Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[wgerwat]

Witam,

Interesuje mnie zakup samochodu z ok30000, i tu pojawia sie problem. Wyselekcjonowalem te trzy, bo interesuje mnie samochod niezawodny, ekonomiczny i jednak chyba japonski, choc doskonale wiem ze Yaris i SS sa produkowane w Europie. W zwiazku z tym mam pytanie?

Czy kiedykolwiek przed zakupem braliscie pod uwage ww. samochody i co wlasciwie zdecydowalo ze kupiliscie wlasnie SS.

Dziekuje za wszystkie uwagi

Witam,

Interesuje mnie zakup samochodu z ok30000, i tu pojawia sie problem. Wyselekcjonowalem te trzy, bo interesuje mnie samochod niezawodny, ekonomiczny i jednak chyba japonski, choc doskonale wiem ze Yaris i SS sa produkowane w Europie. W zwiazku z tym mam pytanie?

Czy kiedykolwiek przed zakupem braliscie pod uwage ww. samochody i co wlasciwie zdecydowalo ze kupiliscie wlasnie SS.

Dziekuje za wszystkie uwagi

[jozef01]

Space Star jest samochodem "o numer większym" niż te co podałeś dalej, jeśli mogę się wtrącić.
Jeśli wystarczy Ci przestrzeń Hondy - wybrałbym Jazz-a.
Odpuściłbym sobie z założenia Yarka - żywotność takiego auta to bezproblemowe 100kkm, a później pasmo kłopotów...
Co do MSS - opinie podzielone - włąsnie szukam takiego dla Żony... więc komentować nie wypada tym bardziej na tym Zacnym Forum.
Owocnych przemyśleń.

Space Star jest samochodem "o numer większym" niż te co podałeś dalej, jeśli mogę się wtrącić.
Jeśli wystarczy Ci przestrzeń Hondy - wybrałbym Jazz-a.
Odpuściłbym sobie z założenia Yarka - żywotność takiego auta to bezproblemowe 100kkm, a później pasmo kłopotów...
Co do MSS - opinie podzielone - włąsnie szukam takiego dla Żony... więc komentować nie wypada tym bardziej na tym Zacnym Forum.
Owocnych przemyśleń.

[Robert Bryl]

[AniołekM]

Tak jak wyżej koledzy wspomnieli to faktycznie Yaris to troszke mniejszy samochodzik od MSSa. Jazz jest bardziej porównywalny choć na pewno ma mniejsze silniki i chyba mniejszy bagażnik. Jazzem nigdy nie jeżdziłem, ale podoba mi się. Pod katem rodzinnym to brałbym MSSa rocznik 2003 moze 2004 (troche detali zmienionych) w wersji Comfort z silnikiem 1.6 - dostajesz fajne wyposażenie, regulowaną wielkość bagażnika, w standardzie relingi dachowe a na to się przyjemnie wkłada boxa (440-500l dodatkowego bagażnika dla wymagających) no i moc silnika 98KM z 150 Nm a nie jakieś silniczki 1,2 czy w lepszym przypadku 1,4 ktore trzeba krecic wysoko no i takiego momentu nie maja. Chyba ze kolega gustuje w dieslach to MSS 1.9 i wtedy potega momentu a Jazz nie ma takiej alternatywy.

[Misiek_Haribo]

[JCH]

Gdyby Honda miała w swojej ofercie diesla (w 2002 r.) to pewnie zostałbym przy Hondzie. Ale jak już powiedziano wcześniej MSS trochę większy niż Yarek i Jazzik

[wgerwat]

Dziekuje za wszystkie uwagi. Jak sami doskonale wiecie to zakup samochodu nie jest rzecza latwa. Generalnie zgadzam sie z wami co do tego ze SS jest samochodem wiekszym i chyba o pol klasy lepszym (szczegolnie od Yarisa). Przejrzalem komisy i internet i nasuwa sie kilka wnioskow:
1. Yaris na rynku wsamochodow uzywanych to czesto samochod z obromnym przebiegiem i b.czesto uzywany przez przedstawicieli handlowych. Niby wszystko w porzadku bo niby serwisowany i w ogole, ale 2-3 letni to czesto z przebiegiem bliskim 100tys.
2. Jazz z kolei ze wzgledu na swoja wysoka cene auta nowego i bardzo dobra opinie jest samochodem trudnym do kupienia. Zdazaja sie egzemplarze z zachodu ale tu jest juz loteria na co sie trafi.
Z jednej strony duzo przemawia za SS, w moim przekonaniu jest to samochod niezly i czesto zadbany przez chociazby takich "maniakow" jak czlonkowie tego szacownego forum. To duzy plus.
Co wy na to....

Dziekuje za wszystkie uwagi. Jak sami doskonale wiecie to zakup samochodu nie jest rzecza latwa. Generalnie zgadzam sie z wami co do tego ze SS jest samochodem wiekszym i chyba o pol klasy lepszym (szczegolnie od Yarisa). Przejrzalem komisy i internet i nasuwa sie kilka wnioskow:
1. Yaris na rynku wsamochodow uzywanych to czesto samochod z obromnym przebiegiem i b.czesto uzywany przez przedstawicieli handlowych. Niby wszystko w porzadku bo niby serwisowany i w ogole, ale 2-3 letni to czesto z przebiegiem bliskim 100tys.
2. Jazz z kolei ze wzgledu na swoja wysoka cene auta nowego i bardzo dobra opinie jest samochodem trudnym do kupienia. Zdazaja sie egzemplarze z zachodu ale tu jest juz loteria na co sie trafi.
Z jednej strony duzo przemawia za SS, w moim przekonaniu jest to samochod niezly i czesto zadbany przez chociazby takich "maniakow" jak czlonkowie tego szacownego forum. To duzy plus.
Co wy na to....

