 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Własna działalność a hobby |
Autor |
Wiadomość |
Naval
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Lancer 95'
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Lut 2017 Posty: 11 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 13-06-2017, 23:33 Własna działalność a hobby
|
|
|
Cześć,
Ostatnio w biegu codzienności zatrzymałem się na chwilę by zastanowić się nad powiązaniem hobby z własną działalnością. Wiadomo, większość z nas pracuje te 8-12 h dziennie czekając godziny np 16. by prawie jak na skrzydłach wrócić do domu i oddać się swoim przyjemnościom:D A co gdyby biznes był zarazem hobby, pracoholizm murowany i rozwód po roku Sam niestety jeszcze tego nie połączyłem , pewnie większość osób na tym forum mogłoby zawodowo ( o ile już tego nie robią) kasować, sprzedawać lub naprawiać fajne mitsufurki Pamiętam, że mega wkrętkę miałem przy tuningowaniu komputerów na sprzedaż, praktycznie nie potrzebowałem snu a jak wasze hobiznesy? Podzielcie się doświadczeniami |
|
|
|
 |
marcink
Mitsumaniak

Auto: Lancer Sedan Intense 4A92
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Cze 2015 Posty: 568 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 14-06-2017, 00:36
|
|
|
Życie z czegoś co lubisz i co mógłbyś robić właściwie nawet i za darmo, to najlepsze co może cię spotkać w życiu zawodowym. A także najprostsza (i najprzyjemniejsza) droga do sukcesu |
_________________ Mój misiek |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24298 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 14-06-2017, 08:30
|
|
|
Zależy od hobby - lubię dłubać i zmieniać auta na lepsze, już z 15 lat mnie to odpręża.
Ale gdybym miał być mechanikiem z zawodu to bym z tego nie wyżył - gdy hobby zmienia się w zawód to w tym przypadku często albo śrubka się ukręci i trzeba wiercić gwintować, albo robota mająca zająć 10 minut zajmnie 5 godzin itd. itp.
Czasami grzebiąc w aucie mam chwilę zwątpienia i proszę, żeby ktoś mnie ostro kopnął w d... zanim następnym razem się za to zabiorę... jak dawno temu gdy podczas wymiany wahacza urwałem śrubę M14(!) wiercenie+gwintowanie zajęło mi 3 wieczory... |
|
|
|
 |
p03
Forumowicz
Auto: CS_W 2.0 DOHC
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 19 Maj 2012 Posty: 190 Skąd: Stolica rockandrolla
|
Wysłany: 14-06-2017, 13:39
|
|
|
Hobby dla siebie można odłożyć, przełożyć, może zająć cały weekend. Z pracą już tak luźno nie ma. Terminy, zobowiązania, itp. Trzeba wiedzieć czego się chce i czy po zamknięciu bramy warsztatu chcesz mieć czas dla rodziny i wolną głowę czy chcesz tym żyć na maksa. |
_________________ Pozdrawiam |
|
|
|
 |
Olivia
Forumowicz Pod nickiem
Auto: psujący się
Kraj/Country: Kuba
Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 1297 Skąd: Cisów
|
Wysłany: 16-06-2017, 10:47
|
|
|
Należę do nielicznej grupy osób które realizują swoje hobby, pasje. W mojej branży są w praktyce sami entuzjaści lotnictwa. Jakiś promil osób wykonuje tą pracę jedynie dla pieniędzy.
Mój dziadek i tato byli pilotami i ja również poszłam w ich ślady czego pragnęłam od dziecka. Na pewno nie żałuje. Każdy dzień to coś nowego, czasami niezwykłego a czasami coś co wywołuje gęsią skórkę. Ale właśnie dlatego lotnictwo ma tylu zakochanym w nim ludzi.
Nie wyobrażam sobie pracy w innym zawodzie. Dużo osób które spotykałam na moim poprzednim stanowisku w lotnictwie skarżyło się że swoją pracę wykonują wyłącznie dla pieniędzy - to przykre. Jednak mnie motywowało to do dalszego "wsiąkania" w branże lotniczą bo wiedziałam że w żadnym innym zawodzie nie spełnie swoich marzeń.
