 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
alternator, znów alternator (alternator z KIA sorento) |
Autor |
Wiadomość |
michoł
Forumowicz

Auto: Pajero Sport 2,5 TD 2002r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy Dołączył: 11 Cze 2011 Posty: 179 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 07-04-2016, 07:39 alternator, znów alternator (alternator z KIA sorento)
|
|
|
Znów padł mi altek, w ciągu 5 lat na same alternatory wydałem już prawie 2500
Do sporta przewidziany jest MD336052. tych alternatorów jest jak na lekarstwo, a ceny niemałe, używany oryginał od 300 w górę. Nowe "bezfirmowce" 500/600 a wytrzymują trochę ponad rok. W dwóch padło mi uzwojenie na wirniku, tego się nie naprawia. A wirnika nigdzie nie znalazłem dedykowanego do tego alternatora.
Kupiłem kiedyś przez IC regenerowany z laubera za 700 (teraz kosztują 950), przyszedł z walniętym regulatorem. I znowu demontaż, reklamacja. Czekałem na decyzje do ostatniego dnia przewidzianego w umowie, Chyba 21 dni roboczych ! Stwierdzili że nie mają chwilowo części żeby go naprawić i oddali kasę. Miesiąc byłem bez auta.
Przeczytałem gdzieś, że do pII ktoś wstawiał alternator od KIA Sorento 2.5 crdi/ Hyundai H-1 2.5. Kupiłem teraz taki. Jest ich dużo, używki po 100. Są dostępne części. Taki alternator ma 110A.
Rzeczywiście pasuje. Vakum takie samo, jeden wężyk mocowany w innym miejscu, przez co jest łatwiejszy dostęp do niego. Trzeba tyko odkręcić rolkę i przełożyć ze starego. Ośka taka sama, gwint. Oryginalna rolka z kia ma jakieś sprzęgło przez co trzeba mieć specjalny klucz, ale nawet z tym kluczem zajebiście ciężko to odkręcić.
Śruba mocująca pasuje ze starego. Śrubę kontrującą do napinacza trzeba dać trochę dłuższą i założyć nakrętkę, bo nie ma gwintu w tym miejscu w obudowie. I to koniec rzeźby.
Trzeba jeszcze założyć dłuższe paski. Ja dałem 10x1100 ale lepsze by były 10x1090.
Na razie działa (tfu Tfu Tfu) i oby tak zostało.
Wy też macie takie przejścia z alternatorami ? Czy to moja klątwa. |
Ostatnio zmieniony przez michoł 12-04-2016, 20:45, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
plecho1
Mitsumaniak
Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 583 razy Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 10313 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 07-04-2016, 17:47
|
|
|
Raczej altki tak padać nie powinny i to jeszcze uzwojenie wirnika. |
|
|
|
 |
Sir Stanczyk
Forumowicz

Auto: Montero Sport 2001 3.0 6v
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Sty 2016 Posty: 186 Skąd: Cieszyn
|
Wysłany: 12-04-2016, 09:32
|
|
|
A nie cieknie Ci nigdzie olej i nie kapie na alternator i powoduje jego psucia się? |
_________________ Były właściciel Carisma 1.6 1999 GL (7lat) - niezawodne
Później inne marki które zawiodły, nawet te niezawodne
Teraz powrót do Mitsubishi
Obecnie: Montero Sport 2001 3.0 6v |
|
|
|
 |
michoł
Forumowicz

Auto: Pajero Sport 2,5 TD 2002r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy Dołączył: 11 Cze 2011 Posty: 179 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 12-04-2016, 20:44
|
|
|
Trochę cieknie ale akurat tam gdzie alternator nie za bardzo. Wydaje mi się że to kwestia miejsca gdzie się znajduje. Jakiś matoł wymyślił montaż w takim miejscu. Jak to ktoś z pII napisał: te altki chłodzone są wodą i błotem hehe. Kiedyś wjechałem w taką trochę głębszą wodę z prawej prawie do lampy i wyjechałem już bez sprawnego alternatora.
Teraz mogę montować i demontować to gówno z zamkniętymi oczami, tyle razy już to robiłem, tylko zawsze wszystko się ubabra przez to że jest razem z vakum. Olej się leje, ręce podrapane bo ciasno, ble nie lubię tam grzebać.
Nie mam założonych osłon pod silnikiem, może one trochę ograniczają dostawanie się syfu ulicznego, nie wiem, chyba je założę |
|
|
|
 |
|
|