 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Mitsubishi Grandis |
Autor |
Wiadomość |
Leszek NH
Nowy Forumowicz
Auto: GRANDIS 2.4 BENZYNA
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Wrz 2015 Posty: 11 Skąd: POLSKA
|
Wysłany: 09-02-2016, 20:15 Mitsubishi Grandis
|
|
|
Mam tego ala mitsubishi od 6 miesiecy i powiem tyle ze jak to ma byc japonska technika to dziekuje bardzo sypie sie jak snieg na syberii co chwila jakies problemy skrzynia padla nie ma gdzie kupic czesci nie mowiac ze jak juz sa to ceny z kosmosu ......mialem poprzednio DODGA AVENGERA wszyscy mowili ......e tam amerykanskie g....o ale ksztalt ma zaj...ty i co mialem to niby amerykanskie g...o 3,5 roku i zaluje ze sprzedalem 3,5 bez problemu servis na czas zmianaoleju, i filtrow, super auto .....GRANDIS WIELKIE NIEPOROZUMIENIE |
Ostatnio zmieniony przez Leszek NH 23-02-2016, 20:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Bizi78
Mitsumaniak Reklamożerca.

Auto: MSS 1.3 family 01r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 820 razy Dołączył: 01 Sty 2010 Posty: 20963 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 09-02-2016, 20:19
|
|
|
Leszek NH napisał/a: | GRANDIS WIELKEI NIEPOROZUMIENIE |
Jak kupiłeś jakiś szrot to się nie dziwię . |
_________________ Gość zobacz moją zieloną żabę .
 |
|
|
|
 |
skull
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Grandis 2,4 MiVEC
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 614 Skąd: Kentaki
|
Wysłany: 09-02-2016, 22:07
|
|
|
faktycznie coś źle trafiłeś,ja mam już go prawie 4 lata i praktycznie zero problemów i co roku na wakacje zalicza dalekie podróże w tysiącach km. Szczerze,to teraz po wielu latach użytkowania różnych aut oraz napraw i kontaktu z użytkownikami różnych marek,doszedłem do wniosku,że bezawaryjność używanych samochodów to loteria i dużo zależy od tego jak kto dbał Przykładowo tak wyszydzane Alfy jeden kumpel ma i bardzo sobie chwali,znowu drugi kolega miał Alfę pół roku i non stop coś pierdzieliło się i już nigdy w życiu nie kupi Alfy |
_________________
 |
|
|
|
 |
kcn
Mitsumaniak Mitsatsubiszi

Auto: Grandis 2,4 mivec + LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Sie 2014 Posty: 183 Skąd: Błonie
|
Wysłany: 10-02-2016, 13:27
|
|
|
Hmmm może trafiłeś "perełka jedyny taki zobacz" z allegro co to niemiec płakał jak sprzedawał (ze smiechu).
Grandis narazie najmniej awaryjna fura jaką jeździłem. Trafiłeś na szrot i tyle, i pewnie miał jeszcze ze 100k przebiegu. |
_________________ __________________________________
-GRANDIS-
 |
|
|
|
 |
andrzejk1987
Forumowicz
Auto: Grandis 2,4 MIVEC
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 21 Maj 2015 Posty: 130 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 10-02-2016, 19:38
|
|
|
Dajcie sie chłopakowi wybronić może tylko po za skrzynią żarówkę postojową wymieniał i się rozjuszy |
_________________
 |
|
|
|
 |
mis_smis
Mitsumaniak

