To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

L200 Ogólne - Test L200 = 82 tys km.... model 2007 ten typ tak ma....

Anonymous - 11-08-2009, 19:32

dokupić za jakieś 200 lub 300 euro ale jest oczywiście haczyk powyżej 100 tys km za każde następne 10 tysi ja dopłacam 10% do naprawy czyli jak mam 150 tysi to połwe place ja połowe aso.
w tym miesiącu jade dokupić i bede wiedział więcej

Anonymous - 11-08-2009, 19:36

Jak załatwisz gwarancje to dokładnie napisz jak to wygląda
Matins - 13-08-2009, 23:48

To moje doświadczenia z L200
Moja Mitsumisia ma blisko 130tysięcy przejechane.
Nie oszczędzam jej, autostrada to i 200poleci, w terenie też jeżdżę, czasem załadowana jest na full. Pod względem uniwersalności to ten samochód jest niesamowity.
Dla jasności, regularnie serwisowany.

Sprzęgło skrzypiało, jeszcze na gwarancji, zgłosiłem stwierdzili że to jakiś nalot, wyczyścili, 2 tygodnie było ok i znów to samo, mam to cały czas bo oczywiście gwarancja minęła.

Coś jakby chrupie w kolumnie kierownicy ale to w zasadzie jest od początku, w Skodzie tego nie miałem więc może to tylko takie złudzenie :)

Miesiąc temu padł przewód od turbosprężarki, podobno i tak dobrze że dopiero przy 120tysiącach.

3miesiące temu na autostradzie odpadła listwa przedniego nadkola, zaczepy musiały się wyrobić i po prostu pęd powietrza wyrwał ją, no to już zonk. Oczywiście serwis twierdzi że to niemożliwe, że zahaczyłem albo co ale prawda jest taka że nigdzie nie przytarłem i było ok, po prostu odpadła i tyle.

Na autobanie poszła mi opona przy prędkości 160km/h bez żadnego problemu zatrzymałem się na poboczu i wymieniłem.

Wczoraj coś zaczęło stukać na pace, krótkie oględziny i okazało się że prawy resor jest w strzępach. Trzyma się na jednym piórze ale samochód jeździ normalnie.

Uczucia mam mieszane do L200.
Niezniszczalne to ono nie jest ale nie było przypadku, że nie dało rady dojechać o własnych siłach, nawet na brudnym paliwie dowlokło się do domu i obyło się bez wizyty w ASO. Zimą zapalało bez problemu choć raz był kłopot z filtrem paliwa ale miał prawo już być brudny, między innymi przez oszukane paliwo, niestety musiałem zatankować na wioskowej stacji.
Dodatki typu wykładziny i nadbudowy są koszmarnie drogie i kiepsko wykonane ale samochód sam w sobie daje radę.

Serwis to słaba strona Mitsubishi ale nie znam dobrego serwisu innej marki, jak kupowałem L200 to traktowano mnie lepiej niż w Toyocie, bo rozważałem Hiluxa.
Znam samochody i serwis Renault, Peugeot, oba są gorsze niż to co miałem z Mitsubishi. Skoda dawała radę i nie narzekałem a samochód kosztował 40tys a nie 100tys.

Mieszkałem w Bydgoszczy a jeździłem do serwisu w Toruniu bo ten bydgoski to łajzy nie z tej ziemi. Tu mały humorystyczny akcent. W Bydgoszczy były (nie wiem czy są) 2 serwisy. Gdy pojechałem do 1 to pani w biurze powiedziała, wierzcie lub nie:
"nasz główny mechanik to czarny bambo, któremu nie powierzyłabym malucha a co dopiero taki samochód"
Drugi serwis był niewiele lepszy dlatego jeździłem do Torunia.

namotore - 14-08-2009, 07:27

Matins napisał/a:
autostrada to i 200poleci
. Sprawdz predkosc wg GPS prawdopodobnie predkosciomierz Ci oszukuje. Przy 175km/h wg GPS Ela ma 4300obr/min, wiecej nie da rady, nawet z gorki. Poza tym lepiej nie dymac jej na trasie ponad 130-140 bo silnik zle to znosi, pzdr
fazacz - 14-08-2009, 08:24

namotore napisał/a:
Poza tym lepiej nie dymac jej na trasie ponad 130-140 bo silnik zle to znosi, pzdr

Ja sprawdzałem z GPS 182 km/h max a często sie zdarzało 160 - 170 pomykać i skonczyło się najpierw uszczelka pod głowicą a później dół silnika ale dzięki temu nowy silnik :)

namotore - 14-08-2009, 12:18

przy 180 przednia szyba wpada do srodka i lusterka sie skladaja :D . Fazacz jak dalej bedziesz taki kozak to trzeciego Ci nie dadza. Z Eli ferrari nie bedzie...
fazacz - 14-08-2009, 17:18

namotore napisał/a:
Fazacz jak dalej bedziesz taki kozak to trzeciego Ci nie dadza. Z Eli ferrari nie bedzie...

A przednią szybę też wymieniałem ale to moja żona zepsuła :) nie ja :)
Gwarancja się skończyła więc wolniej jeżdżę. I wiem że nie dadza :) niestety. Ale tak ogólnie to jedyne co mnie drazni to sprzęgło i na moją Elcię jak narazie nie zamierzam narzekać.