Szczerze powiedziawszy, nie pamiętam kiedy ostatnio - czy w ogóle - miałam dzień kiedy nie chciało się mi wstawać na lot, pomimo że loty wykonuję o różnej porze dnia i nocy. Obchodziłam święta, urodziny i jubileusze w powietrzu i nigdy tego nie traktowałam jako wadę. Sprawia to również atmosfera jaka jest roztaczana przez współpracowników, którzy również wykonują tą pracę z miłości. |
_________________ Niebiańska robota |
|
|
|
 |
Bzyk_R1
Mitsumaniak Outlanderowiec

Auto: O1T LSRG
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Sie 2016 Posty: 5359 Skąd: Pińczów TPI
|
Wysłany: 16-06-2017, 12:17
|
|
|
U mnie podobnie jak u przedmówczyni praca jest silnie powiązana z pasją. Tak jak Marcin napisał niektóre zawody można by wykonywać nawet za darmo ważne żeby tylko tam być obcować z tym. Niestety tak kolorowo nie ma i te pieniążki trzeba do domu przynosić.
W dużym uproszczeniu każdy z nas spędza 1/3 życia w pracy. Nawiązując do pytania autora dobrze jest rozważyć taką sprawę. Otóż sprawa hobiznesów (fajna nazwa) inaczej ma się gdy pracujemy od 8-16 potem coś chcemy dorobić. W moim systemie pracy 24/48 jest to (moim zdaniem) o wiele wygodniejsze. Kończąc pracę o 16 tak na prawdę najlepszy czas w ciągu dnia dobiega końca zwłaszcza w zimę, pozostaje mało czasu na załatwienie spraw, dokupienie czegoś, urzędy itp. Natomiast w moim systemie po 24h pracy (pracuję od 8-8) to rano jestem wolny jak ptak mogę iść do innej pracy tak jakbym nie pracował nigdzie zająć się biznesem bo mam dwa bite dni na to.
Oczywiście system 24/48 ma swoje plusy i minusy. Jeżeli Wy i wasze drugie połówki pracujecie na cywilnych stanowiskach to dzień wygląda tak że rano oboje uciekacie do pracy widzicie się po południu lub wieczorem noce spędzacie razem jeśli macie I zmiany. U mnie podobnie jak u Olivii funkcjonują niejako dwa osobne życia, dwie rodziny. Nie ważne czy jest to święto, dzień wolny od pracy, urodziny żony, pierwszy ząbek dziecka, rocznica ślubu, jesteście na służbie niekiedy bardzo daleko od domu. Nie ma usprawiedliwienia trzeba rzucić wszystko. Pierwsze miesiące i lata pracy były dla mnie pod tym względem nieco smutne, osobna wigilia, kolejne sylwestry na służbie. W momencie podjęcia tej pracy dobrowolnie deklarujesz rezygnację (znowu w uproszczeniu) z 1/3 życia z własną rodziną.
Tak więc hobiznesy muszą mieć warunki, musisz czuć że chcesz coś robić po godzinach żeby nie powodowało to znużenia i frustracji. Musisz być w czymś dobry, realizować się, masz się po prostu znać. Ja też szukam drogi dla siebie, wydaje mi się że już jestem blisko, mam plan a co z tego wyjdzie? nie wiadomo, ważne że do pracy chodzę z uśmiechem. |
_________________ Gdy obowiązek wezwie mnie,
Tam wszędzie, gdzie się pali,
Ty mi, o Panie, siłę daj,
Bym życie ludzkie ocalił.
Lekki Samochód Ratowniczo Gaśniczy: 300+KM/500+Nm http://forum.mitsumaniaki...1489343#1489343 ターボアウトランダー
Legenda we własnym garażu: http://forum.mitsumaniaki...1502384#1502384
Sprzątam i pilnuję porządku w dziale Outlandera. Czasem zdarza mi się kogoś wycinać...
