Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Awarie w naszych autach są zaplanowane ?
Autor Wiadomość
Sycior 
Mitsumaniak


Auto: Galant EA5A & Fiat Fiorino
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 152
Skąd: Kobyłka
Wysłany: 14-03-2014, 09:36   

Cytat:
3) Stare samochody były dużo mniej bezpieczne jak te teraz


Nie koniecznie, bo obecnie producenci projektują auta pod testy Euro-NCAP. Doskonale wiedzą jak wyglądają próby i są zaprojektowane tak, że przy konkretnych uderzeniach (czyli testy) zdobyć jak najwięcej gwiazdek. Ostatnio jakaś organizacja pokusiła się o sprawdzenie topowych aut pod względem gwiazdek Euro-NCAP, ale poddali je bardziej życiowym próbom i te auta wypadły dość blado.

Niestety, ale auta są projektowane pod konkretne przebiegi i tego nie zaprzeczymy i pod to by po gwarancji zaczęły się psuć. Tzw. planowane postarzanie produktu i dotyczy wszelkich gałęzi techniki. Ponieważ istnieje możliwość robienia, bardzo wytrzymałej mechaniki i elektroniki ale po co? Wszyscy się zaopatrzą i firma padnie, bo urządzenie będzie bezawaryjne i na dodatek wytrzymałe. To i serwis nie zarobi ani nie zakupią nowego i tak naprawdę gospodarka się rozleci. W mojej pracy jest to samo, urządzenia które serwisuje również padły ofiarą planowanego postarzania produktu. Zresztą np. moja babcia nadal używa stareńkiego odkurzacza "predom" czy jakoś tak i się z tym nic nie dzieje, wciąż mam w garażu PRLowską "farelkę" ciągle działa. Tak samo jest z samochodami, stare Mercedesy potrafią zrobić po milion, dwa miliony kilometrów. Zróbcie nowym samochodem chociaż pół miliona to już będzie szokujący wynik. Jednak planowane postarzanie produktu z drugiej strony nie wydaje się takie złe, bo wyobraźcie sobie sytuacje że wszyscy się zaopatrzyliśmy w bezawaryjne samochody itd. I co? Spora część rynku nagle zamiera bo nie ma popytu i wielu ląduje na bezrobociu, w tym i ja ;p
_________________
Obczaj "Kalinkę" ;)
 
 
krzychu 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 12607
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 14-03-2014, 09:43   

Sycior napisał/a:
Nie koniecznie, bo obecnie producenci projektują auta pod testy Euro-NCAP. Doskonale wiedzą jak wyglądają próby i są zaprojektowane tak, że przy konkretnych uderzeniach (czyli testy) zdobyć jak najwięcej gwiazdek. Ostatnio jakaś organizacja pokusiła się o sprawdzenie topowych aut pod względem gwiazdek Euro-NCAP, ale poddali je bardziej życiowym próbom i te auta wypadły dość blado.


A tam, to że okazało się, że jeśli przywali się w słup poza wzmocnieniami to efekty są opłakane, nie znaczy, że waląc tak samo starym autem będzie lepiej.... Poza tym obecnie auta nie koniecznie mają być super mocne, one mają tez przyjmować płynnie energię... Zagadnienie skomplikowane i oparte na statystyce jak zrobić, żeby większość była bezpieczna...

Po drugie jest coś takiego jak bezpieczeństwo aktywne i tutaj już nie podskoczysz starszym autem. Możesz oczywiście napisać, że bez ESP to Ty jesteś mistrz kierownicy, ale tutaj mówimy o ogólne i statystyce więc statystycznym kowalskim... A taki jak wiadomo nie ma pojęcia jak nie dopuszczać do poślizgu czy jak go potem opanować....
 
 
gulgulq 
moderator
Służbowo. Na statek.


