Dom/garaż/ogród - Budowa domu od A do Z - czego uniknąłbym przy kolejnej budow
Owczar - 11-01-2018, 16:24
Tak z ciekawości? Czemu świadomie zrezygnowałeś z rekuperacji?
Jeśli chodzi o inteligentny dom, to sterbox o którym kiedyś myślałem dośc mocno się rozwinął. I za naprawdę dobre pieniądze można już zbudować rozbudowane rozwiązanie.
Moje wstępne założenia:
40 wyjść do sterowania oświetleniem i podlewaniem ogrodu, sterowaniem furtki, drzwi
15 wejść (czujniki ruchu, pilot do bramy, czytnik linii papilarnych, system alarmowy itp)
1 czujnik ciśnienia
3 czujniki nasłonecznienia
7 czujników temp i wilgotności (wewnątrz) + sterowanie 7 strefami ogrzewania + czujnik temp i wilgotoności na zewnątrz
13 rolet - sterowanie
Modbus x 2 - Rekuperator i pompa ciepła
Włączniki dotykowe:
1x pojedyńczy
4x podwójny
1x potrójny
4x poczwórny
1x 5-cio punktowy
Całość bez czujników nasłonecznienia i ciśnienia wychodzi koło 10k brutto. Do tego dojdą jeszcze jakieś tablety na ścianę, ale to już tematy mniej kosztowne. Więc całkiem przyzwoicie
vrangsinn - 11-01-2018, 17:41
Nie jestem praktykiem w tej dziedzinie a teoretykiem niestety, ale mam bliską znajomą która zajmuję się tymi technologiami, generalnie dlaczego z rezygnowałem:
- mieszkam 2,5km od morza generalnie jakość powietrza jest b.dobra
- wybór ogrzewania wybierałem rozsądkowo (koszty instalacji, ewen. cena źródła zasilania, praca przy danej instalacji itd) i czy wyszło mi że stety/niestety najtaniej wychodzi piec na ekogroszek (tańsze jest tylko opalanie drewnem ale systemy automatyzmu a raczej brak takiego który mnie satysfakcjonował wykluczył to), jest to kompromis miedzy bezobsługowym źródłem a pracą przy tym piecu (w sensie dosypywanie wegla co 7dni do tego to sie ogranicza zamiast klikanie w panel w przypadku gazu/pompy)
- w domu mam mnóstwo okien (w tym 9 dachowych), wiem że teraz to co napisze to trochę półprawda więc proszę mnie nie besztać od razu, ale założeniem rekuperacji i jej skuteczności jest "zamknięty" dom...teraz to się już zmienia (i nie dajcie sie nabrac instalatorom ze otwieranie okien nie ma zadnego znaczenia bo ma, tyle ze systemy na tyle sie udoskonalają ze cyklicznie niektóre pory roku/warunki faktycznie juz maja mały wpływ na działanie instalacji - rozwój techniki w tym temacie faktycznie idzie mega do przodu), ale u mnie okna są otwarte poza sezonem grzewczym prawie non stop /taras/wyjscia na balkon i to nie z powodu odświeżania powietrza czy zbicia temp.
- nie jesteśmy alergikami
- jeśli dobrze pamietam a moge sie mylic oszczednosc energii spowodowana rekuperacja ma najwiekszy wplyw na oszczednosc w ogrzewaniu domem gazem/pompami ciepla, mniejszy niestety w systemie z piecem na EKO (tzn oszczednosci sa małe, nie pmietam jak wyliczalem ale zwrot kosztow/roznic w doborze instalacji przekroczyl mi chyba 4...pare lat a nie doliczalem serwisowania rekuperacji natomiast wliczylem chyba jedna wymiane pieca bo wieczny nie jest) to tak po krótce
- ciekawostka wujek postawił rok temu dom tak jak mój poddaszowy rekuperacja + gaz 120m2 moj 142m2 użytkowe, może to nie oddaje w 100% obiektywnie doboru instalacji, bo czynników jest mnóstwo, ale ogrzanie m2 u mnie jest o 12groszy tańsze wg naszych wyliczeń od niego, tyle ze on ma system totalnie bezobsługowy^^ no tyle ze wydał na instalacje 30tys wiecej o ile sie nie myle
Owczar - 11-01-2018, 19:04
Po części masz rację. Rekuperator ma sens jeśli okna są zamknięte - szczególnie zimą. Ogólnie specjaliści od obliczeń ozc zalecają używanie okien bez możliwości otwarcia - im więcej tym lepiej.
Rzeczywiście wybrałeś najtańszy sposób ogrzewania domu - więc nawet gaz plus rekuperacja wychodzi drożej. Najlepiej porównać koszty ogrzewania bez rekuperacji i z rekuperacja - aczkolwiek nawet w takiej sytuacji ciężko to porównać, bo często przy tradycyjnej wymianie w wentylacji grawitacyjnej nikt nie wietrzy domu tak jak należy - czyli wymiana całego powietrza w ciągu godziny.
Realnie rekuperacja daje około 30% oszczędności kosztów ogrzewania.
