[97-04]Galant EAxA/W - Galant 2.5 - temperatura silnika rośnie...płyn w wyrównawcz.
Hugo - 16-04-2020, 23:32
Akuma supido napisał/a: | Rura która wychodzi z bloku pomiędzy rzędami cylindrów trafia do dolnego kolanka rozdzielacza i wtym miejscu kapie | Mi to bardziej pasuje na tą grubą rurkę wychodzącą z bloku niż na "okulary" doprowadzające płyn do węży nagrzewnicy. I zdarzały się już przypadki przegnicia tego kolanka, sądzę, że tutaj może być to samo i bez wymiany kolanka się nie obejdzie.
To jest coś podobnego do tego: https://e-pajero.pl/chlodzenie-silnika/5469-kolanko-rurka-obudowy-termostatu-pajero-3200did-me203848.html
MEMMITS - 16-04-2020, 23:41
Witam walczyłem ostatnio z płynem u siebie w Galu oringi są do dokupienia na allegro albo e-pajero po numerach OE. Numery OE tych małych pod kopułką 2szt. MD030763, a numer OE do rurki pomiędzy głowicami 2szt.MD030764 i proponuje uszczelki do łącznika głowic 2 szt.MD319851.Roboty trochę jest ale kolektora nie trzeba ściągać.Pozdrawiam
Akuma supido - 17-04-2020, 12:09
Jestem przekonany że cieknie w tym miejscu.
[ Dodano: 17-04-2020, 14:41 ]
Na szczęście mam stary silnik na którym mog potrenować .Zdemontowałem rozdzielacz , jest jeden oring duży centralny i dwa mniejsze od rur nagrzewnicy .Kolejny oring na centralnej rurze wchodzącej w blok, Zamówię wszystkie za jednym razem.
Hugo - 17-04-2020, 20:33
Akuma supido, o tej rurce właśnie pisałem.
Krzyzak - 17-04-2020, 22:14
Akuma supido napisał/a: | i dwa mniejsze od rur nagrzewnicy | a ja o tych - miejsce jest prawie to samo, warto wszystko wymienić za jednym zamachem
Akuma supido - 27-08-2020, 22:46
Wymieniłem te 4 oringi , kupiłem oryginały w mitsu i dalej ciekło i ciekło. Pół dnia wisiałem nad silnikiem i przez dwa dni miałem konkretne zakwasy. Po takim boju nie myślałem żeby jeszcze raz to wszystko rozbierać wolałem wody dolewać codziennie jednak poprawa sytuacji nastąpiła nieoczekiwanie otóż pojechałem nad może drugim miśkiem outlanderem a galant stał i czekał na mnie. po powrocie zauważyłem że wody ubywa znacznie wolniej tj. jedna dolewka na tydzień a teraz po kolejnym miesiącu nie ubywa prawie wcale. Ot japońska technika sama się naprawiła a tak na serio to nowe oringi się ułożyły i uszczelniły się mułem bo jak inaczej.
Kolejne naprawy czekają w kolejce powiedzcie mi czy wymiana łożysk w skrzyni biegów to skomplikowany zabieg? mocno wyje lub wyją jeśli obydwa się zużyły.Py okazji bym sprzęgło wymienił na nowe .
Krzyzak - 28-08-2020, 15:21
Akuma supido napisał/a: | czy wymiana łożysk w skrzyni biegów to skomplikowany zabieg? | zależy czy tylko łożyska będą kaput
da się ogarnąć rozbiórkę skrzyni posiłkując się manualem
do łożysk warto mieć odklejacze do bieżni
do zdjęcia i założenia skrzyni druga osoba by się przydała
Akuma supido - 28-08-2020, 20:41
Z poprzedniego silnika została mi skrzynia ale tam też muzyka grała ( 300k przebiegu) może by tak ją wyremontować a potem tylko podmiankę zrobić. T|emat jest dość palący ponieważ sprzęgło dogorywa, miesiąc dwa i będzie kompletnie łyse.
Krzyzak - 28-08-2020, 22:06
To bardzo dobry pomysł. Jest już temat o łożyskach, pod koniec pisałem jak ułatwić sobie założenie skrzyni (w skrócie - odkręcić poduszkę i łapę od niej i dopiero wtedy manewrować skrzynią przy zdejmowaniu/zakładaniu).
Akuma supido - 25-09-2020, 09:40
Nie znalazłem mechanika który by się podjął naprawy skrzyni więc wymienie samo sprzęgło a skrzynie później.
Mechanik który będzie wymieniał sprzęgło stwierdził że to pół dnia roboty , trudno mi w to uwierzyć. tutaj mam prośbę do Krzyzak, podeślij kolego linka do opisu tego zabiegu, dzięki.
Krzyzak - 25-09-2020, 10:36
Też musiałbym poszukać - przejrzyj tematy o skrzyni i łożyskach - na pewno znajdziesz stosowny wątek.
SeXy.KosA - 22-04-2021, 21:00
Siemanko,
Wydarzyła się nowa przygoda z autem otóż parę dni temu zauważyłem, że ubywa mi płynu chłodniczego w zbiorniczku także dolewałem ciągle ten sam Petrygo z Orlenu. I dzisiaj zajechałem pod dom zauważyłem dym-parę nie minęła sekunda a już miałem dwie gaśnice w razie co hehe poczekałem ustało, otworzyłem maskę no i nie ma płynu w zbiorniczku jest koło minimum tyle co wężyk chyba zaciąga. Za chwilę pojechałem po płyn i wracając temperatura zaczęła rosnąć ale nie miałem daleko i utrzymała się jakieś pół centymetra od czerwonego pola. Zatrzymałem się i chmura dymu otwieram maskę i nagrałem to co widać link do youtube https://youtu.be/7LbtDRAg_hg . Syczało spod kolektora chyba cała ściana grodziowa w płynie i co mam zrobić według Was? mechanik jakiś czy samemu coś rozkręcić, sprawdzić czy na złom dzwonić? pozdrawiam
Krzyzak - 23-04-2021, 07:31
Jak masz LPG to może któryś z węży do nagrzewnicy się poddał, ew. ogrzewanie przepustnicy też potrafi puścić, szczególnie na wężu, który się mocno wygina/naciąga (jeśli ktoś nie demontuje) przy podnoszeniu kolektora ssącego.
SeXy.KosA - 23-04-2021, 11:52
Usterka zdiagnozowana pękł wąż przy zgięciu do nagrzewnicy (jakiś czas temu wymieniałem go bo ciekł też sprężynka była) i tak po trochu pozalewało wszystko i stąd dym :/
|
|
|