To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Black DEVIL...

Owczar - 12-10-2013, 00:36

fj_mike napisał/a:
Kiedy twój zgnije?
Mam nadzieję, że mój dwóch lat nie przetrwa. Jak się sypnie to od razu wymiana


Panie, on drugie życie już ma ;) A podobno galanty są jak koty i do 7 żyć nawet mają :D

Owczar - 12-10-2013, 00:36

fj_mike napisał/a:
Trzy miesiące to nie tak dużo


Młodą żonę trzeba zabawiać :twisted:

fj_mike - 12-10-2013, 08:37

Owczar napisał/a:
Młodą żonę trzeba zabawiać

fj_mike napisał/a:
Trzy miesiące to nie tak dużo

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

BigTomala - 12-10-2013, 18:24

8) napisał/a:
Trzy miesiące żonę trzeba zabawiać

Masz chłopie zdrowie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Owczar - 14-10-2013, 11:02

BigTomala napisał/a:
Masz chłopie zdrowie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


:D

W weekend grzebałem w aucie. Dalsza walka z zapłonem. Robiłem wyjście na obrotomierz z 3 cewek. Przy okazji grzebania przy kostce aparatu uszkodziłem kabelek masowy od TDC. Ile straciłem nerwów zanim się zorientowałem, że sygnał z TDC nie dociera do ECU.
W trybie awaryjnym auto jednak jeździło i pozwoliło odwiedzić SPIDERka i zobaczyć jego synka :)
Potem w nocy po naleweczce Sebastiana mamy diagnozowałem dlaczego nie działa TDC. Na szczęście sytuacja opanowana ;)

Próbowałem także dalszej walki z webasto. Krew mnie zalewa. Co za durne urządzenie. Nie podaje impulsów na pompkę paliwa bo tak- i co mi zrobisz?
W zeszłym roku przelutowałem połowę modułu sterujące, sprawdziłem wszystkie czujniki itd. Teraz chciałem podmienić piece, ale wszystko jest tak "zapieczone" od soli, że nie mogę wypiąć głównej kostki, a dostęp nędzny.

W drodze jest już piec od thermo top c i nowa wiązka :) Miejmy nadzieję, że znowu będę mógł poesemsować z moim autem :P

Żeby weekend nie zakończył się serią porażek, postanowiłem zmienić obiektyw w kamerze cofania. Miała do tej pory kąt 120 stopni. Co było trochę mało... Zamontowałem 170 stopniowy megapikselowy obiektyw :D Teraz widzę cały zderzak, dużo więcej z tyłu i co ciekawsze, wyjeżdżając zza innego auta widzę czy nie nadjeżdża z boku samochód ;) Ale oczywiście tutaj też była rzeźba, bo stary obiektyw był 5mm dłuższy, matryca miała podstawkę z za długim gwintem by ustawić ostry obraz, więc trzeba było skracać, lutować, przesuwać i kombinować.

A potem wynagrodzić samotnie spędzony weekend żonie :D Tak więc było pracowicie ;)

SPIDER-ek - 14-10-2013, 12:18

A mówiłem że naleweczka mojej mamy na wszystko dobra jest ;)
Owczar - 14-10-2013, 12:27

Cytat:
A mówiłem że naleweczka mojej mamy na wszystko dobra jest ;)


No jest, jest 8) Musimy Was częściej nawiedzać :D

Marcino - 14-10-2013, 12:54

Owczar napisał/a:
potem wynagrodzić samotnie spędzony weekend żonie Tak więc było pracowicie

Nie tylko przy Galancie..:)

Owczar - 21-10-2013, 11:22

Zima się zbliża, więc nadszedł czas by zadbać o tyłek i komfort :)

Z racji tego, że wszyscy specjaliści rozkładali ręce przy diagnozie mojego webasta BBW46 (kiedy zaczynałem opowiadać o wysterowywaniu tranzystora w sterowniku to wchodziłem na zbyt wysoki poziom abstrakcji), postanowiłem w tym roku zakupić piec kolejnej generacji- czyli thermo top c :)

Na allegro zakupiłem thermo top c. Miało być w pełni sprawne, ale po odebraniu przesyłki okazało się, że jest tak zeżarte przez sól, że cieknie :/





Szybkie rozeznanie na allegro i znalazłem płaszcz wodny z bardzo dobrym stanie.
Dodatkowo zamówiłem kabelek VAG KKL do diagnostyki i oczywiście kompletną wiązkę.

