Galant 2.0 GLS by Francuz83 |
Autor |
Wiadomość |
francuz83
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.5 lpg
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Paź 2013 Posty: 54 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 04-11-2013, 16:10 Galant 2.0 GLS by Francuz83
|
|
|
Witam
Długo szukałem kolejnego auta (poczciwa polówka rozpadała się już od rdzy) i Galant zawsze był w moim top 3
na liście poszukiwań (a te trwały w sumie 3 miesiące, bokiem mi już wychodziły wszystkie „igły” z ogłoszeń).
Na celowniku miałem jeszcze Nissana Almerę albo Peugeota 406. Trafił się fajny Galant i od 3 tygodni jest mój.
Autko przyjechało z Niemiec 1,5 roku temu. Jestem jego drugim właścicielem w Polsce.
Podstawowe dane:
-Galant 2.0 benzyna z lpg (była już zamontowana jak kupowałem auto)
-Sedan GLS
-136 KM
-Rok produkcji 1997
-Przebieg 231 tyś (teoretycznie)
Parę foto:
Według poprzedniego właściciela przy 218 tys km. Był duży serwis obejmujący: rozrząd, zawieszenie kompletne
wraz z amorkami, wszystkie płyny, świece, sprzęgło, kompletne hamulce, klima. Nie miał na to rachunków
żadnych więc musiałem uwierzyć na słowo. Na tą chwile cześć z wymian została pozytywnie zweryfikowana
ale co do niektórych mam duże wątpliwości (np. amortyzatory wyglądają na mocno zużyte jak na 13 tyś km).
Autko mimo paru wad kupiło moje serce i postanowiłem odwdzięczyć się tym samym. Poniżej lista co przy autku już zrobiłem a co do zrobienia.
Zrobione:
@Wymiana alternatora (poprzedni miał problem z ładowaniem),
@Uszczelka pod klawiaturę,
@Podklejona tapicerka od strony pasażera (obluzowana była na odcinku ok. 10 cm),
@Naprawiona „podłoga” bagażnika. Warstwy filcu się rozwarstwiały i paskudnie to wyglądało.
Próba sklejenia tego zawiodła więc skończyło się na znitowaniu podłogi w kilku miejscach. Patent się sprawdza i nie wygląda najgorzej.
@Zabezpieczenie antykorozyjne podwozia (2 dni roboty w kanale). Nie było najgorzej.
Pod warstwą luźnej rdzy prawie wszędzie była zdrowa blacha. Wyszlifowane, odtłuszczone, pomalowane
hameraidem na rdze (nie miałem nic lepszego), a potem barankiem. Niestety odkryłem dziurę w progu przy tylnym kole od strony kierowcy.
Problem nierozwiązany, na razie odłożyłem na później choć wiem, że to za długo nie może czekać.
Oprócz tego jeszcze jedne poważne ognisko głębokiej rdzy (wysoko w nadwoziu, koło prawego tylnego koła).
Zrobione jak reszta. Na tą chwile musi wystarczyć.
@Komplet dywaników gumowych na zimę z allegro . Okazały się tandetne i dają gumą. Ten sezon się pomęczę ale po zimie wylecą.
@Silnik gubił iskrę na małych obrotach. Wymieniono przewody WN i fajki pod cewkami które zostały
posmarowane specjalną pastą fluorową (podziękowania dla kolegi Deejay z forum za pomoc).
@Wymiana końcówek drążków kierowniczych i ustawienie zbieżności. Jest spora poprawa ale dalej mam wrażenie
że cos jest w zawieszeniu nie tak (ściąga lekko jak wjadę w dziurę). Będę to jeszcze diagnozował.
@Dołożenie brakującej półki pod radiem. Już kupiłem. Założę na dniach.
Do zrobienia:
@Skrzynia biegów. Delikatnie „chrupie” przy wrzucaniu z 2 na 3 (i też nie zawsze). Przy redukcji z 3 jest ok.
Ale dźwięk jest taki jakby problem był w samym drążku a nie w skrzyni. Muszę to jeszcze dobrze zdiagnozować,
@Uszczelki pod gniazdo fajek. Ciężko to kupić. Mi się jeszcze nie udało. Jakieś pomysły?
