 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Silniki benzynowe bez turbo, kompresorów w Polsce |
Autor |
Wiadomość |
Misiek :)
Mitsumaniak Pan Misio

Auto: Galant EA5A
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Lip 2008 Posty: 2954 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 25-02-2014, 15:31
|
|
|
Dawne auta z pod znaku mercedesa, volvo, toyoty... to słynna na świecie niezawodność. Jeżeli w latach '70 ludzie byli w stanie złożyć autka na milion kilometrów, to teraz to tym bardziej nie jest kłpotem.
Jest jedna zasadnicza różnica: Jeśli weźmiemy 2 silniki wykonane wg tego samego projektu, technologii i materiałów, to ten z mniejszą mocą (mówię, że oba są poprawnie ustawione, tylko jeden mniej wysilony) najprawdopodobniej będzie działał dłużej. Niestety powoduje większe spalanie na 1Nm czy 1 kW czy 1 KM, a producentom zależy aby każdy KM miał jak najmniejsze spalanie, żeby statystyki się zgadzały.
Nawiasem mówiąc Miśki były bezawaryjne, ale nie doczekały się takiej renomy jak bardziej popularna Toyota.
Ja wychodzę z założenia, że skoro zamienniki jakości oryginałów można sprzedawać po sporo niższych cenach, to gdyby opuścić ceny ori materiałów eksploatacyjnych i części dla aut załóżmy 3 lata po zaprzestaniu produkcji modelu, to fabryki i serwisy by sporo zarobiły na obrocie częściami oryginalnymi mając podejście masowe a nie zakładając marżę i niski obrót.
Nawiasem mówiąc jak kupując auto z Salonu nie pojechał bym do ASO, bo wiem, że identyczną (lub lepszą) jakość serwisu mogę znaleźć poza ASO za cenę o wiele niższą i mając w 100% zaufanie do "mojego mechanika" |
_________________ kierowca - obywatel drugiej kategorii
05.2005-nadal Colt CZ5 1,1 (Kosiarka)
07.2008-08.2010 Colt CA4A
09.2010-2011 Galant gti E33A pancernik
04.2011-03.2019 Sir Lancelot CS9A V6 6A13
03.2012-06.2014 Galant E33A GTI - Joann
06.2013-01.2019 - Lancer CB4W
01.2014-07.2018 Słoneczny Ponton Proton 418 LRS (CA5A coupe) - skasowany
08.2018-nadal Mitsubishi Mirage 1995 1,5 A/T
03.2019 -Nadal Violett6 Galant EA5A
09.2022 - Nadal Maniek Pajero Sport K96
 |
|
|
|
 |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 25-02-2014, 16:57
|
|
|
krzychu napisał/a: |
Możesz wziąć pod uwagę równie dobrze Poloneza i inne wynalazki z tamtego okresu... |
Albo Syrenę...
Mówmy o produktach motoryzacyjnych, a nie motoryzacyjnopodobnych.
Te silniki w momencie wejścia na rynek demoludu już były zabytkiem. Jak do tego doszła jakość wykonania i sosjalistyczne oszczędności to umarł w butach.
Porównajcie sobie silnik w fiacie 125 (włoskim), a tym w 125p czyli to co z niego zostało...
Co lepsze wzięło ZSRR do Łady, a też przycięli koszty okrutnie.
Jak porównywać to do motoryzacji "zachodniej" |
|
|
|
 |
RalfPi
Mitsumaniak
Auto: Lancer1.8 SB'10,Giulietta 1.4
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Lis 2010 Posty: 3185 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 25-02-2014, 16:59
|
|
|
mjsystem napisał/a: | krzychu napisał/a: | Możesz wziąć pod uwagę równie dobrze Poloneza i inne wynalazki z tamtego okresu... Proste jak metr sznurka, a psuło się co chwilę. |
Tak samo proste były silniki diesla w Mercedesach "beczkach" a przechodziły nawet milion kilometrów. Tu chodzi tylko i wyłącznie o jakość materiału. |
Dokładanie tak!
Skąd więc założenie, że obecnie produkowane i projektowane silniki TSI są bardziej awaryjne niż np. kiedyś produkowane silniki np. wyżej wspomnianej Skody Favority ?? |
|
|
|
 |
pancure
Forumowicz
Auto: Lancer 1.8 Sportback 2010
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 38 Skąd: Radzionków
|
Wysłany: 25-02-2014, 17:20
|
|
|
Moim zdaniem bardzo dużo zależy od kierowcy jak eksploatuje swój samochód, np. jeden zarżnie turbinę przy przebiegu 50-100 tyś, a drugi przejedzie nawet ponad 100 tyś i nic nie będzie.
W przypadku turbo trzeba po prostu uważać i wiedzieć jak użytkować taki samochód |
|
|
|
 |
cns80
Mitsumaniak Forumowa łajza

