To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Techniczne - Płyn chłodzący silnik

April77 - 19-11-2015, 08:34

Zmień sobie ciśnienie w kołach. Mój lancer (6 letni) ma sugerowane ciśnienie 2,2. Aby obejść przepisy i spełniać normę euro 5 pompują teraz koła właśnie do 2,7. Przy takim ciśnieniu (mówię cały czas o kołach 16) to przejeżdżając muchę na asfalcie słychać i czuć stuki.
unifil930 - 19-11-2015, 08:42

Do jakiego ciśnienia bezpiecznie zejść, bo szczerze powiem że te 2,7 to koszmar. Na asfalcie jeszcze jakoś ujdzie, ale na kostce to plomby z zębów wylatują :wink:
April77 - 19-11-2015, 09:25

Na miasto 2,2 w zupełności wystarczy. Trasa 2,4.
90% aut tej klasy i wagi jeździ na 2,0-2.2. Mitsubishi nie modernizuje silników ( i dzięki im za to) do tego stopnia co zachodnie marki (mała pojemność). Aby obejść przepisy i normę euro5 (móc sprzedawać auta w europie) w silniku 1.8 zmniejszyli moc (spalanie), napompowali koła a elementy zawieszenia nie uległy zmianie.

unifil930 - 19-11-2015, 09:36

April77, twoje argumenty trafiają do mnie w 100%. Tym bardziej, że pół godziny temu dzwoniłem z prośbą o wskazówki do RM Filipowicz, a tam doradca serwisowy sam mi powiedział że pompują 2,2-2,4. Zasugerował też żeby sprawdzić dokręcenie śrub zawieszenia, bo luzów w samym zawieszeniu to na bank nie będzie.
Dla przypomnienia dodam, że mam 3400 km przebiegu !!!
Przed odbiorem auta powiedzieli mi, że mój samochód będzie spełniał najnowszą i najwyższą normę emisji spalin. Może na japońskich asfaltach usłanych płatkami kwitnącej wiśni wszystko jest git, ale u nas to zawieszenie od Outlandera by się raczej nadawało.
Zaraz wyjeżdżam na miasto i spuszczę trochę wiatru, a wieczorkiem poinformuję o rezultatach.

lobuzek - 20-11-2015, 14:52

Ja też mam nowego 1,6 i nie mam problemów z jazdą na ciśnieniu 2,7. Nie zauważam jakiegokolwiek pogorszenia komfortu, ale to rzecz gustu.
unifil930 - 20-11-2015, 15:55

Niestety nie powiodło się. Mniejsze ciśnienie w kołach i dalej stuki puki są :evil:
Przy 2,2 czujniki wyją, przy 2,4 stuki są, pewnie trochę mniej bo koło bardziej miękkie, ale jednak. Trzeba będzie spróbować dokręcenia od góry amortyzatorów jak sugerował przez telefon doradca z RM Filipowicz, może pomoże choć szczerze wątpię :(

Trik - 20-11-2015, 20:15

To sprawdź jeszcze klocki hamulcowe w prowadnicach. Możliwe że są jeszcze trochę luźnie (nie usyfone) i dzwonią. Też tak miałem na początku, po obróceniu klocków problem raczej nie wrócił. Coś mi świta jeszcze z działu Outlandera II. Tam chłopaki też mieli podobne efekty i dokupowali blaszki dociskające czy coś takiego.
unifil930 - 20-11-2015, 20:25

Dzięki za wskazówki, ale klocki raczej odpadają. Ostatnio jechałem po bruku z lekko wciśniętym hamulcem i niestety też tarabaniło. Zrobiłem tak ponieważ właśnie pomyślałem tak jak pisze Trik.
tyku - 20-11-2015, 21:16

unifil930, Ja obstawiam amortyzatory. Rób wszystko, aby wyeliminować problem na gwarancji. :P
unifil930 - 20-11-2015, 22:47

Nie ma innej opcji. Auto ma dopiero 3 miesiące i 3400 km na liczniku. Nie wyobrażam sobie takiego stanu rzeczy jaki jest obecnie. Ten grzechot już stał się moją obsesją... :x

[ Dodano: 23-11-2015, 09:58 ]
Panowie, udało mi się uchwycić na filmiku te stukanie. Po wyjęciu wszystkiego z auta naciskałem na podłogę bagażnika, stukanie słychać wyraźnie. Podczas jazdy po bruku, kiedy koło szybko skacze góra-dół ten dźwięk jest szczególnie irytujący.
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be
Dodam, że umówiłem się na kolejną wizytę w serwisie. Ciekawe czy tym razem też nic nie usłyszą...?

tyku - 23-11-2015, 10:26

unifil930, Czekamy na relację z serwisu.
April77 - 23-11-2015, 12:57

Ale to stuka z tyłu czy z przodu?
unifil930 - 23-11-2015, 13:01

Te stuki w filmiku dochodzą z tyłu. Dokładnie tam gdzie jest amortyzator.

[ Dodano: 23-11-2015, 21:08 ]
Tak ogólnie, jak macie jakieś pomysły co do tego pukania, to proszę o podpowiedzi. Z serwisami różnie bywa, a użytkownicy często wiedzą lepiej co w trawie piszczy.
Jedno co pewne, to że jest to jakaś usterka fabryczna. Auto tak ma od pierwszego dnia. Ponieważ kupowałem w Krakowie, a następnie niezwłocznie jechałem do domu do Kołobrzegu, na to stukanie zwróciłem uwagę po kilkudziesięciu kilometrach. Po oględzinach wstępnych byłem przekonany, że to ta dykta z bagażnika przykrywająca zapas więc dałem spokój i pojechałem dalej. Teraz wiem, że na pewno nie. Przez trzy miesiące sprawdzałem każdy podejrzany element oprócz tych z układu zawieszenia. Może to amortyzator, może jego odbój...licho wie. Wiem jedno, tak jak słychać to pukanie na filmiku, tak podczas jazdy po bruku jest masakra.

superges - 26-11-2015, 16:34

Witam ponownie,

Zauważyłem może jakiś miesiąc temu, że płyn chłodniczy spadł poniżej minimum. Dolałem zatem około pół litra do poziomu maxymalnego. Może z 1 tyś km przejechałem od dolewki i wydaje mi się, że delikatnie tego płynu ubywa - takie mam przynajmniej wrażenie...

Pod korkiem oleju nie ma żadnej jasnej mazi ani też nie przybywa oleju (więc mam nadzieje, że nie uszczelka hehe). Wężyk widoczny gołym okiem, który zasysa płyn z pojemniczka wygląda bardzo dobrze, w ogóle wszelkie przewody w aucie wyglądają b.dobrze. Auto stoi w garażu - nie zauważyłem, żeby coś wykapywało aczkolwiek to takie ilości, że pewnie bym nie widział...

Może jakieś rady/sugestie? Autko ma 93 tyś przebiegu (za chwile zawory i świece). Z góry dzięki :D

lobuzek - 26-11-2015, 22:35

Tu zbiornik wyrównawczy jest zbiornikiem otwartym i nie pracuje pod ciśnieniem, jak w europejskich konstrukcjach. Niewielki ubytek to po prostu parowanie i tyle. Zresztą to samo piszą w instrukcji.
Pytanie ile Ci ubyło.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group