Lancer vs sarna |
Autor |
Wiadomość |
dimaa
Nowy Forumowicz Mitsumaniak

Auto: Mitsubishi Lancer X
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Paź 2012 Posty: 23 Skąd: Ostrow Wlkp
|
Wysłany: 16-12-2012, 13:23 Lancer vs sarna
|
|
|
Witam
Wczoraj wieczorem miałem bliskie spotkanie ze sarna.
Uderzyłem ją zderzakiem z lewej strony, zaraz nad halogenem.
Ogólnie straty nie są za wysokie.
Zdarzenie miało miejsce na drodze powiatowej, na której nie było znaku ostrzegawczego o zwierzętach leśnych.
Wezwałem policje, która sporządziła notatkę.
Niestety nie mam AC.
Zastanawiam się nad złożeniem wniosku o odszkodowanie do zarządcy drogi, czyli starostwa powiatowego.
Troche poczytałem w necie na ten temat.
Ogólnie jest ciężko cos wygrać.
Ale chcę spróbować.
Mam więc pytanie czy ktoś z was miał podobną sytuacje i czy znacie kogoś komu udało się odzyskać jakieś pieniądze. |
_________________ LANCEROT
 |
|
|
|
 |
Acer24
Nowy Forumowicz
Auto: Lancer 1,5
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 19 Sty 2011 Posty: 7 Skąd: Krosno Odrz.
|
Wysłany: 16-12-2012, 22:33 Re: Lancer vs sarna
|
|
|
dimaa napisał/a: | Witam
Wczoraj wieczorem miałem bliskie spotkanie ze sarna.
Zastanawiam się nad złożeniem wniosku o odszkodowanie do zarządcy drogi, czyli starostwa powiatowego....
Troche poczytałem w necie na ten temat.
Ogólnie jest ciężko cos wygrać.
Ale chcę spróbować.
|
Jedyne co wskórasz u zarządcy drogi to to, że postawi ten znak, chyba, że przed Tobą było już kilku kolesi co ze zwierzyną mieli do czynienia na tym odcinku, a zarządca nic nie zrobił. Jedynym w miarę skutecznym zabezpieczeniem w takich sytuacjach są siatki - jak przy autostradach. Jadąc przez las zawsze coś może wyskoczyć i trza się z tym niestety liczyć.
Acha, czasami znak stawia się tuż za miejscowością z tabliczką 10km.... mogłeś takie coś przeoczyć. |
_________________ Poldek |
|
|
|
 |
dimaa
Nowy Forumowicz Mitsumaniak

Auto: Mitsubishi Lancer X
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Paź 2012 Posty: 23 Skąd: Ostrow Wlkp
|
Wysłany: 17-12-2012, 17:47
|
|
|
Rozmawiałem dzisiaj z prawnikiem.
Ogólnie jest szansa na odzyskanie pieniędzy, tylko ze wiążę się to z postępowaniem sądowym.
U mnie jest za mała szkoda by warto było w ogóle startować.
Na początek wniosek do sądu (około 100-200zl), potem biegły sadowy, który stwierdza straty(800-1500zl). No i oczywiście koszty związane z załatwianiem tych wszystkich spraw (paliwo, wolny dzień pracy itp). Jeżeli wygram to wszystko zostanie mi zwrócone,
ale nikt nie da mi 100% że sprawa będzie pozytywnie rozstrzygnięta i wtedy te wszystkie koszty poniosę sam.
Tak więc, choć na początku bardzo chciałem w tej sprawie coś zadziałać , to teraz chyba sobie odpuszczę
Pozdrawiam wszystkich i uważajcie na sarenki |
_________________ LANCEROT
 |
|
|
|
 |
cwaniak
Mitsumaniak

Auto: Lancer 1.8 DI-D 115KM
Kraj/Country: Belgium
Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Lut 2011 Posty: 780 Skąd: Białystok
|
|
|
|
 |
dimaa
Nowy Forumowicz Mitsumaniak