@Zegarek (na najbliższy weekend planuje się tym zająć),
@Przegląd instalacji lpg i wymiana (prawdopodobna) reduktora na mocniejszy. Teraz mam tomasetto AT09 Alaska.
A ten realnie działa dobrze do 100 KM z tego co poczytałem na forum (a nie tego co podaje producent).
Zanim tego nie zrobię staram się nie kręcić powyżej 3,5 tys obrotów. Poza tym instalacja działa bez zarzutów
(wtryski jeszcze trochę klekocą ale ponoć to normalne).
@Naprawa lub wymiana stacyjki. Coś nie łączy i czasem musze kilka razy przekręcić kluczyk żeby odpalić. Problem jeszcze do zdiagnozowania.
@Filtr paliwa (ten zamontowany wygląda jak by był od nowości),
@Wgniecenia na masce i dachu. Powstały ponoć jeszcze w Niemczech. Nie ma ognisk rdzy więc na razie z braku funduszy tego nie ruszam.
@Poprawa tylnych nadkoli. Były już raz robione przez poprzednich właścicieli ale znowu zaczyna delikatnie coś wychodzić.
Z braku funduszy to też musi poczekać na przyszłość.
@Przy ruszaniu słychać jakby „szuranie” w komorze silnika , zależne od obrotów silnika.
Myślałem że to popychacze ale wydaje mi się że to cos innego. Miał to prawie każdy Galant którego oglądałem przed zakupem. Trochę irytuje.
Na wyższych biegach dźwięku niema albo go nie słyszę. Będę to jeszcze diagnozował.
@Podświetlenie tylnej tablicy rejestracyjnej.
@Rolka napinacza przy Klimie (trochę „lata”. Do regulacji lub wymiany).
@Przekładka silnika na 2,5 V6. Kiedyś w przyszłości jak będzie sporo wolnej kasy
Trochę tego jest. Dziękuje cierpliwym którzy to przeczytali do końca . Ogólnie misiek mi się bardzo podoba.
Mimo problemów jeździ fajnie i daje frajdę. Mam zamiar stopniowo zrobić wszystkie bolączki tak aby posłużył mi kilka ładnych lat.
Będę wdzięczny za wszelkie, opinie, sugestie, porady. |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21939 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 04-11-2013, 17:36
|
|
|
Chyba trochę za mały profil opon masz na tych felgach... francuz83 napisał/a: | Uszczelki pod gniazdo fajek. Ciężko to kupić. Mi się jeszcze nie udało. Jakieś pomysły? | www.all-parts.pl Komplet 4 szt. to koszt poniżej 50 zł. francuz83 napisał/a: | Przy ruszaniu słychać jakby „szuranie” w komorze silnika , zależne od obrotów silnika.
Myślałem że to popychacze ale wydaje mi się że to cos innego. Miał to prawie każdy Galant którego oglądałem przed zakupem. Trochę irytuje.
Na wyższych biegach dźwięku niema albo go nie słyszę. Będę to jeszcze diagnozował. | Kazdy był w manualu? Jeśli tak to skrzynia biegów do remontu. |
|
|
|
 |
francuz83
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.5 lpg
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Paź 2013 Posty: 54 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 04-11-2013, 22:15
|
|
|
Też mam wrażenie ze profil opon nieco za mały. Z takimi felgami auto kupiłem. W przyszłości coś z tym pomyśle żeby wymienić.
Mam jeszcze zimówki na innych alusach 15-stkach.
Założę niebawem i zobaczę jak będzie.
Kontaktowałem się z tym sklepem w sprawie uszczelek pod gniazda fajek. Niestety mają tylko w komplecie razem z uszczelką pod pokrywę zaworów.
A tą wymieniłem dopiero. Jak nigdzie indziej nie znajdę to chyba się skusze.
