Galant - Ogólne - Co kupiłbyś po Galancie?
yaro1976 - 02-02-2015, 16:52
demoniszcze napisał/a: | Ja po Galu miałem kupić coś małego dla narzeczonej do miasta... I wyszło jak zwykle...
Subaru Legacy 2.5 GT 250 KM, import USA w 2006, manual
jak narazie jestem kompletnie zakochany w 4x4, , nie licze ile pali (Komp pokazuje w miles per galon ), autem prywatnym mam przebiegi roczne rzędu 10 tys km, i tak podobno nie da rady LPG założyć, jak koledze od którego nabyłem skończy się kontrakt w USA to odkupi go ode mnie ponownie jak będę chciał... Ta sama buda z silnikiem 3.0 H6 jest podobno gazowalna z łatwością?? Porównywał z Galantem może nie będę
Obrazek Obrazek ObrazekObrazek |
Cytując klasyka: WINCYJJJJJ
demoniszcze - 02-02-2015, 17:41
Będzie będzie, jak wrócę z DE, to może nawet temat mu założę
RADEK_M - 03-02-2015, 00:05
Kolego ostrzegam przed zatarciem silnika Subaru, niestety silnik 2,5 lubi złapać panewki.
Ja też lubię Subaru ale uwaga na popę oleju i niskie obroty....
Pieraś - 12-03-2015, 20:55
Ja tam gdybym miał zmieniać to coś co ma kopa. Myślałem nawet sobie na przyszłość o BMW 528 (bena ~190km) lub 530 (olej 193KM) ... ale w gruncie rzeczy jak popatrzyłem to te same osiągi do 100 ma Gal 2.5 V6 ... a BMW więcej pali ... tyle że większy wypas :/
qube - 13-03-2015, 19:52
ja zmienie na a6 quattro c5 3.0 benzyna ze względu na cene , a na wygląd to c6 bym wziął jednak silniki mi nie podchodzą
muka997 - 13-03-2015, 20:16
mi się spodobało Suzuki Kizashi silnik 2,4 i trochę więcej mocy niż w galu
bialyjayz - 13-03-2015, 21:55
muka997 napisał/a: | mi się spodobało Suzuki Kizashi silnik 2,4 i trochę więcej mocy niż w galu |
ciekawa opcja szczerzę nie miałem okazji widzieć czegoś takiego na żywo a to jak dla mnie ogromny plus
ciekawe jak z awaryjnością a właściwie to z bezawaryjnością?
Matejko - 14-03-2015, 08:29
bialyjayz napisał/a: | ciekawe jak z awaryjnością a właściwie to z bezawaryjnością? |
100tys. km. absolutnie nic, chyba nawet klocków oryginalnych klient nie wymienial jeszcze...
Tomii - 14-03-2015, 10:53
Lexus LS400 po lifcie
sveno - 14-03-2015, 17:40
Nic, Galant zostaje do końca.
a jak się już zbiodegraduje do końca to coś mocniejszego i koniecznie z V6 lub większą ilością cylindrów. Ma swoje wady, ale poprzeczkę postawił dość wysoko.
Hugo - 14-03-2015, 20:48
Tomii napisał/a: | Lexus LS400 po lifcie | O tak. Czarny, ciemne wszystkie szyby, minimum 19 calowe polerowane koła i gleba. Widziałem kiedyś takiego w Poznaniu, aż strach było na niego spojrzeć Cudo.
deejay - 15-03-2015, 13:02
Matejko napisał/a: | bialyjayz napisał/a:
ciekawe jak z awaryjnością a właściwie to z bezawaryjnością?
100tys. km. absolutnie nic, chyba nawet klocków oryginalnych klient nie wymienial jeszcze... |
Potwierdzam. Znajomy kupił takie coś jako nowe z salonu jakość wykończenia materiałów bdb , ponad 70 tkm już zrobione i żadnej awarii spisuje sie bardzo dobrze Podobno bardzo dobre auta .
yaro1976 - 16-03-2015, 12:15
a co powiecie na Insignię po '11? kombi, silnik 1,6T, lub 2.0T
wiem, wiem, nie jest to japońskie, ale ciężko coś wybrać rozumem z świeższej oferty japońskich producentów
wszelkie uwagi mile widziane
robertdg - 16-03-2015, 18:58
yaro1976 napisał/a: | Insignię po '11? kombi, silnik 1,6T, lub 2.0T | Poczytaj sobie o pękających tłokach, pierścieniach, etc
yaro1976 - 17-03-2015, 08:16
robertdg napisał/a: | yaro1976 napisał/a: | Insignię po '11? kombi, silnik 1,6T, lub 2.0T | Poczytaj sobie o pękających tłokach, pierścieniach, etc |
no to poczytam, bo do tej strony interneta jeszcze chyba nie dotarłem
|
|
|