 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Ssanie w Carismie 1,9 TD |
Autor |
Wiadomość |
Soczysty [Usunięty]
|
Wysłany: 10-02-2007, 23:06 Ssanie w Carismie 1,9 TD
|
|
|
Powiedzcie ludziska, jak to jest z tym ssaniem. Mamy zimę i chyba jest coś nie tak w mojej świeżo zakupionej Cari. Po odpaleniu całkowicie zimnego silnika, obroty wskakują na 800 i tak już zostaje. Czy aby nie powinny na początku wynosić około 1,5 tys. a potem spaść? Przez to muszę dusić znacznie gaz aby dało się autem normalnie ruszyć i jechać przez pierwsze kilka minut po mieście. No i dodatkowo jest strasznie przymulone dopóki się nie rozgrzeje. Ja wiem, że to disel i tak dalej i tak dalej ale mam również Golfa II z 1986 z dislem i tenże z zimnego jest wręcz chyży w porównaniu z Carismą. Carysia na początku normalnie klekocze ale przestaje dopiero po jakimś czasie i to nie sama a wtedy gdy trochę gazem popedałuję. Wyżej wymienione objawy występują tylko na zimnym silniku. Czyżbym nie miał ssania? |
|
|
|
 |
dylson [Usunięty]
|
Wysłany: 10-02-2007, 23:44
|
|
|
Gdyby nie bylo ssania to by zgasl. Nie rozumiem tego zdania.
Soczysty napisał/a: | Przez to muszę dusić znacznie gaz aby dało się autem normalnie ruszyć |
Czyli jak jest zimny to nie da sie nim normalnie ruszyc? Auto jest slabsze?
Soczysty napisał/a: | Carysia na początku normalnie klekocze |
A jak ma klekotac nie normalnie?
Soczysty napisał/a: | wtedy gdy trochę gazem popedałuję |
Czyli na zimnym silniku ja gazujesz? Nie polecam |
|
|
|
 |
Soczysty [Usunięty]
|
Wysłany: 10-02-2007, 23:53
|
|
|
Jak bym był pewny tego ssania to nie pisałbym tego posta. Auto na ssaniu powinno miec wyższe obroty na poczatku a u mnie tak nie jest. jak jest zimny to naprawdę delikatnie trzeba ruszać bo łatwo go zadusić. napisałem o tym normalnym klekotaniu po to aby wykluczyc wasze domysły o na przykład skaczacąch obrotach. A co do gazowania na zimnym - wcalę jej nie dusze ale normalnie zwiększam obroty o 500 (tak ze dwa trzy razy) aby ją troszkę rozruszać |
|
|
|
 |
loidd
Mitsumaniak KMM

Auto: carisma 1,9 TD
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 07 Lip 2006 Posty: 71 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: 11-02-2007, 11:42 "ssanie" w 1.9 TD
|
|
|
Przy pompie wtryskowej, patrzac od góry jest linka która powinna być naciągnięta w momencie gdy uruchamiasz zimny silnik bądź gdy włączona jest klima. Jeżeli jest luźna to tzw. "ssanie" nie działa.
Prawidłowe obroty silnika przy załaczonym "ssaniu" to 900/min.
Ps wymień świece żarowe.
Klekocze na zimnym? - i bardzo dobrze bo ma klekotać, taka jego melodia. |
|
|
|
 |
Soczysty [Usunięty]
|
Wysłany: 11-02-2007, 20:40
|
|
|
Linka faktycznie jest luźno, ale po uruchomieniu silnika naciąga dźwigienkę do końca. Wnioskuję więc że ssanie działa. Obroty na ssaniu wynoszą 800/min. Czyżby potrzebna była regulacja? świece mam wymienione 2 miechy temu. Problem z ruszaniem na zimnym rozwiązał się sam powodem była wada tego siłowniczka od gazu przy pompie wtryskowej - zacianał się drań i trzeba go było rozruszać aby gaz normalnie działał i silnik normalnie wbijał się na obroty. Ta wada mechaniczna zbiegła się z ruszaniem na zimny i myślałem że to wina ssania. A wiec ssanko działa, na razie przesmarowałem ten teleskopik - problem z ruszaniem i jazdą na zimnym silniku zniknął |
|
|
|
 |
|
|