Nasze Miśki - Sigmy, Zaćmienie i Kociak.
wojtas - 06-04-2025, 18:32
Ostatnio w Wagonie przebieg483500 pojawiły się wypadania zapłonów i poszarpywania. Wymiana świec i przewodów WN rozwiązała problem. O ile ze świecami nie miałem problemu (Denso IK20TT) to z przewodami już gorzej. Zamontowałem totalnego Chińczyka z Amaznonu ‘A-Premium’ Czas pokaże czy są cokolwiek warte.
Marcino - 06-04-2025, 21:26
| wojtas napisał/a: | | doszło kilka parkingowych rysek i w gniotek na szczęście na tyle małych, że nie wpływają na pracę silnika;) |
Tez tak mam n galancie od 2018r od remontu
wojtas - 18-05-2025, 12:56
Hej, mamy połowę maja i kociak miał już jeździć, ale jak to w życiu bywa można sobie planować, a życie i tak ułoży swój scenariusz. Więc z założonych prac, może udało się zrealizować z 35%. Kilka części czeka już na montaż (zderzak i błotnik wróciły z lakierni), a niektóre są dopiero po czyszczeniu i piaskowaniu. Większość jednak czeka na poliuretan.
Przedni pas czeka na zmatowienie i farbę. Po zdemontowaniu zderzaka ujawniło się uszkodzenie o którym wspominał raport szkód z ZEA. Fajnie że tylko tyle. Polakieruje, wpuszczę wosk i powinno wytrzymać kilka lat.
Pod prawym przednim błotnikiem w miejscu spływu z szyberdachu widać jak rudzielec próbuje się zadomowić. Przedłużenie spływy i wyprowadzę pozanadkole, tak by woda od razu opuszczała karoserię.
Mając już tak sporo rozebrany przód, stwierdziłem że wymienię simering na wale i zajrzę do rozrządu. Mam tylko nadzieję że uda się to zrobić bez wyciągania silnika i skrzyni. Powinienem uzyskać około 25 cm luzu pomiędzy silnikiem a skrzynią.
Z przyjemności wycieczkowych, „chrupek” odwiedził ciekawe miasto (miejsce parkingowe bardzo urokliwe).
Cdn...
jacek11 - 18-05-2025, 22:52
Teraz będzie jak nowy
wojtas - 19-05-2025, 06:29
Patrząc od strony zabezpieczenia antykorozyjnego chciałbym uzyskać lepszy efekt niż na nowym Fabryczne 40 um powłoki to stanowczo za mało, jak do tego dodasz odpryski spawalnicze których raczej nie powinno być na gotowym elemencie, masz idealny przepis na szybką korozję. O braku wosku w profilach zamkniętych już wspominał nie będę. Niestety praktycznie wszyscy producenci w tych miejscach oszczędzają ile się da. Wiec moje +/- 200 um powłok lakierniczych i kolejne 200 wosku powinno spowolnić proces utleniania.
Ronin78PL - 19-05-2025, 14:50
Z poliuretanem będzie petarda, u mnie na wioskach za zrobienie pickupu poliuretanem ceny startują od 15k PLN w górę, dlatego wybrałem znacznie inną i tańszą opcję, 15k to 1/3 wartości auta więc jakoś tak rozsądek hamuje. Jak się chemia nie sprawdzi będę myślał co dalej, ale przy moim kilometrażu tym autem to myślę na spokojnie.
wojtas - 19-05-2025, 16:09
Niestety ceny renowacji/konserwacji powalają, szczególnie jako jednorazowy wydatek. W moim przypadku robocizna odchodzi, do tego prace podzieliłem na trzy etapy. Tak żeby nie zaorać się finansowo i psychicznie. W pierwszym etapie podwozie w przedniej części oraz komora silnika. W drugiej tylnia cześć i na koniec wnęki drzwi, poszyć i dachu. Nawet nie chcę myśleć kiedy uda mi się zakończyć obecny etap.
Kolejny planowany termin to urlop, a ile z tego wyjdzie to czas pokaże.
