[EA5A/W 2.5] Nie chce odpalić_podejrzewam pęknięty pasek roz |
Autor |
Wiadomość |
fj_mike
Mitsumaniak

Auto: Dyplomatyczne EA5A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 86 razy Dołączył: 02 Maj 2008 Posty: 6516 Skąd: Gdynia/Aagotnes
|
Wysłany: 21-12-2012, 22:45
|
|
|
swinks_UK napisał/a: | Nie tylko |
Kurnia, jak mówiłem o walniętym krokowym to słyszałem tylko, że one są niezniszczalne |
_________________ Gość zobacz moje miśki - EA5A '98 i EA2W '02 by fj_mike
Jakby każdy stosował się do tego co piszą na forach różnych, to by dobrze na tym nie wyszedł. Trzeba podejść ze zdrowym rozsądkiem bo i u nas zdarzają się chore pomysły by Owczar
 |
|
|
|
 |
Dread87
Mitsumaniak

Auto: Gal EA6A 2.0TD>SWAP 2,5V6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 21 Maj 2011 Posty: 915 Skąd: Tychy
|
|
|
|
 |
fj_mike
Mitsumaniak

Auto: Dyplomatyczne EA5A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 86 razy Dołączył: 02 Maj 2008 Posty: 6516 Skąd: Gdynia/Aagotnes
|
Wysłany: 21-12-2012, 22:50
|
|
|
Dread87 napisał/a: | fj_mike, diesle ponoc tez niesmiertelne sa:D |
Tiaaaa, kiedy swapujesz na benzynę |
_________________ Gość zobacz moje miśki - EA5A '98 i EA2W '02 by fj_mike
Jakby każdy stosował się do tego co piszą na forach różnych, to by dobrze na tym nie wyszedł. Trzeba podejść ze zdrowym rozsądkiem bo i u nas zdarzają się chore pomysły by Owczar
 |
|
|
|
 |
Dread87
Mitsumaniak

Auto: Gal EA6A 2.0TD>SWAP 2,5V6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 21 Maj 2011 Posty: 915 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 21-12-2012, 22:52
|
|
|
fj_mike, najprawdopodobniej w przyszlym roku zrobie swapa na nowy egzemplarz:D postaram sie o 2,5V6 tiptronic z jasna skora:) nalejpiej nardi:D moje marzenie
ciezko bedzie taki znalesc:/ byloby super w rocznikach 2001-2003:D |
_________________
Zobacz mojego Galanta TUTAJ - WIECEJ ZDJĘĆ
www.pajacyk.pl
www.polskieserce.pl
 |
|
|
|
 |
patrick30
Nowy Forumowicz
Auto: Galant kombi 2,5V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Gru 2008 Posty: 17 Skąd: Sieradz
|
Wysłany: 21-12-2012, 23:54
|
|
|
Potwierdzam ...córka wróciła , gal chodzi jak na rekina przystało ....Wielkie podziękowania dla deejay_a!!!!...ale po oszacowaniu kosztów dalszych napraw powstaje dylemat, czy inwestować w staruszka (1998) ...bo dziewczynom(żonie i córce) marzy się nowszy , tak z roku 2001-02 koniecznie w kombi w wersji Advance też koniecznie 2,5 V6 ??? |
_________________ Pat |
|
|
|
 |
deejay
Mitsumaniak

Auto: Rav4 Hybrid
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 155 razy Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 6103 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 22-12-2012, 00:18
|
|
|
patrick30 napisał/a: | Potwierdzam ...córka wróciła , gal chodzi jak na rekina przystało ....Wielkie podziękowania dla deejay_a!!!!...ale po oszacowaniu kosztów dalszych napraw powstaje dylemat, czy inwestować w staruszka (1998) ...bo dziewczynom(żonie i córce) marzy się nowszy , tak z roku 2001-02 koniecznie w kombi w wersji Advance też koniecznie 2,5 V6 ??? |
Nie ukrywam ze jest sporo do zrobienia |
|
|
|
 |
WreX
Mitsumaniak Igrający ze śmiercią

