Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[JcK]

Hej,

Posiadam ASX MY2018 z fabryczną nawigacją TomToma (firmware R10.10-EU) i pewien mały, acz upierdliwy problem z tym ustrojstwem. Kupiłem sobie do samochodu specjalnego, małego, niewystającego, względnie pojemnego (32 GB, USB 3.0) pendrive'a, na którego zrzuciłem pewną część posiadanej muzyki. Po każdym uruchomieniu samochodu z tym pendrivem mija około minuty, zanim w ogóle pojawi się dźwięk w głośnikach (z mniejszą, 8-gigabajtową wersją, acz z USB 2.0 nie było takich problemów - dźwięk startował w zasadzie razem z samochodem) i to bez względu na system plików na urządzeniu, bo próbowałem już różnyc, ale nie to jest tak naprawdę największą bolączką.

Po każdym uruchomieniu samochodu, kiedy dźwięk już zacznie płynąć z głośników, tryb odtwarzania kolejnych utworów jest ciągły - tj. każdy kolejny po kolei, zgodnie z alfabetycznym porządkiem folderów i plików. Nie ukrywam, że dużo bardziej zależałoby mi na losowym odtwarzaniu różnych utworów z całego urządzenia i za każdym razem wybieram tę opcję. Problem w tym, że ten wybór jest nietrwały i po kolejnym uruchomieniu samochodu i odczekaniu swojego czasu na zadziałanie dźwięku znów leci on w pętli. Nie jest to wina samego pendrive'a, bo zwróciłem uwagę na to jak zachowuje się system dźwiękowy z poprzednim i efekt jest ten sam - dźwięk leci w kółko po kolei, a nie losowo.

Czy istnieje jakaś opcja, żeby wymusić na systemie audio zapamiętanie losowego odtwarzania zawartości USB jako domyślnego po każdym uruchomieniu samochodu?

Jeśli ma ktoś jakiś pomysł na skrócenie czasu potrzebnego do zadziałania dźwięku z USB po włączeniu samochodu bez ograniczania ilości plików w tej pamięci, to też będę wdzięczny za propozycje rozwiązania. Jednak ten czas ciszy wydaje mi się nieproporcjonalnie długi (a poza tym przy mniejszym pendrive'ie go nie było w ogóle, więc tym bardziej to razi kiedy wiem, że mogłoby to działać szybciej).

Dzięki za pomoc!

Pozdrawiam,
JcK

[tokyo]

spróbuj z szybsza pamiecia, system ten pracuje na androidzie i musi za kazdym razem budowac sciezke dostepu do pamieci.
Zobacz cos takiego:
zalacz system port usb pusty i po zalaczeniu i uruchomieniu stacji wloz pena i daj znac

[JcK]

Z szybszą pamięcią może być problem, bo specjalnie kupiłem do samochodu Sandiska Ultra Fit, aby nie wystawał i nie stwarzał tego typu problemów z dostępem. Zresztą, przy poprzednim pendrive'ie, który jest po prostu żółwiem jeśli chodzi o działanie, nie miałem takich problemów, więc obawiam się, że jeśli za każdym razem radio musi budować ścieżkę dostępu do plików, to tego problemu nie przeskoczę w inny sposób, niż ograniczenie ich ilości na urządzeniu (na ten moment mam ich około 2600 w wielu różnych katalogach - na poprzednim wolnym pendrive'ie było tego ok. 1/10 tej ilości i wtedy radio uruchamiało muzykę szybko po włączeniu)... szkoda, liczyłem że pod tym kątem będzie to bezobsługowe

Próbowałem też tricku z uruchomieniem radia na pusto, odczekaniu aż wszystko zadziała i wsadzeniem pendrive'a wtedy. Subiektywnie mam wrażenie, że w takim układzie muzyka z USB płynie wcześniej, niż jak radio uruchamia się od razu z pamięcią w gnieździe. Tym niemniej na pewno nie jest o różnica prędkości, która w jakikolwiek sposób uzasadniałaby dodatkowy zachód - nadal trwa to relatywnie długo.
Za to tym, co mnie tutaj zaskoczyło był fakt, że po włożeniu tego pendrive'a do już odpalonego radia, system ciągle pamiętał gdzie skończył odtwarzać i wracał do tego samego momentu. Więc w jakiś sposób jednak trzyma w pamięci co i z czego odtwarzał, a mimo wszystko potrzebuje tak długiego rozbiegu, żeby zaskoczyć po uruchomieniu auta. Trochę to niekonsekwentne

Pozostaje więc kwestia zapamiętania losowego odtwarzania muzyki z USB - czy to w ogóle wykonalne? Bo póki co za każdym razem po każdym uruchomieniu auta radio odtwarza muzykę po kolei.