Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Czerwony Galant
Autor Wiadomość
hilfiger 
Forumowicz

Auto: Galant
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 61
Skąd: Wrocław
Wysłany: 10-02-2012, 22:17   Czerwony Galant

Witam
Chciałbym przedstawić mojego Galanta. Galant trafił do mnie na przełomie lipca i sierpnia 2011 roku, po tym jak w mojego accenta wjechał dostawczak. Jest to mój drugi samochód. Wersja GLS 2.0 zagazowana przez poprzedniego właściciela 2 miesiące przed sprzedażą. Jak każdy używany samochód miał mankamenty. Huczało lewe przednie łożysko, tylne amortyzatory wylane, łyse opony. Sprzedający był wporządku i opuścił znacząco cenę.
Po kupnie wymieniłem od razu amortyzatory i łożysko. Po wymianie dalej huczało, ale trochę mniej. Usłyszałem tylne. Bez namysłu wymieniłem wszystkie łożyska. Kupowałem same łożyska bez piast. Ciepłe dni wrzesnia wykorzystywałem na majsterkowaniu przy aucie: - zregenerowałem zaciski przednie i tylne,
- zamontowałem nowe klocki przednie,
- wymieniłem płyny eksploatacyjne,
- zregenerowałem pompę sprzegła,
-wymieniłem wysprzęglik,
-zamontowałem poliuretany na tył
- tylną belkę zakonserwowałem

Po wymianie gumek na poliuretany galant strasznie siadł, co bardzo mi nie pasowało. Gdy wsiadały 3 osoby na tył jazda nie była komfortowa. Postanowiłem zamontować przednie sprężyny na tył. Tym razem galant stał za wysoko i był strasznie sztywny. Postanowiłem kupić sprężyny wzmacniane od Juiceman. Zamontowałem, galant stał wyżej, jazda była przyjemniejsza, ale dalej stal za nisko. W końcu sprężyny oddałem do regeneracji, sprężyny zostały naciągnięte. Po tym wszystkim galant stoi tak jak chcę.
Na początku grudnia wynająłem garaż, aby pogrzebać trochę przy aucie. Postanowiłem wymienić gumy na poliuretany. Tym razem wykonałem je sam. Kupiłem walek poliuretanowy i wytoczyłem tuleje. Przy okazji oddałem wszystkie wahacze przednie do regeneracji. Co zrobiłem :
-regeneracja wahaczy
-wymiana gumek na poliuretany
-wymiana sworzni w górnych wahaczach
-nowe odboje w przednich amortyzatorach
-nowe końcówki i drążki kierownicze
-nowe tylne tarcze, szczeki i sprężynki
-nowe prowadnice i gumki osłonowe wszystkich zacisków
- konserwacja podwozia i nadkoli

Po tym wszystkim galant dobrze się spisywał. Po zamontowaniu poliuretanów samochód stał się sztywniejszy, lepiej się prowadzi. Ale to koniec plusów. Podróżowanie po mieście stało się mało komfortowe, czuć każdą nierówność. Dlatego wracam do orgyginalnych gumek. Mam już kupione wahacze. Wahacze z poliuretanami będą na sprzedaż. Jutro biorę się do roboty. W najbliższym czasie do roboty jest rozrząd. Części już czekają.
Mam pare fotek z prac z grudnia.


 
 
koliber124 
Mitsumaniak
Mod regionu radom


Auto: Misio Galant 2.5 V6 99r spedit
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 16 Kwi 2011
Posty: 779
Skąd: Radom
Wysłany: 10-02-2012, 22:22   

Zastanawiam się jaki koszt poniosłeś za te wymiany, regeneracje itp...
_________________
...moc jest w grupie...
 
 
deejay 
Mitsumaniak


Auto: Rav4 Hybrid
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 155 razy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 6099
Skąd: Wrocław
Wysłany: 10-02-2012, 22:35   

Kawał dobrej roboty , brawo :wink:
 
 
hilfiger 
Forumowicz

Auto: Galant
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 61
Skąd: Wrocław
Wysłany: 13-02-2012, 21:18   

koliber124
Jakoś specjalnie nie liczyłem. Wszystkie wymiany chyba zamknęły się w 2000 zł. Za robotę nie płaciłem, wszystko robiłem sam.