Choc dla mnie istotne jest oczyszczanie powietrza i cisza oraz brak przeciagow. Przy wieloetapowej filtracji można skutecznie zatrzymać smog. Tak naprawdę przy wentylacji grawitacyjnej szczelne okna nie mają sensu bo konieczne jest otwarcie nawiewnikow.
Przy tak tanim źródle ciepła rekuperacja rzeczywiście nie byłaby opłacalna - szczególnie, że pozostałe aspekty nie były dla Ciebie ważne. Miejsce gdzie stoi dom ma spore znaczenie. Niestety w aglomeracjach powietrze zima jet katastrofalne...
cns80 - 12-01-2018, 13:44
Czytając ten temat miałem nadzieję na trafne spostrzeżenia, a tu same herezje
Kominek:
27 lat grzeję kominkiem i gazem 40-letni dom 350 m2. Bez ocieplenia i kominka sezon grzewczy 4 m-ce kosztował mnie kilkanaście lat temu 4200-4500. Po ociepleniu ok. 2600-2800. Po uruchomieniu kominka 1000-1200, po narodzinach dzieci (moich i brata) ok. 1600-1800. Paliłem drewnem budowlanym nieimpregnowanym. W zeszłym roku mi się skończyło, ale miało około 15 lat
Co do komfortu to lubimy mieć w domu ok. 21-22 stopnie. W dużym salonie jest kominek i tam po 8 godzinach kotłowania jest znośnie. Tylko blisko kominka jest za gorąco. Kominek grzeje na każdym piętrze po dwa pomieszczenia ścianą w której jest komin i mimo dużej połaci okien kiepskiej jakości to przy paleniu ciągłym jest ciepło. Gazem ogrzewam tylko łazienki i gotuję (2 kuchnie, 3 łazienki, 2 WC). Mam stary i mocny wkład kominkowy z grubą szybą. Nie czyszczę jej od jakiś 20 lat. Ogień przez nią widać jakby przez ciemne okulary, a nie widać jak brzydkie są palone deski. Szyba okopciła się tak że wygląda uroczo. Wszelkie klapy na linkę nie zdawały egzaminu. Tylko sztywny pręt. Po 20 godzinach intensywnego palenia nie można położyć dłoni na ścianie kominowej dwie kondygnacje wyżej. W tak rozgrzanym kominku na całą noc ok północy narzucam bardzo grubego drewna upychając drobne ile się da i to powoduje że rano mam jeszcze gorący popiół, który po rozgrzebaniu pozwala się ładnie zapalić cienkim szczapom. Gdy narzucę na noc to kotłuje się tak że hałas jest bardzo duży, ale ja śpię piętro wyżej i nic tam nie dociera. Oczywiście postawienie w okolicy 2m od kominka drewnianego mebla czy powieszenie telewizora jak tu ktoś pokazywał na zdjęciach jest wykluczone
Nowy dom:
Budowę rozpocząłem rok temu, ale nie wbiłem nawet łopaty bo w ostatniej chwili postanowiłem zmienić projekt. Z projektu wyleciały poddasza i rekuperacja. U mnie jest ona całkowicie nieopłacalna. Za 30 lat czyli po jej zwrocie to ja sobie zrobię remont, a w sufitach podwieszanych mam przewidziane dla niej miejsca. Może już wtedy czas jej zwrotu będzie 5 lat, a wymienniki będą rozsądniejsze i trwalsze.
W domu będzie podłogówka, a w sypialniach klasyczne grzejniki. Na podłogę w salonie prawdopodobnie winyl lub korek laminowany. Myślę nad HARO bo super tłumią dźwięki.
Kominek będzie ze szczelnym zasysaniem powietrza z zewnątrz. W sufitach podwieszanych będzie DGP i klimatyzacja.
Owczar - 31-01-2018, 10:06
Rekuperacja to nie inwestycja - to nie ma się zwracać - choć akurat w tym wypadku się zwraca.
To trochę jak klimatyzacja w aucie - jeszcze kilkanaście/dziesiąt lat temu to było coś co było rzadko spotykane. Dzisiaj to standard choć inwestycja z tego żadna - większe spalanie, koszty zakupu, a każdy chce ja mieć (no pewnie poza nielicznymi wyjątkami). Tak samo jest z rekuperacją - chodzi o komfort i stabilność wymiany powietrza niezależnie od warunków. Rozmawiałem z osobami, którzy mieszkali w domu bez rekuperacji, a potem w domu z rekuperacją i żałują że tak późno się na to zdecydowali.
W mieszkaniu mam dość grawitacyjno/mechanicznej wentylacji. Jak zamknę okna i nawiewniki to się kiszę - jak otworzę nawiewniki to grzejniki walą żarem (gdy jest poniżej 0), a mimo wszystko czuć przeciąg i za chwilę boli gardło. Bez rekuperacji nie widzę sensu instalacji ciepłych okien itd.
Dodatkowo z nawilżaczem kanałowym i filtracją stopniową można zapewnić sobie w domu idealne warunki.
