Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[bubek]

Witam wszystkich ponownie, a to przez kolejny kaprys miśki. Problem tkwi w wysokich obrotach na biegu jałowym, a wygląda to tak:
Zaczynając od silniczka krokowego, który na pierwszy ogień idzie to informuję, ze wszystkie w nim cewki sa sprawne i zachowują parametry rezystancji pomiedzy 28 a 33 Ohm w temp. 20 st C.
Przy odpaleniu silnika obroty oscyluja w granicach 800-900 ale po kilku minutach pracy lub tez jazdy zaczynają się wachlowania od 1500 do 2000 (takich skoków jest 6 czy 7) aż w końcu obroty zatrzymują się na wartości 2000-2200. I tak sobie wyje stojąc np. na światłach - a mnie krew zalewa i z baku ubywa w tempie przyspieszonym.
Co jeszcze zauważyłem to to, że po odłączeniu akumulatora na kilka minut i ponownym podłączeniu słychać charakterystyczne "terkotanie" silniczka krokowego, czyli się ustawia. Jeśli natomiest wyłączę kluczykiem w stacyjce na OFF a potem ponownie na ON ( bez uruchamiania silnika) tegoż charakterystycznego "terkotania" nie słychac. I przy kolejnych próbach również, a powinno być za każdym razem przed uruchomieniem silnika. Jeśli natomiast znów odłączę klemę na kilka minut i podłączę to silniczek "terkocze" ale znów tylko raz, przy kolejnych próbach już nie.
Czyżby gdzies nie było kontaktu w instalacji?
Sprawdziłem również ewentualne błędy ECU - dioda miga pulsacyjnie w nieskończoność więc jest w porządku. Manual zaś "mówi", że jesli parametry opornosciowe cewek silniczka sa ok to prawdopodobnie uszkodzony jest ECU ... hmmm ...
I w tym momencie ręce mi opadły z braku pomysłów co dalej robić. Chyba czeka mnie przejrzenie wszystkich styków i ewentualnie ...no właśnie, co jeszcze? Może ktoś z Was miał takie historie ze swoim autem?

[ Dodano: 05-03-2012, 21:07 ]
.... jesli chodzi o zasysanie lewego powietrza to raczej nie zasysa, sprawdziłem to dzisiaj, sonda labda tez zmieniona z miesiąc temu ... raczej elektryka szwankuje gdzieś po drodze ale posłucham co macie do powiedzenia w tym ciekawym przypadku

Witam wszystkich ponownie, a to przez kolejny kaprys miśki. Problem tkwi w wysokich obrotach na biegu jałowym, a wygląda to tak:
Zaczynając od silniczka krokowego, który na pierwszy ogień idzie to informuję, ze wszystkie w nim cewki sa sprawne i zachowują parametry rezystancji pomiedzy 28 a 33 Ohm w temp. 20 st C.
Przy odpaleniu silnika obroty oscyluja w granicach 800-900 ale po kilku minutach pracy lub tez jazdy zaczynają się wachlowania od 1500 do 2000 (takich skoków jest 6 czy 7) aż w końcu obroty zatrzymują się na wartości 2000-2200. I tak sobie wyje stojąc np. na światłach - a mnie krew zalewa i z baku ubywa w tempie przyspieszonym.
Co jeszcze zauważyłem to to, że po odłączeniu akumulatora na kilka minut i ponownym podłączeniu słychać charakterystyczne "terkotanie" silniczka krokowego, czyli się ustawia. Jeśli natomiest wyłączę kluczykiem w stacyjce na OFF a potem ponownie na ON ( bez uruchamiania silnika) tegoż charakterystycznego "terkotania" nie słychac. I przy kolejnych próbach również, a powinno być za każdym razem przed uruchomieniem silnika. Jeśli natomiast znów odłączę klemę na kilka minut i podłączę to silniczek "terkocze" ale znów tylko raz, przy kolejnych próbach już nie.
Czyżby gdzies nie było kontaktu w instalacji?
Sprawdziłem również ewentualne błędy ECU - dioda miga pulsacyjnie w nieskończoność więc jest w porządku. Manual zaś "mówi", że jesli parametry opornosciowe cewek silniczka sa ok to prawdopodobnie uszkodzony jest ECU ... hmmm ...
I w tym momencie ręce mi opadły z braku pomysłów co dalej robić. Chyba czeka mnie przejrzenie wszystkich styków i ewentualnie ...no właśnie, co jeszcze? Może ktoś z Was miał takie historie ze swoim autem?

