Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

EmilRotu

Witam,

Mam taki problem z moją Carismą 1.8 115KM. Instalację mam 1 generacji z reduktorem Tomasetto AT07. Problem jest taki, że nagle przestał przestał trzymać obroty na biegu jałowym. Jak jadę i wciskam sprzęgło też schodzi do 0 i gaśnie. Ponadto jak samochód jest zimny (tak do 7 km) w ogóle nie chce jechać na gazie. A później tak jakby się coś odblokowało i działa. Ale działa nie tak jak powinno. Obroty nadal spadają do 0, troszkę przerywa i silnikiem tak jakby trzęsie w czasie jazdy. Czy to może być wina reduktora? Wymieniałem mu membrany, ale już dawno (około 80000km temu). Czy regeneracja by wystarczyła? Dodam, że na benzynie działa bez zarzutu. Nie świeci się check więc nie wykazuje żadnych błędów. Wymieniałem 3 tygodnie temu świece i przewody na NGK.

Pozdrawiam,
Emil

plecho1 · Wysłany: 04-08-2015, 13:58

Jak najbardziej może to być wina reduktora bo jest to jedyny element takiej instalacji który może uszkodzić się w czasie eksploatacji i dodatkowo 80 tys km to już spory przebieg jak na zestawy naprawcze. Jeśli obudowa reduktora nie jest skorodowana to regeneracja powinna wystarczć.

EmilRotu · Wysłany: 04-08-2015, 16:40

Ok. Dzięki za odpowiedź. Zestaw naprawczy zamówiłem. Regenerację zrobię pewnie w czwartek. Dam znać czy dało radę.

plecho1 · Wysłany: 04-08-2015, 17:13

Nie ma za co

A co do instalacji to do tego silnika najlepiej by było zmienić na sekwencję.

EmilRotu · Wysłany: 05-08-2015, 11:31

Wiem wiem. Kupiłem już tak ten samochód 4 lata temu i tak jeżdżę. Szczerze mówiąc jeszcze nie miałem z silnikiem jakiś większych problemów. Świece tylko muszę często wymieniać bo jest na to bardzo czuły. Teraz już jego droga przy mnie zmierza ku końcowi więc już raczej nie będę inwestował :wink:

[ Dodano: 07-08-2015, 08:37 ]
No i załatwione. Wczoraj zrobiłem regenerację parownika. Było tyle syfu, że wcale się nie dziwię, że nie chciało działać. Jak na razie ustawiłem parownik na słuch (śruby na wężu nie ruszałem), ale zobaczę po jakimś czasie ile pali itp. Bo być może trzeba go będzie jeszcze ustawić. Dzięki za pomoc plecho1 :salute:

plecho1 · Wysłany: 07-08-2015, 21:58

Nie ma za co

Oczywiście trzeba poczekać z 1000km aby parownik się ułożył i ostatecznie wyregulować. Dodatkowo warto zajrzeć do do luzu zaworowego i ewentualnie wyregulować. Regulacja bardzo prosta bo na śrubkę a warto jeśli nie była jeszcze nigdy robiona.