Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Historia mojego Galanta
Autor Wiadomość
Endżi 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant 97' 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Wrz 2014
Posty: 19
Skąd: Wrocław
Wysłany: 23-09-2014, 00:44   Historia mojego Galanta

Po przywitaniu się z Wami chciałbym zarysować szkic historii, którą zdążyłem już przeżyć z M. Galantem.

W 2012 roku Dokonałem zakupu Mojego jak do tej pory najlepszego samochodu - Mitsubishi Galanta V6-24 w nadwoziu typu sedan z roku 97 a więc z początku produkcji pierwszych rekinów. Był to samochód sprowadzony z Niemiec z przebiegiem 212 tys. km. w kolorze niebieskim z silnikiem, który wciąż przyprawia mnie o drżenie rąk i przyspieszone bicie serca. Auto było surowe - bez żadnych opłat, z wydrukowanymi plastikowymi tablicami (niemieckimi). Po oględzinach zdecydowałem się na zakup. Jest to Misiek dość dobrze wyposażony, ponieważ oprócz standardowych gadżetów posiada również skórzaną beżową tapicerkę również na boczkach drzwi (beżowe są również pasy bezpieczeństwa i podłoga) oraz elektrycznie ustawiane i podgrzewane fotele kierowcy i pasażera jak również szyberdach - także elektryczny. Manualnych chyba nie było. Potem wraz z "odsprzedającym" (to nie był handlarz) udałem się do lokalnego przedstawiciela ubezpieczeniowego celem uiszczenia stosownej sumy pozwalającej na wydanie dokumentu potwierdzającego fakt ubezpieczenie auta. Nadszedł czas podróży. Oczywiście na kołach jedynie z...ubezpieczeniem samochodu. I...zaczęło się... W trasie byłem przekonany, że lecę odrzutowcem. A w zasadzie płynę. Być może było to spowodowane przyzwyczajeniem do moich poprzednich znacznie słabszych aut (Ford Fiesta 1.8 D 60 km; Ford Escort 1.4 chyba 75 km LPG :) ; Ford Escort 1.6 110 km ; ( tu miejsce na kolejną markę ale opiszę ją Wam innym razem) ; Renault Megane Classic 1.4 75 km LPG i teraz - Mitsubischi Galant 2.5 V6 - 163 km. Po wielogodzinnej podróży dotarłem do domu bez żadnych przygód z wyjątkiem konieczności przymusowego odwiedzenia stacji benzynowej, ponieważ przeliczyłem się co do ilości benzyny jaką łyknie Misiek na dystansie kilkuset kilometrów.

Do rzeczy. Po przyjeździe do domu odstawiłem Galanta na posesję gdzie...stał do zimy, zimował i doczekał się rejestracji na jesień 2013 roku. Było to spowodowane moim wyjazdem z PL oraz brakiem konkretnych funduszy potrzebnych na opłatę głownie akcyzy. W tym czasie wielokrotnie odpalałem Mitsubishi i przestawiałem na podwórku. Wiem - brzmi strasznie ale dalej będzie już lepiej. Nadeszła jesień. Po perypetiach w Urzędzie celnym i zapłaceniu srogiego mandatu tylko dlatego, że auto stało rok bez rejestracji w kraju udało mi się zażegnać sprawę z wszechobecną biurokracją i zarejestrować Rekina - bynajmniej nie w jednym okienku... :) Uprzednio musiałem zrobić przegląd, którego nic nie zakłóciło. Dostałem jednak wskazówki co do pierwszych napraw czy wymian.

Zacząłem cieszyć się moim Miśkiem!!! Nie będę tu opisywał wrażeń z jazdy bo pewnie sami domyślacie się co mógłbym w tym miejscu napisać :) Nadmienię, że nie należę do piratów drogowych i staram się jeździć przepisowo. (nie mam jednak litości dla tych...no wiecie...łysych w czapce z daszkiem zasiadających w BMW 316 czy Golfie 3 itp...którym towarzyszy miarowy dźwięk przypominający uderzanie młotkiem w dno pustej beczki).