ZAPRASZAM DO ODWIEDZENIA I SUBSKRYPCJI MOJEGO KANAŁU NA YT
https://www.youtube.com/c...sgoaAdLHmEnzUrg A czy Ty Gość już subskrybujesz?
STOP HYBRID GO LPG |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23638 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 16-06-2017, 20:30
|
|
|
Tak do meritum, bo autor wątku pisze o dzialalnosci gospodarczej jako sposób realizacji i zarobku, czym innym jest etat a czym innym własny biznes, niestey we wlasnym biznesie trzeba samemu zadbac o wiele rzeczy i jest to o wiele bardziej obciazajace niż etat. Najważniejsze to zgodnie pracowac z wlasnym sumieniem, lubić to co się robi i być w tym dobrym, to już prawie połowa sukcesu. |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
amaj
Forumowicz
Auto: Mitsubishi Lancer
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 109 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 19-06-2017, 10:28
|
|
|
Jest sporo branż w których można łączyć hobby z pracą. Ot chociażby latanie samolotem. W kraju jest kilka ośrodków w których można uczyć się tego fachu. Fotografia, trudno na tym zarobić, ale jak ktoś jest dobry, to może fajnie połączyć przyjemne z pożytecznym.
Generalnie organizowanie imprez firmowych, integracyjnych itd. Można przy tym nieźle się bawić. |
Ostatnio zmieniony przez Bizi78 25-07-2022, 11:23, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Olivia
Forumowicz Pod nickiem
Auto: psujący się
Kraj/Country: Kuba
Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 1297 Skąd: Cisów
|
Wysłany: 19-06-2017, 11:34
|
|
|
Jeżeli mowa o lataniu w Polsce są dwie uczelnie cywilne i jedna wojskowa która kształci przyszłych pilotów, odpowiednio są to Politechnik Rzeszowska, Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Chełmie oraz Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych w Dęblinie. Z czego na tej ostatniej jest również kierunek cywilny. Rocznie szkoły cywilne wypuszczają w świat od 15 do 25 absolwentów kierunku pilotaż. Czyli w sumie na cały kraj to liczba od 45 do maksymalnie 70 osób. Natomiast zapotrzebowanie na rynku na ludzi po ATPL z minimum 300-500h wylatanymi na typie jest takie że praca znajduje nas sama.
Mankamentem drogi do wolantu metodą edukacji państwowej jest to że trzeba mieć już licencje PPL oraz oczywiście nauka która nie wszystkim idzie sprawnie
Inną metodą jest szkolenie prywatne, które od zera do ATPL - 0 oscyluje wokół 200 000 zł. To są koszty bez dojazdów do ośrodka, utrzymania się w danym mieście - ponieważ nie zawsze w mieście w którym się mieszka jest dobry ośrodek czy dostępna maszyna. Do powyższej liczby wypadałoby doliczyć TR, czyli wyszkolenie na typ samolotu z którym zwiążemy się na najbliższe lata. A to zależne od linii, np. w PLL LOT czy Belavii koszt TR pokrywa pracodawca ale trzeba podpisać lojalkę. Innym przykładem jest Wizzair który za przyjemność pilotowania A320 każę sobie płacić kwotę około 35 000 Euro.
Podsumowując. Trzeba dać sobie minimum trzy lata na wyszkolenie metodą prywatną a około pięciu na metodę uczelnianą. Jednak po tym okresie mamy możliwość pracy w ciekawym zawodzie, możliwości pobytów w bardzo ciekawych miejscach - o ile nasza linia posiada pobyty, pracę w międzynarodowym zespole. |
_________________ Niebiańska robota |
|
|
|
 |
marcink
Mitsumaniak

Auto: Lancer Sedan Intense 4A92
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Cze 2015 Posty: 568 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 27-07-2017, 23:27
|
|
|
Bzyk_R1 napisał/a: | W dużym uproszczeniu każdy z nas spędza 1/3 życia w pracy. |
I tym bardziej powinieneś starać się dążyć do tego, aby praca, którą wykonujesz sprawiała ci frajdę, żebyś był uzależniony od satysfakcji z dobrze wykonanego zadania, niezależnie od tego czy ktoś ci patrzy na ręce, czy nie.
