Filtr odpowietrzania pokrywy zaworów |
Autor |
Wiadomość |
Wook@sH
Mitsumaniak

Auto: Galant E39A - 2.0 4x4 '89
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 13 Sie 2006 Posty: 432 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: 21-03-2007, 10:15
|
|
|
Krzyzak napisał/a: | no i tradycyjne pytanie, czy byly zmieniane prowadnice zaworow? |
były, dostalem w paczce stare wiec raczej przekrętu nie było.
burst napisał/a: | ak dałeś jaką kolwiek gume z JC to pozostaje tylko wyjąć silnik i wymienić na ori. |
Co do producenta uszczelek,uszczelniaczy itp. to niestety nie wiem jakie były,mimo ze dostałem opakowania to nie pamiętam juz co na nich pisało,nie zwrócilem wtedy uwagi na to po prostu, jedynie co to pytali jaką uszczelkę pod głowicę dać (wybrałem drozszą i tym samym miała być lepsza). |
_________________
 |
|
|
|
 |
andrzej1 [Usunięty]
|
Wysłany: 21-03-2007, 22:53
|
|
|
Krzyzak napisał/a: | no i tradycyjne pytanie, czy byly zmieniane prowadnice zaworow? bo niebieskie dmuchniecie przy ruszaniu wybitnie pokazuje na pompowanie oleju przez uszczelniacze |
Głowica, zrobić czy nie robić oto jest pytanie. Prowadnice,oringi a może wytarte zawory to jak na mój skromny czerep możliwa przyczyna dymienia. |
|
|
|
 |
bombello1 [Usunięty]
|
Wysłany: 21-03-2007, 23:09
|
|
|
do miśków daje się tylko uszczelniacze ori lub elringa ,nigdy nie noname.
proponuje wymiane bez ściągania głowicy bardzo fajnie się robi pod cisnieniem.(szybko i tanio)-tylko koszt uszczelniaczy.
pozdrawiam.
Ps. u mnie na nowych uszczelniaczach było dobrze 2 godziny. |
|
|
|
 |
Wook@sH
Mitsumaniak

Auto: Galant E39A - 2.0 4x4 '89
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 13 Sie 2006 Posty: 432 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: 21-03-2007, 23:28
|
|
|
Dzięki Panowie za rady, postaram sie o to by jeszcze raz zrobili tą głowicę, mimo iż wszystko nowe było.
A a firma w której regenerowałem silnik (filia w Mysłowicach - na giełdzie)dała mi teraz namiar na jakiegos ich zaprzyjaźnionego mechanika w Gliwicach - Pan Jacek.
Tak mówię o wszystkim bez konkretnych nazw zeby po pierwsze nie robić kryptoreklamy a po drugie nie zrażać kogos do tej firmy - mimo wszystko ekipa jest skora do współpracy i nie zwalają na nikogo winy. |
_________________
 |
|
|
|
 |
bombello1 [Usunięty]
|
Wysłany: 21-03-2007, 23:43
|
|
|
hmhm ale w zasdzie coś mi nie pasi ,bo dziwne że to się stało po strzale paska,i po kapitalce dalej jest(przychylam się raczej do pękniętej głowicy)
ps.daj znać jak będziesz coś wiedział. |
|
|
|
 |
Wook@sH
Mitsumaniak

Auto: Galant E39A - 2.0 4x4 '89
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 13 Sie 2006 Posty: 432 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: 23-03-2007, 17:26
|
|
|
Padła opinia:
Uszczelniacze - ze mogły sie ześlizgnąć i dlatego dymi.
we wtorek oddaje im auto i będą naprawiali.
Więc za moze tydzień będę juz wiedział co i jak i moze juz bedzie wszytko OK ( w końcu). |
_________________
 |
|
|
|
 |
bombello1 [Usunięty]
|
Wysłany: 23-03-2007, 23:46
|
|
|
Sam jestem ciekaw. |
|
|
|
 |
Wook@sH
Mitsumaniak

Auto: Galant E39A - 2.0 4x4 '89
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 13 Sie 2006 Posty: 432 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: 30-05-2007, 17:39
|
|
|
O trafiłem na swój temat sie opowiem co i jak sie potoczyło.
Samochód trafił do mechanika w Gliwicach ten orzekł ze to uszczelniacze, głowica poszła na stól do badania w Częstochowie, wyszło że jednak wszystko z nią jest ok
Wiec ponownie wróciła do mechanika i ten nie wierząc w to ze ona jest jednak dobra wrzucił ją na piec rozgrzał zalał olejem i wtedy dopiero wyszło ze ma peknięcie które objawia sie jak jest silnik nagrzany.
Po niedługich poszukiwaniach zakupiłem (niestety na swoj koszt) nową używaną głowicę(samą bez hydrauliki) i poszła na warsztat do przełożenia wnętrzności.
Teraz juz jest OK przejechałem nim co prawda ok 200km ale nic nie dymi i silnik dobrze działa.(musi w końcu jest cały nowy :/ )
Podsumowując, w firmie zajmującej sie regeneracją głowic przyjęli mi reklamację ale mimo wszystko pęknięcie głowicy uznali za wadę ukryta bo ponoć nie ma technologi do sprawdzania szczelności olejowej, a oni zawsze sprawdzali szczelność wodną -która zawsze była dobra.
Operacja reklamacji kosztowała mnie 350zł. Ale oby to był ostatni wydatek związany z peknięciem paska rozrządu.
Jeżdzi sie teraz wybornie i teraz mogę powiedzieć ze jest w stanie igiełka |
_________________
 |
|
|
|
 |
|