 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Przesunięty przez: robot 10-02-2007, 13:21 |
[ECLIPSE 3G]Auto mi znosi na boki |
Autor |
Wiadomość |
rOOmak [Usunięty]
|
Wysłany: 08-02-2007, 00:44 [ECLIPSE 3G]Auto mi znosi na boki
|
|
|
Witam.
Moze ktos mi podpowiedziec co musze sprawdzic w aucie?
Znosi mi na prawo.Dwa razy dawalem na ustawienie zbieznosci. Znalazlem pęknięcie w gumie na prawym wewnetrznym przegubie i wychlapujacy smar z tego.Nie mogłem dostac samej gumy więc wymieniłem całość. Nie ustąpiło.
Pytam się tutaj bo wymyśliłem sobie że jeżeli koła są zbierzne to musi coś blokować prawe kolo(?) ze znosi na prawo.
Podniosłem przód i na biegu obracalem jednym kolem. W odpowiedzi drugie kręciło się w przeciwną stronę z tym ze jak zmieniałem kierunek obrotu to wyczuwałem luz na jakieś 3-4st na oko.
A może powinienem bardziej pogrzebac w ukladzie kierowniczym?
Będe wdzięczny za wszelkie rady.
[ Dodano: 07-02-2007, 23:49 ]
Poszukalem troche w necie i cos znalazlem. W omedze za znoszenie okazal sie byc odpowiedzialny komputer.Zle ustawial zerowy stopien i wspomaganie "korygowalo" kola co wgruncie rzeczy owocowalo sciaganiem na jedna strone.Wystarczylo zresetowac komputer i po wlaczeniu silnika w ciagu 3 sekund wpelni wychylic kola w obie strony. Czy w eclipsie moze byc za to odpowiedzialny komp i jak go zresetowac? |
Ostatnio zmieniony przez robot 10-02-2007, 13:21, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
burst [Usunięty]
|
Wysłany: 08-02-2007, 21:16
|
|
|
Luz jaki wyczuwałeś to luz na dyferencjale. Co do uciekania to nie sądzę żeby była tam aż tak zaawansowana technologia zwłaszcza że sterowane komputerowo wspomaganie to tylko przy elektrycznym, a Ty masz raczej hydrauliczne. Zobacz jak wyglądają opony, jeżeli była źle ustawiona geometria to mogły się nie równo zużyć. Warto też sprawdzić opory tocznia kół, i sprawność amortyzatorów, zrobią Ci to w każdej stacji diagnostycznej. |
|
|
|
 |
rOOmak [Usunięty]
|
Wysłany: 10-02-2007, 21:38
|
|
|
Fakt napewno to nie wspomaganie. W czasie jazdy zgasilem silnik i auto zachowywalo sie identycznie. Opony mam nowki, zbieznosc ustawiona. Jade zrobic pelna djagnostyke. |
|
|
|
 |
Bastek [Usunięty]
|
Wysłany: 10-02-2007, 23:22
|
|
|
Drążek kierowniczy lewy |
|
|
|
 |
dziobak26 [Usunięty]
|
Wysłany: 11-02-2007, 14:31
|
|
|
Witam. Ja mam ten sam problem. Po ustawieniu zbieżności było lepiej ale znów się przestawił. Okazało się że to wina drążka kierowniczego bo jest lekko skrzywiony. |
|
|
|
 |
OLO [Usunięty]
|
Wysłany: 23-02-2007, 23:31
|
|
|
Ja na Twoim miejscu zainteresowalbym sie oponami.zamien kola z tylu na przod .Nie zajmie Ci to wiele czasu ,a bedzie mial pewnosc.Mialem to samo |
|
|
|
 |
rOOmak [Usunięty]
|
Wysłany: 24-02-2007, 01:13
|
|
|
Dzięki za rade, ale przy ustawieniu zbierznosci zamieniali mi kola. Bardziej stawial bym na drązek kierowniczy ale nie wymienie go dopuki nie bede mial pewnosci.Malo ostatnio jezdze. Problem mam taki ze nie moge znalezc zadnej stacji diagnostycznej. Na Florydzie nie ma przegladow i nikt nie ma sprzetu do tego. |
|
|
|
 |
pawulec [Usunięty]
|
Wysłany: 01-03-2007, 22:15
|
|
|
Panowie!
Z podęcznika blacharza.
1. Podnieść samochód, za pomocą, kolegi, żony, dziewczyny, miary, linki, taśmy metrycznej (in inch, what ever) zmirzyć przekątne (jeżeli nie mamy pewności czy rakieta nie miała "dzwona").
Łapiemy "punkty" charakterystyczne ( Śruby mocójące tylną oś a śróby mocowań przednich wachaczy) poprostu coś co jest z tyłu i po przekątnej co jest z przodu.