A co do skrzyni. Cóż mogę powiedzieć. Będę to jeszcze badał a tymczasem mam nadzieję że się jednak mylisz
Edit: uszczelki gniazd świec dostałem u niezawodnego Japaneze 10zł za sztukę |
|
|
|
 |
m6riano
Mitsumaniak Użytkownik zbanowany

Auto: EA2W,98r,136KM,LPG 446tkm
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 25 razy Dołączył: 24 Sie 2009 Posty: 7356 Skąd: Gdzie Syrenka w herbie jest!
|
Wysłany: 07-11-2013, 17:59
|
|
|
francuz83, uszczelke pod deklem wymienia sie razem z uszczelniaczami gniazd świec dlatego sprzedawane są w komplecie..
wykręc sobie cewki i zobacz w jakim stanie sa fajki czy nie są ubabrane w oleju za bardzo..jak masz lpg to profilaktycznie możesz sobie końcówki fajek przeczyścic nirem(jeśli będą w oleju)
Szum w skrzyni powoduje prawdopodobnie łożysko/a na wałku sprzęgłowym
zrób test
odpal silnik,wciśnij sprzegło-jesli zum ustanie to masz odpowiedź |
_________________ Użytkownik zbanowany za działalność komercyjną - produkcja i sprzedaż naklejek Klubowych Mitsumaniaki.
 |
|
|
|
 |
francuz83
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.5 lpg
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Paź 2013 Posty: 54 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 07-11-2013, 18:27
|
|
|
m6riano, , udało mi się już dostać same uszczelki pod gniazda świec u Japaneze
Wszystkie fajki wymieniłem na nowe. Na starych było nieco oleju. Zostały wyczyszczone
a nowe fajki posmarowane pasta fluorowa i problem z gubieniem iskry znikł.
Ale jak to robiłem to nie miałem jeszcze nowych uszczelek więc będę musiał tam jeszcze raz zajrzeć i powtórzyć wszystko.
A co do szumu to na biegu jałowym go niema więc ten test chyba odpada. Pojawia się tylko
przy ruszaniu z 1 i 2. Taki cykliczny szum którego częstotliwość rośnie wraz z obrotami silnika.
Ale tylko przy niskiej prędkości. Jak jadę szybciej to szum ustaje. Sprzęgło miałem
robione 15 tys km temu i nie mam do niego zastrzeżeń. Planuje ustawić się z Deejay na diagnostykę tego.
Liczę że w mig powie mi co to jest Dam znać na forum jak znajdę przyczynne. |
|
|
|
 |
bielak930 [Usunięty]
|
Wysłany: 07-11-2013, 22:30
|
|
|
Mam te same problemy z "chrupaniem" skrzyni, i też mi się wydaje, że to jest kwestia uszkodzenia czegoś przy drążku. No i mam ten sam problem z szuraniem w silniku. Tutaj obstawiam, że jakiś element od tłumika wpada w rezonans. |
|
|
|
 |
sveno
Mitsumaniak

Auto: Galant V6 Avance SE
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 58 razy Dołączył: 20 Paź 2010 Posty: 5141 Skąd: Nowy Sącz/Winterthur
|
Wysłany: 11-11-2013, 23:19
|
|
|
francuz83 napisał/a: | A co do szumu to na biegu jałowym go niema więc ten test chyba odpada. Pojawia się tylko
przy ruszaniu z 1 i 2. Taki cykliczny szum którego częstotliwość rośnie wraz z obrotami silnika. | łożysko/a w skrzyni.
francuz83 napisał/a: | Ale tylko przy niskiej prędkości. Jak jadę szybciej to szum ustaje. | nie ustaje, zagłusza go szum powietrza i silnika.
bielak930 napisał/a: | No i mam ten sam problem z szuraniem w silniku. Tutaj obstawiam, że jakiś element od tłumika wpada w rezonans. | marzenie, ŁOŻYSKA W SKRZYNI!!! |
_________________ Życie jest zbyt krótkie, by jeździć Dieslem
Gość --->"Rekińczyk"<---
"spotykając innego uzytkownika Gala to tak
jakby się kogoś znajomego spotkało - nie umiem tego wytłumaczyć
i nie doświadczyłem tego jeżdżąc innymi markami" by dzordz8

 |
|
|
|
 |
francuz83
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.5 lpg
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Paź 2013 Posty: 54 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 13-11-2013, 18:07
|
|
|
Zegarek na weekend naprawiony ale pojawił się nowy problem. A w zasadzie dwa.
