[EAx 97-04] Galant 2,5V6 Avance Pabianice 2001 rok coś pomoż |
Autor |
Wiadomość |
arxel4
Mitsumaniak
Auto: była corolla / jest LANCER
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 123 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 01-04-2014, 22:37
|
|
|
slasz129,
wydaje mi się,że widziałem to ogłoszenie kilka miesięcy temu na allegro, ale wtedy facet miał kilka galantów na sprzedaż.
ha, nawet znalazłem
http://otomoto.pl/mitsubi...-C31247929.html
+ on jest jeszcze do opłat!!! |
|
|
|
 |
dmi
Mitsumaniak

Auto: Avance 2.5 V6 A/T
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy Dołączył: 30 Paź 2013 Posty: 475 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 01-04-2014, 23:14
|
|
|
znany znany dlatego jeśli jechać to bardzo dobrze go zdiagnozować, kielichy, progi, nadkola, silnik, skrzynia, geometria itp itp i najlepiej miernik oczywiście, cóż takie realia |
|
|
|
 |
slasz129
Forumowicz
Auto: Accord CD7
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 36 Skąd: okolice rzeszowa
|
Wysłany: 01-04-2014, 23:21
|
|
|
No dzwoniłem dzis do handlarza, i kielichy on robił i nadkola .Podobno nie było bardzo źle ale kto to teraz wie.?
reszta podobno ok ale faktycznie jeszcze do opłat jakies 2.5k, takze chyba dupa i odpuszcze bo za te cene musiał by byc idealny a nie reperowany i nie pewny. |
|
|
|
 |
Szwagroz
Forumowicz

Auto: Galant, 2,0 elegance
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 635 Skąd: TP
|
Wysłany: 02-04-2014, 09:12
|
|
|
Tomasz87 napisał/a: | tresorex napisał/a: | Nie powinno się dawać ogłoszeń z galantami na tle klinkieru... od razu źle się kojarzy |
sorry, nie w temacie ale musiałem...
to nie klinkier, to mur pruski z cegły... |
Mur pruski to to nie jest, w murze pruskim cegły są wypełnieniem szkieletowych ścian z kantówek. |
|
|
|
 |
madź
Mitsumaniak Użytkownik zbanowany
Auto: Toyota Yaris
Kraj/Country: Polska
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 14 Lut 2010 Posty: 535 Skąd: Katowice/Bytom
|
Wysłany: 02-04-2014, 09:20
|
|
|
Bartek napisał/a: | Każda śrubka pod maską jest ruda....ale oczywiście to też detal tyle że kontrastujący mocno z pięknymi i zdrowymi kielichami.... |
na kielichu od str pasazera widac slady naprawy... |
|
|
|
 |
slasz129
Forumowicz
Auto: Accord CD7
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 36 Skąd: okolice rzeszowa
|
Wysłany: 02-04-2014, 13:26
|
|
|
Dobra temat do zamkniecia, jak dla mnie za duzo za galanta juz lepionego. pozdro i dzieki za wypowiedzi, bedę szukał dalej. |
|
|
|
 |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14378 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 03-04-2014, 17:07
|
|
|
Najwyraźniej kielichy musiały być mocno pognite jeśli handlarz się za nie wziął. Gdyby nie było tragedii, to by nic nie ukrywał.
A opłaty nie są takie niskie jak sprzedający twierdzi. Jeśli tak jest, to niech on zapłaci...
Akcyza to 18,6 od wartości auta. Przy czym urzędy celne są teraz bardzo skrupulatne w ocenie wartości auta. Druga sprawa, to pewnie umowa na Niemca- wydziały komunikacji też to mocno weryfikują.
Tak więc opłaty to 18,6 od wartości auta, 500zł opłata recyklingowa, 160zł VAT25, tłumaczenia, prowizja agencji celnej za wypisanie akcu to kolejne 200zł. Łącznie w 3k się nie zamkniesz. |
|
|
|
 |
McCoy
Forumowicz
Auto: Mitsubishi SE 2,5V6 /99
Kraj/Country: Germany
Pomógł: 4 razy Dołączył: 20 Lut 2014 Posty: 249 Skąd: okolice Monachium
|
Wysłany: 03-04-2014, 21:01
|
|
|
Zastanawia mnie fakt,ze handlarze sprzedaja te samochody bez podatku i jakiekolwiek sladu trnanzakcji.Urzad skarbowy ściga za nieoplacony mandat 50zl,a ci "pośrednicy"przkazujac kupcowi niemieckie papiery i umowe inblanco z panem Niemcem zarabiają sobie na lewo... Prawda jest taka,że im taniej auto kupi na zachodzie i w pl go podczyśći i zamaskuje wady to ma wiekszy zarobek na tych szrotach co są serwisowane aż po ostatni kilometr. |
_________________ Oczy są interfejsem duszy
 |
|
|
|
 |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14378 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 03-04-2014, 22:55
|
|
|
Zaczynają się za to brać. W urzędzie gdzie rejestrowałem auto już tak łatwo nie jest. Ja w życiu nie kupię auta od handlarza... Lepiej poświęcić trochę czasu i samemu jechać do Niemiec. Taniej nie będzie, ale dużo pewniej. Tam samochody wcale nie są tanie... tanie są tylko parchy do polepienia z dużymi przebiegami i tylko takie opłaca się sprowadzać. Inaczej nie da się zarobić. |
|
|
|
 |
McCoy
Forumowicz
Auto: Mitsubishi SE 2,5V6 /99
Kraj/Country: Germany
Pomógł: 4 razy Dołączył: 20 Lut 2014 Posty: 249 Skąd: okolice Monachium
|
Wysłany: 04-04-2014, 00:03
|
|
|
W Polsce również mozna spotkać dobre auto od prywatnego człowieka co dbał itd. nawet lepiej niż oszczędni już Niemcy.Ale fakt jest taki,że samochody od handlarzy są jakie są....Trafiają się czaem i porządne wozy z importu ale chyba już to jest rzadkość. |
_________________ Oczy są interfejsem duszy
 |
|
|
|
 |
jezozwierz
Nowy Forumowicz
Auto: -
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 9 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 05-04-2014, 12:35
|
|
|
Potwierdzam. Sam od kilku miesięcy szukam auta i odradzam generalnie handlarzy. A co do opłat, jak chcesz auto sprowadzone to lepiej samemu je sprowadź. Handlarze w 3/4 to duże i bardzo duże cwaniaki ). Ideałem jest auto już w Polsce zarejestrowane, wg mnie szkoda kasy dawać zarobić państwu. A sprowadzenie ma sens jak jest coś naprawdę godnego uwagi. I potwierdzam, że w Dojczlandzie wcale nie jest tanio, jak jest dobre auto to też warte jest swojej ceny. Rower można tam kupić tanio, ale nie samochody. Chyba, że takie połatane, stojące dwoma kołami w grobie - przepraszam - na szrocie itd. Znajomy pracuje w firmie mającej części (różne marki). Pełno jest ludzi z taką mentalnością: coś nie działa - panie potrzebuję taką część, żeby tylko na krótko działało, wie pan to na sprzedaż i tak idzie. No i tanio. |
|
|
|
 |
elvis512
Forumowicz