[ Dodano: 05-03-2012, 21:07 ]
.... jesli chodzi o zasysanie lewego powietrza to raczej nie zasysa, sprawdziłem to dzisiaj, sonda labda tez zmieniona z miesiąc temu ... raczej elektryka szwankuje gdzieś po drodze ale posłucham co macie do powiedzenia w tym ciekawym przypadku

[wojtas]

Jedno pytanie Robercie. Miałeś możliwość podmianki krokowca? Miałem identyczne objawy, królewiec sprawdzany kilkukrotnie, trzymał wszystkie parametry. Sprawdziłem również połącznią między nim a ECU. Zaglądałem nawet do samego ECU by wykluczyć kondensatory. Warto podmienić krokowca by wyeliminować go w 100%. Dopiero potem szukać dalej. Co ciekawe gdy uszkodzony leżał przez dłuższy czas na półce i postanowiłem sprawdzić go ponownie, jedna z cewek okazała się uszkodzona.

[bubek]

mam dwa krokowce, jeden (ten, który nie do końca trzymał parametry) siedział w aucie i potrafił silnik gasnąć, a drugi mam zrobiony i parametry ma książkowe więc nie wiem o co kaman.... może trzeci sprawny na próbę musze załatwić?

mam dwa krokowce, jeden (ten, który nie do końca trzymał parametry) siedział w aucie i potrafił silnik gasnąć, a drugi mam zrobiony i parametry ma książkowe więc nie wiem o co kaman.... może trzeci sprawny na próbę musze załatwić?

[wojtas]

Myślę, że warto najlepiej od kogoś z okolicy (podmienić na chwilkę) i wszystko będzie jasne. Ja z dwóch złożyłem jednego dobrego który chodzi dobrze, aczkolwiek Maciej gdy go testował stwierdził, że też potrafił się zawiesić. A parametry trzyma, więc sam widzisz. Trudno wytłumaczyć takie zachowanie krokowca, jedyne co przychodzi mi do głowy to fakt, że podczas pracy silnika występują drgania które mogą powodować chwilowe przerwania obwodu cewki w krokowcu. Moją sugestie już znasz, a zrobisz jak będziesz uważał za słuszne.

[Slaw]

Krokowiec jest niedobry ponieważ ma różne wartości.Musi mieć 0.28,nie może mieć na drugim obwodzie 0.3.Stąd takie zachowanie.Reasumując zmienisz krokowca na dobry i problem zniknie.Jak sam wiesz mam sprawny więc polecam się na podmiankę.

[bubek]

Slaw, dzisiaj się z Tomkiem umówiłem na sprawdzenie, wieczorem napiszę jak się skończy testowanie

[ Dodano: 06-03-2012, 19:05 ]
Już po testach ... własnie jeżdżę na krokowcu Tomka, który mi go użyczył, fakt, że krokowiec jest od 12-tki ale działa także Slaw, miałeś rację, do bani sa moje krokowce:) także jak się Tomek u Ciebie pojawi to pewnie odkupię od Ciebie działający ... wolałbym oczywiście od 24-rki ale jeśli nie ma różnicy to niech będzie, byle sprawny.

Slaw, dzisiaj się z Tomkiem umówiłem na sprawdzenie, wieczorem napiszę jak się skończy testowanie

[ Dodano: 06-03-2012, 19:05 ]
Już po testach ... własnie jeżdżę na krokowcu Tomka, który mi go użyczył, fakt, że krokowiec jest od 12-tki ale działa także Slaw, miałeś rację, do bani sa moje krokowce:) także jak się Tomek u Ciebie pojawi to pewnie odkupię od Ciebie działający ... wolałbym oczywiście od 24-rki ale jeśli nie ma różnicy to niech będzie, byle sprawny.

[lukasz12]

Wszystkie krokowce są identyczne, takie same jak w Eclipse 1G. Ten sam numer cześci. Później występuje nieco zmieniona wersja z plastikową tylną częścią obudowy. Od Sonaty 3.0 V6 (90-98) też pasują.

[wojtas]

[bubek]

Silniczek nabyłem używany po Eclipsie 1G, sfatygowany strasznie, chyba po pożarze silnika ale ceweczki miał dobre więc przełożyłem i problem mam juz z głowy ... dzięki za sugestie

Silniczek nabyłem używany po Eclipsie 1G, sfatygowany strasznie, chyba po pożarze silnika ale ceweczki miał dobre więc przełożyłem i problem mam juz z głowy ... dzięki za sugestie

[liczner18]

Panowie
Mam ogromny problem ze znalezieniem silniczka do mojej Sigmy, dlatego mam pytanie.
Czy silniczek który siedzi w mojej przepustnicy o nr:
-3525 C
-E9T15271A
mogę zamienić na silniczek pasujący do 3000GT/ Eclipse 1G o nr:
-5890 D
-E9T15292

Takiego jak mój nigdzie nie znalazłem w necie, a jeśli chodzi o ten drugi to nawet na chwilę obecną jest jakieś 5 aukcji aktywnych.

Z góry dziękuję za podpowiedź

[lukasz12]

[liczner18]

Express


Dzięki Łukasz