Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Skrzypiące zawieszenie / końcówki drążków?
Autor Wiadomość
górek 
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 46
Skąd: Warszawa
Wysłany: 07-02-2011, 23:43   

Panowie potrzebuję pomocy bo już mi ręce opadają.
W sobotę wymieniłem w lewym kole wahacz prosty i banana, sprawdzałem sworzeń w górnym, jest okej. Najlepsze jest to że w lewym kole w sumie nic nie stukało, ale w związku z tym że miałem dodatkowy komplet wahaczy wysłałem je do regeneracji do szczecina, 2 banany i 2 proste. Wymieniłem najpierw prawą stronę bo już się banan tłukł i wszystko było oki. Dwa dni później wymieniłem pozostałe dwa wahacze w lewym kole, tak na zaś, mimo że się nic nie tłukło. No i teraz mam problem, jak hamuję coś mi w tym lewym kole raz trzaska raz skrzypi... nie mam pojęcia o co chodzi, sprawdzałem wszystko po 2 razy czy jest dobrze dokręcone, wszystko jest ok... Co to może być? Bujam go na boki nic, bujam góra dół nic, na hopkach i w dziurach nic, tylko przy hamowaniu. Najbardziej to słychać jak wolno zjeżdżam z dość stromego zjazdu do garażu podziemnego i hamuje tak aby się zatrzymał, trzaski straszne. Proszę pomóżcie...
 
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21949
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 08-02-2011, 08:35   

Coś z zaciskiem hamulcowym, blaszki pod klockami założyłeś?
 
 
górek 
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 46
Skąd: Warszawa
Wysłany: 08-02-2011, 09:22   

hmm tak, wszystko założone. Chodzi o to że, przed wymianą wahaczy, prostego i banana nic nie skrzypiało nic nie trzaskało, a przy wymianie nie ruszałem nic przy hamulcach, zdjąłem, założyłem wahacze i tyle...
 
 
 
fergul11 
Mitsumaniak


Auto: EA2A-'98 2.0pb
Kraj/Country: Ireland
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 2372
Skąd: Co.Clare
Wysłany: 08-02-2011, 13:41   

górek wahacze dokręciłeś na kobyłkach/podnośniku gdy koło zwisało, czy po opuszczeniu auta pod obciążeniem ?
_________________
Mam oko na Ciebie
 
 
górek 
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 46
Skąd: Warszawa
Wysłany: 08-02-2011, 14:32   

Na podnośniku wymieniałem.
Ale jest coś o czym sobie przypomniałem, gdy już mialem zdjęte oba dolne wahacze, , a zwrotnica wisiała tylko na górnym wahaczu, musiałem założyć koło i opuścić samochód na 10 sekund i zmienić podnośnik bo zauważyłem że ten na którym stał samochód nieco był wykrzywiony i strach było wchodzić pod niego... Nie wiem czy to istotne ale każda informacja może sie przydać
 
 
 
fergul11 
Mitsumaniak


Auto: EA2A-'98 2.0pb
Kraj/Country: Ireland
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 2372
Skąd: Co.Clare
Wysłany: 08-02-2011, 14:51   

górek właściwe dokręcenie wahacza (tulei) robisz po opuszczeniu auta gdy stoi na kołach pod własnym ciężarem ,wtedy guma tulei zostaje w położeniu neutralnym i może pracować "góra/dół" .
gdy skręcisz tuleje na "wiszącym" kole ,po opuszczeniu auta guma już wykonuje pracę, stale pozostając pod nadmiernym obciążeniem co powoduje jej zużycie/uszkodzenie w bardzo krótkim czasie .


napisałeś że "każda informacja może się przydać "
taka usterka [b]może lub nie musi[b] ciebie dotyczyc
_________________
Mam oko na Ciebie
Ostatnio zmieniony przez fergul11 08-02-2011, 15:49, w całości zmieniany 6 razy  
 
 
górek 
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 46
Skąd: Warszawa
Wysłany: 08-02-2011, 15:00   

Oki a jaki to ma związek z moimi trzaskami podczas hamowania?

[ Dodano: 08-02-2011, 15:40 ]
zasadnicza kwestia, czy istnieje możliwość że coś źle dokręciłem itp?
Dodam że wymieniałem już kilka razy te wahacze, bo okazało się ze swożnie w oryginalnyh yamato wytrzymują 4-5 miesięcy, więc wydaje mi się że nie ma opcji abym coś źle zmontował. Czy skupiać się tylko na hamulcach, zacisk, klocki itp czy może coś w zawieszeniu?
 
 
 
prisoner 
Forumowicz


Auto: Galant 2.5 V6 SE 99
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 47
Skąd: Krasnystaw
Wysłany: 08-02-2011, 18:40   

Taki, że podczas hamowania auto przodem przysiada. Guma w tulei, która i tak już jest "skręcona" "skręca się jeszcze bardziej. Trzeszczy obracająca się tuleja w wahaczu lub na śrubie. Sprawdzić to tyle roboty co kot napłakał. Wjechać na kanał - odkręcić śruby na tulejach dolnego prostego - zakręcić - sprawdzić podczas jazdy.