Auto: EA5A, EA2A, E33A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Lip 2010 Posty: 113 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: 06-04-2014, 19:45
|
|
|
Napiszę tak. Kupiłem już 2 miśka od handlarza i póki co nie żałuje. Od tego faceta z Pabianic jakiś czas temu kupował Avance'a mój znajomy. Nie był tani, ale w przyzwoitym stanie. Sam ostatnio kupiłem od gościa z Czarnej, który ma skrajne opinie na tym forum, ale.. Autko widziałem oryginalnie na mobile.de od osoby prywatnej - co mnie zmotywowało do obejrzenia i... Kupiłem - czego nie żaluje. Jest kilka rzeczy do poprawy (antena, jakiś czujnik, kilka odprysków, stabilizator..), ale ogólnie jestem zadowolony. 113tys przebiegu, pięknie utrzymane wnętrze, zakonserowany pod spodem jak i w komorze silnika, nowe tarcze itp.. Dałem trochę więcej niż sam bym je sprowadził, ale co zrobić. Handlarz też człowiek - na tym zarabia i żyje. Jedno jest pewne - aby miśka w dobrym stanie kupić trzeba odłożyć ok 20tys. Nie ma cudów. Z drugiej strony - ten sam rocznik czy to Audi A4, czy BMW 3, czy Volvo S60 będzie większym wydatkiem - ok 30% , a czy będzie lepszy? Jest mnóstwo za jak i przeciw Sam się wahałem czy kupić 3 galanta po rząd jednak EA5A Elegance Nardi Torino cieszy na co dzień Myślę jednak, że już po raz ostatni - bo niestety jego dobre lata już się kończą. Na szczęście są jeszcze Lexusy Ale to za jakiś czas
Jedna rada - oglądaj auto na żywo, a forum traktuj z przymrużeniem oka. Niestety więcej jest tu nas teoretyków niż praktyków
Pozdrawiam |
_________________ Hasta la victoria siempre ! |
|
|
|
 |
|