Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Hugo · Wysłany: 16-02-2007, 12:12

Mam jeden pomysł: regulacja instalacji. Byłem kilka dni temu Daihatsu na regulacji i po niej spalanie gwałtownie spadło. Wcześniej nawet nie dotykałem instalki i sam z siebie zaczął pić więcej :roll:

michal_g84 · Wysłany: 16-02-2007, 12:15

to chyba pojadę tam gdzie mi zakładali gaz i dam im do wyregulowania, może się coś poprawi zobaczymy.

wojmi1 · Wysłany: 16-02-2007, 18:18

to niestety jest mozliwe moj lancer 4 wd 4g37 1,8 litra na gazniku pali ok10 l/100 lpg---
---- ale ty masz auto na wtrysku nie na gazniku michal_g84,
wieksze spalanie jest mozliwe bo silnik jest bardziej obciazony - masa samochodu
jedz na regulacje gazu -na analizator , bardzo wazna jest kwestja kabli i regulacji na benzynie - powinien ci palic w granicach 7 /100km
1 ustaw luz zaworowy
--- wymien kable w/n i swiece
2 ustaw zaplon przy zmasowionym pinie ecu ok+6 stopni
3 wyczysc i wyreguluj przepustnice - obroty jalowe
4 sprawdz lambde
5 jedz na analizator
----- to na benzynie
sprawdz ile zre po regulacji ale nie na 1 litrze benzyny tylko na 15 litrach
gaz :
jedz na regulacje z analizatorem

Hugo · Wysłany: 16-02-2007, 19:32

wojmi1 · Wysłany: 16-02-2007, 19:40

Hugo, tam dalej bylo

Hugo · Wysłany: 16-02-2007, 20:30

josie · Wysłany: 16-02-2007, 23:06

michal_g84 · Wysłany: 17-02-2007, 02:18

jakby ktoś nie był pewny że mój lancerek jest na gaźniku przedstawiam dowód:

Hugo · Wysłany: 17-02-2007, 08:46

Serek · Wysłany: 17-02-2007, 14:10

Cytat:

po drugie gaźnik nie ma nic wspólnego ze zużyciem LPG

Ma, oj ma.

Hugo · Wysłany: 17-02-2007, 15:47

Serek · Wysłany: 17-02-2007, 18:54

Ta sama zasada co przy benzynie. Owszem, inny rodzaj paliwa ale mino to kondycja gaźnika przekłada się na zużycie LPG.

Hugo · Dodano: 17-02-2007, 20:49

Serek · Wysłany: 18-02-2007, 10:26

Powiem tak: dopóki u mnie (gaźnik podciśnieniowy, elektroniczny) autko hulało na benzynie to i na gazie jeździł znośnie. Obecnie po awarii pompy paliwowej i zastoju pracy gaźnika, instalacja gazowa ledwo napędza to auto. Nawet regulacje na analizatorze nie są w stanie poprawić sytuacji. Dodatkowo każdy z mechaników pokręcił sobie jedną z kilku śrubek przy gaźniku i w tej chwili nie mogę dojść do ładu z silnikiem. O spalaniu już nie wspomnę.
W związku z czym jest to fakt a nie teoria.

wojmi1 · Wysłany: 19-02-2007, 19:04

Serek, masz racje jakby sie dalo pewnie bym go wyrwal /gaznik/ musi byc bo zapewnia sterowanie iloscia zassanego smrodu /gaz z powietrzem/
1 zrob se dobrze na benzynie wyreguluj z litrazuj itd
2 pamietaj o ukladzie w/n kable aparat swiece cewka
3 zrob regulacje zaworow zaplonu
Opisze jak ja reguluje swojego potwora - czerwonego
1 spuszczam olej z parownika sruba z manetka na dole wymiennika
2 reguluje mu sruba na wymienniku wolne obroty na cieplym by byly w zakresie 1000
3 przymykam srube na portkach tak by prawa gardziel pomocnicz miala ok 2-3 obroty otwarcia
4 stabilizuje obroty sruba lewa glowna ok 6-7obrotow gardziel gaznika
5 ruszam i sprawdzam jak sie zbiera i jaka ma max szybkosc i staje co 5km i reguluje
6 jezeli jest mulowaty przyspieszam zaplon wracam do pkt 2
7 jezeli niechce pokonac 135km/h odkrecam mu conieco gazu i znow regulacja wonych
8 jezeli chce mu na koniec podciagnac obroty na zimnym uzywam pokretla od strony kabiny biale przy gazniku - wolne obroty benzyna - chociaz zazwyczaj i tak na zimnym lekko musze naciskam pedal gazu
9 przy tych regulacjach sucham silnika by go nie zaglodzic uboga mieszanka
JEZELI NAWET COS POKRECILEM TO DLATEGO ZE CZERWONY STOI I JEST PODDAWANY LIFTINGOWI EPIDJAMEM - I DAWNO SOBIE GO NIE ODPALAL :biggrin:

EM