1. Prawy banan do wymiany. Przyjrzałem się obu bananom i w każdym mam inne tuleje.
W lewym sprawnym jest taka pełna i "nalana" gumą a w prawym zepsutym jest tak jakby wklęsła ta guma.
Czy to normalne żeby były takie różnice? Który był oryginalny? Regenerować czy wymienić na nowy? A jak wymienić to na jakiej firmy?
Poniżej foto. Nie przedstawiają one moich wahaczy. Są wzięte z neta tylko do pokazania o co mi chodzi.
Pełny
Wklęsły:
2. Wyciek oleju z silnika. wyciek pojawia się w górnej części tylko od strony kierowcy.
Dobrze go widać na spodzie rur które zaznaczyłem (zbierają się krople oleju). Ciężko tam dojść więc mam tylko ogólne zdjęcie.
Ktoś ma pomysł skąd może lecieć? Dodam że niedawno wymieniałem uszczelkę pod klawiaturką. Możliwe że została źle założona? |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21939 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 13-11-2013, 21:23
|
|
|
francuz83 napisał/a: | Wyciek oleju z silnika | Na 99% spod pokrywy zaworów. Odkręcić, odtłuścić, posmarować cieńko silikonem i przykręcić. |
|
|
|
 |
deejay
Mitsumaniak

Auto: Rav4 Hybrid
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 155 razy Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 6099 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 13-11-2013, 21:45
|
|
|
Hugo napisał/a: | francuz83 napisał/a: Wyciek oleju z silnika Na 99% spod pokrywy zaworów. Odkręcić, odtłuścić, posmarować cieńko silikonem i przykręcić. |
Nie zawsze , jesli robił to sam to na 90% za mocno dokręcił pokrywę i jest odkształcona i nadaje cie do klepania w miejscu dokręcania. |
|
|
|
 |
francuz83
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.5 lpg
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Paź 2013 Posty: 54 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 13-11-2013, 21:54
|
|
|
Uszczelkę pod pokrywą robił mi mechanik. Byłem u niego już w wielu naprawach (jeszcze poprzedniego auta) i do tej pory był niezawodny. No ale każdemu zdarzają się błędy
Nie wiem czy to ma coś wspólnego ale wyciek pierwszy raz zauważyłem po tym jak trochę "pogazowałem" miśka pierwszy raz od zakupu. Choć wcale nie wykluczam że wyciek był już wcześniej a po prostu zdiagnozowałem go po tej przejażdżce. |
|
|
|
 |
francuz83
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.5 lpg
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Paź 2013 Posty: 54 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 26-11-2013, 22:02
|
|
|
Długo nie pisałem a trochę się działo.
Byłem dziś u kolegi Bartka (Deejay) i trochę przetrzepaliśmy autko robiąc przy tym parę rzeczy. To może po kolei co zrobione zostało:
-wymiana uszczelek pod gniazda świec,
-klepanie pokrywy zaworów (tak tak, Bartek dobrze zdiagnozował 2 posty wyżej że poprzedni mechanik się nie popisał i za mocno docisnął),
-uszczelnienie pokrywy zaworów (niestety uszczelka kupiona ledwo miesiąc temu została przecięta przez niewiedze poprzedniego mechanika).
Z braku nowej tymczasowa reanimacja za pomocą odrobiny silikonu. Będę to monitorował. Jak nie będzie ciec to zostanie na jakiś czas. Inaczej kupie nową uszczelkę pod klawiaturkę.
-wymiana filtru paliwa
-na podstawie wnętrza auta oraz odnalezionych niemieckich naklejek serwisowych ustaliliśmy że przebieg auta jest całkiem realny
Poniżej fota jak super wygląda pokrywa po zabiegu.
Stan pierwotny w pierwszym poście.
Poza tym po kontroli autka wyszło sporo rzeczy do zrobienia:
-wszystkie 4 amorki do wymiany
-rolka napinacza klimy do wymiany
-wahacz prawy górny do wymiany (banan prawy który myślałem, że jest zły okazał się ok. Tak to jest jak laik bierze się za diagnozę zawieszenia.
