Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Krzysie83wawa · Wysłany: 15-03-2014, 22:07 **(3.0 v6)Delikatne huczenie mostu**

Od pewnego momentu zauważyłem że przy dodawaniu gazu słychać most. Przy odpuszczenie milknie. Jaka może byś przyczyna? Miałem Jeepa G. Cheroke wj-ta i tam był winien luz na wałku ataku na talerz. Czy tu jest podobnie?

czortunio · Wysłany: 16-03-2014, 00:53

Pajero III nie ma mostu.

Skąd wiesz, że to akurat dyferencjał ?

zbyszekm2 · Wysłany: 16-03-2014, 07:21

Luz w tylny "moście"
Zdejmij wał napędowy tylny i sprawdź jaki jest luz na zabieraku.
Sprawdź też homokinetyki na wale napędowym czy nie mają luzu.

Gene · Wysłany: 16-03-2014, 08:39

seba314 · Wysłany: 16-03-2014, 10:11

według mnie to łożyska walka ataku dają znać o sobie, kiedy cisniesz to hałas nasila się bo łożyska są mocno obciążane, po odjęciu cichnie bo układ nie pręży łożysk.
jeśli hałas występuje bez względu czy przyspieszasz czy jedziesz ze stałą predkością to wtenczas przekładnia hipoidalna do wymiany. pzy okazji sprawdz łożysko podpory wału

[ Dodano: 16-03-2014, 10:15 ]
taki temat już przerabiałem w aucie innej marki, wymiana kompletu ułożyskowania w tylnym dyferencjale. strasznie drogo wyszło ale mam pewność na czym stoje

Krzysie83wawa · Wysłany: 16-03-2014, 10:50

Panowie pewności nie mam. Podobny przypadek miałem w Jeepie, więc skojarzyłem po prostu fakty.
W tygodniu ściągnę wał napędowy i zobaczę czy coś się zmieni, Homokinetyki przerabiałem w grandzie. Miałem nawet przerabiać na krzyżaki, ale auto poszło w Polske.

pelasio · Wysłany: 19-03-2014, 21:53

Witam!
Podepnę się do tematu, mianowicie w moim pajero też ostatnio zaobserwowałem takie powiedzmy "buczenie" jakby w moście. Dziwne jest to że występuje ono tylko na 4 biegu (automat) w zakresie obrotów 2800-3000 i tylko podczas przyspieszania. Jak zdejmę nogę z gazu od razu cisza, także jak zmieni się bieg na 5 lub sam go przerzucę to od razu jest cisza i na 5 w tym zakresie obrotów już nic nie "buczy". Dodam jeszcze, że efekt występuje głównie przy napędzie na tył, jak dołączę przód to "buczenie" jest ale dużo ciszej i chwilowo. Może ktoś ma pomysł?
Pzdr

marcin-kraków · Wysłany: 11-07-2017, 20:28

Witam
Odgrzeje kotleta

Mam taka samą przypadlośc jak kolega Pelasio. Wyczytałem że można dokręcić łożysko wałka atakującego tylnego mostu. Czy ktos to przerabiał? Czy zdjęcie wału niesie ze sobą późniejsze regulacje?
Pozdrawiam
Marcin

pelasio · Wysłany: 12-07-2017, 09:49

U mnie cały czas buczy jeszcze

..przyzwyczaiłem się.. wał zdejmowałem i zakładałem na swoje miejsce bez regulacji żadnej i jest ok... daj znać czy pomysł z łożyskiem wypalił to może ruszę temat jeszcze raz :wink:

marcin-kraków · Wysłany: 12-07-2017, 21:26

No niestety. Nie mogłem ruszyć śruby która trzyma wałek. Muszę pokombinować z unieruchomieniem flanszy bo nie chcę ukręcić czegoś w moście.

Walczę dalej

pelasio · Wysłany: 26-08-2017, 07:28

Udało się zniwelować buczenie?

marcin-kraków · Wysłany: 26-08-2017, 19:44

No niestety nie. Rozmawiałem z mechanikami, a oni stwierdzili że lepiej nie ruszać mostu. Podobno trzeba później ustawiać wałek atakujący z mechanizmem różnicowym. Na razie jeżdżę z "buczeniem"

Marvw · Wysłany: 27-08-2017, 21:51

Witam,może trochę pomogę.
Dorażnie poradziłem sobie z ''buczeniem''w ten sposób że dodałem do oleju jeden z ''cudownych'' specyfików na bazie ceramizera.Na początku byłem zawiedziony jego działaniem pomyślałem że wywaliłem pieniądze w błoto ale teraz po przejechaniu
około 2000 km śmiem twierdzić że jest zdecydowanie ciszej,wiadomo jeszcze coś tam słychać
ale nie jest to uciążliwe.