Bizi78 - 19-05-2025, 20:06
| Cytat: | | Nawet nie chcę myśleć kiedy uda mi się zakończyć obecny etap. |
Na jak to kiedy, na Zlot .
wojtas - 19-05-2025, 22:27
Kto wie może uda się wyrobić do zlotu. Niestety doba ma 24h, a ja tylko jedną parę rąk.
W razie w, mam czym jechać
[Dodano 04.06.25' wagon]
Jak tak dalej pójdzie to nie będzie czym jechać.
Wracając z pracy chrupek postanowił oznajmiać że czwarty bieg zakończył żywot, do domu wracamy na trójce. Jestem zawiedziony skrzynia bez remontu miała wytrzymać dłużej niż 32 lata i dociągnąć do pół miliona kilometrów, a tak niewiele brakowało. W sumie to może jeszcze uda się to naprawić bez całościowego remontu...
[Dodano 06.06.25' wagon]
Niestety misterny plan szybkiej naprawy w stylu cyk-fuch spalił na panewce. Zakładając że, zużyciu uległy tarczki czwartego sprzęgła, wystarczyło by je podmienić i latać dalej, tym bardziej że wymiana nie należy do trudnych. Wystarczy odkręcić koło, osłonę i temat mamy na wierzchu.
Troszkę się zdziwiłem w momencie gdy okazało się że tarczki są w dobrym stanie, a pomiary mieszczą się w normie.
Więc trzeba zakładać rękawy i przyspieszyć pracę z kociakiem, bo blokuje kanał a bez niego naprawa skrzyni średnio mi się widzi.
[Dodano 10.06.25' wagon]
Diagnozowanie skrzynki ciąg dalszy. Okazało się że skrzynia nie zapina również 2 biegu którego wcześniej nie zauważyłem. ELC wypluło następujące błędy 52, 54, 86. W skrócie poślizg na 2 i 4 biegu. Serwisówka krótko opisuje: do sprawdzenia czujniki prędkości A(4 bieg) lub jego połączenie. Poślizg hamulca kickdown. Obstawiam że coś stało się z taśmą kickdown. Albo powstał zbyt duży luz, albo taśma uległa jakiemuś uszkodzeniu.
[Dodano 13.06.25' wagon]
I tak jak przypuszczałem. Uszkodzeniu uległa taśma hamulca. Po zdemontowaniu tłoka serwa kickdown nie widać elementu taśmy który powinien się stykać z tłokiem.
https://photos.app.goo.gl/4rhNoMAe1kMT24NB9
Zdjęcie poglądowe, by mieć taki dostęp trzeba zdemontować płytę sterująca co wiąże się z uziemieniem auta. Do czasu zwolnienia kanału nie chcę tego robić. Chrupek dość dobrze radzi sobie w trybie awaryjnymi i w razie nagłej potrzeby można nim objechać miasto. Plus tej awarii jest taki że przyspiesza pracę nad kociakiem .
[Dodano 04.07.25' kocur]
Prace małymi krokami posuwają się do przodu. Kręcenie śrubek których nikt wcześniej nie dotykał (poza fabryką). Daje dziwną przyjemność. Nie trzeba z góry zakładać że coś pujdzie nie tak. Do tego ilość miejsca w komorze silnika umożliwia manewry o których ciężko marzyć w osobówkach. Mam tylko nadzieję że simering z Hyundaia wytrzyma dłużej niż Ori Nok z mitusu. Większość części wygrzewa się, w pełnym znaczeniu tego słowa. Niestety dopadło mnie letnie przeziębienie i z nosa leci jak z hydrantu, co bardzo irytuje i zabiera przyjemność z pracy.
[Dodano 29.07.25' kocur]
Niestety kolejny termin zakończenia pierwszego etapu renowacji został przekroczony i coraz bardziej obawiam się czy dam radę poskładać Pajero na zlot. Do tej pory udało się wyczyścić i zabezpieczyć ranty progów i nadkola przednie. Czyszczenie okazało się bardzo czasochłonne z powodu dodatkowego zabezpieczenia którego się nie spodziewałem. Ale po kilku dniach walki z benzyną ekstrakcyjną udało się doczyścić i uzupełnić braki fabrycznych maskowań. Nie dziwię się że te auta gniją po kilku latach jak sól ma się gdzie zagnieździć. Na obecną chwilę zostały do położenia woski w profile zamknięte podłużnic, pasa przedniego i progów. Reszta to montaż tego co zostało rozebrane.
https://photos.app.goo.gl/BKe2eQgQgspnTM4SA
Fakt jest trochę kręcenia i czasu coraz mniej ale trzeba być dobrej myśli. Z racji unieruchomienia chrupka i kociaka, głównym środkiem transportu stał się sedan i to on w tym roku zabrał nas na krótki urlop tak by chociaż na chwilę zmienić otoczenie.