Druga możliwość to czy założyłeś wahacz przeznaczony na właściwą stronę. Dolne proste są niby takie same ale oś tulei nie jest prostopadła do osi wahacza. Jeżeli nie to wówczas wahacz jest skręcony i może trzeć na końcu przy drugiej tulei. Przy hamowaniu naprężenia są dość znaczne coś ustąpić musi jeżeli jest źle spasowane. Różnice w wahaczach były już na forum poruszane.
_________________
 
 
Pieraś 
Mitsumaniak


Auto: Kombi Elegance
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 1203
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 01-02-2012, 21:29   

No i ja się dołączam do niestety masakrycznego grrr skrzypienia teraz podczas mrozów.
Normalnie obciach na jakieś 50m dookoła auta :/

Ewidentnie prawa strona, bo jak cisne na nadkole lewe z góry to nie słychać, a na prawe słychać ... analizę zacznę jednak od tego, że będę "wlewał" olej wpierw w jedno miejsce, trochę pojeżdżę zanim wleję w drugie. Chcę w ten sposób upewnić się na 100%, które to "złącze" piszczy.

Pytania:
- czy w dolnym prostym (najczęściej pojawiające się opinie na forum dot. skrzypienia) można wymienić poza tulejami sworzeń?? Pytanie, czy to taki
- czy jest sens kupować nowy wahacz, gdzie dobry kosztuje > 300zł tylko zamiast tego kupić np. tylko sworzeń (o ile tuleje są ok.?)

Dodam, że wczoraj miałem przegląd i na trzepakach nic nie piszczało i nie wyszły żadne luzy.
_________________
Szybki Lopez.
 
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21949
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 01-02-2012, 21:42   

Pieraś napisał/a:
czy w dolnym prostym (najczęściej pojawiające się opinie na forum dot. skrzypienia) można wymienić poza tulejami sworzeń??
Nie. Wymienić może tylko fachowiec regenerujący sworznie. Sam wymienisz cały wahacz.
Pieraś napisał/a:
Pytanie, czy to taki
Nie, to sworzeń od "amerykańców", a tam jest "zwykłe" zawieszenie (jeden dolny wahacz).
 
 
Pieraś 
Mitsumaniak


Auto: Kombi Elegance
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 1203
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 02-02-2012, 07:52   

Ok, ale pisząc fachowiec, to masz na myśli, że sworzeń w naszych modelach to jest element zespolony, czy jest demontowalny ale wymaga narzędzi?

Bo z tego co napisałeś to ja rozumiem to tak - sworzeń jest na stałe, ale że tak nazwę ślusarz zajmujący się "metalurgią samochodową" jest w stanie wprasować nowy.
_________________
Szybki Lopez.
 
 
 
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23642
Skąd: KSSE
Wysłany: 02-02-2012, 08:15   

Pieraś, sworznie dolnych wahaczy Galanta są tak zrobione przez fabryke, że technologicznie wymienia się całość, ale są warsztaty zajmujące się regeneracją układów zawieszenia i oni tam zakłądają przeważnie nowe gniazdo i śmigasz dalej
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
lucas100 
Forumowicz

Auto: galant 97
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Lut 2011
Posty: 42
Skąd: nowe miasto nad pilicą
Wysłany: 02-02-2012, 09:39   

Pieraś napisał/a:
No i ja się dołączam do niestety masakrycznego grrr skrzypienia teraz podczas mrozów.
Normalnie obciach na jakieś 50m dookoła auta :/

Ewidentnie prawa strona, bo jak cisne na nadkole lewe z góry to nie słychać, a na prawe słychać ... analizę zacznę jednak od tego, że będę "wlewał" olej wpierw w jedno miejsce, trochę pojeżdżę zanim wleję w drugie. Chcę w ten sposób upewnić się na 100%, które to "złącze" piszczy.

Pytania:
- czy w dolnym prostym (najczęściej pojawiające się opinie na forum dot. skrzypienia) można wymienić poza tulejami sworzeń?? Pytanie, czy to taki
- czy jest sens kupować nowy wahacz, gdzie dobry kosztuje > 300zł tylko zamiast tego kupić np. tylko sworzeń (o ile tuleje są ok.?)

Dodam, że wczoraj miałem przegląd i na trzepakach nic nie piszczało i nie wyszły żadne luzy.


Powiem ci tak że u mnie było to samo aż sie ludzie za mną oglądali tak skrzypiało.Kup w aptece strzykawke z najgrubszą igłą jaką sie da zaciągnij nią ciepłego oleju jakiegokolwiek i wkłuj się w gumę sworznia wachacza prostego .Jak po tym zabiegu przestanie skrzypiec znaczy że masz winowajce.A tak apropo to juz czas zregenerowac wachacz,bo skoro juz skrzypi to znaczy że smaru zamienił sie w twarda skamieline bez środka smarnego.Olej pomoże tylko na jakis czas.
 
 
Pieraś 
Mitsumaniak


Auto: Kombi Elegance
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 1203
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 02-02-2012, 10:01   

Tnx.
_________________
Szybki Lopez.
 
 
 
Dyziu_pl 
Nowy Forumowicz

Auto: Galant, Avance '01, 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 2
Skąd: Radom
Wysłany: 02-02-2012, 12:40   

miałem identyczny problem, tylko, że to było w lewym kole... skrzypienie było słyszalne na odległość do 50 metrów :shock: , wczoraj robiłem przegląd, amory wykazały 80%+ sprawności, spytałem diagnoste co tak może skrzypieć, odpowiedział, że to prawdopodobnie guma na dolnym...
Ruszyłem prosto na cpn po WD-40, wjechałem na kanał do znajomego "spsikałem" solidnie i ku mojemu zaskoczeniu przestało :biggrin:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.