Rozmawiałem ostatnio z osobą, która w Warszawie ma zamontowaną 3 stopniową filtrację plus filtr węglowy. Przysłał mi zdjęcia wszystkich 3 filtrów po 3 miesiącach w zimie - każdy z nich był czarny.
Zamawiałem OZC do swojego projektu i straty na wentylacji są ogromne. Rekuperator w znacznym stopniu to minimalizuje - ale to tylko dodatkowy plus.
Klimatyzację mam teraz w mieszkaniu - super sprawa. Miała być także w domu - też właśnie w suficie. Z tego powodu podnieśliśmy wysokość parteru. Ale ostatecznie zrezygnowaliśmy na rzecz pasywnego chłodzenia. Intensywna cyrkulacja powietrza nas trochę zniechęciła do klimatyzacji. Ale w mieszkaniu nie ma alternatywy za bardzo.
Marcino - 05-02-2018, 08:24
Owczar jak chcesz mieć różnice w temp dzień noc to nie buduj z porothermu. Ceramika trzyma ciepło. Lepiej z białego pustaka lub ytong czyli coś co nie kumuluje. Dodatkowo porothem jest nieszczelny chyba ze na piankę
Krzyzak - 05-02-2018, 09:04
Marcino napisał/a: | ytong czyli coś co nie kumuluje | Marcin - ty tak serio? pojemność betonu komórkowego mierzona w kJ/(kg*K) jest na takim samym poziomie co ceramiki
wadą ceramiki jest kruchość - zwykłe szalunki zamiast robić na deski+gwoździe trzeba kołkować - oraz spora promieniotwórczość pierwotna
gezobeton jest pozbawiony tej wady, ale ma inną - dużo słabiej tłumi dźwięki
gdybym teraz budował to pewnie znów wybrałbym 40cm Ytong + 5cm styropianu albo silkę z wełną z przewagą drugiej metody bo silka jest bardzo cicha
Owczar - 05-02-2018, 20:12
Przy ogrzewaniu sciennym materiał nie ma znaczenia bo 80% ciepła oddawane jest przez promieniowanie.
Do to cegły to się zastanawiam czy nie pójść w silke jednak, a nie porotherm. Niestety każdy materiał ma jakieś wady...
Krzyzak - 06-02-2018, 09:45
A zamierzasz coś powiesić na ścianie bez zastanawiania się jak to się w tej pustce trzyma? - to bierz silkę bez 2 zdań. Wierci się w tym ciężko, ale kołek trzyma tak, że czołg powiesisz
Owczar - 06-02-2018, 09:52
Wieszania dużo nie będzie bo będzie ogrzewanie ścienne. Są podobno specjalne kolki do tego.
Muszę pogadać z architektem czy taka zmiana wymaga przeliczenia płyty fundamentowej.
W każdym artykule inne opinie dotyczące materiału...
Wiercenie w silce to i tak pewnie nic w porównaniu do wielkiej płyty. W mieszkaniu robiłem kompletną elektryke... Masakra to tak w skrócie
Krzyzak - 06-02-2018, 12:33
Silka nie ma kamieni jak typowy Żerań, ale i tak zwykła wiertarka może się zagotować. Tylko pneumatyczny udar.
Owczar - 06-02-2018, 12:59
Czyli bruzdy pod kable bruzdownicą z tarczami "diamentowymi"?
A np otwory na puszkę? Dużo z tym problemu? Używałem otwornic widiowych w wielkiej płycie i z dobrą wiertarką to nawet szło. Ale był problem przez zbrojenia...
Krzyzak - 06-02-2018, 21:20
Mój kuzyniacz ma dom z silki i wszystko ma porobione a elektryki jeszcze więcej niż u mnie bo nawet cały system rolet mu się zamyka elektrycznie (centralnie + każdy punkt osobno można) i dało radę zrobić.
Nie wiem czy elektrykę robił w bruzdach, bo teraz mało kto tak robi, skoro ładnie się w tynku chowa.
Owczar - 06-02-2018, 21:41
Krzyzak napisał/a: | porobione a elektryki jeszcze więcej niż u mnie bo nawet cały system rolet mu się zamyka elektrycznie (centralnie + każdy punkt osobno można) |
Dokładnie tak samo chce to zrobić - tylko chce dodać logikę aby bazując na danych ze stacji pogodowej zasłaniać refleksole na danej elewacji i odsłaniać gdy wiatr będzie zbyt silny.
Krzyzak napisał/a: | Nie wiem czy elektrykę robił w bruzdach, bo teraz mało kto tak robi, skoro ładnie się w tynku chowa. |
W sumie tak, ale zależy jeszcze jakiej grubości będzie tynk. Nad tym będę pewnie myślał później Póki co wysłałem zapytanie do konstruktora czy płyta przeniesie większy ciężar.
Marcino - 08-02-2018, 12:09
elektryka idzie pod tynk albo pod posadzkami.
Ja bym brał silikaty czyli biały pustak. I robił na cienkiej zaprawie.
Jak już chcesz porotherm to bym skłądał na piankę zamiast zaprawy również pionowe zamki. Tak ma zrobione sąsiad i na to ocieplenie on ma akurat wełnę.
|
|
|