coś się rozszczelni (zazwyczaj uszczelniacze, miska olejowa) to tylko wina wieku i przebiegu, a nie tego że zalałeś bardzo dobry olej.
Ogarnięty temat, uwzględniający mądrości z tego tematu:
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=72313
To tylko moje zdanie, oczywiście mogę się mylić.
Owczar - 06-09-2012, 15:09
| azbest napisał/a: | | Mimo to planuje przesiasc sie na Valvoline Maxlife 5w40 uprzedzony płukanką tez od Valvoline. |
Czytałeś i nie doczytałeś, że ten olej to żadna rewelacja?
Nie wierz w cudowne właściwości ceramizerów. To nic innego jak zagęszczacze oleju. Więc jaki sens ma lanie porządnego oleju jeśli chcesz go popsuć ceramizerem?
Silniki mitsubishi są trwałe. Diesel przy 280kkm nie miał minimalnych progów na gładziach cylindrów, a tłoki siedziały sztywno.
Zalej mu Liqui Moly 5w40 lub Millersa XFS 5W40. Płukanka tych samych firm.
bbandi - 06-09-2012, 15:27
| Owczar napisał/a: | | Nie wierz w cudowne właściwości ceramizerów. To nic innego jak zagęszczacze oleju. Więc jaki sens ma lanie porządnego oleju jeśli chcesz go popsuć ceramizerem? |
Tak tylko jak masz w układzie 4.2litra oleju a ceramizera wlewasz 5ml to niby jak 5ml może zagęścić olej? ceramizer ludzie leją mają ciszę i to jest potwierdzone jak są popychacze do wymiany to ceramizer nie pomoże.
|
|
|