Wymiana poduszek stabilizatora przedniego |
Autor |
Wiadomość |
Haiku
Forumowicz

Auto: ASX 1.6 + Lancer Intense 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 5 razy Dołączył: 26 Paź 2010 Posty: 184 Skąd: Łask
|
Wysłany: 20-07-2017, 16:45 Wymiana poduszek stabilizatora przedniego
|
|
|
Czy ktoś wymieniał? Jeśli tak to w jaki sposób bo dojście do poduszek jest fatalne. |
_________________ Lancer CS0 4G63
ASX 1.6 |
|
|
|
 |
zbychu74
Forumowicz
Auto: mitsubishi lancer 2,0 kombi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy Dołączył: 04 Sty 2016 Posty: 603 Skąd: tuchola
|
Wysłany: 21-07-2017, 22:24
|
|
|
Ja chciałem dokręcić stabilizator bo był trochę za luźny i po półtorej roku od wymiany musiałem go wyciąć kątówką tak był zapieczony , szybciej go było wyciąć niż się bawić. |
_________________ zbychu74 |
|
|
|
 |
Haiku
Forumowicz

Auto: ASX 1.6 + Lancer Intense 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 5 razy Dołączył: 26 Paź 2010 Posty: 184 Skąd: Łask
|
Wysłany: 22-07-2017, 11:05
|
|
|
Ale nie chodzi o łączniki stabilizatora tylko o poduszki (gumy). Jak ktoś, coś, kiedyś... to poproszę |
_________________ Lancer CS0 4G63
ASX 1.6 |
|
|
|
 |
qbus_b [Usunięty]
|
Wysłany: 22-07-2017, 16:20
|
|
|
Podchodziłem ostatnio do tego tematu. I odpuściłem, kupiłem końcówki febi a gumy yamato. Jak wszedłem pod auto to oryginalne były w niezłym stanie. Gumy sprawdzone tylko palcami . Na szarpakach podczas przeglądu było wszystko ok.
Wymiana przerąbana albo jakieś dopasowane klucze albo trzeba opuścić wózek.
Co najlepsze oryginalne łączniki stabilizatora wyglądają dużo lepiej od Febi, mają szersze kołnierze i solidniejsze gumy, a zamiennik to tylko kawałek śruby i dwie liche gumy. |
|
|
|
 |
grzeszek85
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Lancer1,6 VII Sport
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Lis 2011 Posty: 14 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany: 22-07-2017, 21:08
|
|
|
Również podchodziłem do tematu wymiany gum na stabilizatorze przednim, ale odpuściłem. Po konsultacji z mechanikiem doszliśmy do wniosku, że te oryginały są jeszcze całkiem dobre, a jakość oraz przede wszystkim trwałość zamienników pozostawia wiele do życzenia. Z grubsza omówiliśmy również sam proces wymiany tychże gum. Potwierdził mi, że trzeba opuścić całe sanki, aby mieć jakiekolwiek dojście do tych śrub. Do tego dobrze mieć chociażby kanał. |
|
|
|
 |
Hornet
Forumowicz

Auto: CB4W 1.6'94 i CS3W 1.6'05
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 889 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 22-07-2017, 22:03
|
|
|
Moje gumy też niby były ok, ale zostały wymienione na moje wyraźne życzenie (jedyny stara guma która mi została z przodu) przy poszukiwaniu skrzypiącego elementu z przodu (rozlazła się tylna guma wahacza). Po wyjęciu okazało się, że gumy są mocno powycierane od środka. Jak wymieniali to nie wiem. |
|
|
|
 |
rudi88
Forumowicz

Auto: Lancer kombi 1.6+LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 5 razy Dołączył: 15 Cze 2011 Posty: 262 Skąd: to przypełzło?
|
Wysłany: 23-07-2017, 00:01
|
|
|
Wymieniali mi w tym roku. Około godziny roboty dla mechanika który w życiu miska nie robił. Na kanale, bez odkręcania sanek. Ale co się chłopina naklął. Pamiętam że mega długim nasadowym z komory silnika nawet sięgał.
U mnie były głośne metaliczne stuki, czyli typowe oznaki gum stabilizatora. Pomimo tego dwóch mechaników uparcie stwierdzało że gumy są ok. Wymieniłem na jakieś po 20 zeta sztuka i już jest cisza. |
|
|
|
 |
Bizi78
Mitsumaniak Reklamożerca.