Wymiany
W pierwszej kolejności zainwestowałem w elastyczne połączenia układu wydechowego (tzw "szyszki" gdyż stare były chyba jeszcze oryginalne i nieszczelne przez co galant był głośniejszy a sondy lambda - zwyczajnie kłamały. Nadszedł czas na wymianę sztywnych przewodów hamulcowych na miedziane - z uwagi na korozję starych - stalowych. Oprócz czterech przewodów prowadzących do wszystkich kół zostały również wymienione kolejne dwa- te sąsiadujące z rozdzielaczem / reduktorem siły hamowania (tył). idąc za ciosem wymieniłem wszystkie tarcze hamulcowe i klocki. Z przodu zainwestowałem w zestaw TRW (a z tyłu w Japanpart ??? - nie pamiętam dokładnie...Oczywiście pojawił się pomysł zmiany hamulców na te z nowszych Miśków z większymi tarczami ale pozostał tylko pomysłem.) Oprócz tego z tyłu zdemontowałem zaciski hamulcowe i wyczyściłem tłoczki instalując elementy zestawu naprawczego i stosując odpowiednie specyfiki by nie doszło już do zapieczenia. Wcześniej - jeszcze jako gość natknąłem się na post odnośnie tematu zapiekających się tłoczków - chodziło o to, że po instalacji zestawu naprawczego problem komuś powrócił. Chętnie podzielę się swoimi spostrzeżeniami jeśli ktoś będzie sobie tego życzył. U mnie problem znikł a auto toczy się bez żadnych oporów. Wymieniony został także filtr paliwa. Koniecznością okazała się także wymiana oleju na mobil super x1 5w40- zdecydowałem się także na dodanie MILITEC'a od K1. Następnym razem kupię ten oryginalny z USA. Wraz z olejem oczywiście filtr oleju a za nim filtr powietrza. Założona została również instalacja LPG - wiem...z bólem serca to zrobiłem ale polskie realia nie pozostawiają wyboru dla takich jak ja. Instalację opiszę innym razem. Tu wspomnę tylko, że pracuje rewelacyjnie a spalanie jest nieprzyzwoicie niskie...

Mam jeszcze trochę do zrobienia ale wiem, że warto inwestować w ten samochód.
Chciałbym pochwalić się Wam fotografiami Mitsu jednak wstrzymam się z tym do przyszłego tygodnia gdyż planuję wtedy polerkę całej karoserii :) a potem pielęgnację politurą.

Na razie tyle. Jeszcze raz wyrażę swoje zadowolenie mogąc uzupełniać szeregi
Mitsumaniaków! W wolnym czasie dopiszę brakującą smutną historię o jednym z samochodów które posiadałem. Zdradzę, że to Japończyk.

Pozdrawiam serdecznie!
_________________
Cenię sobie indywidualność i oryginalność - dlatego jeżdżę Japończykiem. Endżi.
 
 
eremita 
Mitsumaniak

Auto: Outlander III DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 17 razy
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 2505
Skąd: Poznań
Wysłany: 23-09-2014, 08:26   

Foty foty foty!!!
 
 
Endżi 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant 97' 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Wrz 2014
Posty: 19
Skąd: Wrocław
Wysłany: 23-09-2014, 11:47   

Zamieszczę w przyszłym tygodniu jak tylko zrobię polerkę... :)
_________________
Cenię sobie indywidualność i oryginalność - dlatego jeżdżę Japończykiem. Endżi.
 
 
apg2312 
Mitsumaniak


Auto: Honda Accord VII 2.0 2003
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 90 razy
Dołączył: 28 Maj 2014
Posty: 2309
Skąd: Chorzów
Wysłany: 23-09-2014, 12:13   

Zrób przed polerką, i po. Żeby było widać różnicę ;)
_________________
Adam
.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, później pokona doświadczeniem...

 
 
 
Endżi 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant 97' 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Wrz 2014
Posty: 19
Skąd: Wrocław
Wysłany: 23-09-2014, 12:43   

Masz rację - zrobię i przed i po polerce:)
_________________
Cenię sobie indywidualność i oryginalność - dlatego jeżdżę Japończykiem. Endżi.
 
 
Endżi 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant 97' 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Wrz 2014
Posty: 19
Skąd: Wrocław
Wysłany: 11-11-2014, 21:56   

Witam ponownie po dłuższej nieobecności!