Zaraz za takim stanem rzeczy przyjdą dobre pieniądze, bo one lubią pasjonatów, a stronią od fuszerki
Co do godzin pracy i życia towarzyskiego/rodzinnego - u mnie jest odwrotnie niż u kolegi Bzyku_R1, bo pracuję zdalnie, mam nienormowany czas pracy, co czasami jest fajne, bo mogę w środku dnia sobie wyjść na np. 4h na rower, basen, zakupy, etc. i wrócić do pracy o dowolnej porze (albo stwierdzić, że dziś mój dzień pracy wynosi 4h, a zaległości nadgonię np. w weekend, ale to mi się zdarza niezwykle rzadko - dbam o (psychiczną) higienę pracy i life/work balance).
Z drugiej strony, współpracuję z firmami z różnych krajów i czasami kiedy wszyscy wracają z pracy do domu i rozwalają się na miękkich kanapach, ja właśnie zaczynam kilkugodzinne spotkanie na Skype/Hangout/Zoom z USA. Albo mam taki młynek od bardzo wczesnego ranka, do powiedzmy południa, że nie ma gdzie palca włożyć, bo klient z Australi chce coś ustalać, a żeby to zrobić, to on specjalnie siedzi dłużej w pracy, a ja się zrywam wcześnie. To czasem średnio sprzyja życiu towarzyskiemu, a mimo, że pracuję tak w sumie ok 6-7lat, to czasami druga połówka zapomina, że jestem >teraz< w pracy i wpada do domu, już w progu opowiadając o swoim dniu, nie widząc, że właśnie jestem w połowie jakiegoś calla..
Ostatnio mam szczęście, bo trafiają mi się klienci z regionu EMEA i różnice stref nie przekraczają 2h. |
_________________ Mój misiek |
|
|
|
 |
igorek
Forumowicz
Auto: Mitsubishi
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Kwi 2013 Posty: 164 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 08-01-2018, 07:59
|
|
|
Spam. |
Ostatnio zmieniony przez Bizi78 25-07-2022, 11:23, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
 |
larelijux
Mitsumaniak

Auto: -
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Paź 2015 Posty: 810 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 08-01-2018, 11:25
|
|
|
igorek, to samo giełda, kasyna, obstawianie wyników sportowych - hazard. |
|
|
|
 |
Olivia
Forumowicz Pod nickiem
Auto: psujący się
Kraj/Country: Kuba
Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 1297 Skąd: Cisów
|
Wysłany: 08-01-2018, 21:23
|
|
|
A giełda to czym jest innym niżeli nie hazardem właśnie. Większość i to ta zdecydowana, nie ma pojęcia jak ona działa a pomimo to i tak inwestują wierząc w milionowe zyski
Teraz na tapecie jest BC |
_________________ Niebiańska robota |
|
|
|
 |
marek3322 [Usunięty]
|
Wysłany: 16-01-2018, 15:12
|
|
|
Moim zdaniem w Internecie jest naprawdę sporo porad tego typu Warto się z nimi zapoznać. Przynajmniej ja tak często robię. |
|
|
|
 |
Uanandr
Nowy Forumowicz
Auto: Dacia
Kraj/Country: Australia
Dołączył: 19 Lip 2024 Posty: 1 Skąd: Warsaw
|
Wysłany: 19-07-2024, 19:31
|
|
|
Lubię kolekcjonować figurki, ale nie z kreskówek, ale konkretnych piłkarzy, jestem kibicem od dzieciństwa, są nawet osobne kluby, przez te 10 lat sporo nazbierałem i w zasadzie mnie to kosztowało , za darmo, bo wydaję na nie pieniądze, które wygrywam razem, że tak powiem, przyjemne z pożytecznym |
|
|
|
 |
|
|