Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[romus]

Na wstępie witam wszystkich. Jestem w miarę świeżym posiadaczem Colta 1.3, ale na forum jestem długo gdyż przedtem posiadałem Carismę.
Wracając do tematu.
Razem z Coltem dostałem opony zimowe 185/65/14 na felgach stalowych i letnie 185/60/15 na alusach. Na zimówkach spalanie wynosiło mi od 5,8l do 6,8l na 100km w zależności od temperatury i długości trasy. Jeżdżę przeważnie cały czas tę samą trasę 16km w cyklu mieszany z przewagą pozamiejską. Po zmianie kół na letnie nie potrafię zajść poniżej 6,4l/100. I ogólnie czuje że samochód ciężej się prowadzi i wspomaganie też działa ciężej. Moje pytanie jest takie czy ma ktoś podobne doświadczenia? Czy to jest normalne, w sumie to niewielka zmiana rozmiaru? Czy może opony się już do niczego nie nadają?

[remi]

z tego wynika, że średnica kół letnich jest o 7 mm większa od zimowych. Moim zdaniem nie powinno być takiej strasznej różnicy. Jeśli chodzi o wspomaganie kierownicy to jest możliwe, że chodzi ciężej, bo masz teraz niższy profil opony i opona się tak nie wygina jak na 14.

[46Marek]

Moim zdaniem na prowadzenie ma wpływ szerokość opony . Natomiast wysokość opony na komfort jazdy.( sprawdź ciśnienie w oponach )

[romus]

Ostatnio zauważyłem że gdy temperatura zewnętrzna jest około 15 stopni to na tym samym odcinku spala mi około 6-6,2 l/100km, a gdy wzrosnie powyżej 20 to spalanie potrafi spaść do 5,5 l/100km.oczywiscie mówię o spalaniu średnim automatycznym ( na wyświetlaczu z jedynka). Termostat wymieniłem w listopadzie zaraz po zakupie samochodu. Czy o Was też są takie różnice? Zauważyłem też że klimatyzacje tak bardzo nie wpływa na spalanie.

[tomusn]

może i tak być
droga na zlot - 16-18 stC - 5,4l/100km
droga do domu - 21-22 stC - 4,8l/100km (z klimą 50%)

[SLK]

opony na feldze 15 calowej mają dość niski profil, przez co bardziej są narażone na zmiany ciśnienia przy różnych temperaturach. Zauważyłem to zwłaszcza w lecie gdy przy wysokich temperaturach zawieszenie robi się twardsze. Testując colta na różnych poziomach ciśnienia mogę powiedzieć że całkiem miękko jest na 2.0, ale tylko do jazdy po mieście, choć szkoda opon. Natomiast na trasie warto podpompować wyżej do 2.4. Wtedy samochód lepiej się prowadzi, ma mniejsze opory i mniej szumi. Po dłuższej trasie ciśnienie w oponach i tak spada średnio o 0.2 bara.

[tomusn]

ja pompuję 2.2
na stacji z automatycznym pomiarem/pompowaniem i sprawdzam własnym 'zegarkiem'
195/50R15 - spalanie w podpisie