Kibloo - 15-08-2009, 20:49

fazacz, a byś spróbował... ja wymieniłem trzy szyby czołowe co najgorsze dostawałem kamień jak jechałem z przepisowym odstępem, a jak ganiam na zdeżaku, to nikt nie jest mi w stanie kamienia w szybę wstrzelić... eLa gania i wyrabia, aktualnie 182kkm

ZERO problemów

pozdro

HugoOrmo - 16-08-2009, 21:49

namotore napisał/a:
przy 180 przednia szyba wpada do srodka i lusterka sie skladaja :D . Fazacz jak dalej bedziesz taki kozak to trzeciego Ci nie dadza. Z Eli ferrari nie bedzie...


jezeli dobrze pamietam to poltora roku temu pod Stutgartem zamknalem licznik w Eli a GPS pokazywal jakies 186 km/h - ale to byl extrem tylko sprawdzalem - najfajniej jezdzi sie albo 110 albo 140-150... przynajmniej u mnie jest wtedy najciszej (chodzi o wygar silnika)...

pzdr

żwirek - 25-08-2009, 10:49

Witam

Na moje pytanie do MMC o możliwość przedłużenia gwarancji otrzymałem poniższe info:
Niestety nie słyszałem o podobnym programie pozostającym w naszej ofercie…
Być może to jakaś indywidualna oferta lokalnego dealera?

Więc jak to jest ??

wybuh napisał/a:
dokupić za jakieś 200 lub 300 euro ale jest oczywiście haczyk powyżej 100 tys km za każde następne 10 tysi ja dopłacam 10% do naprawy czyli jak mam 150 tysi to połwe place ja połowe aso.
w tym miesiącu jade dokupić i bede wiedział więcej

RAFUROS - 25-08-2009, 12:25

A to ciekawa opcja,trzeba to zapłacić przed końcem gwaranji czy można dopłacić jakiś czas po jej zakończeniu?
namotore - 25-08-2009, 13:14

pytalem w ASO i na sprzedane Ele w Polsce jest tylko gwarancja 100k/3L lub -/2L . Przedluzenie niemozliwe. W pozostalych markach trzeba wybrac albo podczas zakupu samochodu, lub do konca standardowej gwarancji.
Kibloo - 26-08-2009, 07:53

namotore, cąły pic polega na tym, że to nie jest stricte gwarancja, tylko ubezpieczenie od kosztów napraw po upływie gwarancji. Dlatego taka dopłata w związku z przebiegiem samochodu, bo kilometry + ryzyko awarii rosnie. Widziałem taką ofertę (ubezpieczenia) w MITCAR.

cały problem polega na tym, że nie znam szczegółów. Al o ile wiem taki opcje oferują dealerzy indywidualnie. Więcej szczegółów powinien znać GENE, bo się tym bliżej interesował

pozdro

w_dobro - 04-09-2009, 09:05

namotore napisał/a:
APheX napisał/a:
ostatni kontakt z dealerem z jego strony był gdy trzeba było podpisac umowy... teraz wiem, że MMC tak ma ...
To fakt, w VW, Audi, Fiacie, Mercedesie, Renault wszystkie wezwania na akcje serwisowe przychodza listownie lub ktos z obslugi dzwoni do klienta. W mitsubishi jedyne co przyszlo to kartka z wymiana gasnicy za 25-35zl. Obejme po cichu mi na przegladzie wymienili a ich zdziwienie o tym ze wiem o sprawie bylo dosc zastanawiajace :) Zenada. Mysle ze telefon do klienta za max 1 - 2 pln to nie taki duzy wydatek dla serwisu jak 2100,- za 16" alu do L200 :D a mysle ze zaprocentuje na przyszlosc. Jakiekolwiek zgloszenia typu rdza na progach, piszczenie resorow i pochylenie konczy sie na slownych obietnicach typu "na nastepnym przegladzie" lub "zrobi sie". Problem ogolnie znany. SATALL nie jest dobrym serwisem. Jest w poblizu Lodzi jakis normalny? Pozdrawiam



Kolego niezła bzdura z tym Renault... silnik 3.0 DCI. .odnaleźli wadę silnika która w granicach 100 -150 tysięcy powodowała przegrzewanie się silnika(bez informowania na wskaźnikach kierowcy) i docelowo opadnięcie tłoków .. wywalenie uszczelki .. przegrzanie .. generalnie .. silnik do remontu.. Był OTS ale utajniony a po 2005 roku zamieniony innym .. BEZ INFORMOWANIA KLIENTÓW... teraz kolesie zjeżdżaja do ASO z uszczelką .. a co ASO... po prostu.. proponowany sposób naprawy-WYMIANA SILNIKA..wystarczy poczytać fora Renault... a kiedyś chciałem kupić taki auto..

I co ty na to?

Matins - 02-10-2009, 22:19

Fakt GPS pokazuje inaczej ale zawsze wierzyłem licznikowi :)

2 tygodnie pojeździłem bez problemu i znowu kontrolka silnika, serwis mówi że jakiś zawór GPR? GPRS?, jakoś tak, coś od spalin. Kolejne 2koła za naprawę wołają.
Dobija mnie już ten samochód, po 3 latach trza w niego wkalkulować 2 tysiące miesięcznie na naprawy. Nie tego się spodziewałem po Mitsubishi, moja poprzednia Fabia była mniej awaryjna po 3 latach użytkowania, a kosztowała 1/3 tego co L200.
Niedawno zastanawiałem się czy do jazdy po mieście nie kupić Lancera ale teraz to zdecydowanie wysiadam z tej marki.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group