W sobotę jakoś mi się nie chciało iść do zimnego garażu. Poszperałem w necie i znalazłem tulejki do tylnej zwrotnicy o takich samych wymiarach jak oryginalne, ale o wiele tańsze. Płaciłem w intercarsie około 10 zł za sztukę. Tak wyglądają w porównaniu do oryginalnej:




Tulejki wciskałem w imadle. Wchodziły z oporem, ale bez użycia większej siły:



Następnie przymierzyłem wahacz i trochę się zdziwiłem. Tulejki są za szerokie. Przymierzyłem oryginalną i to samo. Bardzo dziwne, tym bardziej że stara została wyciśnięta ze zwrotnicy, jak wymieniałem tuleje na poliuretany. Pojawia się pytanie, czy były różne wahacze przed i po lifcie? Ja problem rozwiązałem szlifierką. Zeszlifowałem tulejki wewnętrzne z każdej strony.
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21935
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 13-02-2012, 22:35   

A dlaczego nie montujesz poliuretanów na tył?
 
 
jacekxx 
Forumowicz


Auto: mitsubishi galant EA2W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 255
Skąd: Tarnawatka
Wysłany: 13-02-2012, 22:45   

Parę postów wyżej jest odpowiedź na Twoje pytanie.
hilfiger:
Po tym wszystkim galant dobrze się spisywał. Po zamontowaniu poliuretanów samochód stał się sztywniejszy, lepiej się prowadzi. Ale to koniec plusów. Podróżowanie po mieście stało się mało komfortowe, czuć każdą nierówność. Dlatego wracam do orgyginalnych gumek. Mam już kupione wahacze. Wahacze z poliuretanami będą na sprzedaż. Jutro biorę się do roboty. W najbliższym czasie do roboty jest rozrząd. Części już czekają.
Mam pare fotek z prac z grudnia.
_________________
Zobacz i oceń mojego gala
Ostatnio zmieniony przez jacekxx 13-02-2012, 22:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
hilfiger 
Forumowicz

Auto: Galant
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 61
Skąd: Wrocław
Wysłany: 13-02-2012, 22:46   

Przeczytaj pierwszy post. Ja mam w tej chwili poliuretany wszędzie. Chcę wrócić do tulejek gumowych.

Zostałem uprzedzony
 
 
hilfiger 
Forumowicz

Auto: Galant
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 61
Skąd: Wrocław
Wysłany: 25-02-2012, 20:06   

Dzisiaj byłem w garażu i zrobiłem parę pierdółek. Zamontowałem spryskiwacze mgłowe, wymieniłem silniczek od regulacji świateł oraz poprawiłem mocowanie klemy ujemnej akumulatora. Na fotkach widać spryskiwacze, silniczek regulacji oraz galant podczas wymiany.

Czy ktoś się spotkał z problemem spadających obrotów na biegu jałowym? Obroty spadają do około 500, silnik drży i się dusi, ale nie gaśnie. Obroty rosną na chwile w okolice 800-900 i znowu spadają. Dodatkowo słychać grzechotanie z okolic silnika, wtrysków lpg. Sytuacja ma miejsce podczas zasilania gazem, po przełączeniu na benzynę wszystko jest ok. Po wyjechaniu z garażu zatankowałem do pełna gaz i w drodze powrotnej było wszystko w porządku.

 
 
deejay 
Mitsumaniak


Auto: Rav4 Hybrid
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 155 razy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 6099
Skąd: Wrocław
Wysłany: 25-02-2012, 20:09   

hilfiger napisał/a:
Czy ktoś się spotkał z problemem spadających obrotów na biegu jałowym? Obroty spadają do około 500, silnik drży i się dusi, ale nie gaśnie. Obroty rosną na chwile w okolice 800-900 i znowu spadają.


Jeśli nie czyściłeś przepustnicy to zacznij od tego .
 
 
KaWu 
Mitsumaniak
Karmine Red


Auto: Galant EA2W; Colt CJ1A; Lancer
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2661
Skąd: Jawor
Wysłany: 25-02-2012, 22:09   

hilfiger napisał/a:
Czy ktoś się spotkał z problemem spadających obrotów na biegu jałowym? Obroty spadają do około 500, silnik drży i się dusi, ale nie gaśnie. Obroty rosną na chwile w okolice 800-900 i znowu spadają


Przyczyna moga byc juz rozkalibrowane Valteki - ich zaleta jest tylko niska cena zakupu.
_________________
---
'06 Lancer CS 1,6 - 4G18 (IV 2017 - ...)
'99 Colt CJ1A, 1,3 - 4G13 (XII 2009 - II 2018)
Temat o Colcie...
'97 Galant EA2W, 2,0 GLS - 4G63 (II 2009 - IV 2017)
Od Lancera do Galanta...
'94 Lancer CB4W GLXi, 1.6 - 4G92 (II 2005 - II 2009)
 
 
hilfiger 
Forumowicz

Auto: Galant
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 61
Skąd: Wrocław
Wysłany: 25-02-2012, 22:57   

Jutro wyczyszczę przepustnicę, choć wątpie by to pomogło. Kilka tygodni temu ściągałem dolot powietrza i przepustnica nie była aż tak brudna.
KaWu, Czy to możliwe,że tak szybko się rozkalibrowały? Na gazie przejechałem ok 10000 od montażu. W najbliższym czasie będę jechał na przegląd gwarancyjny więc powiem o problemie gazownikom.
 