Auto: Espace 4 2,0T+KawasakiZRX1200S
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Gru 2005 Posty: 7348 Skąd: Warszawa-Wawer
|
Wysłany: 26-02-2014, 08:09
|
|
|
RalfPi napisał/a: | Czy ktoś zna konkretne przypadki, ze swojego otoczenia, gdzie silnik np. 1.2, lub 1.4 "zepsuł się" przy np. 150kkm? | Dwie Octawki i jedna Fabia, które się jeszcze nie zepsuły ale kulturę pracy po 170-180 tys km mają zbliżoną do wolnossącego diesla z 2,5 razy takim przebiegiem. Do tego trzeba było robić rozrząd nadprogramowo bo ślizgi łańcucha postanowiły zastrajkować, a w drugiej pompa oleju dawała za słabe ciśnienie (i nawet ASO nie bardzo wie dlaczego). Fabia bezawaryjna, ale jak wspomniałem kultura pracy
To są jednorazowe samochody.
viader napisał/a: | Rynek jest na tyle szeroki, że każdy znajdzie auto i silnik dla siebie. Wolnossący, turbodoładowany, benzynowy, diesel, elektryczny. | No właśnie w tym problem że nie. W grupie VW prawie wcale nie ma już MPi. Diesle na pompach i pompowtryskach poszły w niepamięć w każdej marce. Koreańce co raz szerzej stosują GDI i też ciężko szukać MPI. U francuzów też tylko HDI i wtryski bezpośrednie benzyny.
I tak w sumie jest w każdym koncernie, np. Opel Zafira C to 1,7 CDTi, który ma niską trwałość i są z nim ciągłe problemy, oraz 1,4 turbo, który sprawuje się na razie nieźle ale nie wróżę mu przyszłości, bo na wysokoobrotowej turbince ciąga ponad 1500 kg
Misiek napisał/a: | Ja bym VW nie kupił, ale mając wybór bym Brał:
Galanta E3, Colta CA... Te auta są wg mnie lepsze od nowszych odpowiedników. | Tia. Bo korozja i sól w polskich warunkach nie występuje ?
Nowe samochody nie psują się dlatego że są gorzej wykonane, bo wykonane są o niebo lepiej i dokładniej. Niestety użyte materiały mają wytrzymałość zaplanowaną na styk i każde odstępstwo powoduje uszkodzenie. Nie ma takiego marginesu bezpieczeństwa jak w starych konstrukcjach.
Jeśli chodzi o odporność na zużycie to jest ona ściśle zaprojektowana tak jak napisał krzychu. Jest nawet wliczony procent błędu konstruktora czyli w skrócie oblicza się czy lepiej wykonać coś o 5% lepiej i mieć idealną bezawaryjność do końca gwarancji a zaraz potem to się rozleci czy jednak nie robić o 5% lepiej i przyjąć że ok 12% pojazdów wróci na naprawę w trakcie gwarancji. I teraz szacując oba warianty wiemy czy ekonomicznie bardziej nam się opłaca zrobić coś lepiej w milionie sztu czy zrobić to gorzej i mieć 120 tys reklamacji. |
_________________
Staram się pisać poprawnie po polsku. |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 26-02-2014, 09:22
|
|
|
Problem pewnie zaczyna się już na etapie dostawców. Dostawca musi wyliczyć to tak, żeby wyszła cena taka, żeby go wybrali, część była na styk bezawaryjna jak sobie tego zażyczyli.
Jeśli skalkuluje cenę za dobry sprzęt to pewnie go nie wybiorą (inni będą tańsi) - pójdzie z torbami
Jeśli zrobi źle komponent to go zabiją reklamacjami i jeszcze odszkodowaniem za np. akcję naprawczą i szkody na wizerunku - pójdzie z torbami
Jeśli nisko policzy cenę i nie sprzeda nic w częściach zamiennych (co zrobił za dobry sprzęt na granicy opłacalności) - pójdzie z torbami
Jeśli nisko policzy cenę i coś tam zarobi na częściach zamiennych (będzie się psuło po gwarancji) to będzie miał interes... To jedyna słuszna droga przecież dla takiego dostawcy.... |
|
|
|
 |
viader
Mitsumaniak

