 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Szukam mechanika (i nie tylko) - okolice Lubina/Polkowic |
Autor |
Wiadomość |
arxs
Nowy Forumowicz
Auto: Galant 2,5V6 Elegance '01 A/T
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Lis 2011 Posty: 1 Skąd: Lubin
|
Wysłany: 23-02-2018, 18:25 Szukam mechanika (i nie tylko) - okolice Lubina/Polkowic
|
|
|
Jak w temacie - szukam mechanika który ogarnie Gala.
Pacjent - Galant 2,5V6 Elegance '01 A/T.
Lokalizacja - okolice Lubina/Polkowic (najbardziej optymalnie, wolałbym uniknąć jazdy np. 150 km w jedną stronę na serwis )
Wspomniany pacjent historię ma długą, nudną i na tyle ciężką, że z nazwy Elegance nawet tyle nie zostało - ale, że go lubię (wprost proporcjonalnie do jego 'stażu' u mnie) to postanowiłem w niego trochę więcej zainwestować (mimo, iż wydaje się to ekonomicznie nieuzasadnione ). Jako, że szczytem moich samodzielnych mechanicznych interwencji jest wymiana klocków hamulcowych niejako skazany jestem na mechaniorów - a z tymi to ostatnio, delikatnie mówiąc, źle trafiałem - jedną rzecz zrobili, trzy inne spieprzyli. Niby dobrzy, polecani - ale 'po' wychodziło, że to po prostu specjaliści do klepania Gulfa czy innej Skody, którzy wzięli kolejną 'sztukę' na warsztat i niespodziewanie japońska technologia ich przerosła :/
Więc...
Przede wszystkim szukam kogoś ogarniętego w temacie, kto zna się na Galach i szczerze będzie w stanie ocenić czy jest z czego startować i czy warto (i ile) w moje auto 'pakować' - czy Galowi pozostanie jedynie wegetacja na minimalu (ale chyba aż tak źle nie jest). No i oczywiście podejmie się roboty
Gala chcę nieco 'zreanimować' i doinwestować - zarówno mechanicznie jak i blacharsko (bo 'ruda szmata' trochę za bardzo zaczyna szaleć, a i małe wypadki się trafiły), ale najczęściej moje zapędy studziły teksty typu: 'Panie, to już stare auto, nie ma co w to pakować, to się zrobi tylko żeby jeździło'. Ignoranci ;]
Chodzi mi też o kogoś takiego, do kogo można podjechać nawet na zwykłe sprawdzenie co i jak, czy coś trzeba robić czy nie - a nie jeździć do mechaniora tylko jak już coś się spierdzieliło i trzeba naprawiać (a tak to w moim przypadku zazwyczaj bywa).
Ktoś coś?
btw. są tu jacyś galanciarze z ww. okolicy? |
_________________ ...if you only fel the blues... |
|
|
|
 |
|
|