 
KaWu 
Mitsumaniak
Karmine Red


Auto: Galant EA2W; Colt CJ1A; Lancer
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2661
Skąd: Jawor
Wysłany: 25-02-2012, 23:00   

hilfiger napisał/a:
KaWu, Czy to możliwe,że tak szybko się rozkalibrowały? Na gazie przejechałem ok 10000 od montażu.


Na 90% mozliwe przy tych wtryskach, ze po twoim przebiegu juz na bank sie rozkalibrowaly :)
_________________
---
'06 Lancer CS 1,6 - 4G18 (IV 2017 - ...)
'99 Colt CJ1A, 1,3 - 4G13 (XII 2009 - II 2018)
Temat o Colcie...
'97 Galant EA2W, 2,0 GLS - 4G63 (II 2009 - IV 2017)
Od Lancera do Galanta...
'94 Lancer CB4W GLXi, 1.6 - 4G92 (II 2005 - II 2009)
 
 
m6riano 
Mitsumaniak
Użytkownik zbanowany


Auto: EA2W,98r,136KM,LPG 446tkm
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 25 razy
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 7356
Skąd: Gdzie Syrenka w herbie jest!
Wysłany: 26-02-2012, 13:58   

hilfiger napisał/a:
poprawiłem mocowanie klemy ujemnej akumulatora

hilfiger napisał/a:
Czy ktoś się spotkał z problemem spadających obrotów na biegu jałowym? Obroty spadają do około 500,

Masz odpowiedź...;-)ECU sie uczy obrotów
_________________
Użytkownik zbanowany za działalność komercyjną - produkcja i sprzedaż naklejek Klubowych Mitsumaniaki.
 
 
koliber124 
Mitsumaniak
Mod regionu radom


Auto: Misio Galant 2.5 V6 99r spedit
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 16 Kwi 2011
Posty: 779
Skąd: Radom
Wysłany: 26-02-2012, 22:59   

hilfiger napisał/a:
Dzisiaj byłem w garażu i zrobiłem parę pierdółek. Zamontowałem spryskiwacze mgłowe, wymieniłem silniczek od regulacji świateł oraz poprawiłem mocowanie klemy ujemnej akumulatora. Na fotkach widać spryskiwacze, silniczek regulacji oraz galant podczas wymiany.

Czy ktoś się spotkał z problemem spadających obrotów na biegu jałowym? Obroty spadają do około 500, silnik drży i się dusi, ale nie gaśnie. Obroty rosną na chwile w okolice 800-900 i znowu spadają. Dodatkowo słychać grzechotanie z okolic silnika, wtrysków lpg. Sytuacja ma miejsce podczas zasilania gazem, po przełączeniu na benzynę wszystko jest ok. Po wyjechaniu z garażu zatankowałem do pełna gaz i w drodze powrotnej było wszystko w porządku.

[url=http://img441.images....th.jpg]Obrazek[/URL][url=http://img163.images....th.jpg]Obrazek[/URL][url=http://img841.images....th.jpg]Obrazek[/URL]

Jeśli pozwolisz wyrażę swoje prywatne zdanie. Czerwone valteki - von. Kategorycznie. Nie warto ich czyścić czy też regenerować - jak zwał tak zwał. Bo po pół roku będzie to samo. Z tańszej opcji można by było wziąć żółte valteki, ale to znowu valteki. Więc zainwestuj raz a porządnie i kup wtryskiwacze Hana(chyba tak się pisze). I nie pytaj mnie dlaczego, tylko zaufaj i kup. Będziesz Pan zadowolony :twisted:
_________________
...moc jest w grupie...
 
 
hilfiger 
Forumowicz

Auto: Galant
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 61
Skąd: Wrocław
Wysłany: 30-12-2012, 19:29   

Przed Świetami zabrałem się za wymianę rozrządu. Po wymianie silnik wpadał w straszne wibracje.Pisałem o tym problemie w temacie o rozrządzie w głównym dziale o Galantach. Okazało się, że nie było kompresji na jednym cylindrze. Musiałem więc ściągać i rozbierać głowice. Głowice rozebrałem na czynniki pierwsze, do ostatniej śrubki. Wszystko zostało wyczyszczone. Stwierdziłem następujące uszkodzenia:
- wyklepane 3 zawory wydechowe
- wyklepane 3 popychacze
- 2 krzywe zawory ssące
- uszczelki montowane na silikon lub ich brak
- brak oleju w każdym popychaczu hydraulicznym, stąd wyklepane zawory

Obecnie czekam na nową, używaną głowice, aby podmienić uszkodzone zawory i popychacze. Dół silnika jest w niezłym stanie. Pierścienie szczelne, nie przepuściły grama oleju po 48 godzinach. Cylindry nie mają progów i widać ślady po honowaniu. Jutro oddaje głowice do planowania. Poniżej fotki wyklepanych zaworów i popychaczy, nieszczelne zawory i blok silnika.






 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.