To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Honda górą

Hubeeert - 11-08-2005, 17:46

wichura1 napisał/a:
Hubeeert napisał/a:
wichura mam dla Ciebie zagadkę pod tytułem porównaj awaryjność.

Samochody wyprodukowane w jakim europejskim kraju w fabrykach należących do trzech różnych koncernów samochodowych maja najniższą awaryjność i najwyższą jakość :?:


Odpowiedź - w Polsce

Te koncerny to
1. Fiat - Bielsko Biała
2. General Motors - Gliwice
3. Volkswagen - Antoninek/Poznań

Więc nie mów mi że jak w Polsce to gówniane.



To teraz ty mi odpowiedz na jedno pytanie. Naprawiam VW zgrzewarki do wyciągania wgniotów blachy (japońskiej firmy Hirane). Dlaczego te zgrzewarki pracują prawie 24h/dobę?

Co do polskich-koreańskich produktów miałem na myśli Daewoo. Siostra miała Tico produkowane w Korei i się nie psuło. Rodzice mają Matiza z Polski, który pomimo małego przebiegu 20.000km miał już robiony silnik i skrzynię biegów.

Co do Fiata to rdza żre je jeszcze w katalogu, a te palanty nie chcą potem uznawać gwarancji na blachę. Wiem bo to przeszedłem i konserwacje, których wymagają, też nic nie dały, nie uznali i koniec, mimo że zardzewiałe miejsce nie było uszkodzone mechanicznie.



Nie pisałem o zgrzewarkach pisałem o jakości wyrobów/samochodów opuszczających bramę zakładów w odniesieniu do pozostałych fabryk koncernu VW.
Co do Fiata :D i innych producentów - gwarancję masz nie na rdzę tylko na perforację ale UWAGA WAZNE ostatnio czytałem w Auto Świecie o przypadku faceta któremu Ford musiał wymienić drzwi bo zardzewiały mimo tego ż konserwował je zgodnie z zaleceniami producenta i w ASO.

I jeszcze coś - nie kupuje się aut na F Fiatów Fordów i Francuskich :D :lol:

Firebee - 11-08-2005, 17:53

czy to kurde przepraszam jakaś aluzja jest?:P
Pozdro

Hubeeert - 11-08-2005, 17:55

Jak najbardziej :lol:
Firebee - 11-08-2005, 18:02

niech no tylko troche podrosne, to ja Ci pokaze!!! Uwazaj no..
Anonymous - 11-08-2005, 19:29

Bartek napisał/a:
Ad. 1 patrz ad. 2
Ad. 2 - Toyota, Nissan (wieksza kupa nie jezdzilem niz Nissan montowany w UK), Rover - 5 aut z pierwszej dziesiatki ma montownie w UK - to jest wiarygodne jak sondaz, ze Lepper ma 70% poparcia w wyborach prezydenckich


Przyjmijmy, że badania prowadzone przez angielskie instytucje są mało wiarygodne (w poprzedniej wypowiedzi zgodziłem się na to i niech tak będzie) więc wytłumacz mi dlaczego znajdują potwierdzenie w badaniach Auto Bildu i TUV (patrz niżej)?. Niemcy nie montują chyba aut japońskich, a do swoich są bardzo przywiązani. Prowadzić powinno Audi, VW, Seat ostatecznie Skoda.


Bartek napisał/a:
Ad. 3 zdziwilbys sie - WIEKSZOSC sondazy jest robionych tak, zeby potwierdzic (lub obalic) stawiane tezy - matka mojego serdecznego przyjaciela pracuje od ponad 10 lat w przeroznych "osrodkach badania opinii publicznej" i jest socjologiem - Jest w stanie manipulujac proba i interpretacja wynikow zmienic calkowicie faktyczne wnioski.


Bartek odnoszę wrażenie, że dopatrujesz się wszędzie spisku. Czy wszystkie instytucja badające rynek motoryzacyjny sprzysięgły się przeciwko Miśkom? Może zostały przekupione przez speców od marketingu Hondy, Toyoty. Wyluzuj. Miśki mają prawdopodobnie najlepszy stosunek jakości do ceny (no może lepiej jest w Hyundaiu, ten za to strasznie traci na wartości), ale jest kilka marek robiących troszkę lepsze auta – niestety i droższe.
Nie przytaczaj wypowiedzi mamy kolegi, bo jeżeli w ten sposób podchodzi do swojej pracy to świadczy to o a) niewłaściwych nawykach nabytych przez nią w okresie demokracji ludowej b) braku profesjonalizmu w wykonywanej pracy. Moja żona pracuje w instytucji wykonującej badania i przygotowującej raporty dla GUS-u i o takich praktykach nikt nawet nie myśli.

