Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[gosebus]

Witam wszystkich forumowiczów. Posiadam Outlandera II 2.0DID 2008r z fabrycznym chipem 170KM, przebieg 60 tys km.
Auto stało kilka dni (przed postojem auta było tankownie do pełna), dziś wsiadam i jadę spokojnie, kiedy chciałem przyspieszyć gwałtownie - nagle bardzo niepokojący dźwięk "hry hry" .. + mega szarpanie i auto w ogóle nie jechało, wręcz przeciwnie, zaczęło zwalniać. Jadę dalej spokojnie i jest ok, znów kiedy chciałem przyspieszyć >od 2 tys obr, to samo zaczął mega szarpać. Wyłączyłem wszystkie zbędne odbiorniki typu klima itp, napęd przełączyłem na 2WD - żadnej zmiany.
Jadąc dalej szarpanie nie było już takie mocne, było "w miarę ok". Dojechałem w końcu na miejsce, i na jałowym silnik nie chodził dobrze obroty jakieś chyba niższe, przede wszystkim dźwięk nie ten. Gazując na jałowym w pewnym zakresie obrotów pojawia się dziwny dźwięk. Poniżej zamieszczam film, niestety bardzo słabej jakości:
http://www.youtube.com/watch?v=AckcOwF3Wzg

[rezon]

na początek to wyjeździłbym paliwo i zatankował ponownie

[gosebus]

Rozumiem jakby paliwo miało wpływ tylko na szarpanie. Ale na jakiś dziwny (metaliczny?) dźwięk też? +to co słychać w 8 sekundzie filmu

[lexus]

może wtryski lub turbina

[gosebus]

Czy diagnostyka komputerowa by coś pomogła stwierdzić w tym wypadku?
Nie mam zielonego pojęcia o tych jednostkach napędowych, nie wiem gdzie szukać przyczyny. Auto na razie stoi u lakiernika na likwidacji szkody, także jeszcze nie panikuje, ale gdy odbiorę mitsu to nie wiem co robić

[rezon]

gosebus, przyczyn możesz mieć dużo, ale ponieważ jedną z nich może być jednak paliwo

[gosebus]

Dzięki za odpowiedzi.
- ok jak będę odbierał auto to spuszczę jak najwięcej paliwa i wleje jakiegoś ultimate, tylko jakoś mnie to nie przekonuje, bo tankuje zawsze na tej samej stacji lotosa i zawsze było ok, równocześnie tankowałem to samo ON (w tym samym dniu co mitsu) drugie auto i jeżdżę nim cały czas i jest ok
- druga kwestia to auto na niskich obrotach zachowuje się normalnie, dopiero od 2 tys, kiedy turbina się załącza jest te (bardzo głośne!) chrobotanie - zaznaczam, że za pierwszym razem było najgłośniejsze. Boję sie po prostu, że dalej tak jeżdżąc coś dobiję do końca..

Kiedyś miałem taki problem z paliwem (choć była to benzyna) to wiadomo silnik szarpał. W tym wypadku najbardziej niepokoją mnie te dźwięki

[rezon]

[gosebus]

Tak ON było tankowane "jednocześnie".
Dziś odebrałem auto od lakiernika (stało tydzień nieodpalane). Odpalił normalnie, dźwięk normalny, to jadę i wszystko ok aż do tych magicznych ~2 tys obrotów i silnik gaśnie. Już nie ma żadnych dziwnych dźwięków, tylko po prostu auto staje i już..
Teraz mam i lampkę check engine. Pożyczyłem skaner błędów i wywala "P2148"
Co to?

[rezon]

poczytaj http://forum.vw-passat.pl/threads/89932-blad-18580

[gosebus]

Specjalnie mi ten temat dużo nie mówi - walnięty pompowtryskiwacz? jego instalacja? który z nich?
Czy ten fabryczny chip co mam, to ma jakiś wpływ na to? Bo to jest "puszka" wpięta w instalacje elektryczną.. tylko nawet nie wiem jak mógłbym go zdemontować. Czy ten chip nie może mieć wpływu na ten błąd?

[rezon]

wg opisu to walnięty jest pompowtryskiwacz. Przy dokładnej diagnozie kompem powinno pokazać który, a nie tylko kod błędu.

[gosebus]

dziś byłem na diagnostyce komputerowej i jednak na pewno wtryski - prawdopodobnie 1szy :/
pojechałem następnie do warsztatu od wtryskiwaczy i tam mi polecili na początek spróbować wlać środek do czyszczenia wtryskiwaczy i jak to nie pomoże to zajmiemy się regeneracją. Kupiłem jak na razie ten tani STP i zobaczymy czy pomoże.

[Gunner]

Tych wtryskow chyba sie nie regeneruje

Masz go na gwarancji?
Bo jesli nie to moge ci dac namiar na warsztat ktory sie zajmuje ukladami wtryskowymi.

[gosebus]

Już rok po gwarancji..
Byłem w warsztacie "Diesel" na ul. Bora Komorowskiego 1 w Gdańsku. Tam mi mówili, że może być problem, bo chyba są wtryski siemensa. Ale dadzą jakoś radę.
Gunner masz jakiś inny/lepszy namiar?