To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Wymiana piasta/lożysko przód

robertdg - 09-02-2013, 20:39

Uszkodzone łożysko
fj_mike - 09-02-2013, 20:49

yam1530, kup coś z łożyskiem Koyo. Większe szanse na to, że jedzie te 50 kkm.
yam1530 - 09-02-2013, 20:52

Chodzi o to że chciałbym wymianę zrobić sam. I z tego co wyczytałem w tym temacie to najprościej jest wymienić całą piastę?
http://allegro.pl/piasta-....html?source=oo

[ Dodano: 09-02-2013, 20:54 ]
Hugo napisał/a:
Kojec napisał/a:
Czy wymiana przedniej jest identyczna jak tylnej??
No nie bardzo :wink:
1. Podnosisz przód lewy.
2. Zdejmujesz koło.
3. Wyciągasz zawleczkę na śrubie przegubu.
4. Zakładasz koło i opuszczasz auto.
5. Jedna osoba włącza 5 bieg lub P w przypadku skrzyni A/T i wciska do oporu nożny hamulec.
6. Druga osoba odkręca w/w śrubę przegubu.
7. Podnosisz auto i zdejmujesz koło.
8. Odkręcasz zacisk hamulcowy, odkręcasz jarzmo zacisku od zwrotnicy.
9. Zdejmujesz tarczę hamulcową.
10. Wybijasz ze zwrotnicy albo sworzeń wahacza dolnego prostego (ja tak zawsze robię) lub sworzeń wahacza górnego.
11. Obracasz zwrotnicę tak, że przegub wysuniesz ze zwrotnicy.
12. Odkręcasz 4 śruby mocujące piastę do zwrotnicy.
13. Wybijasz piastę.
14. Montujesz nowa i wszystko składasz w odwrotnej kolejności.

Wydaje się być to prosta wymiana.

spown - 09-02-2013, 21:06

Ja wymieniłem w Galancie 3 łożyska - 2 przednie, 1 tylne (tzn. mechanik wymienił) - wszystkie KOYO. Zrobiłem na nich następne dziesiątki km i święty spokój. Uważam, że lepiej kupić w tym przypadku markowe części i się nie martwić, a co gorsze zaraz znów wymieniać i płacić "podwójnie".
szubab - 09-02-2013, 21:58

60k km temu wymieniałem łożyska przednie (w zabudowie) na BTA. Kosztowały koło 320zł od sztuki. Nie mam z nimi problemu.
m6riano - 10-02-2013, 06:05

szubab, Ja za nie płaciłem 230 ale zrobiłem dopiero z połowe tego co ty..
szubab - 10-02-2013, 10:19

duża różnica m6riano, czy były kompletne jak na zdjęciu z aukcji: http://allegro.pl/piasta-....html?source=oo
Czy to możliwe, żeby sklepy w Wałbrzychu miały tak wysokie marże?!

yam1530 - 10-02-2013, 13:32

Chciałbym jak najszybciej zamknąć sprawę problemu z piastą bo jeżdżąc teraz mam strasznego stracha że mi zaraz koło odpadnie.
Chiałbym jeszcze troszkę pojeździć zanim nie nazbieram na 159. Czy używka to strasznie zły pomysł?
http://allegro.pl/mitsubi...2997108334.html

mszolc - 10-02-2013, 13:57

yam1530 napisał/a:
Czy używka to strasznie zły pomysł?

Biorąc pod uwagę nakład pracy potrzebny do jego wymiany to strasznie zły.
Jeśli masz: duże imadło i szlifierkę kątową do zdjęcia starego łożyska (szlifierka potrzebna bo na piaście zostaje zostaje wewnętrzna bieżnia) oraz dostęp do prasy to możesz pokusić się o samodzielną wymianę (najlepiej na Koyo).
Jeśli jednak nie masz choć jednego z ww elementów to odpuść sobie, i albo oddaj auto do mechanika albo kup piastę z zaprasowanym łożyskiem.
Jeśli masz zamiar zbijać i nabijać łożysko dużym młotem, to chciałbym Ci to tutaj od razu wybić z głowy dużym młotem.
Do wymiany najlepiej okręć sobie wahacz prosty od widelca i wózka - wtedy zwrotnica ładnie się odchyli i przegub swobodnie wyjdzie Ci z piasty (pod warunkiem, że nie jest zapieczony). Jeśli jednak jest zapieczony, to czeka Cię demontaż całej zwrotnicy, a to wiąże się z wypięciem sworzni (do kompletu narzędzi dorzuć sobie ściągacz) lub jeśli są zapieczone to odkręceniem wszystkich wahaczy oraz wypięciem czujnika ABSu (do tego trzeba zdemontować nadkole).
Tak więc na całą operację zarezerwuj sobie od powiedzmy 2h do 2 dni.
Pamiętaj też, żeby wahacze skręcać w pozycji 'do pracy', a nie na podnośniku/kobyłkach. W przeciwnym wypadku razem z łożyskiem zamów sobie od razu nowy wahacz bo będzie Ci potrzebny.
Aaa, i jeszcze jedno - jak będziesz składał łożysko do zwrotnicy czy też przegub do piasty to wszystko na smarze.
Najlepiej na miedziowym, ale może być grafitowy, łożyskowy czy chociażby towot. W każdym razie ma być 'grubo i tłusto' i generalnie 'na bogato'.
I to chyba wszystko. Życzę powodzenia.

I jeszcze jedno mi się przypomniało - dobrze mieć klucz dynamometryczny do dokręcenia nakrętki przegubu z odpowiednim momentem (takim jak podaje manual).
Jeśli dokręcisz za słabo lub za mocno to za kilka kkm może Cię czekać powtórna wymiana bo łożysko się wyrobi i dostanie luzów.

yam1530 - 10-02-2013, 15:25

mszolc, Mam szlifierkę, frezarkę, wiertarkę i inne :) Wiem że do wymiana samego łożyska to już potrzebne jest doświadczenie, dlatego chcę kupić:
http://allegro.pl/mitsubi...2997108334.html lub
http://allegro.pl/piasta-...2979348167.html
Jeżeli dobrze rozumiem aukcje to dostanę to co na zdjęciu czyli żadnym młotem nie będę musiał się bawić? Postępuję zgodnie z punktami kolegi Kojec

mszolc - 10-02-2013, 15:43

yam1530 napisał/a:
Jeżeli dobrze rozumiem aukcje to dostanę to co na zdjęciu czyli żadnym młotem nie będę musiał się bawić?

Zgadza się.
yam1530 napisał/a:
Postępuję zgodnie z punktami kolegi Kojec

Kolega Kojec chyba zadawał pytanie.
Nie chcę Cię zniechęcać (a wręcz przeciwnie), ale obawiam się, że możesz wyłożyć się na tym: "10. Wybijasz ze zwrotnicy albo sworzeń wahacza dolnego prostego (ja tak zawsze robię) lub sworzeń wahacza górnego."
Bez odkręcenia wahacza prostego jest tam tragiczny dostęp, a w dodatku całe zawieszenie sprężynuje. Jeśli dodatkowo masz zapieczone sworznie w zwrotnicy to prędzej wybijesz sobie zęby niż sworzeń. W dodatku najprawdopodobniej uszkodzisz sobie gumę na przegubie i sworzniu.
Zrób tak jak napisałem - wykręć wahacz prosty i będziesz miał ładny dostęp do przegubu i śrub. Nieco więcej roboty, ale też więcej miejsca i widoku.
Minimalny zestaw narzędzi to: dobry klucz + nasadki, młot (się przyda) i klucz dynamometryczny. Jeśli jednak przegub stoi w piaście to bez ściągacza do sworzni nie dasz rady. U mnie były tak zapieczone, że połamałem porządnego masywnego Jonesway'a.
Generalnie powiem jedno - jeśli chcesz to robić ten jeden jedyny raz po to, żeby zaoszczędzić na mechaniku to słabo widzę te oszczędności. Co innego jeśli chcesz się bawić w mechanika, 'doświadczyć' wymiany albo traktujesz to jako hobby (jak ja). Tylko pamiętaj - to jest kosztowne hobby. :D

Hugo - 10-02-2013, 15:46

yam1530 napisał/a:
Czy używka to strasznie zły pomysł?
Strasznie zly i w dodatku bezsensowny. Przekonałem się o tym kilka razy i powiedziałem sobie nigdy więcej!
m6riano - 10-02-2013, 21:56

szubab, kupiłem kompletne łozysko z piasta bo tylko takie coś uznaje za kpl.(równiez za 230 miałem same łozysko KOYO)
w takim zestawie masz nowa piaste ze śrubami które po 15 latach lubia sie rwac przy dokręcaniu koła

Owczar - 10-02-2013, 22:59

Dobrze przyłożenie młotem i sworzeń wyskakuje jak ta lala. W moim angliku po 11 latach wystarczyło kilka razy przyłożyć i całe zawieszenie bez problemu dało się rozkręcić.

Z dwojga złego, jeśli nie ma kasy na nowe koyo to wolałbym pewną używkę z końca produkcji z niskim przebiegiem. Na pewno pojeździ dłużej. A wymiana razem z piastą nie jest aż tak skomplikowana.

yam1530 - 11-02-2013, 13:14

no to co zamawiam
http://allegro.pl/piasta-...2979348167.html
Chyba że ktoś ma pewną używkę?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group