To mogą być też końcówki wachaczy (przód) z mocowaniem amora (tył).
Przekątne muszą być takie same, nie ma bata.
Jeżeli wyniki pomiarów są różne, był dzwon.
Jeżeli różnice są duże, sprzedać samochód na części (w całości komuś to kure.two), jeżeli małe, znależć warsztat blacharski z ramą i "poćiągnąć", koszty nie powinny przekroczyć 1 000pln.
2. kolejna porada jutro.
[ Dodano: 02-03-2007, 07:50 ]
Teraz możemy mówić o zbieżności
Potem ciśnienie w oponach
Może też trzymać zacisk chamulcowy (pływające zaciski często "stają") i wtedy opór no i ściąga
Sprawdzić czy łożyska nie szumią (to też może mieć wpływ)
Zobaczcie jeszcze jedną rzecz; postaw samochód prosto, kucnij obok przedniego koła, i zobacz jaka jest odległość od opony do krawędz w miejscu gdze zaczyna się próg (możesz to zrobić na palce)
Z przodu musi być taka sama
Z tyłu analogicznie |
|
|
|
 |
rOOmak [Usunięty]
|
Wysłany: 02-03-2007, 16:39
|
|
|
pawulec napisał/a: | zobacz jaka jest odległość od opony do krawędzi |
Na to wpadłem i jeżeli jest jakaś to nie widoczna gołym okiem.
Spróbuje sprawdzic te przekątne.
Mam tylko pytanie.
Jest możliwość żeby rozsunąć jakoś klocki na tyle żeby przy bijących tarczach nie bylo kontaktu pomiędzy tymi? Myślałem ustawić gdzieś auto na prostej. Dokonać zabiegu i przejechać kawałek.Jeżeli to tarcze to będzie wszystko wiadomo i założy się jakieś takie ładne okrągłe nie bijące , jeżeli nie to nie będę inwestował w wóz dopuki nie znajde przyczyny.
Ah i jeszcze jedno może mieć związek aczkolwiek nie stanowi problemu.
Po wykonaniu zakrętu i puszczeniu kierownicy, ta nie wraca zupełnie do neutrum pozwalając autu dalej skręcać(nie pomylić ze znoszeniem). Jak ustawie ją centralnie to wtedy zaczyna znosić. |
|
|
|
 |
pawulec [Usunięty]
|
Wysłany: 02-03-2007, 21:16
|
|
|
No to mi daleś ćwieka.
Ale od początku,
do rozchylania klocków, ja używam "łyżki" ale tobie nie polecam, do tego jest specjalny przyrząd, ale na zdjętych zaciskach (Firma Facom, lub w USA SNAPON), ale przy pierwszym muśnięcu chamulca klocki wracają na swoje miejsce, to raczej nie ma sensu.
Uważam że to nie to, chyba że zacisk "trzyma"
Kiera po zakręcie MUSI powrócić do neutrum, nie ma bata.
Moim skromnym zdaniem to jest przyczyna.
Coś ze wspomaganiem, czy nie przycina Ci sie na zakrętach?
Zobacz czy na "maglu" czyli zwrotnicy jest wrzystko ok?
Zrob tak: weż sznórek i zmierz odległości od krawędzi felg po obu stronach.
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
Kubica
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Eclipse 1G 2.0 93r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 31 Gru 2009 Posty: 11 Skąd: Koło
|
Wysłany: 05-01-2010, 19:47
|
|
|
Ja proponowalbym sprawdzenie amortyzatowów z sprzezynami i kątów ustawienia koł. jezeli kąty sa zle beda identyczne oznaki. |
_________________ Nie sztuka jest szybko jeździć, ale dobrze kręcić kierownicą!! |
|
|
|
 |
Adaho_krak
moderator

Auto: Megane GTline
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 72 razy Dołączył: 06 Wrz 2006 Posty: 3214 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 05-01-2010, 20:22
|
|
|
Kubica, myśle że przez trzy lata kolega sobie jakoś poradził Zobacz na datę ostatniego postu. |
_________________ Nigdy nie mów, że czegoś się nie da zrobić. Ponieważ zawsze znajdzie się taki ktoś, co nie będzie wiedział, że tego się nie da zrobić, I TO ZROBI !!!
Renault Megane Gtline
Piszę poprawnie po polsku. - Przynajmniej się staram
Adam 00302/KMM |
|
|
|
 |
Kubica
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Eclipse 1G 2.0 93r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 31 Gru 2009 Posty: 11 Skąd: Koło
|
Wysłany: 05-01-2010, 22:40
|
|
|
no fakt, zakrecony jestem, kobieta mnie wymeczyla ;] |
_________________ Nie sztuka jest szybko jeździć, ale dobrze kręcić kierownicą!! |
|
|
|
 |
|
|