Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[sibus90]

Witam, postaram się opisać mój problem.

Posiadam MSR z silnikiem 1.8 B+G z roku 1995.

Przedwczoraj jechałem na trasie i nagle podczas jazdy obroty zaczęły mi same falować w bardzo szybkim tempie w górę i w dół w zakresie praktycznie 0 do 5000. Strasznie zaczęło szarpać. Myślałem, że silnik wyskoczy z ramy. Po chwili się ustabilizowało i było normalnie jak zawsze. Przejechałem jakieś 30km i znowu się zaczęło. Samochód zgasł. Po chwili odpaliłem i było ok ale niestety na kolejne 30km. Potem już się nie dało jechać i pozostało tylko holowanie.( silnik nie chciał już palić). Rano odpaliłem samochód lecz obroty utrzymywały się na poziomie prawie 2000 co było dziwne bo na ssaniu na zimnym silniku były max 1500. No i po rozgrzaniu, silnik dławi się i gaśnie. Zaznaczam, że szarpanie było na benzynie jak i na gazie , nie było różnicy. Z ważniejszych informacji : jakieś 1,5 miesiąca temu został wymieniony aparat zapłonowy bo stary już padł. Auto obejrzał mechanik wyregulował zawory ale to nie pomogło. Macie jakieś pomysły? Pomożecie ?