[Robert Bryl]

[MARIO]

YARIS I JAZZ TO SAMOCHODY KTÓRE NADAJĄ SIĘ JAKO DRUGIE W RODZINIE (JAK KOGOŚ NA TO STAĆ) MIAŁEM OKAZJĘ JEŻDZIĆ JEDNYM I DRUGIIM YARIS MIAŁ 1.0 SILNIK I BYŁ STRASZNIE MULISTY A HONDA JAZZ BYŁA Z KLIMA NAWET FAJNA ALE NA RODZINNE AUTKO TO JEDNAK ZA MAŁA. POZA TYM TO BYŁA BENZYNA A JA PEFERUJĘ JEDNAK DIESLE. MOIM POPRZEDNIM SAMOCHODEM BYŁA HONDA CIVIC I GDY KUPOWAŁEM MIŚKA DID W TYM CZASIE HONDA BYŁA DOSTĘPNA W DIESLU JEDYNIE W ACCORDZIE. ALE DLA MNIE TO NIE TA PÓŁKA CENOWA. NA MOJEJ HONDZIE NIGDY SIĘ NIE ZAWIODŁEM, CHOCIAŻ MÓJ ZIOMAL W CIVICU 2001 NA GWARANCJI WYMIENIAŁ 3 RAZY PRZEKŁADNIE KIEROWNICZĄ I W KOŃCU SIĘ JEJ POZBYŁ

YARIS I JAZZ TO SAMOCHODY KTÓRE NADAJĄ SIĘ JAKO DRUGIE W RODZINIE (JAK KOGOŚ NA TO STAĆ) MIAŁEM OKAZJĘ JEŻDZIĆ JEDNYM I DRUGIIM YARIS MIAŁ 1.0 SILNIK I BYŁ STRASZNIE MULISTY A HONDA JAZZ BYŁA Z KLIMA NAWET FAJNA ALE NA RODZINNE AUTKO TO JEDNAK ZA MAŁA. POZA TYM TO BYŁA BENZYNA A JA PEFERUJĘ JEDNAK DIESLE. MOIM POPRZEDNIM SAMOCHODEM BYŁA HONDA CIVIC I GDY KUPOWAŁEM MIŚKA DID W TYM CZASIE HONDA BYŁA DOSTĘPNA W DIESLU JEDYNIE W ACCORDZIE. ALE DLA MNIE TO NIE TA PÓŁKA CENOWA. NA MOJEJ HONDZIE NIGDY SIĘ NIE ZAWIODŁEM, CHOCIAŻ MÓJ ZIOMAL W CIVICU 2001 NA GWARANCJI WYMIENIAŁ 3 RAZY PRZEKŁADNIE KIEROWNICZĄ I W KOŃCU SIĘ JEJ POZBYŁ

[Krzyzak]

[AniołekM]

Gdyby MSS był robiony w Japonii ciekaw o ile byłby lepszy ?

[Robert Bryl]

[arturro]

ja zrobilem 4344km yarisem 1.4did i uwazam go za bardzo udany samochod choc troche glosny przy wyzszych predkosciach, w srodku jest naprawde sporo miejsca.
denerwuja mnie tylko plastyki.
aa auto wlasnie czeka na wymiane turbo, plywaka w baku i naprawe alarmu wiec poki jest na gwarancji glowy sobie tym nie zawracam, zreszta jest to moj jeden ze sluzbowych aut wiec sobie nim glowy nie zawracam podwojnie

ja zrobilem 4344km yarisem 1.4did i uwazam go za bardzo udany samochod choc troche glosny przy wyzszych predkosciach, w srodku jest naprawde sporo miejsca.
denerwuja mnie tylko plastyki.
aa auto wlasnie czeka na wymiane turbo, plywaka w baku i naprawe alarmu wiec poki jest na gwarancji glowy sobie tym nie zawracam, zreszta jest to moj jeden ze sluzbowych aut wiec sobie nim glowy nie zawracam podwojnie

[Zwierzu]

Dla mnie generalnie porównywanie MSS do pozostałych 2 samochodow jest poprostu bez sensu. MSS jest klase wyzej samochodem. Mam yarisa, "dzezem" jezdzilem kilka razy i to tak samo jak bym porownał Golfa do Passata...

Bez sensu:)



Pozdrawiam




P.S Jeśli to ma byc auto dla żony to JAZZ

[wgerwat]

Przypomnijcie sobie jak to szukaliscie swoich samochodow.
Zwykle odbywa sie to wg. schematu,
po glebokich przemysleniach i naradach rodzinnych typujecie marke, model , silnik jednym slowem swoj ideal, potem szukacie, szukacie.... i szukacie. JEST umawiacie sie spotkanie z wlascicielem. Przez telefon wszystko w ok. ale zwykle na miejscu okazuje sie ze stan samochodu odbiega od idealu
To wlasnie powoduje ze nie zawezam moich poszukiwan do jednego modelu, choc wiem ze wymienione wyzej samochody reprezentuja troche inne klasy samochodow.

Przypomnijcie sobie jak to szukaliscie swoich samochodow.
Zwykle odbywa sie to wg. schematu,
po glebokich przemysleniach i naradach rodzinnych typujecie marke, model , silnik jednym slowem swoj ideal, potem szukacie, szukacie.... i szukacie. JEST umawiacie sie spotkanie z wlascicielem. Przez telefon wszystko w ok. ale zwykle na miejscu okazuje sie ze stan samochodu odbiega od idealu
To wlasnie powoduje ze nie zawezam moich poszukiwan do jednego modelu, choc wiem ze wymienione wyzej samochody reprezentuja troche inne klasy samochodow.