Auto: MSS 1.3 family 01r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 823 razy Dołączył: 01 Sty 2010 Posty: 21010 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 23-07-2017, 07:57
|
|
|
rudi88 napisał/a: | Wymieniłem na jakieś po 20 zeta sztuka i już jest cisza. |
Za dosłownie parę zł więcej mogłeś zamontować OE, skoro jest taki problem z dostępem i wymianą . |
_________________ Gość zobacz moją zieloną żabę .
 |
|
|
|
 |
rudi88
Forumowicz

Auto: Lancer kombi 1.6+LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 5 razy Dołączył: 15 Cze 2011 Posty: 262 Skąd: to przypełzło?
|
Wysłany: 23-07-2017, 11:00
|
|
|
Zapewne było by najlepiej, ale wtedy nie wiedziałem że będzie aż taki problem z wymianą. W sumie za wymianę płaciłem około 50 zeta więc tragedii nie będzie jak za jakiś czas znowu się odezwą. |
|
|
|
 |
Radowan
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Sport
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 7 razy Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 362 Skąd: Jelenia Góra/MRO
|
Wysłany: 25-07-2017, 21:35
|
|
|
Ja też wymieniałem przy okazji wymiany amorków.
W sumie problemu nie było, tylko trzeba było lekko zakombinować.
No i normalną nasadową grzechotką nie podejdzie.
Kupiłem a Casto klucz płasko oczkowy - oczkowa grzechotka. Warunkiem był regulowany kąt "złamania" klucza.
Łącznie obie strony zrobiłem w ciut ponad godzinę (demontaż i montaż).
Warto pamiętać o smarze miedziowym na śrubki, żeby potem nie było kłopotów z demontażem. |
|
|
|
 |
qbus_b [Usunięty]
|
Wysłany: 26-07-2017, 11:29
|
|
|
Radowan jak możesz dodaj jakieś zdjęcie lub linka jaki dokładnie klucz (no i rozmiar, bo nie chce mi się teraz pod auto wchodzić).
Jak kupię taki klucz to spróbuję twojej metody. |
|
|
|
 |
Hornet
Forumowicz

Auto: CB4W 1.6'94 i CS3W 1.6'05
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 889 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 26-07-2017, 16:17
|
|
|
Pewnie chodzi o taki klucz:
http://www.narzedzia.pl/p...4gp44-26145.jpg
Rozmiar przypadkowy! Warto mieć takie klucze pod ręką, sprawdzają się nie tylko w samochodzie. I warto zainwestować w coś markowego. |
|
|
|
 |
remi
Forumowicz
Auto: Lancer VIII 1,8 Pb
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 34 razy Dołączył: 28 Wrz 2010 Posty: 807 Skąd: wałbrzych
|
Wysłany: 28-07-2017, 09:33
|
|
|
W lancerze jeszcze nie robiłem, jednak wiele razy robiłem w carismie. Nie wiem, czy tu jest tak samo, jednak z tego co piszenie wnioskuje, że tak. W cari podchodziła bardzo mała grzechotka (z małą główką) i koniecznie dwie nasadki 12. Jedna zwykła druga długa. Najpierw nasadką długą, ale tylko do momentu w którym krótka będzie łapała. Jak zbyt mocno się odkręciło, to blokowało klucz. Następnie wymiana na krótką i odkręcenie do końca. Skręcanie w odwrotnej kolejności, najpierw krótką, potem długą
W cari śruby mocujące były od góry, bardzo trudny dostęp. Ja ogarniałem to w jakieś 45 min w ten sposób. |
|
|
|
 |
Radowan
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Sport
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 7 razy Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 362 Skąd: Jelenia Góra/MRO
|
Wysłany: 28-07-2017, 17:38
|
|
|
Tu grzechotką z nasadką nie podejdziesz za nisko od góry.
Tyko taką jak pokazał Hornet. Numer 12.
Przednie odkręcasz z boku od strony kół, na tylne na czuja zakładasz klucz i odkręcasz od tyłu. Klucz z regulowanym "łamaniem" jest przydatny, bo z tylnymi śrubami trzeba ruszać góra-dół.
Potem wywalasz gumy (ja zrobiłem to małą łyżką do gwoździ - specjalnie spreparowaną do takich celów).
Gumę zakłada się od strony łącznika z wahaczem i wsuwa na miejsce.
Blaszkę zakładałem od tyłu. Z lewej strony trzeba uważać na przewody hamulcowe.
Ważne: przecięcie gum powinno być od tylnej strony auta. |
|
|
|
 |
maciej_edi
Mitsumaniak

Auto: LANCER CS "06
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Lip 2009 Posty: 82 Skąd: siedlce
|
Wysłany: 11-09-2017, 09:36
|
|
|
I u mnie wymienione trochę kombinacji było, ale się udało .
Oryginalne śruby na klucz 12 zamieniłem kwaśne na klucz 13
ja założyłem te ze zdjęcia poniżej |
_________________ Lancer Invite+ CS3W 2006 1,6 z Grafix-u
Carisma 2000 1,9TD - klekocik sprzedany
 |
|
|
|
 |
|