 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Wymiana żarników ksenon Pajero IV |
Autor |
Wiadomość |
jepm
Forumowicz jepm
Auto: Pajero IV 3.2 DID 2007
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 31 razy Dołączył: 30 Paź 2014 Posty: 318 Skąd: Warszzwa
|
Wysłany: 18-11-2014, 13:25 Wymiana żarników ksenon Pajero IV
|
|
|
Może komuś się przyda – sprawdzone osobiście w nocy na parkingu
Stopień komplikacji: bułka z masłem
Potrzebne narzędzia: własne łapy, czysta szmatka, latarka
Profesjonalny rysunek techniczny tutaj:
http://faq.out-club.ru/do...02004ENG.HTM#Ra
Wyłączmy wszelkie światła i wyjmujemy kluczyk ze stacyjki aby coś głupiego nas nie podkusiło. Najpierw dokładnie czyścimy dekielek i okolice aby brud i paprochy nie wpadły nam do lampy. Rozpoczynamy od lampy po stronie kierowcy bo tam jest trudniejszy dostęp i w razie czego możemy zobaczyć po przeciwnej stronie jak powinno to być zmontowane. Przekręcamy dekielek (ma oznaczenia close/open u góry – tak więc nie trzeba się zastanawiać). Dekielek sam nie odpadnie, jest tam uszczelka silikonowa która nieźle trzyma. Nie podważamy żadnym śrubokrętem tylko delikatnie palcem taki plastikowy „dzyndzel” który jest na dekielku, powinno ładnie puścić. Odkładamy dekielek i przeciwnie do ruchu wskazówek zegara przekręcamy zapłonnik co umożliwia ściągnięcie go z żarówki . W przeciwieństwie do manuala proponuję nie odłączać wtyczki zapłonnika – wtyczka i druciki są dość delikatne i może być problem z ich demontażem i montażem przy utrudnionym dostępie – po jego ściągnięciu dostęp do żarnika i tak jest bezproblemowy. Teraz jak w klasycznych reflektorach odpinamy dwa sprężynujące druciki przytrzymujące żarówkę i już możemy ja swobodnie wyciągnąć. Zakładamy nowy żarnik wycięciami w pierścieniu obudowy do góry – tylko w jednej pozycji „zaskoczy” tak więc nie ma raczej możliwości włożenia go w sposób niewłaściwy. Kiedy już jesteśmy pewni że dobrze siedzi zakładamy z powrotem sprężynki – jeżeli żarnik jest włożony prawidłowo powinny bez problemu i użycia większej siły wskakiwać w zaczepy. Zakładamy zapłonnik i przekręcamy go do pionu – łapie jak gdyby w dwóch pozycjach dlatego należy sprawdzić czy jest idealnie prostopadle. Pozostaje staranne założenie dekielka i robimy do samo z drugą lampą . Wszystkie te rzeczy robimy bardzo delikatnie i na czuja” bo niestety niewiele widać.
Mnie wymiana żarników dopadła w trasie. Jakiś czas temu zacząłem przymierzać się do wymiany żarników, bo przebieg (>190 k) sugerował że powinien nastąpić już ich koniec (choć nie byłem pewien czy poprzedni właściciel ich nie wymienił, bo wydawało mi się niemożliwe aby oryginalne tyle wytrzymały). Ale świeciły normalnie bez żadnych fioletowych czy różowych przebarwień (fakt, że do ostatniej pory nie robiłem jakichś tras nocą)– tak więc zakupiłem żarniki i miały być przy okazji kolejnego przeglądu wymienione ( i jeździły sobie tak w schowku). Listopad, długa trasa w nocy, deszcz –- mam wrażenie że nic nie widzę. Mnóstwo aut z naprzeciwka a ja muszę zwalniać oślepiony praktycznie przez każdego. Wkurzyłem się – zjazd na parking – rzut oka pod maskę – chyba się da – 20-30 min roboty po ciemku i nagle stała się jasność. Jak potem sprawdziłem w manualu nic raczej nie spierniczyłem. Gratulacje dla inżynierów z Mitsu że pomyśleli o tym aby można było naprawić oświetlenie bez komputerów i warsztatu (co ostatnio zdarza się rzadko). Żarniki które wydłubałem według oznaczeń wyglądały na jeszcze fabryczne !
PS. Czy wie ktoś może jaki śrubokręt jest potrzebny do regulacji świateł – sądząc po manualu jakiś ekstremalnie długi krzyżakowy czy inny specjalny ? W SKP pan rozłożył ręce na widok tych zębatych koronek na śrubach (światło lewe trochę za nisko) |
|
|
|
 |
krolsonx
Nowy Forumowicz krolsonx
Auto: Subrau Foreste 2.5 XT / W221
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Lis 2015 Posty: 9 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: 29-04-2016, 10:00 Re: Wymiana żarników ksenon Pajero IV
|
|
|
[quote="jepm"]Może komuś się przyda – sprawdzone osobiście w nocy na parkingu
Stopień komplikacji: bułka z masłem
Potrzebne narzędzia: własne łapy, czysta szmatka, latarka
Profesjonalny rysunek techniczny tutaj:
http://faq.out-club.ru/do...02004ENG.HTM#Ra
hej! a jakich żarników użyłeś i ile Cię kosztowały? rozumiem że zmieniałeś oba na raz?
U mnie pojawił się objaw nie zapalania prawego światła za każdym razem(wybiorczo) i pewnie czeka mnie wymiana, żarówki mają 9 lat i 117KKM. |
_________________ Pozdrawiam,
krolsonx |
|
|
|
 |
jepm
Forumowicz jepm
Auto: Pajero IV 3.2 DID 2007
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 31 razy Dołączył: 30 Paź 2014 Posty: 318 Skąd: Warszzwa
|
Wysłany: 29-04-2016, 10:20
|
|
|
Cześć
Były to bodajże Philips Extreme Vision - 2 szt cos koło 500 zeta za 2 szt (są droższe niż normalne ale moim zdaniem warto bo to i tak inwestycja na kilka lat). Tak - zmieniałem oba na raz. Te oryginalnie zamontowane są rzeczywiście nie do zajechania ale tak jak pisałem w porównaniu do nowych to może świeciły ledwo na 60% - czas robi swoje.
Co do objawu nie zapalania światła to może być również zapłonnik czy jak to tam się nazywa (to cos w co wpina się żarnik) - ale zmień najpierw żarniki miejscami to będziesz wiedział na pewno - szkoda by było nowy żarnik załatwić uszkodzonym zapłonnikiem czy przetwornicą , a wbrew pozorom ma to znaczenie gdyż nowe żarniki potrzebują trochę czasu aby się "wypalić" (nie wiem jak się to fachowo nazywa) i osiągnąć nominalne parametry.
PS. Pisze się chyba X-treme Vision |
|
|
|
 |
|
|