To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Black DEVIL...

fj_mike - 19-11-2013, 12:40

Gulf akurat do miasta :mrgreen:
Marcino - 19-11-2013, 13:41

krzychuzzz napisał/a:
Owczar napisał/a:
Albo małe zwinne i szybkie auto


Jak tak to polecam to: http://924.pl/forum/viewt...38&rowstart=200

Spełnia wszystkie kryteria i za 45 tyś będzie Twoje :wink:


Z taką cewką zapłonową...

krzychuzzz - 19-11-2013, 13:50

Marcino napisał/a:
Z taką cewką zapłonową...


Możesz rozwinąć myśl bo nie bardzo rozumiem...

Owczar - 19-11-2013, 13:58

Takie średnio małe ;)
arturj123 - 19-11-2013, 14:06

Ostatnio u mnie w okolicy pojawiło się takie coś:
http://www.wprost.pl/ar/4...lowym-parkingu/

4 już poszły, 5-ty czeka w garażu :twisted: Cena oczywiście jak dla MM, obecnie dodatkowy rabat ze względu na możliwe problemy na przejściu granicznym :biggrin:

Swoją drogą jednak trzeba mieć jaja by ukraść 5 aut warte po 1mln PLN

Marcino - 19-11-2013, 16:13

krzychuzzz napisał/a:
Marcino napisał/a:
Z taką cewką zapłonową...


Możesz rozwinąć myśl bo nie bardzo rozumiem...

Zażartowałem .... że to coś cylindryczna na prawym zdjęciu, z metalową opaską lekko zardzewiałą wyglada jak cewka zapłonowa do 126...

SPIDER-ek - 20-11-2013, 21:48

Owczar napisał/a:
Powoli galant staje się autem po bułki i zaczynamy z żoną myśleć o czymś jako drugie auto.


Mam tak samo :)
5% jazdy galantem, 95% jazdy mazdą :)
Galant za tani żeby go sprzedać i szkoda, bo dużo do niego włożone. Więc na przejażdzki jest idealny w letnie dni:)

Kupuj coś małego/lekkiego a mocnego, żeby nie było szkoda kasy. Do Wawy idealne, na obijanie burakowozów, bo ludzie nie szanują innych własności.

Owczar - 21-11-2013, 10:03

SPIDER-ek napisał/a:
Mam tak samo :)
5% jazdy galantem, 95% jazdy mazdą :)


Ale u mnie robi się odwrotnie :) Ania zaczęła nim jeździć do pracy :P

Owczar - 15-12-2013, 15:08

Galantem od dłuższego czasu jeździ Ania ;) Mi został rower :P

W związku z tym większy nacisk kładę na profilaktykę. Małe stuki w zawieszeniu są przez moją żonę wychwytywane momentalnie. Tak samo drgania silnika czy prowadzenie. Jest bardziej wyczulona niż ja pod tym względem. Ja słucham głośnej muzyki, więc mniej słyszę :P

I tak dostałem listę usterek w ostanim czasie:
- stukanie w prawym przednim kole
- poszarpywanie silnika gdy jest wilgotno z rana
- gorsze prowadzenie przy wietrze i większych prędkościach

Po oględzinach i wykluczeniu łącznika stabilizatora- został wymieniony bo miał mały luz, padło na banana. Miałem jeszcze zawias od diesla z całkiem dobrym bananem, więc w weekend podmieniłem. Przy okazji postanowiłem wymienić gumki na wszystkich sworzniach dolnych wahaczy. Co się okazało- banan padł przez wodę, która się dostała pod gumkę. Co więcej, pod gumkami obu prostych też już była woda! Na szczeście zabrałem się za to w ostaniej chwili i pewnie na jakiś czas wydłużyłem życie tych sworzni. Luz nie wyczuwalny, pracują w miarę ciasno. Stare gumki z 2000 roku były już twarde i nie zapewniały szczelności od góry. Zakupione gumki od Japaneze, pasują na ori wahacze, ale dość ciężko je nałożyć. Pomaga nasadka w rozmiarze 41 ;)

Jako winowajecę poszarpywania uznałem kopułkę. Została zakupiona ori kopułka i palec EPS. Stara nie wygląda źle, ma jeszcze sporo grafitu, zatem przebieg dawcy 165kkm w chwili zakupu wydaje się realny. Palec też wyglądał nieźle (miał dolutowaną końcówkę od matiza aby zwiększyć możliwość wyprzedzania zapłonu :P , co ciekawe nie odpadła). Póki co jest ok. Szkoda, że nie było ori palca...

Po wymianie banana auto prowadzi się dużo lepiej, problemy, o których wspominała żona zostały usunięte.

Powalczyłem też z drganiami przednich hamulcy. Po zdjęciu tarcz przy wymianie klocków miałem straszne drgania na kierownicy. Kilka razy czyściłem piasty, wybijałem nawet szpilki. To samo z tarczami. W końcu kupiłem czujnik zegarowy ze statywem i na podstawie pomiarów bicia ustawiłem i doczyściłem tarcze tam gdzie była największa odchyłka. . Zostały jeszcze minimalne drgania, ale już tak zostawiłem bo od ciągłego odkręcania i przykręcania śrub już gwinty na szpilkach obrywały.

Z jednej strony mam ok 0,03, a z drugiej 0.04. Myślę, że za jakiś czas się ułoży ;)

deejay - 15-12-2013, 15:13

Owczar napisał/a:
Z jednej strony mam ok 0,03, a z drugiej 0.04. Myślę, że za jakiś czas się ułoży


Przy takich wartościach Marcin nie powinno być nic wyczuwalne :wink:

Owczar - 15-12-2013, 15:20

No ale niestety jest :( Mierzyłem nawet po założeniu i dokręceniu kół od wewnętrznej strony. Na zimnych tarczach jest prawie niewyczuwalne. Na rozgrzanych jednak czuć. Podejrzewam, że tarcza nie przylega idelanie do piasty. Same tarcze proste. Piasta też nie wykazuje żadnego bicia.

Początkowo było z jednej strony 0,4mm! Ale w serwisie MM zmierzyłem i poprawiłem. Niestety czasu było mało i idealnie nie było. Teraz na wejściu miałem po ok 0.08 z każdej strony. Po zakończeniu prac i dokręceniu kół tak jak powyżej. W miarę zużywania tarcz będzie pewnie coraz lepiej. Szkoda je trochę zmieniać, bo przejchałem dop ok 15kkm na nich..

Owczar - 15-12-2013, 15:31

Teoretycznie manual jako normę podaje 0,03mm, dodając do tego błąd czujnika to może być tak, że jest powyżej 0,03mm z obu stron. Z lewej strony drgania nie występują. Podczas hamowania na podnośniku drgania były widoczne tylko z prawej, gdzie było te 0,04mm.
deejay - 15-12-2013, 15:38

Ja mam na przedniej osi ok 0,03 mm i nic nie czuję .
Hugo - 15-12-2013, 18:16

Owczar napisał/a:
Galantem od dłuższego czasu jeździ Ania Mi został rower
A co prawko Ci zabrali? :wink:
Owczar napisał/a:
Małe stuki w zawieszeniu są przez moją żonę wychwytywane momentalnie. Tak samo drgania silnika czy prowadzenie. Jest bardziej wyczulona niż ja pod tym względem
Moja żona jest dokładnie taka sama pod tym względem.
fj_mike - 15-12-2013, 18:16

Owczar, sprawdź tylne tarcze przy okazji.
deejay napisał/a:
Ja mam na przedniej osi ok 0,03 mm i nic nie czuję .

Ja miałem bodajże 0,05mm, żadnego bicia.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group