Bartek napisał/a:
PS. znacznie bardziej wiarygodne sa dla mnie wyniki auto-bild'a


Wyniki Auto Bilda nie odbiegają od tych przeprowadzonych przez Angoli, różnice jedynie w ustawieniu czołówki. Miśki dokładnie „w tym, samym miejscu”.

Miejsce poszczególnych marek odpowiednio w rankingu What Car? i Auto Bild
Honda (1. / 3.)
Mazda (2. /1.)
Toyota (3./ 2.)
Nissan (4./ 4.)
Lexus (5. / nie badano)
Hyundai (6. / 4.)
Mitsubishi (7. / 6.)

I jeszcze trochę statystyk.
TUV za 2002 rok dla aut nowych (do 3 lat), przebadano 7 mln aut. Miśki wypadły następująco (miejsce/procent usterek): Space Wagon (27./3,8%), Pajero (68./5,4%), Carisma (95./7,7%)!!!!!, Colt (100./8,1%)!!!!![/b]. Hondy: Accord (37./4,2%), Civic (43./4,4%). Średni procent usterek wynosił 5,2 dla badanych pojazdów. Ostatnie miejsce zajęła Skoda Felicja (104./8,9%)

SS wypadł lepiej od Civica :D :D :D pozostałe dały ciała :( :( :(

Ps1. Też bym chciał, by miśki były przynajmniej w pierwszej trójce.
Ps2. Czechom jest czego zazdrościć. Pamiętacie 105 i 120, które były pośmiewiskiem właścicieli Fiatów i Polonezów. Dziś po Fabii czy Octavii widać jak wiele zmieniło się w czeskiej motoryzacji przy jednoczesnym zachowaniu marki. Śmiem twierdzić, że Polsce to by się nie udało. :(

Pozdrawiam

wichura1 - 11-08-2005, 22:01

Hubeeert napisał/a:



Nie pisałem o zgrzewarkach pisałem o jakości wyrobów/samochodów opuszczających bramę zakładów w odniesieniu do pozostałych fabryk koncernu VW.
Co do Fiata :D i innych producentów - gwarancję masz nie na rdzę tylko na perforację ale UWAGA WAZNE ostatnio czytałem w Auto Świecie o przypadku faceta któremu Ford musiał wymienić drzwi bo zardzewiały mimo tego ż konserwował je zgodnie z zaleceniami producenta i w ASO.

I jeszcze coś - nie kupuje się aut na F Fiatów Fordów i Francuskich :D :lol:


Mi również nie chodzi o zgrzewarki do wyciągania wgnieceń karoserii, tylko o wgniecenia, których jest mnóstwo. Potem kupujesz nowy samochód, a już walony. :mrgreen:

szczeslaw - 11-08-2005, 23:49

zielarzzdoliny:
Manipulować wynikami sondaży i statystyk można na różne sposoby i niekoniecznie musi to być maniupulowanie gotowymi wynikami. Najprostszym sposobem jest przyjęcie odpowiednich warunków pomiaru czyli określenie kryteriów na podstawie których ustalamy usterkowość samochodu lub zadanie sodnowanym odpowiednich pytań. Znajmość psychologii może w takich przypadkach zmienić wyniki zgodnie z założeniami. Wystarczy naprzykład, że wiemy jaka statystyczna grupa docelowa kupuje daną markę samochodów, i już możemy sobie w odpowiedni sposób ustalać zakres pomiarowy.

Anonymous - 12-08-2005, 06:56

szczeslaw napisał/a:
zielarzzdoliny:
Manipulować wynikami sondaży i statystyk można na różne sposoby i niekoniecznie musi to być maniupulowanie gotowymi wynikami. Najprostszym sposobem jest przyjęcie odpowiednich warunków pomiaru czyli określenie kryteriów na podstawie których ustalamy usterkowość samochodu lub zadanie sodnowanym odpowiednich pytań. Znajmość psychologii może w takich przypadkach zmienić wyniki zgodnie z założeniami. Wystarczy naprzykład, że wiemy jaka statystyczna grupa docelowa kupuje daną markę samochodów, i już możemy sobie w odpowiedni sposób ustalać zakres pomiarowy.


1.Czy sugerujesz, że wszelkie porównania aut są przygotowywane pod ustalony z góry wynik lub ich metodologia została tak opracowana by Mitsu nie zajęło 1.? Też byś kwestionował wyniki tych badań gdyby Miski były nr 1? he he

2.Oczywiście wszystkim można manipulować, te same wyniki przedstawić w różnym świetle. I pewnie jak Miśki będą kiedyś 1 (fajnie by było) to złośliwy TUV, Auto Bild, ADAC, Dekra i inni napiszą, że ich niska awaryjność jest wynikiem małych przebiegów i grupy docelowej, do której adresowane są auta - zdziadziali staruszkowie. he he
Nie ma co szukać intryg. W centrali Mitsu na pewno metodologie wszelkich przeprowadzanych porównań są znane i gdyby zostały tak skonstruowane by faworyzować pewną grupę marek byłyby o tym głośno.