Jak wynika z powyższych postów obiecałem, że dodam fotki swojego Miśka. Nie sądziłem, że zajmie mi to aż tyle czasu. Jednak dopiero dziś skończyłem polerkę karoserii. Ciężko będzie ocenić efekty ponieważ nie zrobiłem fotek przed polerowaniem auta. Niemniej przedstawiam efekt mojej pracy poniżej.
_________________
Cenię sobie indywidualność i oryginalność - dlatego jeżdżę Japończykiem. Endżi.
 
 
Endżi 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant 97' 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Wrz 2014
Posty: 19
Skąd: Wrocław
Wysłany: 11-11-2014, 22:19   

http://zapodaj.net/11b622ff44957.jpg.html
http://zapodaj.net/255e06ce3df0d.jpg.html
http://zapodaj.net/2da5bd447a8d7.jpg.html
_________________
Cenię sobie indywidualność i oryginalność - dlatego jeżdżę Japończykiem. Endżi.
Ostatnio zmieniony przez Endżi 11-11-2014, 22:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Endżi 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant 97' 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Wrz 2014
Posty: 19
Skąd: Wrocław
Wysłany: 11-11-2014, 22:52   

http://zapodaj.net/e9e050944e671.jpg.html
http://zapodaj.net/516f17195e147.jpg.html
http://zapodaj.net/8cdfbca898417.jpg.html
http://zapodaj.net/3fa907c3c1c05.jpg.html
http://zapodaj.net/9503741ad0c8b.jpg.html

Nie wiem jak działa hosting na tym forum- mi nie działa. Chciałbym dodać normalne zdjęcie a nie bawić się w linki.Proszę o jakieś instrukcje w odpowiednim miejscu oczywiście.

Pozdrawiam!
_________________
Cenię sobie indywidualność i oryginalność - dlatego jeżdżę Japończykiem. Endżi.
 
 
eggforever 
Forumowicz
EFE


Auto: Mitsubishi Galant 2.0 GLS
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 197
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 11-11-2014, 23:22   

Wchodzisz na adres ze swoim zdjęciem, klikasz prawym przyciskiem myszy pokaż obrazek, kopiujesz wszystko z pasku adresu, klikasz na przycisk Img i tam wklejasz to co zostało wcześniej skopiowane.

A oto przykład



Ps. Ładne wnętrze, wedle mnie najładniejsze w galancie.
 
 
Endżi 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant 97' 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Wrz 2014
Posty: 19
Skąd: Wrocław
Wysłany: 11-11-2014, 23:57   

Tak...Też mi się podoba. Minus jest taki, że podłoga szybko się brudzi tam, gdzie nie zasłaniają jej dywaniki. Ale i tak warto...
_________________
Cenię sobie indywidualność i oryginalność - dlatego jeżdżę Japończykiem. Endżi.
 
 
Endżi 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant 97' 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Wrz 2014
Posty: 19
Skąd: Wrocław
Wysłany: 11-11-2014, 23:58   

_________________
Cenię sobie indywidualność i oryginalność - dlatego jeżdżę Japończykiem. Endżi.
 
 
Endżi 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant 97' 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Wrz 2014
Posty: 19
Skąd: Wrocław
Wysłany: 12-11-2014, 00:00   

Dzięki za instrukcję:) Szybka i rzeczowa!
_________________
Cenię sobie indywidualność i oryginalność - dlatego jeżdżę Japończykiem. Endżi.
 
 
Endżi 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant 97' 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Wrz 2014
Posty: 19
Skąd: Wrocław
Wysłany: 12-11-2014, 00:02   

_________________
Cenię sobie indywidualność i oryginalność - dlatego jeżdżę Japończykiem. Endżi.
 
 
Endżi 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant 97' 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Wrz 2014
Posty: 19
Skąd: Wrocław
Wysłany: 12-11-2014, 00:04   

_________________
Cenię sobie indywidualność i oryginalność - dlatego jeżdżę Japończykiem. Endżi.
 
 
Endżi 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant 97' 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Wrz 2014
Posty: 19
Skąd: Wrocław
Wysłany: 12-11-2014, 00:05   

_________________
Cenię sobie indywidualność i oryginalność - dlatego jeżdżę Japończykiem. Endżi.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.