Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

mały 55 · Wysłany: 16-03-2009, 18:00

Dziękuje panowie za zainteresowanie ,wiekszosc mechaników twierdzi że da sie z tym jeździc ,ale jest to dość upierdliwe zwłaszcza ze wiekszość tras robie w mieście ,światła, korki i krew mnie zalewa jak czuje że mi sie cała cari trzęsie jak stoje na swiatłach i trzymam nie daj boże na hamulcu.A poza tym dbam o swoje autko i chciałbym zeby chodziło jak należy .

Jagur · Wysłany: 16-03-2009, 18:19

Cytuję z innego tematu ale...

"U mnie po rozgrzaniu silnika, nie trzymał obrotów na biegu jałowym. Auto nie gasło, tylko odczuwałem drgania. Już przymierzałem się do czyszczenia przepustnicy. Jednak wcześniej postanowiłem zalać do baku środek do czyszczenia wtryskiwaczy. Po konkretnym przegazowaniu, i przejechaniu kilkunastu km. Jak ręką odjął. Obroty nawet nie drgną.
Środek to: STP(czarny) jest jeszcze chyba niebieski, lub czerwony. Jednak czarny jest najmocniejszy. Cena to niecałe 20zł. Lejesz całą buteleczkę na pełen bak. Tylko uważaj bo są także STP do diesla."

mały 55 · Wysłany: 16-03-2009, 18:48

Niestety, próbowałem dwukrotnie w odstepie paru miesiecy ,bez efektu .

maxwell61 · Wysłany: 16-03-2009, 18:49

także pomyślałem o wtryskiwaczach lub o czujniku temp silnika...może on błędne dane daje do kompa i się dławi

Maretzky85 · Wysłany: 16-03-2009, 19:27

Wiem, że uczyłeś silnika obrotów, ale zadam głupie pytanie:
czy uczyłeś go tak jak na stronie z pierwszego linka w temacie ?
Czyli najpierw 10 min bez odbiorników prądu, potem wyłączenie i potem wszystko na max i następne 10 minut ?
Oczywiście przed wszystkim silnik musi być ciepły (83 stopnie minimum)
??

Moomin · Wysłany: 16-03-2009, 20:04

mały 55 · Wysłany: 16-03-2009, 20:27

Uczyłem kilka razy zgodnie z opisem, czujnik temperatury silnika wymieniony, nawet dwa razy za pierwszym razem ukręciłem w nim wtyczke wiec musiałem kupić drugi .Zresztą w serwisie Mitsu uczyli go w ten sam sposób .tyle że skasowali mnie na 250zł. oczywiscie z wpięciem pod MUTa.Szkoda tylko że mamy takich fachowców w serwisach którzy nie potrafia zczytac parametrow z kompa.Smiac mi się chcialo jak patrzyłem na pana fachowca ktory drapal sie po głowie i udawał że wie o co chodzi po czym wyciąga komórkę i dzwoni do przyjaciela i pyta go jakie parametry powinna mieć sonda lambda bo coś tam ma ale nie wie czy to prawidłowo.zresztą to samo było jak zapytałem o cisnienie na pompie paliwowej.wie że dzwonią ale nie wie w którym kościele.I to sie nazywa serwis Mitsubishi . mitsumaniacy z Krakowa pewnie wiedzą o co chodzi ,nie jest to tylko moja opinia.

[ Dodano: 17-03-2009, 16:51 ]
Jeszcze jedno panowie,przy nauce obrotów tz.bez obciążenia potem z obciążeniem na full ,obroty są jak w książce ,jednak jak zakoncze nauke obrotów ,zgasze autko i ponownie odpale obroty znowu spadają podczas jakiegokolwiek obciążenia tj. światła,dmuchawa itd.czyli komp potrafi ustawić pięknie obroty pod dużym obciążeniem a jednak po zgaszeniu auta i ponownym odpaleniu już ich nie pamięta ,więc może faktycznie komp siada czy tez sterownik jak go nazywacie.

[ Dodano: 01-04-2009, 21:13 ]
panowie a czy nieszczelny układ wydechowy może mieć wpływ na spadające obroty po nagrzaniu silnika,ew. zapchany katalizator ,jak to sprawdzić?

[ Dodano: 01-04-2009, 21:25 ]
panowie a czy nieszczelny układ wydechowy może mieć wpływ na spadające obroty po nagrzaniu silnika,ew. zapchany katalizator ,jak to sprawdzić?

[ Dodano: 24-04-2009, 20:08 ]
Panowie jakieś sugestie?zrobiło sie ciepło i jest tragedia z obrotami,w zimie jeszcze dało sie jeżdzic ,teraz cari nagrzewa się bardzo szybko i obroty spadają poniżej kreski,trzęsie budą,dlaczego tak sie dzieje tylko po nagrzaniu silnika,zauważyłem też że od kiedy zrobiło się ciepło gorzej odpala tz nie zawsze ale dość czesto zachowuje sie jakby nie palił na wszyskie gary dopiero po kilkunastu sec. dochodzi do siebie ,usłyszałem też jakieś strzały pod autem w momecie odpalania jak nie równo chodził ,pomocy już prawie pół auta wymieniłem i nic to nie dało,przypominam że szukałem pomocy w ASO mitsu,i nie doszli o co chodzi.