Auto: Alfa Romeo 166 FL 2,4 JTDM
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 19 Cze 2007 Posty: 770 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 26-02-2014, 11:38
|
|
|
cns80 napisał/a: | viader napisał/a:
Rynek jest na tyle szeroki, że każdy znajdzie auto i silnik dla siebie. Wolnossący, turbodoładowany, benzynowy, diesel, elektryczny.
No właśnie w tym problem że nie. W grupie VW prawie wcale nie ma już MPi. Diesle na pompach i pompowtryskach poszły w niepamięć w każdej marce. Koreańce co raz szerzej stosują GDI i też ciężko szukać MPI. U francuzów też tylko HDI i wtryski bezpośrednie benzyny.
I tak w sumie jest w każdym koncernie, np. Opel Zafira C to 1,7 CDTi, który ma niską trwałość i są z nim ciągłe problemy, oraz 1,4 turbo, który sprawuje się na razie nieźle ale nie wróżę mu przyszłości, bo na wysokoobrotowej turbince ciąga ponad 1500 kg |
I gdzie niby napisałem nieprawdę? VW czy inna marka nie ma wtrysku MPI to szukasz sobie taką markę, która jeszcze go ma. Nie ma nowego to kupujesz używany. Poza tym nie widzę nic złego w rozwoju technologicznym. GDI też wiele osób chwali, poprostu trzeba ten silnik odpowiednio traktować, lać dedykowany olej i dobre paliwo. Odejście od pompowtrysków? I bardzo dobrze. Commmoin rail jest w wielu przypadkach trwalszy a napewno ma o niebo lepszą kulturę pracy. Wchodzą nowe ciekawe technologie, hybrydy spisują się świetnie i np. taki prius jest mega bezawaryjny. Tesla pokazała, że również samochody elektryczne potrafią być świetne.
Nie podoba Ci się, że pewne rozwiązania znikają z rynku? Trudno, jak chcesz to siedź sobie przy lampie naftowej albo oglądaj czarno-białą telewizję z mono. Ja wolę ledy i technologię 3D z dźwiękiem przestrzennym.
Dwusuwy, silniki dolnozaworowe, czy gaźnikowce też już nie są dostępne na rynku i jakoś mam to gdzieś. Jak ktoś chce to zawsze może jeździć Warszawą z 1960 - jego sprawa. |
|
|
|
 |
wojzi
Mitsumaniak

Auto: Carisma Elegance 1.8 GDI 122KM
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Mar 2011 Posty: 1713 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 26-02-2014, 11:49
|
|
|
viader napisał/a: | Nie podoba Ci się, że pewne rozwiązania znikają z rynku? Trudno, jak chcesz to siedź sobie przy lampie naftowej albo oglądaj czarno-białą telewizję z mono. Ja wolę ledy i technologię 3D z dźwiękiem przestrzennym. |
Tak jak wolisz pewnie kolorową fotografię cyfrową, co nie zmienia faktu, że fotografia artystyczna dalej często jest czarnobiała.
A rozwój nie koniecznie z góry oznacza coś dobrego.
Nie chodzi o to by nie rozwijać nowych technologii, tylko żeby nie wiązało się to koniecznie z wycofywaniem starych. |
_________________
Z samochodem jest jak z żoną. Kochasz go za to jaki jest, jak wygląda, jakie ma wnętrze i za przyjemność jaką Ci daje podczas jazdy , a nie za to że mało je.
 |
|
|
|
 |
mjsystem
Forumowicz
Auto: ...
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Sie 2010 Posty: 11637 Skąd: ...
|
Wysłany: 26-02-2014, 12:02
|
|
|
viader napisał/a: | I gdzie niby napisałem nieprawdę? VW czy inna marka nie ma wtrysku MPI to szukasz sobie taką markę, która jeszcze go ma. Nie ma nowego to kupujesz używany |
Ale raczej chodzi o nowe auta.
wojzi napisał/a: | Nie chodzi o to by nie rozwijać nowych technologii, tylko żeby nie wiązało się to koniecznie z wycofywaniem starych |
I tu jest problem. Ekonomiści i ekolodzy chcą stare wycofać jak najszybciej wciąż to nowymi zakazami i ograniczeniami... |
|
|
|
 |
viader
Mitsumaniak