Auto: i30
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 6448
Skąd: Rzeszów/Ropczyce
Wysłany: 14-03-2014, 10:32   

Sycior napisał/a:
Zróbcie nowym samochodem chociaż pół miliona to już będzie szokujący wynik. Jednak planowane postarzanie produktu z drugiej strony nie wydaje się takie złe, bo wyobraźcie sobie sytuacje że wszyscy się zaopatrzyliśmy w bezawaryjne samochody itd. I co? Spora część rynku nagle zamiera bo nie ma popytu i wielu ląduje na bezrobociu, w tym i ja ;p


Dla mnie to mit usprawiedliwiający takie działania. Jeśli będziesz miał niezawodny samochód to:
- taki samochód będzie troszkę droższy -> lepsze jakościowo materiały
- firma będzie mogła narzucić lepsza marże -> jakość, niezawodność
- pieniądze które zaoszczędzisz na serwisie i ewentualnie braku zakupu nowego samochodu i tak wrócą bezpośrednio do gospodarki choćby na usługi luksusowe (podróże, gadżety, rozwój osobisty) lub poprzez system bankowy (oszczędności) lub inwestycje (np. nieruchomości) wiec może wzrośnie bezrobocie w danym sektorze ale w innym pojawi się dziura i zapotrzebowanie na specjalistów
- trzeba też brać pod uwagę naturalne starzenie się produktów oraz starzenie się technologiczne (np. dzisiejsze telefony komórkowe -> stare dobre nokie 3310 mogą działać ale ich używanie jest troszkę masochizmem)
- do tego dochodzi tez moda itp...
_________________
wspieramrozwoj.pl
sprawdzpodatki.pl
naszhandel.pl

kupujepolskieprodukty.pl
 
 
 
RalfPi 
Mitsumaniak

Auto: Lancer1.8 SB'10,Giulietta 1.4
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 3185
Skąd: Szczecin
Wysłany: 14-03-2014, 13:41   

To co piszesz gulgulq..
1a) Kupiłem LED'a 11W (odpowiednik 60W) Philipsa za.. 100zł dwa lata temu
1b) Kupiłem LED'a 10W (odopwiednik 60W) "Chiński" za.. 30zł pół roku temu
1c) Za 3 lata kupię LED'y 6W (odpowiednik 60W) Philipsa za 30zł..

I to jest mniej więcej to, do czego dąży przemysł samochodowy - to konsumenci i postęp dyktują, w którą stronę zmierza rynek!
Jeżeli planowanie sprawności auta na.. 300'000km spokojnie (z prawdopodobieństwem poważnej awarii na poziomie np. 0.2, 400kkm na poziomie 0.5) jest planowaniem awarii - to zgadzam się z tytułem wątku.

Swoją drogą, jeżeli stare mietki jeździły 1kkkm (czyli Milion kilometrów), to czy ktoś panował w nich awarie??? Dlaczego nie jeździły dwóch albo trzech milionów?? :?: :idea:

Myślę, że tym sposobem wiemy dlaczego przeciętny wóź jeździ bez poważnej awarii powiedzmy 200-300kkm. 8)

[ Dodano: 14-03-2014, 18:41 ]
a co do bezpieczeństwa..

polecam - dwa Lancery - jeden IX, drugi X..

http://www.youtube.com/watch?v=dGbaD6hPbG0

http://www.youtube.com/watch?v=eD4rP2Prt9w

I jeszcze to - chyba VIII http://www.youtube.com/watch?v=yJLqPUD05Ko

http://www.youtube.com/watch?v=4_MKjo9pEhw

Faktycznie - kiedyś te fury były lepsze :P
 
 
jafo2 
Mitsumaniak


Auto: Galant EA5A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 247
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: 19-12-2014, 15:01   

Niestety nowe auta są gorsze od starszych pod względem kosztów eksploatacji.
Jeśli chodzi nowego Lancera to klubowicze nie narzekają z prostej przyczyny:
http://www.reliabilityindex.com/top-100

W tym momencie ciężko kupić nowe, albo w miarę nowe auto i być pewnym, że się trochę pojeździ bez większych kosztów.
Sam będę musiał podpowiedzieć rodzinie w zakupie w miarę nowego (2-3 lata) małego autka i sam nie wiem co im doradzić.
Może zna ktoś jakąś stronę gdzie można znaleźć listę trików stosowanych w różnych modelach aut które podwyższają koszty ich eksploatacji lub utrudniają życie (np: wymiana żarówki).
_________________
Nie ma to jak miś!!!
 