Niepotrzebnie kupiłem tego banana). Tanio odsprzedam
-Jedna alufelga do prostowania i opony zimowe do wymiany (zwłaszcza przód)
-Stacyjka mocniej padnięta niż sądziłem. Do wymiany. Z tego co Bartek mówił to razem ze stacyjką trzeba wymienić też immo.
Możliwe ze także ECU. Temat do rozeznania.
-Rdza. Tylne nadkola do poprawki. Listwy boczne do zdjęcia i zdiagnozowania. Prawa tylna podłużnica w dalszej perspektywie do spawania.
No i doszła rdza na kielichach. O ile o góry wygląda to całkiem ok to od spodu jest źle I tym się muszę zająć najpilniej.
Tydzień wcześniej inny spec (tym razem od gazu) poprawił mi instalacje gazową. Zamontował czujnik ciśnienia w prawidłowy miejscu., wymienił
wszystkie filtry i ustawił mapę. Nie było to chyba robione od czasu założenia instalacji. Autko żwawiej śmiga i mniej teraz pali lpg )
W międzyczasie zmieniłem też koła z 17 na 15. Na tych drugich dużo lepiej się prowadzi. prawdopodobnie na nich już zostanę a 17 pójdą na sprzedaż.
CDN napraw nastąpi |
|
|
|
 |
francuz83
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.5 lpg
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Paź 2013 Posty: 54 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 11-01-2014, 14:41
|
|
|
No to mamy CD prac na dobry początek roku.
Na początek wyleciały stare sparciałe zimówki a na ich miejsce pojawiły się 4 nowe Sava Eskimo S3 195/65/R15. Chociaż na razie nie miały okazji dotknąć śniegu :)Pokrzywiona felga została nieco podprosotowana tak że wygląda to całkiem znośnie. Bez grzania nie da się wyprostować idealnie a wiadomo ,że po grzaniu felga nie będzie miała już tej samej wytrzymałości więc odpuściłem. Ale i tak z chęcią bym dokupił taką jedną prostą felgę. Ma ktoś może na zbyciu taki wzór? Jak tak to proszę o PW.
Przyszła też kolej na wymianę wszystkich amorków. Na przodzie były mega wylane i niedziałające wynalazki firmy kager. Zamiast tego trafiły nówki Monroe a dodatkowo także nowy wahacz przedni prawy.
Natomiast z tyłu ciekawostka. Założone były orginalne amorki Mitsubishi. 16 lat wytrzymały. Szacun .
Zamiast nich na tył trafiły lekko używane Bilsteiny made in Japan
Po wymianie auto w końcu normalnie jeździ na dziurach. Poprawa jest bardzo duża. Został tylko problem konieczności ciągłego delikatnego kontrowania kierownica podczas jazdy. Kontry jakie muszę robić są delikatne, ale są i trochę to irytuje. Prawdopodobnie przyczyną jest niewłaściwa zbieżność gdyż cała reszta zawieszenia została dokładnie przejrzana i jest ok. Poniżej link do poprzedniego badania zbieżności. Niby wszystko mieści się w normach ale wyprzedzenie sworznia osi zwrotnicy na lewej stronie dość odbiega od reszty. Czy to może być przyczyna?
http://imagizer.imageshac...90/203/5vw5.jpg
Przy okazji dokładnie przyjrzałem się korozji na kielichach od spodu. Nie wygląda to za dobrze i nie daje mi to spać. Obawiam się, że będzie trzeba na wakacje coś pospawać
Poniższe 3 fotki ukazują obraz dramatu.
Jak sądzicie czy da się to jeszcze uratować bez spawania?
Przy okazji jak zwykle wyszło parę dodatkowych drobnych prac. Ale te muszą zaczekać aż się zrobi cieplej. |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21939 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 11-01-2014, 18:45
|
|
|
francuz83 napisał/a: | Jak sądzicie czy da się to jeszcze uratować bez spawania? | Nie ma takiej opcji. |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23637 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 11-01-2014, 19:23
|
|
|
Brak pomiarów tylnej osi, kąt pochylenia prawego przedniego kąta w pozytywie, za dużo nie ma co mówic o zbiezności |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
|