Auto: Alfa Romeo 166 FL 2,4 JTDM
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 19 Cze 2007 Posty: 770 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 26-02-2014, 12:06
|
|
|
wojzi napisał/a: | Tak jak wolisz pewnie kolorową fotografię cyfrową, co nie zmienia faktu, że fotografia artystyczna dalej często jest czarnobiała. |
Tak jak większość wolę fot. cyfrowe. Nieliczne świrusy siedzą na kliszach - skoro tak chcą ich sprawa. Sprzęt nadal jest, nawet nowy, fakt: drogi.
Podobnie ludzie nadal słuchają płyt winylowych, na co dzień wolę mp3.
wojzi napisał/a: | A rozwój nie koniecznie z góry oznacza coś dobrego. |
Rozwój zawsze jest dobry, czasem są tylko ślepe ścieżki. Jakieś rozwiązanie okazuje się złe to z czasem się z niego rezygnuje albo się je usprawnia.
wojzi napisał/a: | Nie chodzi o to by nie rozwijać nowych technologii, tylko żeby nie wiązało się to koniecznie z wycofywaniem starych. |
Prawa popytu i podaży. Nikt z dnia na dzień nie wycofuje rozwiązań, na które są klienci. Z czasem poprostu klienci przekonują się do nowego i całkiem zapominają o starym. Silniki z wtryskiem i gaźnikami też były oferowane jednocześnie ale po jakimś czasie nikt już nie chciał gaźnika. Zapaleńcy nadal montują gaźniki i można kupić nawet nowe. Oczywiście dość drogie bo mały popyt.
[ Dodano: 26-02-2014, 12:12 ]
A tak przy okazji może to nam się nie podoba bo drożej itp. itd. Może to nic nie zmieni w skali globu ale ja jestem za recyklingiem i wyśrubowanymi normami spalin.
Po pierwsze surowce nie biorą się z kosmosu(na razie) i trzeba odzyskiwać to co się już wyrzuciło.
Po drugie aut jest coraz więcej, ruch jest większy, zabudowa w miastach gęstsza i wyższa. Gdyby nie te normy to byśmy się w dzisiejszych czasach podusili w miastach. Wyobraździe sobie dzisiejszą Warszawę w godzinach szczytu i wszystkie auta dwusuwowe...ja dziękuję za taką wolność. |
|
|
|
 |
wojzi
Mitsumaniak

Auto: Carisma Elegance 1.8 GDI 122KM
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Mar 2011 Posty: 1713 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 26-02-2014, 12:20
|
|
|
viader napisał/a: | Rozwój zawsze jest dobry |
Czyż nie tak myśli komórka rakowa |
_________________
Z samochodem jest jak z żoną. Kochasz go za to jaki jest, jak wygląda, jakie ma wnętrze i za przyjemność jaką Ci daje podczas jazdy , a nie za to że mało je.
 |
|
|
|
 |
mjsystem
Forumowicz
Auto: ...
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Sie 2010 Posty: 11637 Skąd: ...
|
Wysłany: 26-02-2014, 12:26
|
|
|
wojzi napisał/a: |
viader napisał/a:
Rozwój zawsze jest dobry
Czyż nie tak myśli komórka rakowa |
No bez przesady. Rozwój może pójść w stronę negatywna i pozytywną. W motoryzacji są oba - fakt. Technicznie na pewno kierunek obrany jest pozytywnie, aczkolwiek "eko..." poszło chyba wprost odwrotnie |
|
|
|
 |
viader
Mitsumaniak

Auto: Alfa Romeo 166 FL 2,4 JTDM
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 19 Cze 2007 Posty: 770 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 26-02-2014, 12:27
|
|
|
Z perspektywy raka to rozwój, z perspektywy organizmu degradacja. Podobnie z nami. Ja jako Kowalski chce jeździć silnikiem V12 na gaźniku, bez katalizatora. Jako mieszkaniec Warszawy nie chcę, aby milion takich aut przejeżdżało pod moim oknem. Czasem trzeba ogół zmusić do pewnych zachowań dla jego dobra. Zawsze tak było:
Czemu wycofują dwusuwy?->czemu wycofują gaźniki?->po co mi katalizator?->po co mi wtrysk bezpośredni i turbo?->po co mi silnik elektryczny?---itd....itd... |
|
|
|
 |
wojzi
Mitsumaniak

Auto: Carisma Elegance 1.8 GDI 122KM
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Mar 2011 Posty: 1713 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 26-02-2014, 13:16
|
|
|
viader napisał/a: | Ja jako Kowalski chce jeździć silnikiem V12 na gaźniku, bez katalizatora. Jako mieszkaniec Warszawy nie chcę, aby milion takich aut przejeżdżało pod moim oknem. Czasem trzeba ogół zmusić do pewnych zachowań dla jego dobra. |
Jak Cię stać to zazdroszczę. Nie sądzę w każdym razie by każdego czy nawet 10 % mieszkańców Wawy było na to stać. W związku z czym zmuszanie ogółu mija się tutaj z celem i spokojnie by można było taki wybór zostawić
Żeby nie było. Nie mam nic do rozwoju. Sam mam GDI więc jak na tamte czasy nowoczesny silnik i sobie chwalę. Jedyne co mi się nie podoba, to traktowanie ludzi per noga przez koncerny, ekologów i ZSRE |
_________________
Z samochodem jest jak z żoną. Kochasz go za to jaki jest, jak wygląda, jakie ma wnętrze i za przyjemność jaką Ci daje podczas jazdy , a nie za to że mało je.
 |
|
|
|
 |
Tomek
Mitsumaniak forumowy ekspert

Auto: Q50s Red Sport
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Wrz 2009 Posty: 11092 Skąd: Wieliczka
|
|
|
|
 |
|
|