[Dodano 13.08.25' kocur]
Nareszcie wosk został położony, czekam na wyschnięcie i można zacząć składać puzzle w całość. Wątpię w to, że zdążę przed zlotem, co nie ukrywam trochę mnie smuci. Ale jak to mówią, co się odwlecze to nie uciecze. Może na przyszły zlot zdążę W sierpniu mija ósmy miesiąc od rozpoczęcia pierwszego etapu konserwacji która w sumie przerodziła się w renowacje i wymiany eksploatacyjne wszystkiego co zauważyłem podczas rozbierania. Wiedziałem że zajmie to troszkę czasu ale nie przypuszczałem że aż tyle.
[Dodano 22.08.25' kocur]
Zdjęcia z kategorii, znajdź różnice
[Dodano 05.09.25']
Kolejny zlot za nami, jak co roku pozostają cudowne wspomnienia i świetne fotki.
I jako bonus, mały afterek na powrocie do domu.
Wracając do codzienności w szmaciarzu podczas powrotu ze zlotu przestała działać klimatyzacja. Kompresor coś głośno zaczął terkotać. Na dodatek jakby tego było mało w sedanie gdy wracałem z pracy tempomat odmówił posłuszeństwa. Nie żebym narzekał ale zastanawiam się kiedy mam znaleźć na to wszystko czas. Z dobrych wiadomości w Arabie silnik został uruchomiony i o dziwo nie wybuchł i jak na razie po rozgrzaniu do temperatury roboczej nic nie cieknie, więc jest nadzieja...
Cdn
wojtas - 13-09-2025, 00:03
Prace przy Pajero dobiegają końca, po dziewięciu miesiącach misiek stanął na kołach i opuścił garaż (nie wiem czemu ale mam dziwne skojarzenia z ciążą i porodem) . Pozostało zrobić mu porządne mycie i woskowanie, bo po tak długim postoju ilość kurzu i pozostałości kleju z taśm szpecą go okrutnie.
Efekt finalny mnie satysfakcjonuje i cieszy, chodź zdaję sobie sprawę że ta chwila jest ulotna, dlatego zostawię tutaj kilak fotek jak to ładnie wyglądało świeżo po złożeniu.
Z początkiem tygodnia zabieram się za chrupka i szarpię skrzynie. Zbliżające się kąpiele solankowe są bardzo dobrym motywatorem . Równolegle chciałbym w Pajero zabezpieczyć ranty tylnych nadkoli przezroczystą folią PPF, ale moja wiedza na ten temat sprowadza się do kilku filmików na yt, więc trzeba będzie się podszkolić.
cdn...
Bizi78 - 13-09-2025, 14:34
| wojtas napisał/a: | | Równolegle chciałbym w Pajero zabezpieczyć ranty tylnych nadkoli przezroczystą folią PPF, ale moja wiedza na ten temat sprowadza się do kilku filmików na yt, więc trzeba będzie się podszkolić. |
Wojtku chcesz aby kamyczki spod kół nie obijały rantu
Jeśli tak to podobno najlepiej podkleić gumą i zamalować pod kolor.
wojtas - 14-09-2025, 00:46
Rant błotnika jest schowany za plastikowym nadkolem drzwi i nie ma bezpośredniego kontaktu z kamykami. Problem polega na tym że, jest tam uszczelka drzwi pod którą dostaje się woda z piaskiem i dochodzi tam zapewne do niezłego tarcia co szybko niszczy powłokę lakierniczą a co za tym idzie, sam wiesz. Dlatego myślę że folia będzie spoko rozwiązaniem.
