[96-02]Lancer CK0 - [CK1A 1.3] Zakladac gaz?
Obywatel - 06-04-2012, 18:05
bastek1 napisał/a: | zimą w te mrozy to rozgrzewał się przez 5 km (5 min). takze, jesli masz krótkie podjazdy (kilka km) to zima będziesz jeździł na Pb |
A czy nie można by z tą temperaturą trochę zjechać w dół ? Do pracy rzeczywiście mam rzut beretem - nieco ponad 3 km.
Student - 06-04-2012, 21:42
Można , kolega ma za wysoko ustawioną i tyle.
Dobrze zestrojona instalka przełącza w lato po 300m a w zimie po 1km.
Jak nie wyrabiasz na Pb to zakładaj i sie nie przejmuj. Wstaw STAGA 400+ lub LPGTecha , wtryski Hannah i parownik Alaskę lub coś podobnego.
bastek - 06-04-2012, 22:30
kolega ma tak jak chciał na lato mam na 32*, zimą 36*, teraz na próbę 38* było. za m-c jadę na regulację, to obniżę sobie
raz- 3 km to 30 min pieszku, 10 min rowerem.
dwa - mam almerkę 1,4 z 96 roku. na Pb do 10l nie dochodziłem... 8-9 l w mieście było
załozyłęm gaz, jak zacząąłem do pracy za miasto jeździć.
żeby gaz się zwrócił, trzeba przejechać 20-30.000 na gazie. ile jeździsz km rocznie? żeby się nie okazało,że zwróci Ci się za 3 lata a wtedy sprzedaż samochód, bo do pełnoletności dojdzie....
może rozważ II generację - tańsza, dobrze ustwiona też działą, tam przełaczasz kiedy chcesz, a nawet powiem więcej - w polonezie, naszym I samochodzie na LPG padła pompa paliwa - i zapalaliśmy na LPG - poldek kilka lat benzyny nie widział, nic się nie działo
lub - zmiana stylu jazdy - z 11 na 8 l to jakieś 18 zł mniej na 100 km. a w lpg - z 11x6=66zł, zejdziesz na 14x3=42zł, czyli 24 zł. róznica 6zł - potrzeba ponad 40.000 km, żeby się zwróciło
włacz jakiś kalkulator np. http://www.autocentrum.pl...kalkulator-lpg/
droższy przegląd rejestracyjny, przeglądy gazowe (100-150zł każdy), częśceij świece do zmainy
Obywatel - 06-04-2012, 23:47
Ja jestem w stanie zmienić styl jazdy - do momentu kiedy mi ktoś nie podniesie ciśnienia. Wtedy jest pedał w podłogę a później... to już mi nie zależy. Taką mam naturę, że lubię przydusić a ecodriving doprowadza mnie do szału. Po prostu lubię deptać po gazie wtedy kiedy mam na to ochotę. Są momenty gdy jeżdżę spokojnie, ale wystarczy chwila a Lancerek zamykałby obrotomierz - gdyby go miał oczywiście
Rocznie robię wszystkiego 10-12 tys. km - 70% po mieście, z czego znaczna część przebiegu na krótkich odcinkach na zimnym silniku.
Ale i tak sądzę, ze na LPG bym zaoszczędził. Czy te przeglądy gazowe robi się niezależnie i w innym miejscu niż normalne badania okresowe? A świece, przewody i olej to o ile częściej trzeba wymieniać?
mkm - 07-04-2012, 00:12
Obywatel, szczypiesz sie z tym swoim silnikiem jakbys przynajmniej miał ostatni egzemplarz na świecie lub prototyp małolitrażowego EVO.
Zakładaj spokojnie. Dopilnuj tylko, żeby gaziarz był zorientowany w swojej pracy, bo to jest w sumie najważniejsze.
Większośc problemów z gazem wynika z niewiedzy instalatorów.
Jak sie zdecydujesz na zakład to napisz co Ci proponują, a koledzy Ci ocenia komponenty i powiedzą na czym można, a na czym nie można oszczędzać.
Obywatel - 07-04-2012, 02:10
mkm napisał/a: | Jak sie zdecydujesz na zakład to napisz co Ci proponują, a koledzy Ci ocenia komponenty i powiedzą na czym można, a na czym nie można oszczędzać. |
OK, tak też chyba zrobię.
Dzięki za porady.
[ Dodano: 07-04-2012, 10:24 ]
A jaki powinienem przygotować budżet, żeby mieć instalację z - nazwijmy to - średniej wyższej półki i nie mieć problemów z samochodem?
Czy ewentualnie ktoś doświadczony w gazowaniu japończyków mógłby wypisać najlepszy zestaw do tego auta
Hugo - 07-04-2012, 10:28
Obywatel, silnik do Twojego samochodu kosztuje ok. 400 zł, więc spokojnie bastek1 napisał/a: | zapalaliśmy na LPG - poldek kilka lat benzyny nie widział, nic się nie działo | U mnie w domu jest Daihatsu Feroza 1.6 16V z 1993 r., gaz II generacji, od 2005 r. odpalana TYLKO na LPG (od początku nie chodziła na benzynie), nawet przy -30 st. C odpala na dotyk. Żadnych problemów. Spala średnio 10 l/100 km (miasto/trasa/las)
Obywatel - 07-04-2012, 10:51
Ja wiem, że to nie jest jakieś super wartościowe auto i silnik ale z drugiej strony jest bezproblemowy i ma najechane dopiero 90 tys. km. A że ponad wszystko cenię sobie święty spokój z samochodem, to też i wolę dołożyć do lepszej instalacji i nie mieć problemów. Większość fachowców poleca jednak do tego silnika IV generację. II generacja to prehistoria, strzały i problemy. Wolę więc cywilizowaną instalację, która nie będzie powodować problemów.
Hugo - 08-04-2012, 11:02
Obywatel napisał/a: | II generacja to prehistoria, strzały i problemy | Możliwe, jednak nigdy nie przekonałem się o tym
plecho1 - 08-04-2012, 12:12
Sekwencja wymaga więcej serwisowania niż II generacji, co kilkadziesiąt tysięcy trzeba czyścić lub wymieniać wtryskiwacze. W autach z jednopunktowym wtryskiem lub w autach w których jest wytrzymały przepływomierz lub bardzo tani można spokojnie zakładać II generacji. Zresztą jeśli auto właściwie się eksploatuje na lpg to na pewno nie strzeli. Mnie jednak gazownik namówił na sekwencję LPGTecha, była droższa o 400zł a tyle średnio kosztuje przepływomierz do mojej wersji
Temperaturę przełączania mam ustawioną na 30 stopni, na gaz przełącza się po przejechaniu około 1km.
|
|
|