Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[sz4kal]

Witam, dziś z rana podjechałem do sklepu na szybkie zakupy ale powrót
okazał się znacznie dłuższy ponieważ na parkingu został mi pedał sprzęgła w podłodze.

Z tego co zauważyłem od 3-4 dni nie odbijał do końca, pierwsza myśl która mi przyszła do głowy to, że podciągnę wodzik minimalnie i zacznie odbijać do końca ale, że warunki
pogodowe są takie, że nawet mam problem żeby dojść do samochodu to chciałem ten problem zostawić na weekand i podjechać do znajomego na garaż. Widać że już raczej nie podjadę.

Mam kilka pytań do Was, z tego co udało się dowiedzieć na innych forach to, że mógł pójść przewód do pompy sprzęgła, wysprzęglik albo sama pompa. Czy ktoś z Was mógłby mi powiedzieć jak najprościej dostać się do tej pompy, żeby to sprawdzić (będzie potrzeba jechać na kanał?) Dodam, że płyn ze zbiorniczka nie uciekł dalej jest przy kresce MAX.

Może ktoś z Was już przerabiał ten problem i napisze mi jak to ogarnąć, żeby wskrzesić samochód ....

[lukas 78]

to i jeszcze innych tysiąc niespodzianek , czy już euforia przeszła...
wiesz jak to mówią tanie mięso....
było na forum wysprzęglik i pompa się regeneruje

[sz4kal]

140 zł części + 4 godziny zabawy i pompa, wysprzęglik, przewód wymieniony i płyn oczywiście.