Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Krzyzak]

[luckyluck]

[_Slawek_]

USA: gwałtownie rośnie liczba zachorowań na krztusiec. "Przez lobby antyszczepionkowe"

[Krzyzak]

_Slawek_, dopiero teraz to przeczytałem.
Przede wszystkim nie jest możliwe, żeby przez brak szczepień rosła ilość zachorowań. W końcu sami lekarze i inni orędownicy tej metody mówią, że szczepienia nie wykluczają zachorowania a jedynie mogą! łagodzić przebieg czy skutki choroby.
Poza tym odsetek nieszczepiących jest - narazie - tak niewielki, że raczej taki wzrost zachorowań wskazuje na kompletną nieskuteczność szczepień.

[Student]

Ja jestem za szczepieniami i polecam każdemu.
Na powikłania po szczepionkach zachorowało mniej ludzi niż na zwykłą grypę która potem doprowadziła do np. zapalenia płuc i smierci.
Zaszczepiłem swoje dzieci na wszystko co mogłem łączenie z meningo czy pneumokokami które są dodatkowo płatne itd.
Jest wiele chorób, które uznano za niewystępujące właśnie dzięki szczepieniom robionym dla mojego pokolenia.
Ciekawe co powie p.DOKTOR jak jego teria się nie sprawdzi i doprowadzi np. do zachorowania 15mln ludzi na czarną ospę.
Przypominam, że nas szczepili natomiast nasze dzieci już nie sa szczepione (uznano ze ospa już nie występuje, natomiast jak ktoś się interesuje tą tematyką to mamy nawrót ognisk czarnej właśnie poprzez zaniechanie szczepień, ) , a współczynnik śmiertelności jest bardzo wysoki.

Powodzenia decyzja należy do każdego z nas tylko : syty głodnego nie zrozumie

[Krzyzak]

[bastek]

[Krzyzak]

[bastek]

rozmawiamy ogólnie o szczepieniach czy na grypę? bo to 2 bardzo rózne tematy
na grypoę zalecane jest szczepienie dla osób schorowanych, starszych, ogólnie-z obniżoną odpornością. wirus grypy zabija komórki pęcherzyków płucnych i może zabijać komórki mięśni, w tym serca. szczepienie ma temu zapobiec. nie jest trwałe, jest na 1 typ wirusa (z ok. 200-300 nie pamiętam).
młode osoby nie muszą się szczepić - chyba, zeby ochronić starsze (jak Ty czy ja złpiemy wir., grypy z gr. H1, to pogorączkujemy, pobolą nas mięśnie, stawy i minie. gorzej jak zarazimy starszą osobe, np., własnego schorowanego dziadka.
szczepienie na grypę są żywym, osłabionym wirusem (zynika to z jego bodowy - RNAwirus), czyli formalnie zakaża się osobę wirusem, zeby przechorował postać poronną. osłabienie, tzn mniejsza zjadliwość, nie atakuje mięśni. dlatego po szczepieniu przechorowałeś grypę....
jeszcze raz-oosby młode szczepi się, żeby zmniejszyć ilość wirusa w przyrodzie. ty "wdechniesz" twoje przeciwciała od razu go ubiją. bez szczepionki trwa to dłużej, i w tym czasie zarażasz innych
odporność trwa ok. 4-5m-cy (czyli zaszczepienie w październiku nie chroni przed falą wiosenną)

szczepionki obowiązkowe, z kalendarza szczepień, mają efekt trwały i mają na celu wyeliminowanie mikroba ze świata

i na deser-sam na grypę się nie szczepię. ale jakbym miał z 50-60 lat, pewnie bym się zaszczepił....

[RalfPi]

od 5 lat nie choruje na nic...
wcześniej trenowałem 5-7 razy w tygodniu i chorowałem z dwa razy w roku(w tym "ciężko" - potworny katar, kaszel, gorączka 39.8, jakieś omamy ), non-stop podziębiony chodziłem.. odkąd ćwiczę 2-3 razy w tygodniu, dbam o siebie (czapka, szalik, nie wychodzenie na dwór z "mokrą głową") zero problemów.
Konkluzja - nie przyjmuje żadnych szczepionek, nie przyjmuje (prawie) żadnych leków - czego też życzę innym

[ Dodano: 03-11-2012, 08:20 ]

[bastek]

[Krzyzak]

[krzychu]

[robertdg]

[Krzyzak]

krzychu, nie wiem czy wątroba jest jedynym organem, który obrywa...
tak naprawdę każdy lek zawiera coś, co szkodzi

oczywiście trzeba podchodzić z rozsądkiem, bo nikt normalny nie napoi np. dziecka spirytusem

przede wszystkim chodziło mi jednak o leki przeciwbólowe, przeciwgorączkowe (podobno organizm zwiększa temp. ciała w konkretnym celu, więc nagłe zbicie gorączki wcale nie jest rozsądne) czy nawet te na kaszel

medycyna wciąż się zmienia i robi postępy - kiedyś puszczano krew, teraz są antybiotyki (których unikam i nie pamiętam, kiedy ostatnio brałem) itd.
na raka stosuje się np. chemię, której skuteczność wyleczenia to 2%...
antybiotyki są masowo nadużywane...
w piątek znajomy nagle upadł i zabrano go do szpitala, jest w śpiączce farmakologicznej, specjaliści porobili wszelkie możliwe badania i podobno jest zdrowy, nikt nie wie, co mu jest... taka jest niestety medycyna...