Auto: BRAVO 1,9, grandis 2.0 DID 05
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Wrz 2009 Posty: 178 Skąd: Brzesko
|
Wysłany: 10-02-2016, 20:47
|
|
|
Ja kolego za piec lat użytkowania tarcze przód i alternator łożyska, pasek, i tyle poza tym eksploatacja. Więc zgadzam się jak dbasz tak masz |
_________________
 |
|
|
|
 |
Leszek NH
Nowy Forumowicz
Auto: GRANDIS 2.4 BENZYNA
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Wrz 2015 Posty: 11 Skąd: POLSKA
|
Wysłany: 10-02-2016, 23:55
|
|
|
Jade kupic drugiego, skrzynia jest do bani, bedzie dawca. Samochod jest w dobrym stanie serwisowany, ksiazka itd kupilem ze wzgledu na dobra opinie o nim, nie piszcie kupil szrot, jak dbasz tak masz, itd, itp. Oleje powimieniane filtry itd jedyne do czego mam watpliwosc to czy skrzynia jest orginalna czy byla wymieniana wczesniej. O wszystkie samochody dbalem i dbam a niestety to jest drugi japonczyk z ktorym mam problemy tak wiec bardziej mam pecha niz szrota
[ Dodano: 10-02-2016, 23:59 ]
kcn napisał/a: | Hmmm może trafiłeś "perełka jedyny taki zobacz" z allegro co to niemiec płakał jak sprzedawał (ze smiechu).
Grandis narazie najmniej awaryjna fura jaką jeździłem. Trafiłeś na szrot i tyle, i pewnie miał jeszcze ze 100k przebiegu. |
160tys na liczniku i tyle jest orginal ,sprawdzony 100% a samochod jest w UK od niemca to kupuje paliwo i kielbaski na stacji jak jade do RP |
|
|
|
 |
gołąb
Mitsumaniak

Auto: Lex Ls430 , VW Calif exclusive
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 15 razy Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 1094 Skąd: Ostrówek/wołomin
|
Wysłany: 11-02-2016, 00:45
|
|
|
Niestety kolego musisz być prawdziwym pechowcem. Ja owszem również jak 90 % użytkorów, też wymieniłem łożysko na wałku w skrzyni (przy okazji sprzęgło mimo że jego nie musiałem), ale po za tym po 3 latach użytkowania twierdzę, że to udane auto i nie przysparza żadnych kłopotów. |
_________________ "Gdyby wszystko było inaczej, gdyby było odwrotnie, mógłbyś siedzieć jak ja teraz tu siedzę, mógłbyś siedzieć przy oknie"
 |
|
|
|
 |
murhadi
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Grandis
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 19 Sty 2015 Posty: 3 Skąd: Olkusz
|
Wysłany: 18-02-2016, 16:23
|
|
|
I u mnie posypało się dużo i drogo. Niestety. Z przyjemnością przeczytałbym co doradzacie w sytuacji, w której jestem, bo zastanawiam się nad zmianą fury, biorąc pod uwagę koszta eksploatacji.
Samochód 2.0TDi 136kM, 2005r. Stan licznika przy zakupie ok 190 tys.
Z początku wszystko ładnie, pięknie. Po około 10 000km poszło sprzęgło. Pech. Ciężko wykryć. Do przyjęcia. Koszta duże, ale z nadzieję na przyszłość.
Następnie przepustnica, zabrudzona jakby paliwo z gumiaków lali. Niedawno (jakieś dwa miechy temu) pompowtryski. I teraz jeszcze turbina się przycina.
Warto dalej inwestować? Jak zrobię turbinę to już chyba nie będzie czego wymieniać..? Od zakupu dołożyłem już około 5 tysi, a zrobione dopiero 25 000km.
Co zrobilibyście na moim miejscu, niechże ktoś pomoże. |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23634 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 18-02-2016, 19:18
|
|
|
Nie ma co liczyć na to, że kupisz uzywane auto i nie będzie się ono prosić o naprawy eksploatacyjne, tymbardziej turbo diesel, masz jeszcze ten komfort, że silnik pochodzi ze stajni VAG, a auto jak każde inne, jezeli było eksploatowane do samego końca to prędzej czy później na kogos spadnie obciązenia wymian eksploatacyjnych |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
Leszek NH
Nowy Forumowicz
Auto: GRANDIS 2.4 BENZYNA
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Wrz 2015 Posty: 11 Skąd: POLSKA
|
Wysłany: 18-02-2016, 20:00
|
|
|
murhadi napisał/a: | I u mnie posypało się dużo i drogo. Niestety. Z przyjemnością przeczytałbym co doradzacie w sytuacji, w której jestem, bo zastanawiam się nad zmianą fury, biorąc pod uwagę koszta eksploatacji.
Samochód 2.0TDi 136kM, 2005r. Stan licznika przy zakupie ok 190 tys.
Z początku wszystko ładnie, pięknie. Po około 10 000km poszło sprzęgło. Pech. Ciężko wykryć. Do przyjęcia. Koszta duże, ale z nadzieję na przyszłość.
Następnie przepustnica, zabrudzona jakby paliwo z gumiaków lali. Niedawno (jakieś dwa miechy temu) pompowtryski. I teraz jeszcze turbina się przycina.
Warto dalej inwestować? Jak zrobię turbinę to już chyba nie będzie czego wymieniać..? Od zakupu dołożyłem już około 5 tysi, a zrobione dopiero 25 000km.
Co zrobilibyście na moim miejscu, niechże ktoś pomoże. |
Osobiscie ja bym sprzedal, podobnie mialem z BMW E39 dokladalem, dokladalem az padl i to wtedy kiedy naprawde byl zly moment ale decyzje pozostawiam tobie |
|
|
|
 |
kcn
Mitsumaniak Mitsatsubiszi