Pozdrawiam

Krzyzak - 12-08-2005, 07:56

Już to kiedyś pisałem, jak nagle zmieniły się opinie o Ładzie (tych nowych modelach) w prasie motoryzacyjnej. Jak Łada zaprosiła dziennikarzy na pokaz, to nie było chętnych - bo bida i wiadomo. Ale jak Ci 'nieszczęśnicy', którzy nie mieli wyjścia pojechali i dostali nocleg w 5 gwiazdkowym hotelu, a na wyjazd nowiutke konkret laptopy, to opinie o Ładzie w prasie nagle zmieniły się o 180 stopni. Podobnie jest z większością zestawień itd. - kiedyś chciałem sprzedać grę (jeszcze na Amigę) i miałem okazję się przekonać (byłem w redakcji z Panem dystrybutorem), jak można dostać dobrą recenzję w gazecie za coś, co normalnie byłoby mi wstyd sprzedawać.
Anonymous - 12-08-2005, 08:17

wichura1 napisał/a:
Co do Fiata to rdza żre je jeszcze w katalogu, a te palanty nie chcą potem uznawać gwarancji na blachę. Wiem bo to przeszedłem i konserwacje, których wymagają, też nic nie dały, nie uznali i koniec, mimo że zardzewiałe miejsce nie było uszkodzone mechanicznie.


nie tylko fiat, mi zardzewiala carisma a mmc powiedzialo zebym sie w dupe pocalowal. gwarancja na blache mozna sobie miedzy bajki wlozyc.

szczeslaw - 12-08-2005, 09:00

zielarzzdoliny:
Ja nic takiego nie sugeruję. Wiem, że miśki nie są najbardziej bazawaryjnymi samochodami na świecie (i na pewno nie mogę tego powiedzieć o mojej Carismie, od której bardziej bezawaryjna jest choćby moja Corsa). Po prostu napisałeś: "Moja żona pracuje w instytucji wykonującej badania i przygotowującej raporty dla GUS-u i o takich praktykach nikt nawet nie myśli", i na to odpowiadam. Istnieją możliwości wpływania na wynik sondażu i często się z nich korzysta, zwłaszcza wtedy, gdy sondaż zleca osoba/instytucja bezpośrednio zainteresowana.
Testy w gazetach komputerowych także wykonuje się nieco "nierzetelnie". Kolega dowiedział się, że jego odtwarzacz MP3 biorący udział w teście jednaj z gazet, dostał bardzo złą opinię (mimo iż było też kilka identycznych odtwarzaczy z tej samej fabryki ale pod inną marką, które uplasowały się wyżej). Wysłał więc do gazety kilka odtwarzaczy z adnotacją, że mogą je sobie zostawić. Test wygrał...
I jakoś wszyscy wiedzą o takich praktykach ale nikt nic z tym nie robi bo niby jak? Ta sama gazeta ma wydrukować test o nierzetelności swoich testów? A może ma to zrobić konkurencyjna gazeta, która testy przeprowadza dokładnie w ten sam sposób, i narazić się na to, że ktoś za miesiąc wydrukuje taki sam tekst o niej?
We wszystkich branżach jest podobnie tylko kasa troszkę większa.

PS. Powiedz mi, czy nie jest ewidentną manipulacją pomijanie w sondażach pokazywanych w TV np. partii "Platforma Janusza Korwin Mikke", która obecnie ma popracie zbliżone do Partii Demokratycznej, również nieobecnej w sejmie a uwzględnianej we wszystkich sondażach?

sla - 12-08-2005, 10:50

Polacy mają to do siebie,że jeżeli pewne opinie ,oceny im nie odpowiadają to traktują to jako zmowę,spisek itp.Tak jest i tym razem.Dotyczy to jednak teraz właścicieli Mitsu.Nie ma po co bić tyle piany i na siłę szukać "kantów",tylko trzeba się pogodzić z pewnymi faktami i z tym,że Mitsu nie jest najlepszym samochodem i szybko nim niestety nie będzie[obym sie mylił].
Jackie - 12-08-2005, 14:31

Panowie!
Pax miedzy chcrześcijany!!!
Co mamy na myśli mówiąc "najlepszy"?? Jedyną rozumianą przeze mnie historią jest wspomniany już stosunek ceny do jakości - a tu mitsubishi na dzień dzisiejszy nie ma konkurencji. Czy są to auta bezawaryjne? - w 90% tak choć zdarzają się wpadki, ale te są wszędzie. Generalnie nie widzę tak rozpatrując czegoś na choryzoncie co mogłoby Miśkom zaszkodzić.
Pozdrawiam

Anonymous - 12-08-2005, 15:13

Jackie napisał/a:

Jedyną rozumianą przeze mnie historią jest wspomniany już stosunek ceny do jakości - a tu mitsubishi na dzień dzisiejszy nie ma konkurencji.

