Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

SiMa · Wysłany: 21-04-2016, 23:52

Dzisiaj postanowiłem zamontować halogeny, więc podzielę się fotorelacją

Czas pracy (zamontowanie i podłączenie halogenów i podpięcie przekaźnika) ~ 1h

Przełącznik świateł zamontowałem tydzień wcześniej, ale tutaj żadnej filozofii nie ma

. Ewentualnie podgięcie styków, ale to na forum zostało już opisane:

Zacząłem od zdjęcia zderzaka. Tutaj odkręciłem 3 śruby przy "grillu", następnie odpiąłem po obu stronach spinki łączące nadkola ze zderzakiem. Ponadto od spodu (przy chłodnicy) wyciągnąłem spinki - trzeba ścisnąć dwie metalowe blaszki i pociągnąć w dół.

Tutaj widać miejsce montowania spinek:

WAŻNE!!! Ja nie posiadam osłony chłodnicy (zaginęła gdzieś podczas fatalnej naprawy zderzaka), więc nic więcej nie musiałem odkręcać, ale mam wrażenie, że przy wariancie z osłoną też nie trzeba będzie.

W sankach zderzaka znajdują się po jednej spince rozporowej, ale ja miałem problem z dostępem do nich, więc po prostu przy użyciu większej pociągnąłem zderzak

Gdy mamy już zderzak na ziemi, możemy przystąpić do odkręcania dwóch śrub mocujących zaślepek halogenów.
Od spodu powinny być jeszcze kołki/spinki rozporowe, ale u mnie oczywiście ich nie było.

Następną czynnością jest zamontowanie halogenów w zderzaku - czyli dwie śrubki i w/w spinki. Ponieważ u mnie ich brakowało, zamówiłem sobie wcześniej na Allegro.

Po zamontowaniu:

Teraz trzeba dogrzebać się do ukrytych kabli, które są przyklejone taśmą do grubszych kabli idących do reflektorów i schowane za kawałkiem blachy:

Teraz trochę kombinowania - kable są dosyć krótkie, więc podłączenie ich do halogenów, gdy mamy zderzak na ziemi jest niewykonalne.
Trzeba go wsunąć w sanki, delikatnie wkręcić śruby środkową i jedną ze skrajnych (przeciwległą do podpinanego halogenu)
Teraz delikatnie wyciągamy z sanek nieprzykręconą stronę i próbujemy podpiąć wiązkę. Gdy nam się uda, wsuwamy zderzak, delikatnie wkręcamy śrubę i odkręcamy śrubę po drugiej stronie i postępujemy analogicznie jak poprzednio.

Gdy podepniemy oba halogeny przykręcamy zderzak z powrotem na miejsce, udajemy się do kabiny i wpinamy w środkowe miejsce przekaźnik MB 953382 1l (na zdjęciu jeszcze puste).

Możemy to zrobić mocno się gimnastykując po podłodze auta, albo odkręcić dwie śruby i zdjąć osłonę pod kierownicą

.

Jeszcze tylko test działania i cieszymy się halogenami.

.

P.S.
[b]Zdecydowałem się na taką metodę, ponieważ odkręcałem już zderzak wcześniej i zajmuje mi to góra 5 minut

.
Może ktoś inny opisze inny/łatwiejszy sposób :wink:

.

Ghostman · Wysłany: 23-04-2016, 22:35

Ile taki fjuczer kosztuje? Halogeny to są oryginały czy tylko klosz?

SiMa · Wysłany: 23-04-2016, 23:12

Halogeny oryginały - używki za 110zł/sztuka (do polifta; przedlifotowe można wyhaczyć nawet za 50 PLN/sztuka). Przekaźnik to kilkanaście złotych, a włącznik - jeśli dobrze się poszuka też kilkanaście złotych.
Z ciekawości patrzyłem też na ceny żarówek i ceny markowych (OSRAM, itp) wahają się od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych.

Hugo · Wysłany: 24-04-2016, 08:41

SiMa, wtyczka do włącznika w kabinie pasowała od starego pojedyńczego włącznika do nowego podwójnego?

SiMa · Wysłany: 24-04-2016, 10:08

Hugo, wtyczka pasuje jak najbardziej

Ghostman · Wysłany: 24-04-2016, 15:40

A nie myśleliście, żeby wstawić tam światła do jazdy dziennej zamiast przeciwmgielnych? Tzn zostawić tylko klosz, a wstawić jakieś tam kupne na allegro światła? W necie są do kupienia w dwóch rozmiarach 7 i 9 cm. Jaki jest rozmiar tej dziury na żarówkę?

Albo jeszcze lepiej. W ten klosz wstawić światła i jedne i drugie. Jedynie cena za takie światła jest nieco wysoka. MaxLed DuoLight 549. To są najtańsze jakie znalazłem. Osram ma po 900zł i więcej.