 
 
krzychu 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 12607
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 19-12-2014, 16:09   

jafo2 napisał/a:

Jeśli chodzi nowego Lancera to klubowicze nie narzekają z prostej przyczyny:
http://www.reliabilityindex.com/top-100


eeeee, ale ta statystyka dotyczy starszego Lancera. Czyli CS-a. Jeśli nie tylko to na pewno głównie.
 
 
jafo2 
Mitsumaniak


Auto: Galant EA5A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 247
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: 22-12-2014, 10:24   

Dotyczy najnowszej wersji jak klikniesz na nazwę to ci się wyświetlą szczegóły.
_________________
Nie ma to jak miś!!!
 
 
 
krzychu 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 12607
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 22-12-2014, 11:20   

jafo2 - patrz na daty sprzedaży, a nie zdjęcie!
 
 
RalfPi 
Mitsumaniak

Auto: Lancer1.8 SB'10,Giulietta 1.4
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 3185
Skąd: Szczecin
Wysłany: 22-12-2014, 11:21   

też się dałem nabrać na zdjęcie.. roczniki 05-08.
 
 
karolgt 
moderator


Auto: Lexus GS430 V8
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 5645
Skąd: Kraków
Wysłany: 25-12-2014, 23:23   

Piszecie o tym że nowe samochody nie wytrzymują dużych przebiegów, a jenocześnie mało jest na mobile.de samochodów w Niemczech z przebiegami rzędu 300-400 tys i więcej? produkowanych po roku 2008-2010? Bardzo dużo, w tym nawet Diesle, które podobno też są już "nie tak trwałe" i nawet mają oryginalną turbinę.

Przykłady Volvo czy BMW, które bez problemu osiągają 500 tys bez awarii, do nas przyjeżdżają cofnięte o 400 i 100 tys km później ktoś mówi że "nie wytrzymało 200 tys km :) "
Żeby nie być mało obiektywnym, nie wspomnę już o Lexusie w którym po przebiegu 500-600 tys km nadal mamy wzorcową kompresję. (mówię o rocznikach <2005)

2 sprawa:

porównujecie auta które nowe kosztują 50-70 tys zł, a co z tymi które kosztują 200-300 tys i więcej?
to że auto kosztuje 3-krotnie więcej to nie tylko dlatego że można wybierać z większej ilości kolorów tapicerki itp to też ma wpływ na to jakie materiały zostały użyte.

przykłady chyba ze wszystkich forów:
- co chwilę ktoś kupuje jakiś tani zamiennik, np wahacza za 300 zł zamiast oryginał za 800
zamiennik zrobi 50 tys, oryginał 200 tys km - każdy o tym wie, więc dlaczego często ludzie wybierają zamiennik?
ze względu na tańszą cenę oraz to że np planują przejechać tym autem jeszcze np 30 tys km i to co będzie z tym wahaczem za 50-60tys km ich po prostu nie obchodzi (i w sumie nie ma co się dziwić)

i 3 sprawa:

po co auto ma być wytrzymałe i bezawaryjne przez 20 lat? różnica między autami z roku 1994 a 2014 jest ogromna (szczególnie tymi najtańszymi) i chyba każdy wolałby jeździć tym z 2014 niż tym z 1994 (pomijając oczywiście jakieś klasyki itp), więc zamiast zastanawiać się "czemu moje auto zepsuło się po 12 latach i 300tys km" może lepiej pomyśleć co zrobić żeby nowe auto było w bardziej przystępnej dla mnie cenie?

np w USA nikt nie zastanawia się co będzie z jego samochodem za 20 lat, tam auto 6-7 letnie jest już stare, a powyżej 10 lat bardzo stare i praktycznie nikt "normalnie" pracujący nie szuka aż tak starego auta. Nowe auta kosztują stosunkowo niewiele, a biorąc auto na raty/leasing płacimy za niego 2-3 krotnie więcej miesięcznie niż za abonament na tel komórkowy.

Zakładając że w PL abonament za tel miesięcznie to średnio 40 zł, to kto z nas nie wziąłby sobie nowego auta klasy Octavia/Golf/Passat za 130-150 zł miesięcznie? kto wtedy by myślał o tym "czemu auto po 300 tys km się psuje, a dawniej...."

:)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.