Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[ttkntnrf]

witajcie znowu!
4g13 cao złom cholerny przy odpalaniu padł nie gaśnie "check engine"
wcześniej nie było kłopotów dzisiaj ok południa- w aucie było ze 60st spokojnie
odpalam chwycił i zdechł i tak ze 3 razy
sprawdziłem bezpieczniki i przekaźniki pod maską
wsadziłem łapę przez dziurę po radiu i pomacałem przewody
przekręciłem kluczyk pompa ruszyła- i nie wyłaczyła się
odpalił i pojechałem po 800m może kilometrze check engine i trup
nie słychać pompy paliwa, zdjąłem maskownicę wokół radia i widzę w środku jakieś dwa spore...- przekaźniki? nie wiem
wcześniej pstrykały więc myślałem że gdzieś jest zły kontakt
no i dwie duże wtyczki nie podłączone do niczego.
co można sprawdzić samemu?
czy trzeba złoma holować do mechanika?
a może kupić 5l E95 polać i podpalić?
mam go tak dosyć że mnie wyleczył z chęci posiadania evo
jak ktoś ma jakieś pomysły to niech plizzz pomoże

[Jogurt]

miałem podobne objawy jak mi ecu umarło

[Misiek :)]

Sprawdź ECU, tzn wykręć i zobacz kondensatorki czy nie spuchły, czy nie wylały.
Masz może immo lub był kiedyś zamontowany

[ Dodano: 07-06-2012, 16:15 ]
immo lub inne odcięcie zapłonu np alarm

[ttkntnrf]

nie widać alarmu typu syrena pod maską, ani miejsca gdzie możnaby wyłaczać immo.
Auto miało odświeżany lakier- bo tutaj nie ma korozji od wilgoci ale zdziera farbę pył zawieszony w powietrzu, więc myślę że słabo było poskładane po lakierowaniu.
czy są gdzieś jeszcze bezpieczniki?
w nogach kierowcy i pod maską po stronie pasażera tylko znalazłem.
ecu by mnie zabiło finansowo

[Maretzky85]

ttkntnrf, Jak masz colta 91, to chyba jest E5 ?
Poza tym wszystko wskazuje na padaczkę komputera. Wyjmij i daj gdzieś do naprawy, albo wymień.