Nb, dzisiaj Pajero pokazało klasę w pełnej okazałości Po złożeniu czas na testy by sprawdzić spalanie, w cyklu mieszanym, spalił 17l ale nie o tym chciałem pisać. Po umyciu i woskowaniu przypomniałem sobie o napędach, wypadałoby je sprawdzić po tak długim postoju. Z zapinaniem nie było żadnego problemu 2H-4H-4HLc-4LLc-R/D Lock, natomiast podczas rozpinania wywaliło migającą kontrolkę transferu. Ręce opadają, błąd C1456 (czujnik pozycji blokady centralnego mechanizmu różnicowego). Jestem ciekaw czy to tylko czujnik się wysypał czy problem leży głębiej. Niestety czujnik jest praktycznie na samej górze transferu tuż przy podłodze i nie wiem czy będę w stanie go wykręcić tylko opuszczając delikatnie skrzynie. Na szczęście udało się przywrócić normalny napęd 2H i 4H co trochę załagodziło sytuację. No i chyba czystym przypadkiem w sedanie znalazłem przyczynę niedziałającego tempomatu, ale to jeszcze muszę sprawdzić by potwierdzić.
[Dodano 18.09.25']
Niedomagania z ostatniej aktualizacji zostały usunięte. W sedanie winnym niedziałającego tempomatu okazał się gumowy stoper czujnika wciśniętego pedału sprzęgła. Czystym przypadkiem podczas odkurzania, zauważyłem kawałki gumki na dywaniku i po chwili połączyłem kropki.
W pajero udało się bez większych problemów odkręcić czujnik, a podczas ogranoleptycznych oględzin czujnika na stole ukazała się przyczyna. Po profesjonalnej naprawie czujnik wrócił na miejsce by dalej spełniać swoje zadanie.
A na tapet, choć z kilkudniowym poślizgiem wjechał chrupek.
Po kilku godzinach skrzynia opuściła komorę silnika, a po zdemontowaniu płyty sterującej widać uszkodzoną taśmę hamulca. Biorę się za mycie i rozbiórkę, zobaczymy co z tego wyjdzie.
[Dodano 04.10.25']
Temperatury coraz bliższe zeru co nieuchronnie zwiastuje jedno... sól, a prace przy chrupku wyhamowały z powodu oczekiwania za tarczkami pierwszego i drugiego sprzęgła. Pomiary wykazały nieznaczne zużycie powyżej normy. Przy tak rozebranej skrzyni grzechem byłoby ich nie wymienić. Oczywiście nie obyło się bez komplikacji.
Skrzynia która obecnie jest w chrupku to skrzynia którą zakupiłem od łukasza12 w 2013, i była to skrzynia z sedana rocznik 91. Na tamten czas widzieliśmy że jest to skrzynia która była montowana w Sigmach tylko przez rok i różniła się ilością zębów na wieloklinie półosi. W tamtym okresie łatwiej było mi przełożyć skrzynie niż bawić się w naprawy. Dzisiaj już wiem (po rozłożeniu na części) że modernizacja nie obejmowała tylko wielokliniu mechanizmu różnicowego, ale także zwiększone zostały średnice tarcz sprzęgłowych pierwszego i drugiego sprzęgła. Problem polega na tym że te mniejsze nie są już nigdzie dostępne, a te większe oferuje tylko jeden sklep z magazynami na UA. Mając z tyłu głowy myśl że moment naprawy skrzyni kiedyś nadejdzie, magazynowałem dwie skrzynie w zapasie (oryginalną z chrupka i uszkodzoną z kwietnika) dzięki czemu mogłem zamienić kosze sprzęgłowe na te większe.
W oczekiwaniu na tarczki zabrałem się za odświeżenie części których nie chciałem powtórnie montować z widocznym rudzielcem. Koloru się nie czepiające, zostało z prac przydomowych szkoda by się poliuretan zmarnował, poza tym "dziewczyny lubią brąz"
Przy okazji zdemontowanej skrzyni wymienię zimering na wale, obecny Corteco/NOK zaczyna się pocić. Tym razem wpada to samo co w Pajero, czyli OEM/Korea od Hyundaia.
A na koniec tej aktualizacji główna winowajczyni awarii w całej okazałości.
cdn...
|
|
|