Auto: Galant Avance 2002 2.5l
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy Dołączył: 20 Lip 2011 Posty: 1896 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: 22-12-2012, 00:22
|
|
|
Najlepiej im oddaj tego niech rozwalą do końca a sobie kup avance ;D |
_________________ Moja Żona...
ma PRAWIE 8 sekund do setki... a Twoja ?
Takie tam zdjęcia chcesz pooglądać Gość ?
 |
|
|
|
 |
patrick30
Nowy Forumowicz
Auto: Galant kombi 2,5V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Gru 2008 Posty: 17 Skąd: Sieradz
|
Wysłany: 22-12-2012, 11:37
|
|
|
...właśnie jest oddany od 1,5 roku córce-studentce ,miała wybór sprzedać Gala i kupić Pt Cruiser_a bo taki się jej marzył ale teraz to już kompletnie oszalała tylko Gal i koniec ,zresztą ma to po mamusi , ona to jest dopiero miłośniczka-mitsumaniak ..dużo by pisać o tym .. ta miłość zaczęła się tak :w roku 1995 przez przypadek nabyliśmy Gala 1,6 z roku 1983 !!! później wymieniliśmy na już w nowszej budzie z 1986r później przerwa, były jakieś nowe Fiaty i Łople i od 2007 powrót do Gala i teraz już wiem ,że nie mam innego wyjścia - Galanty w tej wersji i 2,5 V6 już zostaną w rodzinie na zawsze!!! ) i to najlepiej jak by ze 2szt ) .... Ja niestety, ze względów czysto praktycznych(mieszkamy na wsi-mnóstwo dziur) jeżdżę taką podróbom mitsubishi -SUV Hyundai_em SantaFE z 2005r...się rozpisałem ... wracając do tematu co lepiej:
pakować ok 3000pln w naprawy:rozrząd , uszczelniacze, uszczelki,tłumik , nadkola , tylni zderzak , wcześniej było naprawiane: zawieszenie, sprzęgło
..czy może tego taniej odsprzedać a zainwestować w nowszy ??? |
_________________ Pat |
|
|
|
 |
moniaquba
Forumowicz UWAGA! OSZUST!
Auto: ZŁODZIEJ I OSZUST
Dołączył: 10 Cze 2012 Posty: 342
|
Wysłany: 22-12-2012, 12:27
|
|
|
A w jakim stanie masz blache?? Zrób parę fotek.. Od jak dawna to auto u Ciebie jaka przeszłość?? To że kupisz z 2002 r. nie znaczy że tyle samo nie będziesz musiał na starcie włożyć |
_________________ UWAGA MA TEGO UŻYTKOWNIKA - OSZUST, OKRADAJĄCY UŻYTKOWNIKÓW PRÓBUJĄCYCH KUPIĆ OD NIEGO CZĘŚCI!!! |
|
|
|
 |
patrick30
Nowy Forumowicz
Auto: Galant kombi 2,5V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Gru 2008 Posty: 17 Skąd: Sieradz
|
Wysłany: 22-12-2012, 13:42
|
|
|
..kupiony w 2008r od "importera" ze Zduńskiej Woli a przywieziony z Niemiec , wtedy miał ok 150kkm, ks. serwisowa , założyliśmy inst. LPG . Teraz ma 250kkm . Przez te 6-latek naprawialiśmy: od razu rozrząd , potem jakieś końcówki zawieszenia, wahacze,ostatnio znowu wahacze przednie ostatnio sprzęgło,tarcze ham. klocki , opony letnie i zimowe.
Pierwszy raz nie chciał odpalić córce we Wrocku ale to już wiemy, deejay pomógł
Silnik przez ten czas zawsze odpalał na półobrotu rozrusznika!!! nawet w największe mrozy!!
Blacharka: do naprawy nadkola tylne, wgniotka zderzaka tylnego i drzwi prawych tylnych.
Reszta blacharki bez rdzy i wszystko jest proste...poszukam jakiś fotek i wrzucę później. |
_________________ Pat |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23645 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 22-12-2012, 18:50
|
|
|
Skoro tyle zainwestowane auto sie sprawuje a blacharka w stanie nienajgorszym, to dorzucić grosza i jeździć, drugiegi Gala kupić na drugie auto jak potrzebny, tak naprawde to jeździ sie samochodem a nie rocznikiem |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
deejay
Mitsumaniak

Auto: Rav4 Hybrid
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 155 razy Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 6103 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 22-12-2012, 19:10
|
|
|
patrick30 napisał/a: | wracając do tematu co lepiej:
pakować ok 3000pln w naprawy:rozrząd , uszczelniacze, uszczelki,tłumik , nadkola , tylni zderzak , wcześniej było naprawiane: zawieszenie, sprzęgło
..czy może tego taniej odsprzedać a zainwestować w nowszy ??? |
Auto same w sobie jest ok. To co pod maską to czysta eksploatacja , która wymaga interwencji serwisu typu paski , swiece uszczelki i płyny eksploatacyjne . Co do blach to zrobisz raz i wiesz co masz i jakim autem smigasz . |
Ostatnio zmieniony przez BigTomala 22-12-2012, 19:19, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
patrick30
Nowy Forumowicz
Auto: Galant kombi 2,5V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Gru 2008 Posty: 17 Skąd: Sieradz
|
Wysłany: 22-12-2012, 21:43
|
|
|
..przejrzałem trochę ogłoszeń i też doszedłem do takiego samego wniosku , ładne egzemplarze trzymają cenę , także na razie trzeba będzie naprawić tego i to jak najszybciej po świętach bo ten pasek rozrządu nie daje mi spokoju . Mam jeszcze takie pytanie?? od samego początku ubywa płynu w chłodnicy a pod autem nic nigdy nie było widać, dolewam 0,5 - 0,1 litra płynu tak coś ok. co 3,4-miesiące , co może być przyczną ?? |
_________________ Pat |
|
|
|
 |
deejay
Mitsumaniak

Auto: Rav4 Hybrid
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 155 razy Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 6103 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 22-12-2012, 22:24
|
|
|
patrick30 napisał/a: | Mam jeszcze takie pytanie?? od samego początku ubywa płynu w chłodnicy a pod autem nic nigdy nie było widać, dolewam 0,5 - 0,1 litra płynu tak coś ok. co 3,4-miesiące , co może być przyczną ?? |
To normalne zjawisko przy LPG , mam tak samo i dolewam niewielkie ilosci |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24342 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 22-12-2012, 22:31
|
|
|
patrick30 napisał/a: | od samego początku ubywa płynu w chłodnicy a pod autem nic nigdy nie było widać, dolewam 0,5 - 0,1 litra płynu tak coś ok. co 3,4-miesiące , co może być przyczną ?? | u mnie ciekło z węża nagrzewnicy - zanim by skapnęło na podłogę, to parowało/wysychało i też plam nie było
a dokładnie tak ubywało płynu - przez 14 miesięcy dolałem niecały litr
od 2 tyg. uszczelniłem wąż i jest OK |
|
|
|
 |
|