Auto: Grandis 2,4 mivec + LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Sie 2014 Posty: 183 Skąd: Błonie
|
Wysłany: 19-02-2016, 08:49
|
|
|
murhadi napisał/a: | I u mnie posypało się dużo i drogo. Niestety. Z przyjemnością przeczytałbym co doradzacie w sytuacji, w której jestem, bo zastanawiam się nad zmianą fury, biorąc pod uwagę koszta eksploatacji.
Samochód 2.0TDi 136kM, 2005r. ...) |
i tu już masz odpowiedź, wszyscy co pisali o bezawaryjnym grandisie mają w opisach 2,4 benzyna. Diesel są to 2.0 tdi od VW... cóż mogę dodać. Nie zmieniaj fury. Zmień silnik |
_________________ __________________________________
-GRANDIS-
 |
|
|
|
 |
Bartek
Mitsumaniak friendly admin

Auto: A161, EC5W, GF6W, A03A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 291 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 6983 Skąd: że znowu? (W-wa)
|
Wysłany: 19-02-2016, 09:18
|
|
|
murhadi napisał/a: | Jak zrobię turbinę to już chyba nie będzie czego wymieniać..? |
Oj jeszcze będzie.....głowica, pompa oleju, podciśnienia.... zakładając, że przy naprawie pompowtrysków założyłeś nową wiązkę, to przynajmniej świece żarowe będą tanie |
_________________ Pozdrawiam
MITSUMANIAK Bartek
Outlander III '14
Galant 1600 L '82
Legnum VR-4 '99
Space Star '14
Space Wagon '99 V6 - 24 sprzedany
nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przecież trzeba [coś] napisać by Ralal_Szczecin
Piratem drogowym się nie rodzi - piratem drogowym się umiera |
|
|
|
 |
murhadi
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Grandis
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 19 Sty 2015 Posty: 3 Skąd: Olkusz
|
Wysłany: 19-02-2016, 11:20
|
|
|
Szkoda, że wcześniej nie poznałem tego silnika bardziej. Co zrobię, nie wiem. Trochę szkoda sprzedawać po takich bataliach. Liczę, iż w najbliższym czasie nic nie wyskoczy nowego. Bo w końcu bardzo przyjemnie się Grandiskiem jeździ (jak działa )
Na ten moment, bo turbinka jeszcze nie zrobiona, jeżdże starym niezawodnym golfem III. Na liczniku ponad 340tys. i dalej hula. |
|
|
|
 |
gołąb
Mitsumaniak

Auto: Lex Ls430 , VW Calif exclusive
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 15 razy Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 1094 Skąd: Ostrówek/wołomin
|
Wysłany: 20-02-2016, 10:06
|
|
|
grandis w benzynie, przy prawidłowej oksploatacji z piwodzeniem dożyje 400-500 tyś km. Już gdzieś pisałem, że nie tak dawno mogłem anglika kupić z przebiegiem 300 tyś mil (oczywiście jeżdżącego) |
_________________ "Gdyby wszystko było inaczej, gdyby było odwrotnie, mógłbyś siedzieć jak ja teraz tu siedzę, mógłbyś siedzieć przy oknie"
 |
|
|
|
 |
|
|