Auto: Mitsubishi Lancer X
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Paź 2012 Posty: 23 Skąd: Ostrow Wlkp
|
Wysłany: 17-12-2012, 20:20
|
|
|
Sarna po pół godzinki doszła do siebie i poszła w pola
dlatego nie wzywałem Straży Leśnej
policjant powiedział, że jak nie wstanie to wtedy oni będą wzywać drogowców bo sarenka leży na drodze. Gdyby leżała na poboczu to wtedy podobno musi zająć się tym gmina. |
_________________ LANCEROT
 |
|
|
|
 |
cwaniak
Mitsumaniak

Auto: Lancer 1.8 DI-D 115KM
Kraj/Country: Belgium
Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Lut 2011 Posty: 780 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 17-12-2012, 20:54
|
|
|
Z tego co się orientuje to na miejscu wypadku, kolizji z dzika zwierzyna powinien być wezwany Leśniczy. I to on powinien sporządzić notatkę i zająć się ranną lub zdechła zwierzyna, a nie jacyś tam drogowcy. Z tym kwitem ( którego nie masz a powinieneś mieć) idziesz do Koła Łowieckiego. Przedstawiasz im kwit od Leśniczego i czekasz na kasę |
_________________ MITSUBISHI LANCER 1.8 DI-D 115KM
Mitsubishi CARISMA 02r 1.9 DI-D
Mitsubishi CARISMA 01 1.6 16V sprzedana dla trol81
 |
|
|
|
 |
dimaa
Nowy Forumowicz Mitsumaniak

Auto: Mitsubishi Lancer X
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Paź 2012 Posty: 23 Skąd: Ostrow Wlkp
|
Wysłany: 17-12-2012, 21:30
|
|
|
To by było zbyt piekne i za łatwe
Niestety od koła łowieckiego dostaniesz odszkodowanie tylko wtedy, jeżeli w tym czasie było polowanie, a sarenka przebiegała przez drogę wystraszona nagonką.
A po za tym sarna jest własnością skarbu państwa, a nie koła łowieckiego |
_________________ LANCEROT
 |
|
|
|
 |
Silverrr
Mitsumaniak Jackdaw

Auto: Lancer SB 2008 1.8 Invite
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 19 Gru 2009 Posty: 415 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: 18-12-2012, 22:27
|
|
|
Gorzej, jeśli znak jednak był. Wtedy leśne świry mogą wyskoczyć z "mandatem" na kilka tysięcy. AC podobno nie obejmuje wypadków ze zwierzętami. Lepiej bydlaka zostawić i jechać dalej a auto zrobić w jakimś S plus czy innym smart repair. |
_________________ Zwycięzca konkursu "Parkowanie L200 na kopertę" - VIII Zlot Mitsumaniaków - Wilkasy 2010. 24 sekundy
 |
|
|
|
 |
i9i
Mitsumaniak Szary Obywatel

Auto: Reno
Kraj/Country: Holland
Pomógł: 46 razy Dołączył: 19 Sie 2010 Posty: 2219 Skąd: Kerkrade
|
Wysłany: 18-12-2012, 22:37
|
|
|
dimaa napisał/a: | Niestety od koła łowieckiego dostaniesz odszkodowanie tylko wtedy, jeżeli w tym czasie było polowanie, a sarenka przebiegała przez drogę wystraszona nagonką.
A po za tym sarna jest własnością skarbu państwa, a nie koła łowieckiego |
Koło łowieckie ma za zadnie pilnować by zwierzyna nie lazła na drogi, gdzie nie ma ostrzeżeń o leśnych stworach na drogach (rzadka migracja), a w przypadku kolizji to właśnie koło trzeba pozywać o wypłatę odszkodowania, do pozwania wystarczy notatka policyjna ze zgłoszenia o kolizji ze zwierzem, nie muszą przyjeżdżać na miejsce, wystarczy pofatygować się na komisariat by zrobili oględziny auta i sporządzili ową notatkę. |
_________________ Pozdrawiam
Adrian
Pomogłem?? Kliknij "Pomógł" nic nie kosztuje a motywuje
 |
|
|
|
 |
|