Po dłuższych bojach udało się wyczyścić, uszczelnić i złożyć piecyk oraz odpalić diagnostykę :)



W sobotę miałem jechać do brata na kanał zakładać, ale nie chciało mi się i postanowiłem zrobić pod blokiem... Nie była to dobra decyzja, moje skromne zaplecze narzędziowe i montaż z ziemi wydłużyły znacznie montaż :/

Ale na szczęście udało się umieścić piec na swoim miejscu. Co prawda manual podaje inną pozycję- jak dla mnie totalnie bez sensu, bo przewody muszą zakręcać dookoła pieca.

Piec został zamocowany w pozycji poziomej i żaden przewód nie zakręca :)





Testowe uruchomienie zakończone sukcesem. Pozostał jeszcze montaż filtra powietrza- muszę dokupić bo w bbw46 nie było, oraz podłączenie elektryki ze sterownikiem GSM.
Z zegarka rezygnuję, bo używałem tylko przycisku start- przeważnie odapalałem zdalnie przez telefon.

Niestety na dalszą zabawę z zapłonem zabrakło czasu :/

Owczar - 29-10-2013, 13:46

Sytuacja parkingowa z soboty. Wsiadamy do galanta, a obok podjechał inny samochód.

Wysiadający tylnymi drzwiami pasażer miał masę miejsca, ale też masę miejsca by popchnąć drzwi i rypnąć w tylny błotnik galanta. Żona mi mówi, że gość uszkodził błotnik, patrzę, rzeczywiście.

Więc się zwracam grzecznie do tego pana- uszkodził mi Pan lakier. On popatrzył- widać jego niebieski lakier na moim, ale oczywiście mówi, że to niemożliwe. No to mówię, proszę otworzyć drzwi i przymierzymy. Drzwi trafaiają idealnie nad wgniotką- na co gość mówi eee widzi Pan to nie ja, bo drzwi są wyżej. Ale oczywiście argument, że gdy trafiał drzwiami w moje auto, nikt w nim nie siedział nie trafiają do niego. Gdy pasażerowie wysiedli auto się podniosło i ślad prawie idealnie pasował. Zapomniałem jeszcze o fakcie, że gdy on wysiadał to siedział w swoim i jego tył też był niżej. Zresztą- złapałem złodzieja za rękę a ten mi wmawia, że to nie jego ręka.
Pytam się co ma zamiar z tym zrobić. A on na to: NIC i sobie poszedł.

Dzwonię zdenerwowany na policję.... i co słyszę, że na pewno zrobił to niechcący i jedyne co mogę zrobić to znieść pozew cywilny!!!

Paranoja i chore prawo. Wgniotka jest mała i wystarczyłoby zwykłe przepraszam, a najbardziej irytuje bezsilność.

WreX - 29-10-2013, 14:18

Owczar napisał/a:
Paranoja i chore prawo. Wgniotka jest mała i wystarczyłoby zwykłe przepraszam, a najbardziej irytuje bezsilność.


... jedyne co mi do głowy przychodzi wziąć konkretny gwóźdź i się ładnie podpisać karecie jegomościa

Owczar - 29-10-2013, 14:25

Ta kareta to taki parch, że wielkiej różnicy by mu to nie zrobiło.

Nie pomyślałem w sumie o tym, że nieumyślnie mogłem spuścić mu powietrze z koła. Biorąc pod uwagę, że przyjechali na sesję ślubną- zmiana koła byłaby dość upierdliwa. ;)

Jednak za chamstwo jakim się gość popisał postaram się wyczerpać wszystkie kroki prawne. Choćbym miał za to zapłacić...

D1VenO - 29-10-2013, 14:28

WreX, dokładnie zrobić gościowi to samo i zostawić karteczkę "Przepraszam"

na takie Urwy nie ma innej rady

Hugo - 29-10-2013, 14:35

D1VenO napisał/a:
WreX, dokładnie zrobić gościowi to samo i zostawić karteczkę "Przepraszam"
"Przepraszam zrobiłem to niechcący". Właśnie przez takich debili coraz częściej zastanawiam się czy nie uciec z tego chorego kraju.
WreX - 29-10-2013, 14:48

Ale to niestety prawda za granicą za wycieraczką zostawiają numer polisy (podobno) a tutaj albo kartka "PRZEPRASZAM NIE CHCIAŁEM" albo nic, sprawca się rozpływa jak nasz samolot nad lasem....

Chciałem napisać, że jak Owczar, rozmawiałeś z policjantem to mogłeś zapytać "a mogę mu dać w ryj ale też niechcący?!" ale mówię daruje sobie... ale jednak nie mogę. Nawet nie chce się stawiać w takiej sytuacji jeszcze jakby człowiek zły dzień miał to z tego grata to by mu chyba klamki tylko zostały.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group