[ Dodano: 24-04-2009, 20:12 ]
Prosze o pomoc.

[ Dodano: 24-04-2009, 20:14 ]
???

gmjuras · Wysłany: 22-05-2010, 20:35

i udalo Ci sie w jakis sposob problem rozwiazac?

lalamido76 · Wysłany: 03-05-2011, 10:51

Słuchaj - sprawdź szczelnośc układu ssącego tzn.

1. uszczelka pod zaworem EGR.
2. uszczelka kolektora ssącego.

Po czyszczeniu przepustnicy i zaworu EGR mój 1.8 GDI 2001 prychał, kichał, obroty spadały do zera i gasł. Pojechał na lawecie do ASO. Diagnoza - nieszczelność pod zaworem EGR. Ja nie miałem uszczelki o oni dopchali tam silikonu. Silnik chodzi super.

Ale mi też obroty spadają do 400, 300 właśnie po nagrzaniu silnika. Więc do końca nie wiem o co tu chodzi.

hessboll2 · Wysłany: 03-05-2011, 11:54

a ja mam tez ten sam problem ale powiem wam panowie ze dałem sobie z tym spokoj jak mi samochod nie gasnie bo nie gasnie to mam to w czapce;) tez wymieniałem uczyłem i doszedłem do wniosku ze nie bede sie tym przejmował dodam ze tez mnie to wkurza ale juz Koniec nie zajmuje sie Tym i jezdze tak jak jest! :mrgreen:

fuegos · Wysłany: 03-05-2011, 15:25

porozmawiaj z arenem on wie jak gdi powinno pracowac... ja niestety nie pomoge w tej kwestii... kiedys z firmy mialem takiego i bylem bardzo bardzo zadowolony a jestem wybredny

Maxio85 · Wysłany: 29-03-2012, 22:05

a w jakim stanie masz akumulator?

Ja mam podobny problem ale pojawił się on po prawie że całkowitym rozładowaniu aku. Przez przypadek ktoś zostawił zapaloną lampkę w kabinie i przez 5 dni się świeciła - Cari nie używam na co dzień. Wyciągnąłem aku, podłączyłem do prostownika i nawet nie chciał się załączyć, sprawdziłem napięcie i.... szkoda gadać, poniżej 6V... ale aku w końcu naładowałem, podłączyłem, nauczyłem obrotów i ładnie pięknie pracuje nawet po nagrzaniu ale są takie momenty że gaśnie. Kumpel miał podobną historię wprawdzie z innym autem ale wymiana aku w jego przypadku pomogła. Ja u siebie jeszcze nie wymieniałem aku ale jest to w planach

Nadmienię jeszcze tylko że tej zimy aku ładowałem 2 razy - obydwa z powodu pozostawionej lampki ale po 1 ładowaniu wszystko chodziło jak ta lala

po nauce obrotów było nawet lepiej niż przed

a tankuję tylko i wyłącznie V-Powera na Shellu, zwykłą 95 przestałem wlewać do tego auta i powiem że po zmianie paliwa zniknął problem falujących obrotów

JacekeR · Wysłany: 31-03-2012, 11:53

Byłem dziś u mechanika wymienić oponki na letnie, i po krótkiej rozmowie naprowadził mnie na wątek z katalizatorem. Być może jest już przypchany i czas jego się kończy. Nie wiem jak sprawdzić katalizator?Może ktoś ma inne pomysły?

Saqu · Wysłany: 31-03-2012, 13:31

popukaj w niego palcem, jakbyś do drzwi pukał

jak będzie pusty dźwięk taki jak by sama puszka, to mógł się wysypać i resztę wydechu zatkać, a jak jest pełny to raczej nic go nie przytka, chyba że Ci tłoki spłyneły do wydechu

ewentualnie potrzęś wydechem i zobacz czy nic Ci w nim nie grzechocze

ale mogę się mylić

volve · Wysłany: 31-03-2012, 15:39

Saqu - dzisiaj widzialem się z Jackiem, zrobiłem logi z postoju na EvoScanie. Ogólnie za wysokie obroty na mieszance uwarstwionej(około 750 rpm), po 4 minutach przy przejściu na mieszankę stechiometryczną spada poniżej 500 rpm i podbija do 750 rpm. Ogolnie też na mieszance uwarstwionej po uruchomieniu silnika obroty spadają do też poniżej 500 rpm i podbija je do tych 750.
Po zdjęciu trąby wyszło, że przepustnica brudna, trzeba czyścić. Jak to nie pomoże, to będziemy dalej myśleć. Później jak się obrobię trochę, to sprawdzę jeszcze jak wyglądało na logach ciśnienie i trimy, ale jak dla mnie trzeba zacząć od czyszczenia przepustnicy i nauki obrotów.