Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[MuleZ]

Witam. Od paru dni jestem posiadaczem wymarzonego L200 z 97roku. Autko zakupiłem od rolnika który użytkował go w koło gospodarstwa przez 5 lat. Więc stan możecie sobie wyobrazić. Wymaga kilku, a nawet kilkunastu poprawek i napraw. Ogólnie autko mnie zainteresowało bo nie było picowane tylko tak jak wróciło z pola. Silnik odpala bez problemowo, napedy sprawne. Blacharka jak to w tych rocznikach tylnia paka troszkę rdzy ale tragedi nie ma. Wnętrze stan opłakany. Najważniejsze tez była cena .

Przez ostatnie 3 dni walczyłem z czyszczeniem komory silnika oraz wymiana rozrządu i całej reszty, przy okazji wyszły pierwsze rodzynki. A zatem przy zdjęciu obudowy rozrządu okazało sie że brak jest paska od balansów gdzie wiedziałem już że tu bedzie pewnie efekt dobrej ceny auta i sie nie powyliłem, Górny wałem , koło pasowe oraz obudowa na złom. Co prawda wałek miał tylko luz dość spory wzdłużny i to już nie dobrze. Dobrze ze mam kolegę z częściami do terenówek. Naprawa prosta, przy okazji wymiana wszystkich uszczelniaczy i oczywscie nowy rozrząd i pompa wody tak dla pewności. Autko po zabiegu pracuje o niebo lepiej i ciszej.

Co do moich pytań, a więc kontrolka od świec żarowych zapala sie tylko czasami gdzie autko odpala od kopa, kiedy sie nie zapala niestety już tak nie jest i trzeba pokręcić, być moze to tylko przekaźnik od którego zacznę ale moze ktoś z was miał podobny problem i sie myle??

Drugi problem to z obrotami po odpaleniu sa bardzo wolne i z czasem pracy silnika rosną do 800. Podejżewam że to coś przy pompie ale zapytac nie zaszkodzi mniej będe szukał.

Planuje też podnieść zawieszenie i pytanie jest ile max moge podkręcić przód bez ryzyka i jakie długie amorki trzeba by zastosować??? Tyl raczej przeniose resor z amorkiem nad most.

Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam