Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Webasto dla ubogich
Autor Wiadomość
polaff 
Mitsumaniak

Auto: *
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 2452
Skąd: ....
Wysłany: 22-02-2014, 08:48   

Tak sie smisznie sklada ze kiedys bylem mechanikiem i pracowalem w kilku serwisach wiec pisze z doswiadczenia. Na lewecie w zime rozne auta przyjezdzaly na akcje zima.

A zostawianie auta na luzie rozsadne nie jest... delikatnie mowiac.
 
 
Witek vel Mysza 
Forumowicz
Artysta rzeźbiarz


Auto: Mitsubishi Galant 2.0 16v '97
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 24 Wrz 2013
Posty: 587
Skąd: Płock
Wysłany: 22-02-2014, 09:05   

Mam nadzieję że akcja zima polegała nie tylko na rozmrożeniu uszkodzonej linki ręcznego...
_________________
LPG niszczy silniki! Tylko tym którzy na nim nie jeżdżą...
Mitsumaniaku, zobacz mojego GALANTA!
 
 
Owczar 
Forumowicz

Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 14379
Skąd: Pruszków
Wysłany: 22-02-2014, 09:44   

Ja tez zawsze zaciagam ręczny i nigdy nie zamarzl.
 
 
Tomek 
Mitsumaniak
forumowy ekspert


Auto: Q50s Red Sport
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 86 razy
Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 11092
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 22-02-2014, 11:57   

polaff napisał/a:

Czy przy dużych mrozach zostawiasz auto na hamulcu ręcznym? czy może stawiasz auto na ulicy na "luzie" i bez ręcznego?
Przymarzł Ci kiedyś ręczny? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


przez 13 lat jazdy samochodem (sztuk nie zliczę) przeróżnych marek, w mrozach dochodzących do -40, w ekstremalnych przypadkach, ręczny nie zamarzł mi ani raz
a auta nie zawsze miałem super nowe, bywały niezłe padliny, które mechanika nie widziały nigdy :mrgreen:
_________________
02132/KMM
Obecnie w mojej stajence:
Infiniti Q50S Red Sport (09.2023 - ?)
Fiat Ducato L4H3 2.3 '15 - (09.2020 - ? )
FZ1 Yamaha Fazer '07 - (08.2021 - ? )


Były:
EA5A - Czarne Avance '01 - (02.2010 - 11.2013)
CJ4A - (08.2010 - 04.2011)
EA5W - Granatowy Elegance '02 - (11.2013 - 08.2014)
CA4A - Błękitne Malibu '95 - (01.2013 - ? )
DA5A - Czarny Avance - podejście drugie '04 - (05.2015 - 10.2018)
ER-5 - Niebieskie Kawasaki '99 - (06.2014 - 02.2021)
URL=https://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=109619]E70 BMW X5 40d '12 - (08.2019 - 11.2021)




 
 
polaff 
Mitsumaniak

Auto: *
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 2452
Skąd: ....
Wysłany: 23-02-2014, 08:11   

No to nie wiem, może mam pecha.
Jednak powtarzam, kilka lat po skończeniu szkoły pracowałem tu i ówdzie jako mechanik i bywały akcje rozmrażania ręcznego. Kiedyś pracowałem w firmie gdzie mieliśmy służbowe Skody i VW i w tych autach nagminnie przymarzały okładziny.
Witek vel Mysza, linki przymarzniętej nigdy nie widziałem, natomiast szczęki do bębna to norma.
Mnie nawet w szkole uczyli, że nie należy zaciągać hamulca pomocniczego jak są ujemne temperatury.

Mimo tego widzę, że jak zwykle w rozmowie z Wami nie mam racji, trudno...
 
 
Witek vel Mysza 
Forumowicz
Artysta rzeźbiarz


Auto: Mitsubishi Galant 2.0 16v '97
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 24 Wrz 2013
Posty: 587
Skąd: Płock
Wysłany: 23-02-2014, 08:34   

polaff napisał/a:
szczęki do bębna to norma.
Ja czegoś takiego nie spotkałem. Przymarza tam gdzie jest woda. Więc w uszkodzonym pancerzu, pod uszkodzoną osłoną tłoczka itd. Szczęka do bębna nie przymarza, bo by nie dało się ruszyć, a jakby puściło to by jechało normalnie. Natomiast przymarznięty uszkodzony hamulec ręczny ciągnie cały czas.
polaff napisał/a:
Mnie nawet w szkole uczyli, że nie należy zaciągać hamulca pomocniczego jak są ujemne temperatury.
Stara szkoła dużego fiata zapewne. Nie miał on zbyt wiele wspólnego z motoryzacją, oprócz napędu na słuszną oś.
_________________
LPG niszczy silniki! Tylko tym którzy na nim nie jeżdżą...
Mitsumaniaku, zobacz mojego GALANTA!
 
 
polaff 
Mitsumaniak

Auto: *
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 2452
Skąd: ....
Wysłany: 23-02-2014, 08:38   

Witek vel Mysza, skończmy tą jałową dyskusję bo OT robimy a to nie temat o ręcznym, każdy swoje wie i ma swoje zdanie. A dalsza dyskusja na ten temat nie ma sensu.
 
 
Tomasz87 
Mitsumaniak


Auto: Outlander II 2.4 MIVEC
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 561
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 25-02-2014, 09:24   

polaff napisał/a:
Witek vel Mysza, skończmy tą jałową dyskusję bo OT robimy a to nie temat o ręcznym, każdy swoje wie i ma swoje zdanie. A dalsza dyskusja na ten temat nie ma sensu.


Fakt, OT chłopaki powstał...
polaff, zwróć tylko jeszcze uwagę, że hamulec na temat którego się rozwodzicie w rzeczywistości nazywa się hamulcem postojowym a nie pomocniczym. Sama już nazwa sugeruje do czego służy... Faktycznie sam zauważyłem, że ręcznego nie zaciągają w zimę CI, którzy robili prawko dawno temu lub gdzieś w wiejskich warunkach tzw. " za jajka " :)

Wracamy do tematu?
 
 
 
Owczar 
Forumowicz

Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 14379
Skąd: Pruszków
Wysłany: 25-02-2014, 12:08   

Ładny OT zrobiliście, ale szczerze mówiąc to obie strony mają rację. Wszystko też zależy od sposobu użytkowania auta i stanu układu hamulcowego. Mi w lancerze i galancie nigdy nie zamarzł i używam zawsze, nawet z AT.

Zamarzał mi w Ładzie, ale to inna bajka. Zauważyłem jednak, że jeśli hamulec nie jest regularnie używany, a hamulec jest używany w ostateczności- do skrzyżowania hamowanie biegami itp, to może zamarzać i w prawdziwych autach. Sam byłem zdziwiony gdy w Ibizie siostry zaciągnąłem ręczny, a następnego dnia wyjeżdżałem z parkingu włócząc tylnymi kołami aż do suchego asfaltu. Po prostu hamulce nie są nagrzewane i woda nie odparowuje. Wystarczy parę razy dobrze zahamować i jest już lepiej.

Na tym zakończmy dywagacje nt temat.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.