Czemu?

Jackie napisał/a:

Czy są to auta bezawaryjne? - w 90% tak choć zdarzają się wpadki, ale te są wszędzie.

Phi, Renufa mojej żony jest bezawaryjna w 100% :mrgreen: Ale szczerze, Drogi Jacku, wskaż mi dilera który powie na forum publicznym, że auta marki przez niego sprzedawanej są bezawaryjne w mniej niż 90% :lol:

Jackie napisał/a:

Generalnie nie widzę tak rozpatrując czegoś na choryzoncie co mogłoby Miśkom zaszkodzić.

Toczka w toczke to samo zeznawał nam wczoraj diler Citroena :P :D
Ale nie bój się, do Fiata się nie wybieram aby wysłuchac takiej samej opinii...

Pzdrw.

Anonymous - 12-08-2005, 19:05

He he, Jackie taktownie poczekał aż nieco opadną emocje. W gruncie rzeczy to zamieszczony przeze mnie link do „njusu Samaru” dotyczy marki produkującej auta o najniższej awaryjności. A najlepsze auto to pewnie dla każdego z nas będzie inne dla jednego Merolek SL, a drugi zadowoli się przeciętnym kompaktem, w którym na głowę nie kapie i psy nie gryzą. :wink:



Jackie napisał/a:
Czy są to auta bezawaryjne? - w 90% tak choć zdarzają się wpadki, ale te są wszędzie.


W 90% to może nie, ale 80% na pewno. Porównując dane za 2005, 2003 i za lata wcześniejsze nie sposób nie zauważyć, że auta stają się coraz bardziej niezawodne (przynajmniej te, do których nie pakuje się zbędnej elektroniki). Miśki może nie awansują w rankingach, ale i nie spadają w dół. Oznacza to, że Mitsubishi trzyma rękę na pulsie i wciąż udoskonala swoja auta (może nie w większym stopniu niż konkurencja, ale i nie mniejszym – słowem nadąża za zmianami jakie zachodzą na rynku, ale im nie przewodzi – może to zbyt daleko idący sąd, ale nich już tak zostanie).


Jackie napisał/a:
Generalnie nie widzę tak rozpatrując czegoś na choryzoncie co mogłoby Miśkom zaszkodzić.


Po II Wojnie Światowej równie pewni swego byli amerykańscy producenci aut. Ich zdaniem horyzont był czysty - żadnych zagrożeń. Kpili sobie z japońskiego przemysłu motoryzacyjnego, który produkował głównie małe, często przeciętne pod względem jakości aut. Ich zaletą w walce o klienta amerykańskiego była głównie cena. W połowie lat 60. rozpoczął się napływ aut japońskich do USA, a w 1981 Japonia wyprzedza Stany Zjednoczone pod względem liczby produkowanych samochodów. Zapewne gdy auta japońskie wchodziły na rynek amerykański nikt nie przypuszczał, że w latach 90. staną się synonimem niezawodności i jakości, a konkurencja producentów japońskich z amerykańskimi (i europejskimi) zmieni charakter z cenowego na pozacenowy.

Uważaj Jackie, bo podobnie może być z koreańskimi (a za jakiś czas chińskimi). Trzeba przyznać, że do tej pory „koreańce” były dużo bardziej bezpłciowe od aut japońskich. Ale to się zmienia – Getz nie wygląda już pokracznie i śmiesznie, został zaprojektowany z uwzględnieniem gustów Europejczyków. Do tego Hyundai otwiera centrum projektowe w Niemczech, fabryka na Słowacji - chyba cel ekspansji jest jasny. KIA ma wprawdzie spore problemy z jakością, jednak jest w jakiś sposób powiązana z Hyundaiem – jest więc szansa, że ten postara się zrobić z tym porządek. Nowa Cerato (od 42tys.) i Rio mają też całkiem atrakcyjne kształty, 3 lata gwarancji i relatywnie niską cenę.
Odpowiednikiem Lancera u Hyundaia jest Elantra 1.6 (105KM), której ceny zaczynają się od 50,9 tys. Do tego można zamówić także diesela. Jackie bądź czujny.

Muszę kończyć – żona goni do roboty.

Pozdrawiam

PS. Od ostatniej wizyty w serwisie Misiek fruwa jak należy.

Pozdrawiam



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group